KOTY
Tak po krótkim namyśle muszę stwierdzić, że moje - 3-4 latki i jeden roczniak - są mądre, oczywiście bawią się, dokazują, ale znają umiar, są rozważne i przewidywalne. jeden problem jest z Simbą i jego gonieniem starszych kotów, wszyscy - oprócz Królowej Savany - maja respekt przed kociakiem 🤔wirek: powinni się przegrupować i przetrzepać mu futro raz i drugi i byłby spokój.. A tak roczny kociak terroryzuje mi starsze koty.. A jak na niego patrzę jak już się szykuje do akcji to zaczyna skubany trzepać rzęsami i robić słodkie miny "że co, niby ja ? " a za chwilkę słyszę wrzask któregoś ze starszych z kotów i dym spod pędzących łapek.. Nie jest łatwo, one muszą się dogadać :-(
to ja wrzucam moje kociszcze z jak zwykle udaną miną 🙂
moją królewnę chyba dopadło jakieś choróbsko 🙁
straciła głos i ma odruch wymiotny od paru dni. Na początku myślałam, że się przytkała włosami więc dostała pastę odkłaczającą i parafinę, ale to nic nie pomogło. Załatwia się normalnie, je, pije, bawi się z młodym... Pakujemy się zaraz do weta 🙄
i ja się dołączę do wątku 🙂
Fatum 😉
Martuha, może ciało obce? Jakiś guzik, koralik, kolczyk...
o matko, jakie cudne straszydełko 😍 jakbym mojego Simbę za młodu widziała 😁
MsCarmen na szczęście tylko angina 🙄
Martuha, ufff no to dobrze! Mój też ostatnio miał anginę, gorączkował bardzo i miał dreszcze. Dostał antybiotyk i po dwóch dniach wrócił do obgryzania mi kostek 🙄
helcia ale fajny mały alien 😀
/ciach/
Tu macie mojego zbójnika,nie zamieniłabym tego kota nawet na najpiękniejszego,rasowego i najgrzeczniejszego 😀
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Za duże zdjęcie
mój kiedyś zeżarł kawałek sznurka, rzygał 3 dni i już chcieliśmy lecieć do weta, któregoś dnia wyrzygał ten sznurek i mu przeszło. jadł całkiem normalnie, ale część później lądowała na dywanie 🤔 schudł przy tym z kości na ości.
teraz chodzi zestresowany, bo mieliśmy gościa z psem. kot w tym czasie spał w garderobie na półce. drzwi do garderoby są przesuwane i on sam je sobie otwiera, ale zamknąć nie potrafi. obudził się, nie wiedział, że jest pies, otworzył drzwi, wyszedł i... się spotkali. postali, popatrzyli, kot się zjeżył, pies się zdziwił. kot uciekł na półkę i już tam został, nawet kiedy pies sobie pojechał. jutro mu przejdzie 😁 a teraz je z miski, z której pies wyjadł mu resztki jedzenia i nie była jeszcze myta. problemu z tym nie ma 🙄 grzeczny z niego kot, jak na 4-latka.
Moje monokolorowe koty 💘 💘
Na samej górze dzieci: Andara, Agat, Ametyst i Awenturyn
Niżej Tiger
Pod nim Glitne (mama)
A na samym dole Gjevjon 🙂
Wistra, jeszcze opisz pięterkami kto jest kto 😎
Piękne są 😍 Tiger jaki zadowolony pozuje do zdjęcia, widać, że wyjadacz wystawowy 😎 btw Tiger wygląda jak rodzony brat Niebieskich Dziewczynek 😎 Masz jakieś zdjęcia maluszków gdzie widać je w całej okazałości?
Najnowszych nie, tylko takie, jak miały 6tyg:
Agat:

Ametyst:

Awenturyn:

