jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
xxagaxx- no dobra , to teraz się przyznaj 😉 jaki wynalazek zamiast Magica kupiłaś , bo mam tu jednego pana któremu chciałabym zafundować coś w tym stylu w rozmiarze 14,5.
Klami - jakie plastyki są warte uwagi ?(no oprócz Nate bo cena kosmiczna)
Jak dla mnie ma 14-16 mm. Ale to tak na oko.
No to w takim razie nie ma bata, zanim kupię muszę od kogoś najpierw pożyczyć... Bo znając moje wybredne stworzenie, to pewnie okaże się za grube 😵
Ale mam prośbę - mógłby ktoś jeszcze spróbować je zmierzyć? Na żadnej stronie internetowej niestety nie znalazłam informacji o grubości.
xxagaxx, spoko. Możesz je sobie używać, mojemu ono totalnie nie pasuje, także może i sie go pozbede ?? Pomyśle.
figaro2046, polecic też moge takie kolorowe Z Equi Theme. Są niedrogie, dobrze wykonane, smakowe, koń je fajnie przyjmuje. Mają jedną istotną wade.... kolory. Mam np. różowa cyganke dla swojego ogiera i hmm... przywykłam, ale na początku doprowadzała mnie do szału lub napadów smiechu.
LatentPony, jak chcesz to ja ci mogę je zmierzyć. Pożyczyć za bardzo nie mogę, bo to teraz używam go codziennie.
Właśnie ktoś tu na forum pisał, że ono jest cienkie, a tu przychodzi otwieram i zdziwienie, bo jest takie noo średniej grubości. Mimo wszystko na szczęście koń chodzi na nim super- ładnie się rozluźnia i te sprawy. 😀
Edit. już wiem! O ile dobrze zmierzyłam to 14 mm 🙂.
Ja chętnie wypróbowałabym jabłkowego kimberwicka podwójnie lub pojedynczo łamanego, ale ciężko toto dostać - jak jest w ofercie sklepu, to nie ma na stanie i u producenta 🙁
anai, pojedynczo łamany mietowy wisi u mnie w pace.
Klami, o, to chętnie pożyczę 😉
figaro musiałabym zdjęcie zrobić bo inaczej się nie da 😉
Koleżanka swego czasu zamawiała chyba odp p. Gajewskiego wędzidło blokowane mega cienkie. Dała mu jedno na wzór i zrobił 😉
Bo cały magic jak dla mnie to jest ta właśnie blokada.
anai, hehe, spoko. Tylko prosze Dinozaura o nie nagryzanie go. 😉
Jezdziłam dziś w zastępie w stępie i klusie bez galopów i powiem Wam, że nie było źle. Poćwiczymy tak przez jakis okres, bez galopów, mam nadzieję, że koń zrozumie ze to nie wyscigi. Pozostalam przy zwykłym wędzidle- podwójnie łamanym 🙂
Koleżanka swego czasu zamawiała chyba odp p. Gajewskiego wędzidło blokowane mega cienkie. Dała mu jedno na wzór i zrobił 😉
Bo cały magic jak dla mnie to jest ta właśnie blokada.
Jesteś moim guru 🙇 😀
xxagaxx - o Trustcie mówisz ?
http://beckersport.pl/product_info.php?cPath=29_37&products_id=436 Kupiłaś ?- to podziel się wrażeniami 🙂.
figaro na trusta czekam. Jak nie zapomnę to wrzucę jeszcze jedno wędzidło blokowane (zdjecie)
Fajne też jest Stubbena EZ control. IMO cienkie i podwójnie łamane jak magic.
Stubbena EZ control , mam wędzidło i pelham ,i je uwielbiam . Ciekawa jestem jak ten Trust się będzie sprawował. No i dla ogra szukam czegoś podobnego w rozmiarze 14,5 , bo 13,5 podobnie jak u ciebie jest na styk. Jeszcze nie wiem czy iść w pewniaka Stubbena EZ control, bo na takim chodził , czy zrobić u Gajewskiego (jaki koszt ?), czy może wypróbować coś nowego?
Jakie polecacie wędzidło dla starszej kobyłki wrażliwej na pysku? :kwiatek:
Muszę wymienic bo stare juz zmasakrowane i zastanawiam się czy dalej normalne pojedynczo łamane , czy może coś innego?
na pewno gruba oliwka sie sprawdzi!
Czy ktoś wie, czy jest duża różnica w działaniu w przypadku wędzideł różniących się tylko wielkością kółka:
Wędzidło z kółkiem 7,5 cmWędzidło z kółkiem 6 cmA może ktoś ma takie wędzidło i może się podzielić swoją opinią? :kwiatek:
-Agi-, wędzidła z dużymi kółkami teoretycznie są dla młodych koni (zakładając, że łeb full, xfull). Kiedyś używałam "dużokółkowego" (nawet chyba 9 cm) i... takie wędzidło działa silniej niż odpowiednik z przeciętnym kółkiem. Nie tyle silniej, co tak jakby... awaryjnie. Może dlatego, że duże kółko trochę działa jak wąsy? Imo - duże kółka są na krótko, dla konia, który słabo jeszcze łapie pomoce, warto szybko przechodzić na normalną wielkość. Ale nie wiem, czy to dotyczyłoby różnicy 7,5 - 6 (bo niewielka), więc może - zależnie od rozmiaru łba?
