Najpierw targetowanie nosem dna miski, a później jak już to umiała to nalałam wody w miskę. Mogłam nalewać po kawalku, bo zgłupiała i nie wiedziała co ma zrobić, ale wrzucenie smaczka do miski pomogło. Wszystko oczywiście z klikerem.
Jak ja uczyłam burą puszczania bąbelków to przy okazji zafundowałam sobie mycie podłogi w korytarzu 🏇
Moja Masza za to wsadza cały łeb, aż po uszy 😁
Jara, jak nurkuje to i cały łeb wsadza, ale to jest sztuczka polegająca na puszczaniu nosem bąbelków w wodzie.

Tutaj 'smutny piesek' czyli kładzenie głowy na ziemi w ten sposób na komendę.

bardzo krzywe proś na komendę

"rączki do góry"

ukłon
I dużo innych, których nie mamy na zdjęciach 🙂
Moro kładzie się na polecenie "bij pokłony" 😁
Jeśli można nurkować w misce z wodą 😉
To ja zapozniona jestem, Niufa umie podstawy, siad, lezec, lapa, druga, "piatka" i obrot (ale tylko w jedna strone 😉 ) i noga.
Probowalam ja nauczyc "prosic" na siedzaca, ale ma klopoty z rownowaga 🙂
Jara, w jeziorze..
Czarownica, haha, świetna komenda xD Moja na taki teatralny gest ukłonu.
ushia, jeśli to większy pies to w książce 101 psich sztuczek zostało to wyjaśnione dość fajnie. Przynajmniej ja tak Zmorę nauczyłam tej sztuczki. I długi czas robiła proś, a potem tak jej się odchylało w bok albo do tyłu.. że gleby by zaliczała, gdyby się nie wywijała z tego XD
Tet 👀 widziałam zdjęcia z pobytu Ewy u was 😁 widzę, że dumna z małej 😉 Tylko Orsiaka mało 🙁
Mała Aura po pierwszym trymowaniu i kąpieli 🙂

łobuzica
ushia, jaka przestrzen publiczna? jak obcy pies rzuca sie na mojego albo wtyka mu leb pod ogon to wyszedl z przestrzeni publicznej i wkroczyl na teren nietykalnosci osobistej. Dotyczy ona mnie, moich dzieci, mojego samochodu, konia, psa, tchorzofretki, a nawet i tesciowej. 30 cm dalej znowu obowiazuje publicznosc przestrzeni.
Jak długo mozna bronic biegajacych luzem (i nieodwolywalnych-to zwykle w pakiecie z barkiem smyczy 🤔wirek🙂 psow, wtykajacych lby do wozkow, radosnie obskakujacych mijanych ludzi lub rzucajacych sie z jazgotem?
Heval, po prostu nie przyszlo mi do głowy, że jestes głosem społeczeństwa, raczej pomyslalam ze wypowiadasz sie o wlasnej osobie. Stad moj pomysl, ze odczuwasz ulge po moim zapewnieniu, ze nie kazdy pies konczy z odciskiem buta na zadzie.
tet współczucia... na szczęscie na mojej wsi nie mam takich problemów, do moich żaden pies nie podejdzie za blisko 😵
oj przepraszam, dziś zaczęły dzień od akcji "eliminacja intruza", który wtargnął na działkę... 😀iabeł:
mój synuś wyjechał na wakacje, więc ostro trenujemy i dziś psy radośnie zeszmacone 😉
rano do stajni (3 km) z buta w obrożach z ciężarkami, powrót w szelkach i z oponą na zmianę (w tym jedna zmiana moja :marze🙂... to niespecjalnie im idzie póki co 😵 Szajba strasznie się wlecze, a Juri staje, wyskakuje do przodu, zwalnia, biegnie itd... za to żaden nie chciał ruszyć na początku z miejsca 🤔wirek:
ale tylko zdejmij, to już się zaczynają wygłupy 😁 a sucz, to tak idzie za tropem, że opóźnia cały marsz...
wieczorem katowanie w lesie, na górkach i w wodzie, kolejne 2 godziny 😜
ledwo łapy stawiały z powrotem 😍
za to w nagrodę za pracę była super kolacja - zasłużone korpusiki 🏇 (bo ostatnio w ramach odchudzania bez kolacji)
nie było tylko pozoratna, nie odbiera telefonu od piątku 🍴
Ile wsadzonych masz ciężarków?
tet niee, ja osobiście nie chcę spuszczać psa w parku itp. Za często widywałam sytuację, gdy idzie kobieta z psem na smyczyi z daleka ludziom mówi żeby psy nie podbiegały, bo ten innych nie akceptuje. A ludzie ją w dupie mają, ewentualnie psa zawołają ale ten nadal radośnie leci do 'agresora'. Bałabym się po prostu.
Jakieś 200m od bloku mamy łączkę, gdzie ludzi raczej nie ma, psów też niewiele i tam sobie biega. Jak widzę innego psa, to swoją łapię i najpierw pytam właściciela czy nie ma nic przeciwko, wtedy mogą się bawić.
Pamiętacie mojego szczeniaka którego matka osierociła ,podstawiliśmy ją do kotki i dokarmialiśmy , suczka wyrosła i wygląda jak sowa 😂
To jeszcze do kompletu Rude

