Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
nie no pitoszek, czepiajmy sie 🙄 to wazne zeby pokazac ze ludzie sie interesują i maja oczy.... ale czy próbował ktoś podejsc do rzeczonej dziewczyny i zapytac: słuchaj piękny koń, ale taki chudy..czy wszystko z nim ok? chyba nie?
wtedy w zalezności od odpowiedzi korygujemy nasze podejscie do sprawy
moze juz wszystko idzie ku dobremu z koniem, dziewczyna sie ogarnęła i będzie ok?
natomiast są inne ważne aspekty o których piszę, ale to jest zaniżenie poziomu dyskusji 🙄 no ale łatwiej sie czepić "dziewczątka bez pojęcia", które może tłumaczyć niewiedza np ale:
One przynajmniej maja szanse ze kiedys zmadrzeja i sie ogarna, tych "profi" nie tlumaczy nic... 😉
ps: a ciekawe czy w oczach tego chudego konia np po zrzutce widac taki strach jak u konia pewnego profi zawodnika (koń wypasiony), czy inny (po tym samym zawodniku) po zrzutce nie ucieka w panice przed siebie..no ale to jest pewno "profi" i "czemuś służy", krew się w końcu nie leje...
Umberia to teraz rozumiem🙂
dunia masz racje. ale moze odruchowo "latwiej" czepic sie(calkiem slusznie zreszta) dziewczecia takiego niz starego dziada na koniu z milionem startow na koncie- w sensie własnie ma sie nadzieje ze jeszcze cos mozna zdzialac chociazby taka opinia na forum....
Mnie tylko zastanawia czy ktoś podszedł do tej dziewczyny podczas zawodów i zwrócił delikatnie uwagę?
Czy wszyscy stwierdzili, ze "aa, napisze na re volcie"?
zeby byc "czepialskim" trzeba miec mocne nerwy - ja sie juz nauczylam, ze nawet najbardziej zyczliwa forma zwrocenia uwagi, zapytania itp konczy sie fochem, zjeba albo stwierdzeniem "moj kon moja sprawa"
i moj ulubiony syndrom "MAM to na pewno sie znam"
To zależy od człowieka, osobiście wolałabym, żeby ktoś do mnie podszedł i spokojnie wytłumaczył, co robię źle/co trzeba zmienić, niż żeby cały krakowski jeździecki światek potem obrabiał mnie na forum 😉
Osoba mająca 17 lat już raczej umie znieść konstruktywna krytykę bez pyskowania...Z drugiej strony krytykować tez trzeba umieć.
Idę po popcorn, bo widzę, że bez niego się nie obejdzie 😀iabeł:
Juliadna nie przyjmuję żadnych tłumaczeń! foty ale już 🤬
cromimi - pytałaś o rady? Zbadać konia, zrobić badania krwi, odstawić konia od jazdy, zająć się budowaniem masy tłuszczowej (sieczka, lucerna, otręby ryżowe, olej, jęczmień itp możliwości wiele), popracować na lonży, a dopiero później brać się za sensowną robotę pod okiem fachowca, a nie koleżanki ze stajni czy jakie tam macie układy.
Bo nie sądze, żeby dobry trener godził się na taką manianę. A przede wszystkim radziłabym schować dumę do kieszeni, przestać prawić farmazony, że to wina trenera/rodziców/stajni/konia/UFO/yeti, tylko po prostu przyznać się do błędu i zacząć zachowywać się jak odpowiedzialny właściciel konia. A 17latka to nie 5latka i dorobić do utrzymania może.
Może ty sobie nie zdajesz z tego sprawy, ale te uwagi być może i by jej pomogły. A poza tym, to skąd możesz wiedzieć z kim ona trenuje? może jednak jest pod okiem fachowego trenera? nie wiesz że na zawodach każdy sie stresuje (no chyba tylko nieliczni nie) i gorzej wychodzi program który np. ćwiczyłaś przez miesiąc i na zwykłym placu jeździłaś go bardzo dobrze?
Może i masz racje że trzeba sie przyznać do błędu, bo ona go popełniła startując w zawodach. ale nie jest winna wychudzenia konia, bo przecież własnego konia do takiego stanu doprowadzić to trzeba być mocno pojechanym.
