Laicy o koniach
To nie tylko u laików takie podteksty i skojarzenia 😁
Teraz to ja ryczę!
Kiedyś mnie mój znajomy(z) ze szkoły położył, widząc mnie przy koniu na zdjęciu w gazecie:
z: ale ty też ujeżdżasz konie, trochę nie?
j: nie ujeżdżam, ja jeżdżę( choć tego mojego dupoklepstwa jazdą wolałabym nie nazywać)
z: mrrrrrau
j: 😲 😵 🤔wirek:
No cóż...
Skoro mowa o sprośnościach: kiedyś koleżanka chciała przed terenem dociągnąć popręg, ale koń się "napompował" i zapytała się mnie co ma robić. Na to ja bezmyślnie:
- Pochodź z nim trochę to się spuści!
Kiedy instruktorka to usłyszała... 💃
U nas z okazji dociągania popręgu zawsze były głupie uśmieszki przy nieśmiertelnym tekście: "Ale ja nie mogę trafić w dziurkę!". Pół biedy, jak na koniu kobita siedziała, jakoś się jej upiekło; facet zostawał wykpiony i okryty hańbą 😀
w dawnej stajni, w grupce znajomych podstawą było "chodź, traf mi w dziurkę" 😂
ten wątek zawsze poprawia mi humor 😅 😅
Raz staliśmy z kolegą przed stajnią- ja na koniu, próbuję podciągnąć popręg, on próbuje "trafić". I między moim stękaniem i posapywaniem padają teksty w stylu:
On- No, ciągnij mocniej!
Ja- Nie mogę!
- Możesz, dasz radę! Ciągnij!
- Próbuję!
- Jeszcze trochę! Już prawie doszedłem do dziurki!
I wtedy zza stajni wyszła koleżanka... dopiero po chwili analizy uświadomiliśmy sobie, dlaczego padła na ziemię i zaczęła się tarzać ze śmiechu 😁
ostatnio mój K. próbował opowiedzieć koleżance o odwiedzinach w stajni gdzie jest źrebię po Totilasie.
chciał chyba troszkę zaimponować że cośtam o tych koniach wie i mówi do niej:
'no i widzieliśmy czarnego źrebaczka po tym ogierze co jest najlepszy w tych końskich biegach' 🤣
ja padłam, koleżanka też prawie płakała 😀
hi hi 🤣
z opowieści dziwnej treści.... robimy sobie imprezkę z instruktorkami po jazdach no i im więcej wina tym lepsze kawałki..... zdążyłam skojarzyć opowiadanie Asi, które z powodu lekkiej pomroczności w tamtym momencie pewnie nieco sparafrazuję:
Asia prowadzi jazdy, na padoku dwóch facetów i dziewczyna; wszyscy mocno początkujący. Jedno okrażenie: kuc dziewczyny wchodzi do środka....
Asia: wypchnij go na ścieżkę....
Dziewczyna: nie mogę....
Asia: jak nie reaguje na łydkę uderz go lekko bacikiem
Dziewczyna: muuuszęęęę????
Sytuacja się powtarza, koń włazi do środka drugi, trzeci raz... Asia już lekko podirytowana.... Faceci się gapią jak dziewczę walczy z konisiem próbując kłusować po ścieżce...
Asia: no weź go walnij... widzisz że Cię olewa.... nie musisz go od razu lać bez pamięci, pokaż mu kto tu rządzi...
Dziewczyna (prawie z płaczem): ... 🙁 ale ja nie lubię walić koni....
🤔
Biedne dziewczę.... faceci mało z koni nie pospadali 😜
Ja rozmawiając przez telefon w autobusie wypaliłam, że marzy mi się, żeby puścić się na rżysku 😁
Miny podsłuchujących 🤔 Oczywiście chodziło puszczenie się cwałem 😉
Z cyklu🤔łowotwórstwo kursantów 🏇
Miałam kiedyś dziewczynę na lonży, to była chyba jej druga czy trzecia jazda..
ja: to przypomnij mi, co robiłaś na ostatniej jeździe?
k: eee...agromowałam
Padłam ze śmiechu, jak tylko domyśliłam się że chodziło jej o anglezowanie 🤣
na jazdę przyjechała dziewczynka z mamą, byli pierwszy raz
dziewczynka się spytała jakiego konia dostanie, odpowiedziałam jej że Anakondę , na to zdziwiona mama : "To wy tu węże macie??"
Anakonda to imię jednego z koni 🙂😉))))
a, przypomniało mi się, co do autobusowych wpadek, to jak wracałam ze szkoły z kolegą autobusem, pokazywałam mu jak kłusowałam na Nevadzie, po czym on zadał mi pytanie, : "Czemu ty tak na tym koniu podskakujesz? " , kolesie z tyłu chyba popłakali się ze śmiechu, jeden zapytał nawet czy też może obejżeć ten filmik
ja przy okazji też miałam kupę śmiechu
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] brak edycji postow
heartland, szybciutko edytuj posty, bo zaraz może być nie przyjemnie 😉
Ostatnio najstarszy w naszej stajni koń, lat 12 dostał jakiejś paskudnej wysypki, wygląda to jak zaropiałe pryszcze(wet był, konia leczymy) no i przyjechała do nas jakaś pani oglądać konie z mężem, córą i synem. Syn nastolatek, trochę zamknięty w sobie, córka jeżdżąca, szuka konia dla siebie. Przyszło do oglądania Amadeusa, no i krótkie przedstawienie, koń lat 12, liczne sukcesy w S-klasie, koń na wysoki sport, ble, ble, ble, niestety jak widać ma te pryszcze, ale jest w trakcie leczenia... Na to mamuśka wypala do synka:
- No widzisz, koń jest rok młodszy od ciebie, też ma pryszcze i się nie przejmuje tak jak ty 😁
Ech te uroki dojrzewania 😀
dodzilla padłam hahahahaha 😀 😂 a co syn na to ?
