Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
15 sierpnia 2012 13:05
Wandetta, wszystko już zostało powiedziane, ale zapraszam na swojego bloga, w spisie treści masz cykl: Metoda CG, przewertuj sobie, wszystko jest bardzo prosto, konkretnie i przystępnie opisane. Łącznie z podanymi ewentualnymi odżywkami 🙂
Olafasola, ja mam, lubię bardzo! Pobudza krążenie krwi, przez co komórki włosów mają więcej składników odżywczych co prowadzi do ich wzmocnienia, a to z kolei ma wpływ na wzrost włosa.
Znalazłam przed chwilą wśród kosmetyków coś takiego http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22222 myślicie, że może to mieć jakiś pozytywny wpływ na włosy?
Scottie   Cicha obserwatorka
15 sierpnia 2012 13:49
Na blogu Anwen pojawił się bardzo ciekawy wpis dot. pielęgnacji bezsilikonowej- i wspomina tam, że oleje też się mogą na włosach nadbudować, dlatego raz na jakiś czas TRZEBA użyć szamponu z SLS/SLES 🙂
Znalazłam przed chwilą wśród kosmetyków coś takiego http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22222 myślicie, że może to mieć jakiś pozytywny wpływ na włosy?


jak najbardziej! Aloes bardzo fajnie nawilża włosy, wiele osób sobie chwali. Łagodzi też podrażnienia skalpu. Możesz spokojnie używać o ile nie jesteś uczulona 🙂
Jeśli jednak nie masz jeszcze tego specyfiku a chcesz kupić to pomyśl może nad żelem Gorvity - dostępny normalnie na doz.pl ale teraz nie mogę go znaleźć
Na blogu Anwen pojawił się bardzo ciekawy wpis dot. pielęgnacji bezsilikonowej- i wspomina tam, że oleje też się mogą na włosach nadbudować, dlatego raz na jakiś czas TRZEBA użyć szamponu z SLS/SLES 🙂

dlatego TRZEBA włosy OBSERWOWAĆ. jednym nadbudują się po tygodniu, innym po miesiącu, a mi po 4 jeszcze oczyszczenie nie było potrzebne 😉
Jakiś magiczny szampon lub sposób na włosy przetłuszczające  się i bez objętości? Szampony są albo na jedno, albo na drugie... już testuje x szampon   🙁
Scottie   Cicha obserwatorka
15 sierpnia 2012 15:27
Alabamka, szampon ma tylko myć włosy, a nie nadawać im super-objętości. Odsyłam do pierwszego postu w tym wątku, bo być może pomyliłaś wątki 😉
Chodziło mi o coś innego niż szampon na objętość bo wiem, ze szamponu i tak na 2 rzeczy nie znajdę. Nie chcę pakowac w siebie pianek do włosów, chodziło mi o to czy jest coś naturalnego na zwiększenie objętości i czy ktoś ma do polecenia szampon przeciw przetłuszczającym sie włosom.
Alabamka, nadal nie rozumiesz 😉 Szampon jest do mycia. "do włosów przetłuszczających się", "dodający objętości" czy "do włosów farbowanych" to tylko kiepskie chwyty reklamowe, ot marketing. Wystarczy spojrzeć w składy...
Włosomaniaczki na włosy skłonne do przetłuszczania (trochę nieadekwatnie nazwane. włosy się przecież nie przetłuszczają, tylko skóra) z powodzeniem stosują np. Facelle Sensitive. Ale jak nie zmienisz całej pielęgnacji, to możesz sobie tym tylko jeszcze większe kuku zrobić
Dziewczyny, na początek wielkie dzięki za wszystkie posty i pomoc! :kwiatek: Póki co czuję się jak dziecko we mgle, ale powoli temat mi się rozjaśnia. Ależ jestem podekscytowana 😜 😉
Na początek takie pytanie ogólne: pielęgnacja ma być bezsilikowana, tzn. silikonu nie może być w szamponach w ogóle (SLS tylko raz na jakiś czas), ale silikon jest dopuszczalny w odżywkach/maskach? Dobrze rozumiem?
A jak to jest z kosmetykami do stylizacji włosów (pianki, lakiery itp.). Są w ogóle zabronione czy dopuszczalne są te odpowiednie?