Wiesz, i może trzeba było tak napisać od razu, a nie robić zamek z piasku. hm?
Strucelka weź więcej dla mnie 😁
Właśnie, właśnie Juliadna ja też jestem spragniona jeszcze kilku! 🙇
PS- Regularnie odwiedzam Twoją picasę w nadziei, że znajdę tam coś nowego 😉
Niby dlaczego? Przecież napisałam wyraźnie, że na wychudzonym lub kulawym koniu na zawody bym sie nie wybrała 😉 Proszę czytać uważnie co się pisze, to nie boli... Ja tylko grzecznie próbowałam napisać i wyjaśnić, że to bardzo nie w porządku krytykować tylko daną osobę za błąd, który zrobiła skoro wokół jest tyle innych przypadków. Tak jak napisały poprzedniczki uważam, że jest mnóstwo sytuacji, którymi jednak nikt nie przejął się tak jak tym jednym przypadkiem... Po paru postach należało jednak bardziej uogólnić sprawę, a nie trzymać się jak tonący brzytwy tego jednego przypadku. To niestety jest bardzo powszechne. Naskakiwanie na ludzi i niszczenie ich przez jeden błąd.
Jeśli dobrze to rozumiem to masz rację.
Teraz wyłącznie patrzycie tylko na tę dziewczynę, bo ona popełniła błąd jadąc na zawody. ale nie zwracając uwagi na innych nie zauważycie że jest mnóstwo różnych i podobnych sytuacji. nie mam pojęcia dlaczego sie jej tak czepiacie przez ten błąd. myślicie że ona nie zrozumiała że go popełniła? na prawdę to się robi żałosne.
dla mnie pomysl jazdy(wogole, nie tylko przytoczone zawody) na takim koniu jest zalosny i siwadczy o podejsciu do tematu wogole, a nie to ze ludzie na forum sie tym oburzają. Trzeba bylo myslec co sie robi. Btw. Dalsze dyskutowanie o tym chyba nie ma sensu.
dla mnie pomysl jazdy(wogole, nie tylko przytoczone zawody) na takim koniu jest zalosny i siwadczy o podejsciu do tematu wogole, a nie to ze ludzie na forum sie tym oburzają. Trzeba bylo myslec co sie robi. Btw. Dalsze dyskutowanie o tym chyba nie ma sensu.
No cóż, każdy robi w życiu coś głupiego i ona właśnie to zrobiła jadąc na zawody. ale nie wiecie czy ona teraz jeździ normalnie, czy właśnie jest w stajni i niesie siano dla swojego konia, a za chwile przyjedzie weterynarz i powie co koniowi jest. Może pomyślała, może nie.
o_O nie no nie wierze, na serio?koniec. jak dobrze że ktoś w końcu to napisał, bo to na serio nie ma sensu. można napisać sobie kilka postów, ale potem to już sie robi głupie i na co to komu? no chyba że ktoś się lubi wdawać w dyskusje. tylko nie wiem co z tego będziecie mieli ze napiszecie o kimś coś takiego.. .
nie no jak niesie teraz siano to zmienia postać rzeczy 😁
😁 😁 😂
no i proszę - sianem się wykręciła 🙄 😂
duuunia - no co Ty, nie wiesz, ze jak ktos stoi w wypasionej stajni to jest profi i wszystko co robi mozna przelknac? Od kielzna, przez majzlowanie w ryju po lanie batem i pasienie sterydami
Hahaha 🤣 Nie no jasne nie ma to jak osobiste wycieczki 🤣
A tak serio co ma do tego stajnia? Jak ktoś jest chamem to będzie chamem czy będzie stał u nas czy np. w KKJ-cie
Ja nie piszę tu o tym co kto robi na treningach, bo nikogo nie śledzę i nie nagrywam. Nie wiem może macie jakieś super info o takich rzeczach, wybaczcie ale ja nie.
Piszemy tu o czymś co się stało na zawodach. Ja czasem jak foto-widz na takowe jeżdżę i chyba faktycznie się nie znam, bo jeszcze nie widziałam jak ktoś leje batem konia po głowie albo robi jakieś inne drastyczne rzeczy.
