... ślub :) ...
Dzionka, byliście w Willi? Oglądaliście w środku i z zewnątrz?
Wybaczcie pytanie, ale co to znaczy "bananowa szkoła"? 😡
dziewczyny, czy Wy mówicie o tych samych szkołach w ogóle? Bo jest zespół szkół społecznych "Bednarska" i zespół szkół muzycznych na ul. Bednarskiej 😉
salto piccolo, dla młodych, zdolnych, bogatych i atrakcyjnych 😉 Ja tam zawsze im zazdrościłam.
Ja za ta szkola nie przepadam, bo niektorzy z moich znajomych rozplyneli sie w morzu bananow wlasnie tam... no i pracowalam na Raszynskiej i... starczy mi 😁
ewuś, aaaa to takie buty! ja nie muzyk, mi sie Bednarska kojarzyla tylko z 1 szkola 😉 po raz kolejny dzieki temu watkowi poszerzylam swoja wiedzie! Dzieki! 😀
Wybaczcie pytanie, ale co to znaczy "bananowa szkoła"? 😡
To samo co bananowa młodzież, bananowcy. Wiesz: zawód syn/córka 😎
ash, nie byliśmy, odpadło w przedbiegach, bo my byśmy chcieli coś starego, z tradycją, a nie nowiutkiego ale i tak stylizowanego na stare 🙂 Po obejrzeniu paru pałacyków z 1800-któregoś roku zakochaliśmy się już w klimacie tych miejsc i pewnie w czymś takim wylądujemy.
[quote author=D+A link=topic=34.msg1477358#msg1477358 date=1343723883]
Jak dla mnie dobry zespół na weselu to podstawa. Niestety znaczna część gra wszystko w rytmie disco polo 😵
Dlatego też ja nie chciałam zespołu i mieliśmy DJ i to był strzał w 10 😉
[/quote]
Muffinka, dla mnie DJ odpada. Jeśli już mam mieć wesele to koniecznie z muzyką na żywo, chociaż 100 razy wolałabym dobrego DJa niż zespół disco polo😉
D+A a jakiego rodzaju zespołu szukasz? Pomyślałaś o studentach Akademii Muzycznych? Bo myślę, że wystarczyłoby dać kartkę z tym czego potrzebujesz (jaki rodzaj muzyki itd) i numer telefonu. Wierz mi, młodzi nie dość, że się przyłożą, zrobią muzykę na poziomie to jeszcze wezmą mniej niż discopolo maniacy.
Polecam!
Ja (chociaż nasza impreza dopiero za trochę mniej niż 2 lata) chciałabym muzykę live - jazz, swing, rock&roll. Będę robić przesłuchania 😁
salto piccolo, spokojnie ja to tak luźno się wypowiadam. My jeszcze przed zaręczynami, ślub nie wcześniej niż za 2 lata, ale wiele razy poruszaliśmy temat ślubu i wesela i mniej więcej wiemy, co byśmy chcieli. Co do studentów- o tym samym myślałam. Kiedyś nawet z mamą rozmawiałam, że dobrze byłoby na Akademii poszukać. Rodzice kiedyś byli na weselu, gdzie grali studenci i było rewelacyjnie.
A czy jest szansa żeby tacy studenci przyszli na sam ślub (będzie na powietrzu) i grali jakieś hiciory wg scenariusza, że tak powiem 🙂? Marsz Mendelsona oczywiście, a do tego trochę klasyki rocka na przykład?
salto piccolo, ty coś wspominałaś, że u kogoś na ślubie graliście i wyszło super?
Bo to zależy co kto lubi. Ja zespół odrzuciłam od razu, szczególnie że dostałam namiary na cudownego człowieka. Wiele lat prowadził imprezy, pracował w radio. Człowiek w wieku średnim, z klasą a umie tak poprowadzić imprezę że wszyscy super się bawią.