Tak analizując to wszystko czego się dowiedziałam. Zacznijmy od rodzaju włosów- nigdy nie pomyślałabym o sobie jako o Curly Girl! Moje włosy to zawsze była szopa! Tzn. to jest tak. Jeśli mam włosy dobrze obcięte, w dobrej kondycji, odpowiednio wysuszone (z ugniataniem), zapiankowane i zalakierowane mogą wyglądać tak bez wałków i lokówki:



Bez tego wszystkiego, wysuszone normalnie do dołu są raczej oklapniętą szopą powywijaną na wszystkie strony świata. Tym bardziej jeśli są źle obcięte albo jeśli wyschną naturalnie z rozczesywaniem.
Powinnam więc stosować pielęgnację CB? To by zmieniło postać rzeczy 😉 (Arivle, chętnie w takim razie zajrzę na bloga)

Idąc dalej. Zrobiłam mały rekonesans tego co mam w tej chwili w domu i oto wynik:



Szampony: chyba mogą być (??), bo oba są bezsilikonowe. Jest polecana przez Was Isana. Schauma jak byk napisane bez silikonu, ale ma kolagen- on jest dopuszczalny? Oczywiście biorę je pod uwagę jako te do mycia raz na jakiś czas, ale szkoda mi wyrzucać.

Odżywki: te dwie mniejsze to Avon. Znacie? Stosujecie? Nadadzą się do codziennego użycia po myciu?
Większe: Pantene maska 2-minutowa. Muszę przyjrzeć się składowi: czego się wystrzegać? Ogólnie czytałam spora krytykę na jednym blogu właśnie ich produktów. Oddać siostrze?
Maska BingoSpa z kaszmirem i kolagenem. Tu już totalnie nie wiem: do wywalenia czy to użytku? Np. jako zastępstwo Biovax'ów do użycia 1-2 w tygodniu?

Dowiedziałam się też, że mama w Niemczech kupiła mi ten oto zestaw:


Na pewno bez silikonu i parabenów, szampon zawiera SLS.
Macie jakieś doświadczenia/ opinie nt. tej firmy?

OMO: właśnie pomysł z olejowaniem na noc, a rano umyciem i nałożeniem odżywki to ma być moje OMO 😉

Olejowanie: "uparłam się" na olejek Alterry, bo problem jest taki, że... nie mam żadnego jadalnego oleju w domu 😵 Wiem, że trudno uwierzyć, ale naprawdę. Więc i tak muszę iść i coś kupić. A koleżanka z pracy bardzo go zachwalała. Dwa, potrzebuje czegoś co nie tłuści poduszki, bo z ręcznikiem czy czymkolwiek innym na głowie nie zasnę.
Miewam czasami w domu jadalny olej kokosowy (biały, twardy, w plastikowych słoiczkach). Nada się dla moich włosów (o sporej porowatości)?
Szafirowa, dlaczego według Ciebie Alterra będzie za mocna na początek?

Mycie: w takim razie zaopatrzę się w Facelle do codziennego mycia. Do zmywania "co jakiś czas"- to już chyba ogarniam, co mogę stosować.

Odżywianie po myciu i raz na jakiś czas: tak jak opisane ze zdjęciami powyżej- czy to co mam na razie będzie OK? Potem rozejrzę się za odżywkami i maskami polecanymi stricte przez Was włosomaniaczki (Garnier, Biovax, Isana itp.)

