Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
Możesz.
Jeśli widać wpływ jazdy/ pracy/ treningu na rozwój muskulatury/budowy konia ( bo oceniamy tu wygląd a nie jezdność konia) to możesz
Katija- czysto teoretycznie- myślę, że jeśli równolegle z treningiem koń dostanie żreć więcej niż spali podczas treningów, to oprócz rozwoju odpowiednich mięśni, tłuszczu też ma prawo nabrać. Kwestia dowalenia większej ilości kalorii niż pracy. Pytanie czy to będzie oczekiwana dla nas zmiana, czy niekoniecznie. Zależy od konia.
zalozcie watek "znajdz 5 zmian w wygladzie" 😁
też dobre 😉
Anderia, ja również się nie zgadzam.
tunrida, tak mi sie zdaje, ze na prawidlowy trening sklada sie min prawidlowe zywienie. tyczy sie to sportowcow wszystkich dyscyplin chyba? (szachow i brydza nie licze). zywienie, sposob chowu, suplementacja, praca, jazdy, treningi, spacery w reku- jesli celowe i przemyslane, rowniez sa elementem treningu. ba! dzien wolny, tez nim jest.
ale to trzeba wiedziec. osoba ogladajaca prawidlowe jezdziectwo tylko w telewizji (a i to prawdopodobnie nie) nie jest w stanie trenowac konia. ani siebie. jest w stanie sobie snuc sie. to tak. ale to nie jest trening.
Jeśli puszczamy w trening konia, który mówiąc wprost jest za chudy ( bywa i tak), to prawidłowe żywienie podczas tego treningu może mieć na celu nie tylko dostarczenie takiej ilości kalorii, by koń mógł efektywnie pracować i rozwijać mięśnie, ale również może mieć na celu podtuczenie konia i poprawienie jego masy ciała ogólnej- czyli- także tłuszczu.
Wiadomo, że teoretycznie powinno się trenować konia, którego ogólna kondycja temu sprzyja. Bywa jednak różnie.
tunrida, alez oczywiscie. chodzi o zaplanowany efekt. tyle, ze tu nie byl zaplanowany chyba. inna rzecz, ze niech ten kon choc troche tluczu ma skoro miesni nie ma i nie bedzie mial.
po prostu dla mnie wstydu nie ma osoba, ktora wstawia zdjecia do watku o treningu, jezdzac stepo-klusem i trzymajac sie sznurka 2x w tygodniu. 5 letnie konie N moga chodzic 😉
Tak a propo stwierdzenia że trening jest z trenerem a samodzielna jazda to nie trening i to się nie nadaje do tego wątku... Trenerem może nazwać sie każdy, ale ja nie spotkałam sie jeszcze z trenerem ( nie mówię tu o pojedynczych konsultacjach) który miał prawo sie tak nazywać. A było ich kilku...
Siwa w "treningu" z trenerami(skokowo -ujeżdzeniowym)( nie, koń nie jest zagłodzony,przez intensywne treningi narzucane przez trenerów straciła całą mase) :

Początki samodzielnego treningu.

Siwa po prawie 2 latach samodzielnej pracy w treningu ujeżdzeniowo-gimnastycznym:


Dodam że zdjęcia "nowe" robione na 3-ciej czy 4tej jeździe po dość długiej przerwie związanej z kontuzją. Nie wiem dlaczego każdy tu chce "na hura" wrzucić fotke po kilku miesiącach treningu. To nie ma szans na powodzenie ; o Konie zmieniają sie latami , no chyba że są w treningu TYPOWO sportowym . Jeśli wasz koń jest jeżdżony na poziomie przeciętnym,kilka razy w tygodniu lub bardziej "rekreacyjnie", nie oczekujcie że po miesiącu, trzech czy nawet pół roku dostaniecie "ochy i achy" na temat jego zmian. Na takie zmiany w tak krótkim czasie mogą sobie pozwolić tylko niektóre osoby. Cierpliwości... ja na prawdziwe zmiany w moim koniu czekałam bardzo długo... a i tak uważam że na prawdziwe efekty jeszcze troche poczekam ; )
katija, teraz nie jesteś sprawiedliwa. Koń żabeczki został celowo późno zajeżdżony. I celowo jest "pracowany" delikatnie. 5-latki mogą N chodzić, i chodzą, ale... czy swojego własnego "konia życia" profesjonalny jeździec na pewno będzie tak prowadził? Czy da mu okrzepnąć stopniowo, nawet starannie omijając czempionaty?
Każdą prace trzeba oceniać w kontekście celu, jaki tej pracy przyświeca. Żabeczka chyba celuje w dopracowanie się zgrabnego wierzchowca, na którym będzie mogła polegać i cieszyć się nim długie lata. I swój cel realizuje ze zdumiewającą konsekwencją i z dobrymi rezultatami.