Mi po prostu podoba się jak na ważnej imprezie jest muzyka na żywo, daje to taki klimat. No ale oczywiście nie twierdzę, że dobry DJ nie poprowadzi dobrze imprezy- po prostu co kto lubi🙂
zaglądam do tego wątku rzadko, ale przez Dzionkę zazdrość mnie zżera. Żywcem :oczopląs: organizuj organizuj, bo widzę że mamy takie same marzenia, a jak mi kiedyś będzie trzeba to węzmę od Ciebie wszystkie namiary i VOILAAAA :P impreza gotowa!
Dzionka sądzę, że nie byłoby problemu z grą na samym ślubie - wielu moich znajomych tak właśnie grywało 🙂
Dzionka, dobry wybór! 🙂 U nas też w gre wchodził tylko i wyłącznie pałac lub dworek, duży ogród , stary park. Multum miejsca ! U nas akurat jak sie zaczynają zabudowania folwarczne to są padoki dla koni wiec cos tam zawsze spaceruje, a przy wyjsciu na taras zaczyna sie duży staw 🙂
A co do zespołów to jakos nie wyobrażam sobie wziać studentów "z łapanki" i na pewno nie zaryzykowałabym gdybym nie była pewna , że regularnie zajmuja się prowadzeniem wesel. Bo jak sie tym zajmują i maja doświadczenie to jak najbardziej 🙂 DJ to też fajna sprawa ale dla mnie to taki zapachaj dziura jak nie ma zespołu i niestety powinien byc o wiele tańszy. Ale gusta sa różne i w tym wszystkim najważniejsze jest to żeby sie dobrze bawić bo to w końcu NASZ dzien! 🙂
Pierwszych lepszych też bym nie wzięła. Chciałabym z możliwością przesłuchania i przepytałabym o doświadczenie😉
dołączam do wątku 🙂
Pozostał do tego wyjątkowego dnia już tylko miesiąc. W sumie jak na razie się nie denerwuje. Zawsze wychodzę z założenia: "spokojnie, zdąrzę" 😁 Największy problem jak dla mnie to wybór wiązanki ślubnej. Nie mam takiej wyobraźni i nie widzę jakie kwiatki, jaki kolor, itd jak będzie wyglądać. I wciąż się zastanawiam...
Miesiąc? to duuużo 🙂 Wszystko sie uda, zobaczysz 🙂 Mnie też wkurzają te wybory koloru kwiatków sratków, 8 odcieni fioletu, 10 niebieskiego... ble a i tak nikt na to uwagi nie zwroci.
dokładnie! dlatego ja powiedziałam pani w kwiaciarni, że chcę okrągły i kolorowy, z mniej szlachetnych kwiatów i z liśćmi dookoła i sama miała wszystko dobrać. i trafiła w dyche! warto było zaufać 🙂
Ja bym chciała coś delikatnego, w rożku, ewentualnie coś wiązanego i na pewno nie taki układ kwiatów w "kalafiora". A niestety większość w tych katalogach w kwiaciarniach jest właśnie takich i nie mam jak pokazać Paniom, a wytłumaczyć nie umiem 😡 Z suknią było dużo łatwiej: ta mi się podoba- mierzymy i albo odpadała, albo nie. Ale chociaż widziałam jak to wygląda, a tych kwiatków no ni tak ni siak nie widzę.
akzzi, zobacz może tu Ci się coś spodoba:
https://www.facebook.com/hibiskuspl
kasska, haha 😀 Jak przyjdzie twoja kolej, to pewnie wymyślisz coś autorskiego, nic się nie martw 🙂 Ja mam dość sprecyzowaną wizję, ciekawe tylko na ile uda się ją wprowadzić w życie 🙂
ewuś, oo, super! Na pewno się do ciebie w tej kwestii odezwę🙂
armaquesse, podrzucisz mi stronę waszego miejsca? Jestem go bardzo ciekawa!
Dzionka, nasz nie do końca podoba mi się pod względem architektonicznym ale samo miejsce mi bardzo odpowiada. Tak to wygląda na jesieni.
o boze.. nigdy wiecej 🤣 🤣 sam dzien slubu byl przepiekny, ale ile nerwow, klotni, o maaaaaaaatko! nigdy sie tak z mezem (huehue) nie zarlismy!! 🤣
no ale przezyli, do domu wrocili, emocje powoli opadaja i dochodzimy do siebie i normalnosci 😀
Nerechta!