Prostownica: to dla mnie bardzo trudny temat 😵 Ja i moja prostownica to długoletni związek, acz zdaję sobie sprawę, że toksyczny. Ja bez niej życ nie mogę, jestem od niej uzależniona, a ona na pewno dobrze moim włosom nie robi. Wiem, że powinnam ją rzucić w kąt i o niej zapomnieć. Ale ja jeśli nie użyję prostownicy codziennie choć w minimalnym stopniu to... po prostu straszę! To nie tak, że codziennie prostuje włosy na druty. Ja je po prostu ujarzmiam. Wywijam na odpowiednią stronę, wygładzam, podnoszę, czasem lekko podwijam. Bez tego mam na głowie bezkształtną szopę, tak jak już pisałam, pomierzwioną, z końcami odgiętymi na zewnątrz. Nawet fryzjerki załamują ręcę i twierdzą, że moich włosów nie da się wystylizować bez użycia prostownicy. Tym bardziej teraz kiedy mam włosy trochę za ramiona, mocno pocieniowane (dopiero "wyprowadzam" je z kilku ostatnich beznadziejnych cięć :icon_mad🙂.
Coś mi się wydaję, że będę musiała się na jakiś czas przeprosić z koczkiem na czubku głowy, bo ja po prostu nie wyjdę z domu z rozpuszczonymi włosami niedotkniętymi prostownicą. Moja jedyna nadzieja z tym, że po jakimś (trudnym) czasie, włosy na tyle odżyją, że zaczną wyglądać dobrze bez tego. Jest nadzieja?

Właśnie, fryzury: koczki, upięcia- są dopuszczone, włosomaniaczki? 😀 Oczywiście z użyciem miękkiej gumki. Czy maltretują włosy?

Suszenie: no cóż. Będę szczera, że to też ciężka sprawa. Jak już pisałam myję włosy codziennie rano. Do pracy wychodzę między 5.30, a 7.30. Więc jak widać czasowo nie mogę sobie pozwolić na naturalne suszenie co rano (o 3 nie będę wstawać :hihi🙂. Zimny strumień musi wystarczyć. I wobec tego muszę zainwestować w nową suszarkę....

Płukanki: kilka z Was stosuje płukanki cytrynowo- octowe. Dla brunetek też się nadają? Nie rozjaśniają włosów? I jak z tym zapachem octu? Można je stosować przed wyjściem do ludzi?

Farbowanie: mogę sobie darować. Poczekam, dam włosom odpocząć, a nuż jak odżyją to nabiorą takiego blasku i koloru, że farbowanie będzie zbędne 😁


Uff, ale kolos mi wyszedł! Wybaczcie, ale ja wciąż mam tyle pytań....
dobra, zabieram się za odpisywanie 😉 ale się rozpisałaś! 😉
edit:
Na początek takie pytanie ogólne: pielęgnacja ma być bezsilikowana, tzn. silikonu nie może być w szamponach w ogóle (SLS tylko raz na jakiś czas), ale silikon jest dopuszczalny w odżywkach/maskach? Dobrze rozumiem?

pielęgnacja bezsilikonowa, jak sama nazwa wskazuje, ma być bez silikonów. czyli w ogóle. jest to jednak skrót myślowy, który oznacza, że wyzbywamy się wszystkich oblepiaczy tj. parafiny, polyquaternium i quaternium (te dwa ostatnie to jeszcze gorsze ścierwa niż niepotrzebnie demonizowane silikony). to, że włosomaniaczki używają silikonów, znaczy, że poznały swoje włosy na tyle, że wiedzą jak i kiedy mogą ich użyć. dlatego też początkującym odradza się ich stosowanie. wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba ich używać z głową

A jak to jest z kosmetykami do stylizacji włosów (pianki, lakiery itp.). Są w ogóle zabronione czy dopuszczalne są te odpowiednie?

większość stylizatorów możemy odrzucić. pianka Isany pomarańczowa,  żel lniany, żel Bielenda Graffiti (i kilka innych, ale muszę poszukać) mają odpowiednie składy (zwłaszcza lniany. 100% natury)

Tak analizując to wszystko czego się dowiedziałam. Zacznijmy od rodzaju włosów- nigdy nie pomyślałabym o sobie jako o Curly Girl! Moje włosy to zawsze była szopa!

standardowe myślenie wszystkich nieuświadomionych kręconowłosych

Tzn. to jest tak. Jeśli mam włosy dobrze obcięte, w dobrej kondycji, odpowiednio wysuszone (z ugniataniem), zapiankowane i zalakierowane mogą wyglądać tak bez wałków i lokówki:

o, umiesz już suszyć z ugniataniem! to dobrze! a poza tym, masz bardzo, bardzo suche włosy i prawdopodobnie spalone. niestety, spalonej części nie odratujesz. musisz się przywitać z nożyczkami fryzjerskimi