Owszem, nie jest to trening sportowy, ani w odniesieniu do wymagań sportu.
Przepraszam nie moge przeczytac wszystkiego ale mysle ze jak ktos ma TRENING z TRENEREM to nie ma potrzeby wrzucac tu zdjec i radzic sie o znianach, proste.
halo no chyba nie powiesz, że jeżdżenie stępo-kłusem na sznurkach jest treningiem....
[quote="mtl"]kupilas tylko nowy aparat i kon dlatego lepiej wyglada[/quote]
Bingo, wygrałaś gumę-kulkę! 🙂
monia aaa....czyli jak zniknie mi ze stajni, to już wiem gdzie szukać! 😀iabeł: 🙂
Otóż...koń na moich zdjęciach ma 3 lata i nie widział jeszcze siodła ani lonży. 😉
Nie do końca udało mi się pokazać o co mi chodziło, ale.... sporo osób się zachwyca zdjęciami, które tak naprawdę są przekłamane, z dobrej perspektywy, w dobrych kolorach i w odpowiednim momencie zrobione... a ten kto wstawia dostaje +100 do ego i zajebistości i może ciągle robić w bambuko innych twierdząc, że jego koń jest w treningu...
W ogóle, przynależność do tego wątku jest chyba uznawane za jakiś magiczny super-level...
Myślałam, że wątek będzie takim fajnym pokazaniem przykładu dobrego, prawidłowego treningu w wyniku którego zmienia się końska sylwetka, ruch, umięśnienie (ale całe! grzbiet! zad!)... Taki edukacyjny, o. Żeby człowiek miał w głowie jakiś dobry przykład.
A tu wychodzi na to, że ludzie porównują konie podtuczone, młode, które dorosły albo zabiedzone, albo konie z zimy z sierścią jak u mamuta z końmi z lata... już nie mówiąc o wysoce selektywnym doborze zdjęć....
Ja mam propozycję.. zamknijmy ten wątek 🍴
no, jestem za.
halo, obawiam sie, ze swoja opinie opierasz na wyidealizowanym obrazie z forum 🙂
moj kon tez N nie chodzi i zapewne nigdy nie bedzie- za cienka w uszach na to jestem.
a wierzchowiec zabeczki jest chyba dla niej troche za zgrabny 😁
Sankaritarina, no nie, na pewno nie w tym znaczeniu co dla mnie czy dla ciebie znaczy "trening". Ale zaraz żeby się musiała wstydzić?
O! wreszcie napisałaś "czarno-na-żółtym" jak mylące potrafią być zdjęcia.
Gdy się watek zaczynał też miałam nadzieję, że z czasem znajdzie się tutaj kilka/kilkanaście spektakularnych przypadków "koń nie do poznania", zaskakujących, pozytywnych, sportowych! przemian. W życiu takich przypadków spotkałam zaledwie kilka, reszta - absolutnie do przewidzenia. A z tymi "prawdziwymi" Kopciuszkami coś słabo...
katija, pewnie, że ja tylko o tych zdjęciach. A jeśli w realu jest inny obraz, to nie jedyny taki przypadek na forum. Żyjemy wszak w czasach skutecznej auto-promocji, nie? 😀
Przepraszam nie moge przeczytac wszystkiego ale mysle ze jak ktos ma TRENING z TRENEREM to nie ma potrzeby wrzucac tu zdjec i radzic sie o znianach, proste.
Ale nie wiem czy zauważyłaś niewiele osób się tu "radzi" Ci którzy wiedzą co mają, Ci u których widać prawidłową zmianę wrzucają tu by się pochwalić i słusznie, bo po pierwsze to kawał dobrej roboty, po drugie chce wiedzieć do jakiego efektu dążyć, po trzecie piszą jak to było uzyskane i w jakim czasie. Ci Co muszą się "poradzić" najczęściej tu po prostu nie pasuje.
zabeczka17 od kiedy trening ma miejsce, skoro dopiero od połowy lipca kłusujecie po 20 min pod siodłem?
Koń dorósł, zrzucił sierść, pochodził na lonży... lepiej ale te zdjęcia które wstawiłaś powinny być zdjęciami PRZED treningiem, a nie tymi po.
trening mlodych koni ------------> watek o mlodych koniach (tak chyba bedzie najlatwiej...) 👀
są młode konie, tam się można chwalić postępami przecież.
Ale żeby wpaść do wątku o treningu z koniem, który [wg wypowiedzi właścicielki] 2 tygodnie temu zaczął kłusy pod siodłem to trzeba mieć po prostu ... pomysł.