A ja mam pytanie... dziwne. Przyglądaliście się, jak konkretnie, wędzidło układa się w pysku?
My mamy kłopot z doborem wędzidła, bo koń wrażliwy i czuły, a miejsca w pysku mało. Ostatnio jeżdżę na czym nie lubię (ale koń wybiera) - na grubej gumowej oliwce. A dzisiaj dłużej przyjrzałam się jak to leży w pysku. I zobaczyłam coś dziwnego (a nawet nie wiem, czy to faktycznie dziwne 🤔 ). Otóż mam wrażenie, że koń ma... solidnie przerośnięte wargi w górnej części. W ten sposób, że wędzidło w ogóle nie leży na dziąsłach, tylko na wargach. 🙄 W ogóle nie ma przestrzeni między wargami a językiem. Warga tworzy "okładzinę" dziąsła, aż zawijając się do wewnątrz - i od razu jest język. Tak chyba nie powinno być? Ktoś się z tym spotkał? W dodatku mam wrażenie, że albo język jest "przyrośnięty" od spodu bliżej końca pyska niż standardowo, albo szpara pyskowa jest jakby dłuższa, niż powinna być (stąd mogłoby wynikać to zjawisko z wargami). Wychodzi na to, że dobre miejsce na wędziło w tym pysku jest zdecydowanie bliżej cęgów niż standardowo, no ale do końca szpary pyskowej zostaje hektar 🤔 Mam zagwozdkę. Ktoś się z czymś takim spotkał? A może ja mam jakieś schizy?
Też się zastanawiałam nad kwestią wielkości łba, ale przy wędzidle z kółkiem 6 cm, jest rozmiar 14 (kucyk z szeroką paszczą 😉 )
Będę to jeszcze konsultowała i jak się czegoś dowiem, to dam znać.
Otóż mam wrażenie, że koń ma... solidnie przerośnięte wargi w górnej części. W ten sposób, że wędzidło w ogóle nie leży na dziąsłach, tylko na wargach. 🙄 W ogóle nie ma przestrzeni między wargami a językiem. Warga tworzy "okładzinę" dziąsła, aż zawijając się do wewnątrz - i od razu jest język.
Aż się dzisiaj przyjrzałam jednemu z moich rumaków 👀 Jeśli to jest to o czym myślę i co widziałam, to chyba normalne. Taka właśnie "okładzina-wyściółka". Jutro sprawdzę, jak to wygląda z wędzidłem, bo dzisiaj go dorwałam w boksie.
Ja mam zwykle podwójnie łamane 🙂 Nigdy nie jeździłam na moim koniu na mocniejszym wędzidle niż zwykłe. Obecnie jest bardzo dobrze, nie zmierzam niczego zmieniać 🙂 Koń ma lat ponad 7 😉
Czy wie ktoś może gdzie dostanę takie wędzidło w Polsce? :kwiatek:

Jest w ogóle taka opcja? 👀
halo, zaciekawiło mnie, to co napisałaś i zajrzałam do pyska. U mojego konia wygląda to dokładnie tak samo! Człowiek tyle lat jeździ, a taki zielony, że aż wstyd się przyznać.
Frania, mam takie, moge Ci wyslac wyprobujesz, do kupienia w PL
czy ktoś z wawy/okolic miałby do pożyczenia Nathe na dzień/dwa? Najchętniej proste z wygiętym ścięgierzem, ale na takie cuda nawet na r-v nie liczę 😉 więc w sumie jakiekolwiek "zwykłe" 12,5 - 13,5?
Ostatnio usłyszałam, że wędzidło podwójnie łamane może przyszczypywać język, ile w tym prawdy? 👀
czy ktoś z wawy/okolic miałby do pożyczenia Nathe na dzień/dwa? Najchętniej proste z wygiętym ścięgierzem, ale na takie cuda nawet na r-v nie liczę 😉 więc w sumie jakiekolwiek "zwykłe" 12,5 - 13,5?
A podwójnie łamane, może być? 🙂
crazy dzieki bardzo za dobre checi ale ja mam juz to wedzidlo wyprobowane 😀 a wiesz moze gdzie je w PL dostane?
No i jednak - u wszystkich(!) koni wędzidło leży na "okładzinie" z warg. To ja się pytam - jak to jest możliwe, że to Nigdzie(!) nie jest porządnie opisane? A bredzenia o "bezzębnej krawędzi żuchwy" wszędzie pełno? Przecież to totalnie zmienia "myślenie" o wędzidłach - kluczowy staje się język, i jak on pracuje. Oliwka? Rolki z boku? A co to za różnica - miękkie wargi pokryją każdą różnicę, byle nic nie przyszczypywało. No dobra - grubość wędzidła "robi". Dopiero teraz rozumiem, jak mogą wk* wilczaki - pod warunkiem, że w żuchwie, i że wystają - bo wargi tną od dołu, niezależnie jak "układa się" wędzidło.
Ale język jest kluczowy! Czy duży, czy płaski, czy luźny, jak pracuje, ile miejsca do podniebienia... wędzidło leży na języku a nie na żadnych "bezzębnych krawędziach żuchwy". Na języku i na wargach (wewnętrznej części warg). To językiem koń "trzyma" wędziło, ew. dociskając (cofając) do zębów, dociskając do podniebienia. O żadnym "zagryzaniu" mowy być nie może. Ani o - "martwym" pysku. Jeżeli język luźny - nie ma sposobu, żeby wędzidło się nie poruszało.