Bez tego wszystkiego, wysuszone normalnie do dołu są raczej oklapniętą szopą powywijaną na wszystkie strony świata. Tym bardziej jeśli są źle obcięte albo jeśli wyschną naturalnie z rozczesywaniem.

włosów kręconych się nie czesze. nie i koniec. no, ewentualnie można rozczesać palcami lub grzebieniem z szerokim rozstawem zębów wtedy, kiedy masz na włosach położoną odżywkę do spłukiwania.
od razu odpowiem na pytanie, które Ci się nasunęło: nie, włosy się nie plączą, nie kołtunią. ja nie czeszę włosów wcale i nie żałuję 😉

Powinnam więc stosować pielęgnację CG? To by zmieniło postać rzeczy 😉

oczywiście, że powinnaś! właściwie pielęgnacja CG to coś, co stosują wszystkie włosomaniaczki

(Arivle, chętnie w takim razie zajrzę na bloga)

na pierwszej stronie wątku w wiadomości 3 lub 4 masz podlinkowaną Pigułkę dla kręconowłosych i najczęściej zadawane pytania. powinnaś się skupić na tym. oczywiście blog Arivle może Ci pomóc 🙂
ja też bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania

Szampony: chyba mogą być (??), bo oba są bezsilikonowe. Jest polecana przez Was Isana. Schauma jak byk napisane bez silikonu, ale ma kolagen- on jest dopuszczalny? Oczywiście biorę je pod uwagę jako te do mycia raz na jakiś czas, ale szkoda mi wyrzucać.

Jeśli chodzi o Schaumę, zawiera Polyquaternium-10, który jest oblepiaczem. Kolagenu w składzie jest tak mało, że wątpię, żeby mógł w jakiś sposób na włosy zadziałać. Poza tym, szampon trzymamy za krótko na włosach, żeby dobroczynne składniki zrobiły co trzeba. A kolagen jest dopuszczalny. Ba, ostatnio jest wielki blogowy boom na żelatynę, która to jest hydrolizowanym kolagenem.
Z Isany polecamy odżywkę do mycia, nie szampon, który w swoim składzie ma polyquartenium-10.

Odżywki: te dwie mniejsze to Avon. Znacie? Stosujecie? Nadadzą się do codziennego użycia po myciu.

Nie mogę znaleźć składów, więc nic o nich nie powiem.

Większe: Pantene maska 2-minutowa. Muszę przyjrzeć się składowi: czego się wystrzegać? Ogólnie czytałam spora krytykę na jednym blogu właśnie ich produktów. Oddać siostrze?

To bomba silikonowa bez substancji odżywczych. Oddaj siostrze. W składach odżywek/masek i szamponów (jeden pies. producenci wymyślają różne dziwne, niepotrzebne nazwy) wystrzegaj się: polyquartenium-x i quartenium-x (za x wstaw dowolną liczbę) oraz silikonów z poniższej tabelki:


Maska BingoSpa z jedwabiem i kolagenem. Tu już totalnie nie wiem: do wywalenia czy to użytku? Np. jako zastępstwo Biovax'ów do użycia 1-2 w tygodniu?

Bionga Spa mają świetne maski. Używaj korzystaj ze wszystkich jakie są na rynku 🙂 Może to być zamiennik Biovaxa

Dowiedziałam się też, że mama w Niemczech kupiła mi ten oto zestaw:
Na pewno bez silikonu i parabenów, szampon zawiera SLS.
Macie jakieś doświadczenia/ opinie nt. tej firmy?

Potrzebuję składu, żeby coś o nich powiedzieć. Ze słyszenia podobno fajne.