Ja nie chciałabym jechać po zabeczce bo nie o nią mi w ogole chodziło ale wypowiedzi na jej temat ''przelały czare" mojej goryczy. Żeby nie było 🙂
A a propos chwalenia się postępami to od tego chyba mamy trenerów żeby je dostrzegli czy zawody, serio ja tu wpadam dowiedzieć się czy w dobrą stronę ide i czy słusznie mam pozytywne wrażenia a nie żeby się komukolwiek chwalić. Lol9.
nine, dobrze prawisz 🙂
Ja się ujęłam za koniem, bo wyładniał i to "wstydzić się" mnie ruszyło, ale z punktu widzenia jeźdźca, który codziennie ciężko pracuje to faktycznie pomysł żabeczki jest... nieadekwatny.
Sankaritarina sam fakt, że Twój podstępik nie przeszedł, świadczy o tym, że nie jest źle z tym wątkiem. Ja tak w sumie jestem nowa na forum, ale bardzo lubię tu zaglądać, czasem nawet dla zabawy 🤣 Więc nie zamykajcie wątku 🙇
Abstrahując od tego ile czasu kon Żabeczki kłusuje i jaka intensywna ta praca jest, to nie negujcie jazdy na sznurku jako treningu. Toż taki styl jazdy też ma jakiś cel, też ma doprowadzić konia do jezdności, posłuszeństwa, kondycji, wyćwiczenia pewnych elementów. A że, przy pomocy innych narzędzi? To jak westernowiec jeździ na bosalu, to też nie jest trening, mimo, że zdobędzie tytuł świata? Bo nie jeździ klasycznie? A czy trening konia rajdowego nie jest treningiem, bo się po lesie jeździ?
Pierwsza rzecz- nine- twoje oskarżenie jakoby mój koń kłusuje 20 min od 2 tygodni jest absurdem do potęgi- dodatkowo dość mocno krzywdzącym.
Mam udokumentowaną pracę mojego konia ( na lonży czy z jeźdźcem) który zaczął pracować ciężej i intensywniej już pod koniec maja / początki czerwca tego roku. I zapewniam cię ze nie trwa to 20 min. Sama praca- szkolenie zaczęło się pod koniec marca z początkiem kwietnia br. i być moze w tamtym okresie stopniowo wprowadzałam konia do pracy... ale to było związane z jej wyglądem po zimie Nie rzuciłąm sie ostro do pracy jak głodny na chleb wymagając Bóg wie co. Nie oto w tym wszystkim chodzi- dla mnie.
Ale w dniu dzisiejszym zapewniam cię jesteś w błędzie wysnuwając tego typu teorie.
No chyba że chodzi ci o koziołki- tak pierwszy dzień trwał 15 min kłusa. Zgodze się..ale sukcesywnie bedziemy wprowadzać coraz to dłuższe sesje.
Robię konia pomału w swoim tempie na zasadzie jakiej opisała halo- której dziękuje za zrozumienie. :kwiatek:
tunrida- po raz kolejny podpisuję się pod tym co piszesz. 😉
Zdania są podzielone itp. Zobaczymy co będzie w naszym przypadku za 6 miesięcy. Na pewno będę walczyć oto aby pozbyć się tłuszczu/ próbować w zamian wyrobić mięśnie.
Czy zamienię sznurki na wędzidło nie wiem- zobaczymy jak nam dalej pójdzie i czy jest możliwe uzyskanie pewnych spraw na obecnym patencie.
Czy korzystam tylko z książek? Pisałam o tym. Radzę sie też odpowiednich osób które mają konkretne pojęcie w tego typu sprawach. Czasami do mnie zajadą, pomogą, poradzą.
I tyle. Jak nam to wszystko wyjdzie- powiem szczerze jestem ciekawa.
Ponawiam moją prośbę do twórców tego watku - aby określić jasno - co jest treningiem a co nie. Są różne definicje, pojęcia.
Czy ma sie to odbywac na takim poziomie jakim pracuje bush czy wystarczy definicja którą podała wczesniej mtl tunrida. Czy jazda ma się odbywac z trenerem- jeśli tak to najlepiej podac klase :P czy mozę być samozwaniec. Intensywność pracy i wiek konia.
Swego czasu miałam okazję porozmawiać z Anky i pytałam się ją jak pracuje z młodymi końmi i powiedziała mi że wsiada 2-3 razy w tygodniu, na maks 30 minut. Trochę sie zdziwiłam ze tak mało i krótko.
zabeczka17 nie przejmuj sie tekstami ze nie masz sie co pokazywac w tym watku. Efekty które prezentujesz, jezdzac na sznurkach są super i spelniaja kryteria treningu mlodego konia. Oby wiele koni mialo to szczescie i bylo tak "trenowane" od początku.