Widziałam ostatnio rozwalony bok konia od ostrogi i owszem zgłosiłam to.
Mówię o sprowadzaniu dyskusji do tego poziomu tylko dlatego, że tematem było coś ZUPEŁNIE INNEGO czyli wychudzenie straszne konia.
Nie ładnie jest odwracać kota ogonem.
Owszem to o czym piszecie nie jest błahą sprawą i też warto o tym rozmawiać, dyskutować, tylko nie sprowadzajcie tych rzeczy do jednego poziomu.
Uważam, że dobrze, że rozmawiamy i to nawet na wysokim poziomie kultury osobistej, bo chyba właśnie po to jest forum :kwiatek:
Tylko ja mam takie wrażenie, że cromimi to właśnie posiadaczka chudego konia?
Ech... chyba mam już obsesję. 🤔wirek:
Taniu ❗ na pewno nie! tamta właśnie niesie siano, a pisac i dawać siano jest prawie niemożliwe, raz próbowałam i telefon mi spadł i mi się zepsuł 🙁
Bardzo to możliwe. Sprawdziłam nick pochodzący z gmaila cromimi, wyskoczyła mi stronka z galopuje.pl gdzie właścicielka tego nicka podpisuje się jako Ola T - czyli tak samo jak właścicielka Galaktyki.
Przypadek nicku 😉 ?
Kolebka- załóżmy Biuro . Rutkowski niech sie schowa!
Mnie jeszcze wypowiedzi Umberii wydają się bardzo podobne w stylu do cromimi.
no muszą się ludzie same bronić 🙄 ech łokropna ta revolta
ej laski: weźcie dajcie temu koniu jeść, zawołajcie weterynarza i darujcie se zawody na razie...nie widziałam waszego konia ale skoro tyle ludzi uwage zwraca, to cos w tym pewno jest 🙄
no i fajnie by było zeby drugie tyle zwracało uwage na opisane przeze mnie inne sytuacje, ale...cóż już nudna sie robię 😉
HAHAHA ale jaja 🤣
Na 100% nicki są przypadkowe 🤣 🤣 🤣
U nas dziś kończą się zawody i za tydzień kolejne. Mam nadzieję, że pogodę będą mieli lepszą niż w ten weekend
HAHAHA ale jaja 🤣
Na 100% nicki są przypadkowe 🤣 🤣 🤣
(...)
No, nie chwaląc się jam to wyczuła. 😉
Ciekawe, czy dziewczyna:
a) zniknie
b) pójdzie w zaparte
c) przyzna się i normalnie popisze
Jej zaczynam Nam się tu telenowela 🤣
Tania dzięki popłakałam się ze śmiechu 😁 😁 😁
😁 😁 😂
no i proszę - sianem się wykręciła 🙄 😂
to nie był wykręt, tylko przykład, dla twojej wiadomości.
proszę bardzo, nie będę ukrywać bo już kilka osób się domyśliło. a to że moje wypowiedzi nie są zbyt dojrzałe, nikt nie jest doskonały. no cóż nie każdy ma koronę z diamentami lub konia za 80tys.
nie mam zamiaru nigdzie uciekać, bo po co. nie mam kilku lat, żeby sie popłakać i pójść do mamusi i opowiedzieć co sie stało.
Nikt stąd mnie nie zna na tyle dobrze, żeby wiedzieć o moich działaniach. nie wiecie co ja (dobrego) robie dla tego konia, i jak bardzo staram sie doprowadzić go do dobrego stanu. ale wy i tak macie to wszystko w dup* ie. bo co was obchodzą losy jakiejś 17latki i jej konia.