OMO: właśnie pomysł z olejowaniem na noc, a rano umyciem i nałożeniem odżywki to ma być moje OMO 😉

bardzo dobrze 🙂

Olejowanie: "uparłam się" na olejek Alterry, bo problem jest taki, że... nie mam żadnego jadalnego oleju w domu 😵 Wiem, że trudno uwierzyć, ale naprawdę. Więc i tak muszę iść i coś kupić. A koleżanka z pracy bardzo go zachwalała. Dwa, potrzebuje czegoś co nie tłuści poduszki, bo z ręcznikiem czy czymkolwiek innym na głowie nie zasnę.
Miewam czasami w domu jadalny olej kokosowy (biały, twardy, w plastikowych słoiczkach). Nada się dla moich włosów (o sporej porowatości)?

Każdy olej zatłuści poduszkę, jeśli nałożysz go dużo 😉 Kokos może spuszyć Twoje wysokoporowate włosy, ale możesz spróbować.

Odżywianie po myciu i raz na jakiś czas: tak jak powyżej- czy to co mam na razie będzie OK?

Ze składów, które znam, tylko BingoSpa ma dobry skład.

Prostownica: to dla mnie bardzo trudny temat 😵 Ja i moja prostownica to długoletni związek, acz zdaję sobie sprawę, że toksyczny. Ja bez niej życ nie mogę, jestem od niej uzależniona, a ona na pewno dobrze moim włosom nie robi. Wiem, że powinnam ją rzucić w kąt i o niej zapomnieć. Ale ja jeśli nie użyję prostownicy codziennie choć w minimalnym stopniu to... po prostu straszę! To nie tak, że codziennie prostuje włosy na druty. Ja je po prostu ujarzmiam. Wywijam na odpowiednią stronę, wygładzam, podnoszę, czasem lekko podwijam. Bez tego mam na głowie bezkształtną szopę, tak jak już pisałam, pomierzwioną, z końcami odgiętymi na zewnątrz. Nawet fryzjerki załamują ręcę i twierdzą, że moich włosów nie da się wystylizować bez użycia prostownicy. Tym bardziej teraz kiedy mam włosy trochę za ramiona, mocno pocieniowane (dopiero "wyprowadzam" je z kilku ostatnich beznadziejnych cięć :icon_mad🙂
Coś mi się wydaję, że będę musiała się na jakiś czas przeprosić z koczkiem na czubku głowy, bo ja po prostu nie wyjdę z domu z rozpuszczonymi włosami niedotkniętymi prostownicą. Moja jedyna nadzieja z tym, że po jakimś (trudnym) czasie, włosy na tyle odżyją, że zaczną wyglądać dobrze bez tego. Jest nadzieja?

JEST!

Właśnie, fryzury: koczki, upięcia- są dopuszczone, włosomaniaczki? 😀 Oczywiście z użyciem miękkiej gumki. Czy maltretują włosy?

jasne 🙂 upięcia mniej narażają włosy na urazy mechaniczne (ocieranie włosów o sweter, pasek od torebki itp.

Suszenie: no cóż. Będę szczera, że to też ciężka sprawa. Jak już pisałam myję włosy codziennie rano. Do pracy wychodzę między 5.30, a 7.30. Więc jak widać czasowo nie mogę sobie pozwolić na naturalne suszenie co rano (o 3 nie będę wstawać :hihi🙂. Zimny strumień musi wystarczyć. I wobec tego muszę zainwestować w nową suszarkę....

ja tam suszę chłodnym nawiewem, bo naturalnie włosy schną mi nawet kilkanaście godzin. a włosy się odwdzięczą za nową suszarkę

Farbowanie: mogę sobie darować. Poczekam, dam włosom odpocząć, a nuż jak odżyją to nabiorą takiego blasku i koloru, że farbowanie będzie zbędne 😁

Henna odżywia i nabłyszcza włosy. Może jednak o niej pomyślisz. Henna Khadi Orzech lub Ciemny Brąz powinna być ok 🙂
wendetta, witaj po dobrej stronie mocy! 😀 nawet nie masz pojecia, jaka CG z Ciebie moze wyjsc 😀iabeł:

