Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

szalonakobyła, mi miód samą wodą się zmył :O myj jeszcze raz Facelle
cieciorka, pokaż mi ten płynny, proszę 🙂
Ada, silikon został zastąpiony totalnym gównem (Quaternium-87), które to działa zupełnie jak silikon, ale nie ma żadnych informacji co do jego zmywalności. Ja zdecydowanie przychylniej patrzę na silikony w składzie niż na polyquaty i quaty
To myje jeszcze raz 🙂 cavaletti znowu mi życie ratujesz :*
ja wczoraj rano zrobiłam sobie kolejną maseczkę jajeczną i posiedziałam tak z godzinę.
byłam trochę zawiedziona, że nic się nie zmieniło gdy sprawdzałam stan włosów pod wieczór 🙁
dzisiaj rano wstaję, rozczesuję włosy, a tu ani jednego kołtuna i idealnie gładkie włosy, że aż szczotka sama sie ześlizguje. w dodatku są przyjemnie sypkie i ładnie sie układają 🏇
Olafasola jak robisz jajeczna?
cieciorka   kocioł bałkański
11 sierpnia 2012 16:07
cavaletti, nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie na tyłach hali mirowskiej jest. 200ml za 18zł i 150ml bardziej klarownego za 19.
szalonakobyla zawsze robię tak, że dwa żółtka mieszam z dwiema łyżkami oliwy z oliwek, łyżką wody mineralnej i sokiem z połowy cytryny lub nawet mniej, a potem mieszam i siedzę w tym ok. godzinę 😉
ovca   Per aspera donikąd
11 sierpnia 2012 20:29
[quote author=wiedźma link=topic=88123.msg1491176#msg1491176 date=1344682191]
Poza tym wczoraj przeszłam się z Ovcą po mojej mieścinie i sama jestem w szoku co u mnie w mieście można dostac.
[/quote]

😂 "pewnie już drogerie dzwonią do siebie nawzajem, że chodzą takie dwie co wszystko czytają a nic nie kupują  😂"
Dzięki olafasola. Dzisiaj już sobie odpuszcze ale jutro zrobię. Miód z moim i włosami nie robi nic to może jajko da radę 🙂
mi jajka dużo pomagają  🤣 już kilka razy robiłam taką maseczkę i za każdym razem widzę coraz wyraźniejsze efekty 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
12 sierpnia 2012 09:15
żółtka świetnie działają na włosy 🙂 ja mieszałam z rycynowym i też było super.

maseczka z ziaji jest boska  😜  włosy są miękkie, błyszczące, gładkie, prawie ich nie musiałam rozczesywać, kolor nabrał wigoru 🙂 i ślicznie pachnie  😍
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 sierpnia 2012 11:24
Wróciłam z wakacji i jestem do waszej dyspozycji 🙂

Właśnie siedzę z żelatyną na głowie, obiecuje wstawić fotki przed i po laminowaniu  🏇
[quote author=wiedźma link=topic=88123.msg1491176#msg1491176 date=1344682191]
Poza tym wczoraj przeszłam się z Ovcą po mojej mieścinie i sama jestem w szoku co u mnie w mieście można dostac.


😂 "pewnie już drogerie dzwonią do siebie nawzajem, że chodzą takie dwie co wszystko czytają a nic nie kupują  😂"
[/quote]

Ty lepiej mów czy już coś testowałaś 🙂
Averis   Czarny charakter
12 sierpnia 2012 12:41
U mnie olej BD fur mama + odżywka z granatem z Alterry sprawiły cuda. W końcu znalazłam olej, który nie puszy mi włosów. Dodałam do niego jeszcze olej rycynowy (pozostałość po mieszance do OCM, która jednak nie służyła mojej twarzy).
Averis, mówisz? Kurcze, to ja muszę się koniecznie w tej olejek zaopatrzyć!
Ja  tego oleju używam też do całego ciała, zwłaszcza piętom pomogł 🙂
ja tez siedzę z żelatyną na łbie, wczoraj poleciałam podekscytowana do kuchni ale żelatyny tam nie było.
dziś się zaopatrzyłam i siedzę  😀
ciekawe co to będzie....

z pierwszych spostrzeżeń mogę powiedzieć że nie ma co się bać wody, spokojnie można tą łyżkę żelatynki rozpuścić w kilku łyżkach wody zamiast dwóch (tak jak anwen pisała).
raz że dużo łatwiej ją rozpuścić, dwa że i tak zastyga na sztywno.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
12 sierpnia 2012 20:01
Ja żelatynę nałożyłam wczoraj. Musiałam ją ponownie trochę podgrzać, żeby dobrze wymieszać z maską. Nie wiem czy coś źle zrobiłam czy mimo długiego płukania coś zostało na włosach, bo jakiegoś wielkiego efektu wow nie ma. Włosy owszem są lśniące, niby śliskie, ale takie jakby szorstkie, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi  👀
Czekam na Wasze relacje 🙂
Ja też nałożyłam, ładnie się zmyło, ale efektu WOW nie ma... Nadal szukam ideału.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 sierpnia 2012 20:18
Obiecana relacja:

