Uff...
Czuję się jak mistrz.
Kilka dni zajęło mi przeczytanie WSZYSTKICH wiadomości w tym temacie i wreszcie mi się udało 😀
Przede wszystkim wielkie ukłony dla każdego, który coś stworzył, bo nie powiem niektóre rzeczy są naprawdę niesamowite.
Czuję się zmobilizowana do pracy, a dzięki przeczytaniu wszystkiego mam podstawy, by wiedzieć jak zacząć pracę 🙂
W swoim końskim życiu stworzyłam jedynie kaleczną podkładkę pod siodło ze sztucznego futerka wyprutego z jakieś starej kurtki z gąbką w środku i odratowałam kantar sznurkowy podobną metodą, którą widziałam u jednej z użytkowniczek, czyli- owinięcie białą taśmą z tą różnicą, że ja zrobiłam jeszcze futerko pasujące kolorystycznie z uwaga...nakładki na deskę klozetową 😀
Tutaj pokazuje mój klozetowy kantar i mojego konia jeszcze w starej stajni ->

😀
Kantar służy dalej, bo reperowany był chyba z 5 lat temu z pogryzienia przez innego konia a i mistrzowskie futerko raczej nie ulega zniszczeniu 🙂
Jeśli się odważę wrzucę również fotkę podkładki pod siodło nowego typu :P
Jak tylko znajdę pieniądze to kupuję materiały i biorę się za szycie czapraka i możliwe, że derki a w najbliższym czasie mam zamiar wziąć się bat do lonżowania i inne pomoce lonżownicze 🙂
Pozdrawiam i życzę cierpliwości przy tworzeniu kolejnych rzeczy 🙂