Wlosy dalej wypadaja 🙁 zredukowalam juz chyba wszystkie mozliwe czynniki - zostalo to, ze jestem nerwusem. I tu moje pytanie - czy moga wypadac przez zawirowania w hormonach? W tej polityce wszystko mi sie rozsypalo, z uwagi na wiek.
Alabamka, nadal nie rozumiesz 😉 Szampon jest do mycia. "do włosów przetłuszczających się", "dodający objętości" czy "do włosów farbowanych" to tylko kiepskie chwyty reklamowe, ot marketing. Wystarczy spojrzeć w składy...
Włosomaniaczki na włosy skłonne do przetłuszczania (trochę nieadekwatnie nazwane. włosy się przecież nie przetłuszczają, tylko skóra) z powodzeniem stosują np. Facelle Sensitive. Ale jak nie zmienisz całej pielęgnacji, to możesz sobie tym tylko jeszcze większe kuku zrobić

:kwiatek:
Na razie stoje na pokrzywowym szamponie Yves Rocher i balsamie miodowym z apteczki babuni, którego nie nakładam na skórę głowy + Olejek Alterra migdały&papaya. Nie sądziłam, ze to jeszcze może mi pogorszyć sprawę, jutro lece po Facelle
Averis   Czarny charakter
15 sierpnia 2012 15:56
Alabamka, z dośwaidczenia niestety wiem, że te bardzo drogie, drogeryjne szampony z hasłem 'naturalny' z naturą mają niewiele  wspólnego.
Cavaletti, Niemiłek- I'm so excited! 😜 Aż mi się gęba do monitora śmieje!
Czyli jest nadzieja, że z moimi beznadziejnymi włosami mogę wyglądać jak człowiek?
Nie ma beznadziejnych wlosow - jest tylko nieodpowiednia pielegnacja 😎 a tak serio to jasne! Byle przeczekac kryzys, bo on zdaza sie chyba wszystkim 🙂
Na początek takie pytanie ogólne: pielęgnacja ma być bezsilikowana, tzn. silikonu nie może być w szamponach w ogóle (SLS tylko raz na jakiś czas), ale silikon jest dopuszczalny w odżywkach/maskach? Dobrze rozumiem?

Wyżej chyba Scottie dała link do dzisiejszego wpisu na blogu Anwen na temat silikonów, przeczytaj sobie 🙂  Edit: mam - http://anwena.blogspot.com/2012/08/pielegnacja-bezsilikonowa-dla-kogo.html

A jak to jest z kosmetykami do stylizacji włosów (pianki, lakiery itp.). Są w ogóle zabronione czy dopuszczalne są te odpowiednie?

Ja zrezygnowałam z pianek i lakierów.
Ze zdjęcia wynika, że jesteś falowana, więc stylizacja jest potrzebna. Można stosować żel lniany (można zrobić samemu), aloesowy, są chyba jakieś żele do kupienia, które są dopuszczalne przez CG. Ja teraz używam odrobiny oleju i jedwabu firmy Biovax (nie ma alkoholu, inne mogą mieć) i dają rade, ale moje włosy sie same zbijają w loki. Twoim może byc  potrzebne coś do stylizacji.

Idąc dalej, ta Isana którą masz to szampon, my mówiłysmy o odżywce, takiej http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=33909 Co do szamponów to możesz wejśc na wizaż, do wątku analizowego i sprawdzic co tam jest napisane o tych kosmetykach, które masz. Ja ich nie znam 🙂
Kolagen jest bardzo dobrym składnikiem 🙂
Oleju kokosowego na włosy o dużej porowatości bym nie kładła, bo je spuszy.

Co do prostowania, nie zastanawiałaś się w takim razie na Encanto? http://anwena.blogspot.com/2010/08/normal-0-21-false-false-false.html
Upięcia ja stosuje, bo musze, nie wyobrażam sobie inaczej. Ale nie ciasne i nie długo w tej samej pozycji.