http://arivle-bloguje.blogspot.com/2012/08/domowe-laminowanie-zelatyna-moje.html

Naprodukowałam się na blogu, to nie będę wam przepisywać od nowa  😁
arivle, chyba bardziej podobają mi się Twoje loki na zdjęciu przed 😉 Tez mam loki, troche inne niż Twoje, ale moje zareagowały zupełnie odwrotnie. I weź tu zrozum o co chodzi 😀
może o porowatość?
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 sierpnia 2012 21:47
Też myślę, że to kwestia porowatości. Mnie też skręt podoba się bardziej przed, natomiast jeżeli chodzi o ich połysk i miękkość to 'PO' podobają mi się znacznie bardziej.
cieciorka   kocioł bałkański
12 sierpnia 2012 21:47
cavaletti, Czy olej kokosowy może mieć postać płynną w pokojowej temperaturze?
Frakcjonowany olej kokosowy zawiera tylko średniej długości trójglicerydy oleju kokosowego dzięki czemu jest stabilny i płynny w temperaturze pokojowej.

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=593364
cieciorka, dzięki za link. Wiem, że takie coś istnieje i znam mechanizm, tylko po prostu nie spotkałam się nigdzie z takim olejem 😉
Moja opinia o laminiowaniu tak już na chłodno:
Efekt fajny, ale bez szału.  Wystarczający żeby się nie zrażać i próbować dalej, może przy odrobinie wprawy w końcu dojdę do wielkiego wow 😉
Włosy są bardziej sypkie, gładsze, nie zbijają się w kolonie. Rozczesują się świetnie, jak po mocno silikonowej odżywce, są zdyscyplinowane i wyprostowane. Nie podoba mi się tylko że są matowe, bardzo psuje mi to efekt wizualny.
Na minus jest też brak efektu na najbardziej spalonych włosach, ale nie wykluczam że sama tu zawiniłam, niedokładnie nakładając żelatynkę :]
Włosy wysoko porowate, żelatynę mieszałam z alterrą morelową.
Czy ozonowanie włosów jest całkowicie bezpieczne dla zdrowia?
i czy rzeczywiście są tego efekty? ktoś z Was ozonował ?
:kwiatek:
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 sierpnia 2012 10:50
U mnie drugi tydzien efektu wow i zaczynam myslec ze 'klu' tego efektu to... balsam mr. potters z jedwabiem i aloesem.
Tym razem jako perwsze O poszla maska domowa - miod, oliwa z oliwek, cytryna i zoltko, po umyciu i  balsamie znow tylko maly 'psik' Biovaxu b/s do blondu.

Wlosy mam mieciutkie, sypkie, gladkie, leciutkie, nic a nic nie napuszone i blyszcza przepieknie zlotymi refleksami. Koncowki zdyscyplinowane (ale je jak zawsze zabezpieczylam mini iloscia jedwabiu biovaxu). Jedyny minus to to ze sie wyraznie rozprostowaly ( ale tez swiadomie nie zroblam nic w strone stylizacji i wzmocnienia skretu).
Scottie   Cicha obserwatorka
13 sierpnia 2012 11:55
cieciorka, a te oleje kokosowe w jaki sposób były przechowywane? Trzeba brać pod uwagę to, że w ostatnich dniach/tygodniach temperatura pokojowa była znacznie wyższa od tej sugerowanej (czyli powyżej 21'C) i jeśli olej kokosowy nie był przechowywany w chłodnym miejscu- np. w lodówce to jego stała struktura zmieni się w płynną. Swój olej kokosowy kupiłam w maju i miał stały stan skupienia, natomiast pod wpływem temperatur z czerwca/lipca upłynnił się i do tej pory nie zastygł do końca (ale cieczą nie jest). Przechowuję go w pokoju w szufladzie.

Poza tym, chyba właśnie wizażu pisali, że jeśli ma się do wyboru olej kokosowy płynny i stały, to należy wybierać stały, bo jest nierafinowany (?), nie pamiętam do końca.
Z innej beczki co sądzicie o Joannie odżywka z rzepą? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=3625
Skład dobry/nie dobry/ przeciętna?

arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
13 sierpnia 2012 16:44
Nie miałam tej odżywki nigdy, ale jeśli chodzi o skład to wysoko peg-20, peg-40 i peq-28, mogą oblepiać włos. Teoretycznie wszystkie numery powyżej 10 mniej, ale mimo wszystko działają jak silikony i będą się nabudowywać na włosach. Troche dalej w składzie alkohol denat. co dla mnie zmiejsca ją skreśla. Może wysuszać. Natomiast w składzie wysoko 'zmiększacze' i hydrolizowane proteiny mleczne- to na plus. Jednak oblepiacze i akohol zniechęcają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się