[quote="repka"]Toż taki styl jazdy też ma jakiś cel, też ma doprowadzić konia do jezdności, posłuszeństwa, kondycji, wyćwiczenia pewnych elementów.[/quote]
Obawiam się, że może to być idealizacja.
nevada2012, Taaa, teraz to "postępek" 😉, ale na inne dajecie się nabrać jak szary człowieczek na papkę w mediach.... Przychodzi jakiś człowiek x z dobrze dobranymi zdjęciami - i lecą peany...
a jak przychodzi ktoś, kto faktycznie trenuje i jego koń faktycznie się zmienia (tylko nie ma efektu wow.... bo koń na starcie wygląda fajnie, a w treningu jeszcze lepiej) to nagle nikt nic nie widzi. 😉
Dlatego dla mnie ten wątek zrobił się kompletnie bez sensu.
halo, już nie wiem gdzie to wstydzenie się było, więc pomijam, ale odnośnie reszty.... No.... potem człowiek na żywo doświadcza rozczarowania.
[quote="adriena"]Swego czasu miałam okazję porozmawiać z Anky i pytałam się ją jak pracuje z młodymi końmi i powiedziała mi że wsiada 2-3 razy w tygodniu, na maks 30 minut. Trochę sie zdziwiłam ze tak mało i krótko[/quote]
Określiła z jak młodymi końmi?
Z resztą, nie tylko Anky tak pracuje. To znowu u nas w stajenkach mniejszych i większych panuje jakieś przekonanie, że młody koń (3 latek, 3,5 latek, świeżo zajeżdżony) ma chodzić codziennie (najlepiej na chambonie 😉 ).
adriena bardzo ci dziękuje za ciepłe słowa. :kwiatek: :kwiatek:
Ja również otrzymałam poradę aby młodziaka robić ( wsiadanie, przez pierwsze pół roku) nie czesciej jak do 3 razy w tyg., że nie ma sie co śpieszyć ale wymagać krok po kroku w/w przeze mnie założen.
Anderia, yhm, powiedz Edwardowi Gallowi, że w jak on jeździ konie to nie trenig, tylko zwykła jazda, bo nikt z boku nie patrzy i "trenuje go". Hahah.
Oczywiście to przesada i nie chodzi o porównywanie się do światowej czołówki, tylko nie przesadzajmy znowu z filozofowaniem wielkim. Definicja treningu jest dość jasna.
Definicja treningu jest dość jasna.
Dlatego już chyba przestanę się produkować, zresztą, kto będzie chciał nazywać ganianie młodziaka na sznurkach treningiem, ten będzie to tak nazywał. 😎
a przepraszam w czym ci te sznurki przeszkadzaja? To juz na tym patencie wpisane jest z definicji - ganianie?
Przecież to stara niemiecka zasada, że 3-latek 3 razy w tygodniu, 4-latek 4, 5-latek pięć a starsze do us..nia 🙂 może teraz dla odmiany zajmijcie się ocenianiem po zmianie wyglądu/sylwetki konia, czy ten był w treningu, czy też nie? 🙂 to by było zabawne 🙂
Ja myślę, że to jakiego kiełzna czy ogłowia się używa, to nie ma znaczenia. Trening po jakimś czasie ma przynieść założony efekt. Przecież Sałacki robił pokaz przed królową Angli na poziomie GP bez ogłowia. Czyli da się. Trening to przede wszystkim rozwój. Takie jest moje zdanie.
żabeczka ja ogólnie mam sceptyczne nastawienie do naturalsa. Miło i na spokojnie można konia zajeździć i klasycznymi metodami. Ja jestem zdania, że po coś wędzidło jednak wymyślono 😉
Ode mnie koniec dyskusji, wpadnę jeszcze może kiedyś jeśli będę miała po co - ale podejrzewam że nie, więc zostaje mi kącik puchnących 🙂
Przecież Sałacki robił pokaz przed królową Angli na poziomie GP bez ogłowia
Sałacki robił pokaz bez ogłowia koniem wyszkolonym do GP na zwykłych kiełznach i nie trenował bez ogłowia młodego konia.
Według mojego zdania trening to praca nad osiągnięciem twardo założonego sobie celu. Jeśli żabeczka17 chciała, aby kobyłka jej się poprawiła, ładnie zaokrągliła i nabrała mięśnia to naprawdę jej się to udało i rozumiem jej radość z tego powodu :kwiatek: Kochani, zrozummy że każdy ma inny cel, że u jednej osoby trening ma doprowadzić do tego, by koń chodził elementy ujeżdżeniowe klasy C, u drugiego by skakał na czysto pewne wysokości, a u jeszcze innego po prostu to, by koń przybrał na masie w danym czasie (oczywiście to wszystko się nie wyklucza). Poza tym kolejny cel wyznaczamy sobie po osiągnięciu pierwszego, także sądzę, że zabeczka17 zrealizowała swoje założenia i na pewno ma jeszcze inne do których będzie dążyć. :kwiatek:
Pozdrawiam.