Stosuje płukanke octową i cytrynową. Nie rozjaśnia mi włosów, zapach octu ulatnia się w czasie schnięcia włosów. Octu daję 3 łyżki kuchenne na litr wody.

maracuja, dzieki, nałożyłąm to sobie na wlosy a potem zobaczyłam jaką to ma cene :p Jednak poszukam tańszego żelu aloesowego, ten zostanie do skóry. Chociaz teraz jak rozwikłałam skład, to widze że jest fajny 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
15 sierpnia 2012 16:09
wendetta:

1. Pielęgnacja CG jest całkowicie bezsilikonowa; znaczy to, że silikonów nie może być w szamponach, odżywkach, maskach i w produktach do stylizacji włosów. Anwena napisała dziś post na swoim blogu, dlaczego CG i silikony się gryzą. Pianki, lakiery do włosów nie są polecane, bo wysuszają włosy, ale jak zaczniesz pielęgnację CG, to może się okazać, że żadnego stylizatora oprócz gluta lnianego nie potrzebujesz 🙂

2. Wg. mnie pielęgnacja CG jest stworzona dla Twoich włosów, na zdjęciach widzę potencjał do fajnego skrętu 😀

3. Co do szamponów i masek z pierwszego zdjęcia- musiałabyś albo wstawić ich skład do przeanalizowania albo odszukać ich analizy na wizażu. Od siebie mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o maski, to możesz zostawić tylko BingoSpa, a reszta nadaje się co najwyżej do depilacji nóg 😉

4. Jeśli chodzi o tłuszczenie poduszki, to każdy olej może ją wytłuścić- ja lubię nakładać dosyć dużo oleju- i moja poduszka uwielbia go wpijać dzieląc się trochę z włosami 😉 Nie musisz spać w ręczniku na głowie, wystarczy, że ręcznikiem owiniesz poduszkę, a włosy zwiążesz w koczek na czubku głowy.

5. Olej kokosowy raczej nie nadaje się do włosów o wysokiej porowatości- bo je bardzo puszy. Moje włosy go nie lubią, ale na końcówkach się spisuje (jako zabezpieczenie przed rozdwojeniem).

6. Prostownicę niestety musisz odstawić- to, co naprawisz pielęgnacją, zepsujesz gorącym żelazkiem. Jeśli chodzi o fryzury, to nie ma z tym problemu: musisz tylko pamiętać, żeby do związywania włosów w koński ogon używać miękkiej frotki (takiej, jakie w latach 90 były popularne) i nie wiązać go cały czas na tej samej wysokości, a do związywania końcówek np. warkocza używać gumek bez metalowych skuwek- czyli tego łączenia. Możesz je kupić w Rossmannie 4 zł za 6 sztuk, 6 zł za opakowanie gumek w tubie. W domu noszę włosy spięte klamrą (motylkiem?). Włosy, a szczególnie końcówki związane gdzieś wysoko na głowie nie niszczą się, bo nie przycinasz ich torebką na ramieniu, nie zaczepiają się o sweter.

7. Mam aktualnie na włosach ciemny blond- jasny brąz i stosuję płukankę z octu jabłkowego. Nie rozjaśnia włosów. Możesz jej użyć na dwa sposoby- po zmyciu odżywki/maski wypłukać w niej włosy i tak zostawić lub później jeszcze raz to spłukać zimną wodą. Ja używam 2 łyżek stołowych octu na 1 l kranówki. Zapach octu czuć na początku, później wietrzeje, inni go nie wyczuwają, chyba, że wąchają włosy zaraz po płukance 🙂



Oho... właśnie sobie przypomniałam, że od 50 minut mam na głowie maskę z dodatkiem soku z cytryny... Mam nadzieję, że mi farba nie spłynie i nie zostanę jasną blondynką 😉
A ja mam takie, byc moze dziwne, pytanie: to prawda, ze kreconych wlosow sie nie rozczesuje?
Ja chyba mam tendencje do krecenia, ale mam swira na punkcie rozczesywania, wiec mam wieczne siano.  😁
Scottie   Cicha obserwatorka
15 sierpnia 2012 16:13
Krupnik., włosy kręcone rozczesujesz tylko na mokro, zaraz po umyciu. W przeciwnym razie rozprostowujesz skręt i masz siano na głowie 😉
To ja mam jakies dziwne wlosy... Jak rozczesze - siano, nie rozczesze - koltuny.  😵
To i ja z moimi laickimi pytaniami się wcisnę.