Karygodnie krótki post! I to bez zdjęć, ja się nie zgadzam na taką fuszerkę, proszę o całą fotorelację 🤣
armaquesse, pięknie!
nerechta, no właśnie, opowiadaj i proszę o fotki!
nerechta Wstawiaj foty, bo jak nie, to ja wstawie 🙂😉) Musze wam zdradzic, ze elementem wystroju stolow byly swieze ziola w donicach i goscie mogli je sobie zabrac. Totez u mnie na balkonie zagoscily owe ziolka i przypominaja o magicznej atmosferze ze slubu nerechty... :kwiatek:
o boziuniu 😍
Ner, wstawiaj foty czym prędzej!
foty wstawie, ale pozniej 😀
ogolnie wszystko bylo smiesznie, nie zrobilismy kupy rzeczy ktore chcielismy, w sam dzien slubu bylo jeszcze tyle spraw ze Radek nie zdazyl sie ogolic i suszylysmy mu gromada wlosy 20 min przed slubem 🤣 Przy odbiorze sukni stwierdzilam ze mi sie nie podoba, fryzura tez byla fajniejsza na probnej, ale na szczescie juz w sama sobote nerwy nam odpuscily i ogolnie dzien byl fantastyczny 😀 Namiot wygladal po prostu bajecznie, wszyscy sie zachwycali, jedzeniem rowniez co bylo dla mnie kompletnym zaskoczeniem bo przeto prawie sami miesozercy 😀 Mielismy fajna formule zabawy, bo zrobilismy cykl konkursow zeby bylo bardziej angazujaco i wesolo, wyszlo super, goscie podlapali klimat 🙂
Ceremonia humanistyczna miala byc piekna, niestety wyszla totalna klapa w zwiazku z czym ostrzegam przed niesprawdzonymi na 100% osobami, ktore niby sie takimi ceremoniami zajmuja... Kierujcie sie prosto do Stowarzyszenia Racjonalistow, albo ustalajcie z prowadzacym scenariusz od a d z.. Nam pozostaje potraktowac pana jako element rozrywkowy... Potem wszyscy puscilismy balony i wygladalo to tak pieknie ze troche rozgonilo niesmak haha 🙂
Na oczepinach moj maz scial wlosy - mial do polowy pasa, polecial na 1 😀 Wszyscy byli w ciezkim szoku i na pewno zapamietaja to na dlugo 😀 A wlosy pojechaly do chorych na raka.
Zbiorka dla schroniska wyszla super, az bylam zaskoczona 🙂 Nie dostalismy ani jednego bukietu 🙂 Misja zakonczona powodzeniem 😀
Co jeszcze.. nie wiem 😀 Jak cos to pytajcie.
Co do rozwiedzionych rodzicow - tez sie troche balam, bo moj ojciec to typ jeczacy i meczacy, myslalam ze jak dorwie sie do mamy i siostry ktora nie utrzymuje z nim w ogole kontaktu to bedzie katastrofa, ale powiem ze bylam bardzo pozytywnie zaskoczona. Najwyrazniej uznal ze to nasz dzien i nie bedzie robic cyrkow, byl bardzo grzeczny 🙂 Siedzieli dosc daleko od siebie i nie bylo zadnych problemow. Takze Dzionka moze byc tak ze demonizujecie, a po drugie uwierz ze nie bedziecie miec glowy i czasu na zerkanie "czy ktos sie bije" 🙂 Mysle ze jak dziewczyny juz mowily, warto obgadac "warunki", sytuacji nie da sie uniknac, trzeba ja madrze rozegrac.
Arma jak u was?? 🙂
ner super że wszystko było ok 😅
a ja znalazłam fajny i chyba nawet oryginalny bukiet
http://zszywka.pl/p/piekny-bukiet-700138.html