i Andara:
boszsz jakie słodkie chochliki 😍
Jako, że nie jestem kocim ekspertem, piszę tutaj.
Od wczoraj mam kociaka znalezionego na ulicy, cała była zapchlona i troszkę ubabrana jakimś smaropodobnym czymś.
Byłyśmy dzisiaj u pani weterynarz, mała ma około 2 miesięcy, dostaje leki na koci katar i staramy się uratować oczko (siatkówka zrośnięta z czymś, ale nie pamiętam..).
Chodzi o to, że mała została wypsikana na pchły, których miała tysiące i zostało w tych jej jasnych kłaczkach pełno 'pozostałości'. Nadal ma też tą maź przyklejoną do sierści.
Czy takiego kociaka mogę normalnie wykąpać? Jeśli tak, to czy z jakimś szarym mydłem, czy może jakimś specjalnym szamponem przeznaczonym dla kotów?
Z góry dziękuję za odp. :kwiatek:
Słyszałam od weterynarza, że małe koty myje się po 3 miesiącu, ale nie wiem jak jest w przypadkach takich wyjątkowych, jak ten, który opisujesz. Pamiętaj, żeby lepiej nie myć główki, żeby nic się nie dostało do uszu, oczu i paszczy. Mycie ściereczką nie pomaga? Jeśli nie, to chyba kupiłabym jakiś bardzo delikatny szampon dla zwierząt "małych", np. Beaphar dla królików i świnek morskich.
Tu podrzucam link
http://www.krakvet.pl/beaphar-szampon-malych-zwierzat-200ml-p-13159.html[edit] To oczywiście tylko moja opinia, warto to skonsultować z wetem, bo nie wiem, czy to najlepsze rozwiązanie.
Jako, że nie jestem kocim ekspertem, piszę tutaj.
Od wczoraj mam kociaka znalezionego na ulicy, cała była zapchlona i troszkę ubabrana jakimś smaropodobnym czymś.
Byłyśmy dzisiaj u pani weterynarz, mała ma około 2 miesięcy, dostaje leki na koci katar i staramy się uratować oczko (siatkówka zrośnięta z czymś, ale nie pamiętam..).
Chodzi o to, że mała została wypsikana na pchły, których miała tysiące i zostało w tych jej jasnych kłaczkach pełno 'pozostałości'. Nadal ma też tą maź przyklejoną do sierści.
Czy takiego kociaka mogę normalnie wykąpać? Jeśli tak, to czy z jakimś szarym mydłem, czy może jakimś specjalnym szamponem przeznaczonym dla kotów?
Z góry dziękuję za odp. :kwiatek:
Spróbuj na początek wyczesać grzebieniem b. rzadkim. Właśnie takim do wyczesywania pcheł.
Z tego co wiem, można kąpać zwierza po 2 dniach od odpchlenia.
Spokojnie umyłabym malca, mokrą ściereczką na przykład. Szarym mydłem nie, bo wysusza. Albo kocim szamponem, albo samą wodą.
Możesz tez kupić suchy szampon
To i u nas będą pewnie niebieskie maluchy - sądząc po dzisiejszych charakterystycznych odgłosach z salonu. Jakby złośliwce futrzane nie mogły miesiąc czy dwa poczekać, żeby jeszcze Żilinę zahaczyć...
wistra, słodkie maluszki! 😍
Horciakowa, wspaniale, że kici się poprawia!
Facella, ja w domu mam trawe dla kota z liroy merlin- jak dotąd najlepsza. poza tym kot wypasa się też na trawniku. cięta nie budzi zainteresowania, a ta sprzedawana w wiórach się kompletnie nie sprawdza.
wistra cudowne 😍
Mój kot, jak widzi dzieci to dostaje totalnego szału 🙁 jak tylko widzi jakieś dziecię to ucieka do pokoju, chowa się pod łóżkiem, syczy, ryczy i w ogóle inne takie czary. Nikogo nie pozwala do siebie dopuścić do czasu, aż dzieciarnia opuści dom 🙁 Jest wtedy naprawdę niebezpieczny i trzeba go zamykać w pokoju, a dzieciaki pilnować, żeby go nie męczyły. Ma uraz. Na co dzień nie ma kontaktu z dziećmi, a jak raz bratanica go wytarmosiła 😵
Można coś z tym zrobić? 🤔
Ahawa koty takie rzeczy, niestety, doskonale zapamiętują .. jeśli dla kota widok/obecność dziecka to trauma, ja bym starała się, aby do takich spotkań nie doszło.. a już szczególnie z tą bratanicą 😤
Na szczęście dzieciaki wizytują u nas bardzo rzadko.
W takim razie, chyba najlepszym sposobem będzie zamknięcie go w pokoju na te kilka godzin z jedzeniem, kuwetą etc. i niech sobie kima, żeby nie wkurzał się niepotrzebnie 🙁
ja bym dokładnie tak zrobiła 😎 kot będzie wdzięczny 😎
Pinka mieszkała w szafie, teraz w szufladzie pod łóżkiem, kiedy przyjeżdżają dzieci. Czasem po 2 tygodnie =( Ale nie ma innego wyjścia.
wistra, nie dziwie sie, ze zakladasz im kolorowe obrozki - tez bym nie odroznila ktory jest ktory!