Czy szampony Isana, Alterra, Joanna nadają się jako proste z SLS?
Czy wszystkie odżywki Isana zgodne są z CG?
Cricetidae, spojrzałam na to Encanto i jak dla mnie... za dużo zamieszania 😉 Ale dziękuję Ci odpowiedź ogólnie.
Chyba pójdę za głosem natury moich włosów i zostnaę bezsilikonową CG 😉 Tym bardziej, że właśnie zobaczyłam to: http://anwena.blogspot.com/2011/10/moja-wosowa-historia-kasia.html i czuję się zainspirowana! Wygląda na to, że też mogę mieć takie włosy
Niemiłek, no właśnie... Powoli sobie to uświadamiam. Będę musiała zacisnąć zęby i przeczekać okres przejściowy.
Scottie, wielkie dzięki za post :kwiatek: Zabieram się za studiowanie Wizażu, blogów o CG i etykiet, które mam teraz w domu!
wendetta, wyżej też masz moją odpowiedź 😉

A ja mam takie, byc moze dziwne, pytanie: to prawda, ze kreconych wlosow sie nie rozczesuje?

prawda 😀
Krupnik., włosy kręcone rozczesujesz tylko na mokro, zaraz po umyciu. W przeciwnym razie rozprostowujesz skręt i masz siano na głowie 😉

nieprawda 😀

zaraz po umyciu włosów się nie czesze, bo mokre są jeszcze bardziej podatne na uszkodzenia. no chyba, że mamy coś, co da poślizg, czyli odżywkę do spłukiwania. ale to już nie "po" tylko "w trakcie"

ja nie czeszę włosów wcale. no, może przeczesuję palcami jak mam odżywkę.
Cavaletti, o kurczaki, rzeczywiście nie zauważyłam 😡
Zabieram się za lekturę :kwiatek:
Czy szampony Isana, Alterra, Joanna nadają się jako proste z SLS?
Alterra i Joanna tak, nie wiem co z Isaną

Czy wszystkie odżywki Isana zgodne są z CG?
nie 🙂

wendetta też uważam, że z tym Encanto za duzo zamieszania, a u fryzjera za drogie, ale zawsze warto wiedzieć, że coś takiego istnieje 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
15 sierpnia 2012 16:35
Ja rozczesuję włosy na mokro (po nałożeniu odżywki d/s, ale jeszcze nie spłukanej)- i o to mi chodziło, chociaż nie potrafię przelać jeszcze wszystkich swoich myśli na klawiaturę- i później, jak już wszystko zmyję i ręcznik odciągnie wodę. I przed każdym myciem, nałożeniem oleju i zrobieniem fryzury- i teoretycznie powinnam czesać tylko na sucho, bo jam prosta dziewucha 😀 ale próbując rozczesać suche włosy jeszcze bardziej bym je połamała, uszkodziła i większość wyrwała.
Cricetidae, bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂.

Wkrótce zaproszę Was na premierę mojego pseudo-włosomaniaczkowego bloga dla początkujących 🙂.
cavaletti, a pokazalabys zdjecie swoich wlosow?
Nie jestem w stanie uwierzyc, ze tak sie da zyc i nie wygladac jak jakis ciul.  😂
Cavaletti, baaaardzo pomogłaś mi swoim postem, obraz mi się rozjaśnia. Chociaż widzę, że do ogarnięcia jest masa informacji i zasad.
Zostawiam w takim razie na 100% BingoSpa. Jak będzie OK to zostanę ich stałą klientką, jak nie wypróbuje sławne Biovaxy.
Wieczorem wstawię składy odżywek Avon i zestaw Balea- będę wdzięczna za rzucenie okiem :kwiatek: Poszperam też na Wizażu. Jeśli okażą się do kitu, kupię coś polecanego przez Was.
Schaumę w takim razie też oddam siostrze, razem z Pantene (żeby nie było, kocham moją siostrę, ale ona ma chyba w nosie CG, silikony i włosomaniactwo 😁 :hihi🙂.
Prostownicy mówie do widzenia. Nie będzie łatwo, na pewno, ale trzeba będzie przeboleć. Bezsilikonowa CG wita 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się