PumCass, tak przeglądam ten watek i przeglądam, i...już wiem jakiej rasy psa sobie sprawię jak tylko będę mieć do tego warunki 💘 Epickiego masz wilka!
Averis warunki - warunkami, ale trzeba pamiętać, że wilczak nie jest psem dla każdego 😉
EDIT: no i nie każdy wilczak jest moją Caduchą, która w moim gronie wilczakowców uchodzi za "maskotkę drużyny" 😁
Znam ten trick z bąbelkami! Jest super ♥
Tina

Saba
Averis warunki - warunkami, ale trzeba pamiętać, że wilczak nie jest psem dla każdego
Moim marzeniem był zawsze wilczak, mój drugi pies wyglądał jak wilczak, chociaż nim nie był. Nawet w 2010r miałam jechać na Wilczakobranie pod Kraków po szczeniaka, ale zrezygnowałam. Ze strachu, że nie dam rady sobie z psem.
JARA też miałam stracha przed podjęciem ostatecznej decyzji, na szczęście trafił mi się egzemplarz w wersji light. 😁
jednak myślę, że nie szybko podejmę decyzję o kolejnym wilczaku, chociaż marzy mi się takie niewielkie stadko 😜
Wojenka, rude jest bomba!
Na forum jest jedna dziewczyna co ma hodowlę wilczaków 😉
Niektórzy pukają się w głowę: bałaś się wilczaka i wzięłaś sobie bulla? Zupełnie dwie różne mentalności. Miałam szkolenie ostatnio z wilczakiem, na następnym babeczka nas szkoląca mówiła mi, że miała znów szkolenie z nim, które trwać miało godzinę. Skończyło się na tym, że 3,5h przechodziły w tą i z powrotem przez ulicę. Aż w końcu pies skumał, że tłum ludzi nie zabija i nie ma potrzeby uciekać.
tak to już z tymi wilczakami jest, ale jak wiadomo wszystko zależy od dobrego startu. Miot z którego jest moja suczka był socjalizowany od najmłodszych lat, przed wydaniem zaliczyły po jednym lub po dwóch obozach szkoleniowych gdzie były miziane przez ludzi z każdej strony.
a Anetę kojarzę, mają w hodowli kuzynkę mojej burej 😉
Oj tak, wilczaki prezentują się wspaniale, ale nigdy nie zdecyduję się na tą rasę. 😉
Razem z moim połamańcem zaliczyłyśmy wczoraj wypad nad jezioro 😀



W środę ostatnia kontrola 😅
We Wrocławiu są trzy wilczaki, właśnie z jednego miotu i jeden z nich szkoli się tam gdzie ja. To hodowla Atropa Bella Donna. Reszta miotu gdzieś po świecie, wiem, że jeden do Stanów poleciał.