Aha, dla waszej wiadomości, nie ja decydowałam o startach w zawodach, więc błagam .. .
a to że koń jest w takim stanie, to nie moja wina. myślicie że chce aby jej życie tak wyglądało? oh please .
jeśli tak, to na prawdę jest to żałosne.
ja już zrozumiałam swój błąd, może i troche za późno, ale to nie znaczy zeby jacyś re-voltowicze się nade mną i koniem pastwili za głupi błąd.
ciekawe ile wy ich w życiu popełniliście, bo na pewno więcej niż ja.
nie chcesz zeby jej zycie tak wygladalo ale dla ulatwienia jej zycia usadzisz tylek na zawodach? rany dziewczyno wez poczytaj swoje posty.... Naprawde nie kazdy nadaje sie na posiadacza czterech kopyt... Żal mi tego konia jesli brak Ci jaj zeby powiedziec "ten kon nie nadaje sie na zawody i ja na nim nie pojade". Jakas straszna dziecinade tu odwalasz-podsumowując całość.
Posłuchaj, jak już pisałam nie ja decyduje o startach w zawodach, chociaż od tej pory już pewnie Ja.
nie wiecie co sie stało z moim drugim koniem jak go oddałam na zawody. wrócił z pękniętą słabizną, a na drugi dzień dostał kolki z przeforsowania. wystarczyło że ja na niej pojechałam (kur* a ile można mówić że wiem jaki to duży był błąd) bo nie chciałam żeby spotkało ją to co niego.
ale wy oczywiście się musicie wywyższać, i nie posłuchacie nie zrozumiecie.
dla twojej wiadomości od tygodnia na koniu nie jeżdżę, koń jest od 3 miesięcy codziennie na pastwiskach. trudno jest przywrócić dawną formę. A jak masz jeszcze weterynarza który ci nic nie doradza, tylko mówi więcej siana i pastwisk. to pozdro.
a to że mam chudego konia, nie znaczy że nie nadaje się na jego posiadacza. ty byś sprzedała konia jakby ci schudł? I don't think so ?!
Koń miał napisaną kartkę na karmienie "3/4 miarki" podczas gdy inne pracujące mają 1,5-2. 😉
Przykre jest to, że zamiast spokojnie wyjaśnić sprawę lub doradzić jak poprawić stan konia naskakujecie i wyśmiewacie się z nieznanej Wam osoby, tym bardziej, że z tego co czytam los zwierzaka się poprawił...
Nikt tutaj się nie wyśmiewa, a badanie krwi i porządny weterynarz doradzane było sporo czasu temu, kiedy koń tak źle nie wyglądał...
Właścicielce i koniowi życzę owocnych treningów i startów, naprawdę się cieszę że Wam dobrze w Rząsce 😉 😅
nie wpierdzie* laj mnie jak twoja kochana koleżanka ze stajni.
żaczkowa, odkąd sie wyniosłam z kkjk Gala na prawdę przybrała na wadze. więc nie pitol mi tutaj. kartke miała powieszoną na początku bo mnie rozpierni czała na placu jak przyjechała. potem nie.
a w rząsce mi jest dobrze, pewnie dlatego że nie żal im dawać koniom siana.
a weterynarz sie miał odezwać. na telefon czekałam kkilka miesięcy, grzesiu z nim gadał i co? i nic.
aha, no wcale nikt sie nie wyśmiewa, tylko jest cała re-volta wszechwiedzących. na mój temat.
a dla twojej wiadomości jak koń ma wrzody trudniej jest go wyleczyć.
wprost mi miło.
cromimi, jeden jest wet w Krakowie? czekasz na telefon kilka miesięcy i NIC, bez żadnej reakcji z Twojej strony? 👍
cromini nie, nie sprzedalabym.ale raczej bym nie czekała żeby schudł aż tak. ale jak czekasz na tel od weta "kilka miesiecy" to nie dziwne ze kon schudl. Boze, nastepna co jak se nie radzi z koniem to obcina mu żarcie. a potem ojejku bo on taki chudy....
Rozmowa z Toba jest jak z głuchym i ślepym przez grubą ściane o kolorach wiec wybacz ale ja się wycofuję. pozdrawiam i życze dalszych sukcesów.
konsultowałam sie z różnymi wet-ami, wiesz? ale moi nie srają forsą, dlatego koń został przeniesiony do tzw. sanatorium jak to ktoś nazwał. jest ciągle na pastwiskach, a skoro weterynarz nic nie mówi, to hmm. ja nim nie jestem i nie wiem co robić. ale wy zamiast napisać znowu wyskakujecie. a moze tak coś doradzić? a nie ciągle się znęcać?