Dobra mamuśka! 🤣 Na miejscu syna to bym chyba tam trupem ze śmiechu padła 😁
Laik na temat skaczącego "trupka" "On ma Veredusy. W Veredusach to każdy koń będzie skakał!" 🤔wirek:
"On ma Veredusy. W Veredusach to każdy koń będzie skakał!" 🤔wirek:
No bo jak człowiek założy na nogi korki to od razu w piłkę jak Ronaldo gra 🤔
teraz mnie powaliłyście 😁 czyli, że jak mam linijke i ołówek to jestem architektem? 😎
dzisiejsza pani rozwaliła mnie! Padało więc wzięłam parasolkę i poszłam zobaczyć czy te moje konie zyją tam czy już zwiały, stoje sobie obok bramy idzie babka ok. 50 letnia z wnuczkiem i mówi
- niech mu pani załatwi jakąś kurteczke bo chłopak zmarznie i co będzie? a tego drugiego też może pani pod parasolke wziąć!
tarzałam się ze śmiechu po ziemi, wyobrażenie mojej klaczy w kurtce przeciwdeszczowej i z parasolką powaliło mnie na kolana 😁
A jeszcze propo skojarzeń :-)
Jesteśmy sobie z koleźanką na zawodach, chodzimy robimy zdjęcia i ciągle jakieś robale się nas czepiały, więc moja koleżanka nie wiele myśląc palneła " Coś mnie tu bzyka".
mina faceta, który stał obok 😲
Edy, no synuś spalił buraka i nie odzywał się do końca wizyty :P A w temacie ochraniaczy dających superniewiadomoco, też klientela przyszła na jazdę próbną. Dla klientów mamy standardowy komplet, głównie z firm sponsorujących - czaprak Stubben, ochraniacze Waldhausen, czasem nauszniki Equiline. Przyszła panienka, zaraz po CHIO Aachen, i mówi, że chce takie a takie konie oglądać. Zwierzaki poubierałam, poczyściłam, ogólnie zrobione na błysk. Przychodzi z Szefem i z pretensją w głosie:
- Ja na tych koniach jeździła nie będę! To kpina, obraza TAKIEJ osoby jak JA, um so weiter, um so weiter...
Porozmawiała z Szefem, na temat mojej niekompetencji, ja oczywiście się trochę wystraszyłam że coś źle faktycznie :P A tu się okazało, że Jaśniepani chce ochraniacze Prestige na przody i Veredusy takie a smarkakie na tyły, bo wtedy koń może dobrze pracować każdym ścięgnem, mięśniem, kością i włosem na nodze. I ona tak zawsze jeździ i inaczej nie będzie! A ja jej taki szit założyłam. Zmieniłam dla świętego spokoju :P
Z innych kwiatków z naszej stajni. Szefowa mojego chłopaka jest baaardzo specyficzną osobą. Jedno myśli, mówi drugie, robi trzecie a za piętnaście minut wymyśla całkowicie coś nowego i porzuca robioną czynność natychmiastowo. Ale jednego nie odpuści. Codziennie zamyka się z koniem w boksie na dwie godziny i odprawia szamaństwa przy nogach/plecach/głowie. Z której nogi koń bryknął, którą częścią ciała był nieposłuszny, to musi poczarować. Bo jak ona poczaruje, to on nie będzie tyle brykał. Szamaństwa odprawia w sposób taki, że bierze różdżkę i macha nią w kółko dookoła końskiej nogi. Różdżka składa się z: drewnianej rączki i kawałka drutu, ze spiralką na końcu. Nie włącza się tego nigdzie, nie świeci to, nie wydaje dźwięków, nic. Kawałek druta wbite w kołek. I ona tak kręci sobie przez dwie godziny wokół nogi czy tam głowy. Ogarnie to ktoś? 🤔wirek:
Kiedyś pewna znana osoba w świecie jeździeckim,hodowlanym straciła na chwile szefostwo (zupełnie niezrozumiale) w znanej stadninie🙁 mieszkała tam co prawda nadal ale rządził ktoś zupełnie inny, nie mający pojęcia o pojęciu 😉 Koleś bardzo zazdrościł wiedzy ów osobie i bardzo chciał mu dorównać 🙄 nie miał pojęcia o jeździe konnej ani o koniach zupełnie (był tam po jakimś technikum warzywnym czy ogrodniczym 😉) jednak ktoś bezmyślny postanowił go osadzić na takim stanowisku nie wiadomo czemu? (chyba miał w planach unicestwienie wieloletniej i efektownej pracy poprzedniego zarządzającego) w każdym razie koleś jak zobaczył źrebne klacze w 9 tym m-cu to stwierdził, że "te konie są za grube i trzeba je odchudzić"postanowił również sie nauczyć sztuki jeździeckiej i kazał sobie przyprowadzić konia, którego sobie upatrzył na pastwisku. Masztalerze mówią, że tego konia nie może dosiąść bo on ma 2 lata! na co on, że maja nie dyskutować bo on właśnie na tym będzie jeździł 🙁 Oni próbują mu tłumaczyć dlaczego ten sie nie nadaje ale Pan nieugięty, trwa przy swoim 🤦 W końcu mu mówią, że ten koń jest jeszcze nie ujeżdżony 🤔 A on na to "to proszę go ujeździć i przyprowadzić!!!!" 😵 Później zrobił jeszcze jedną akcję z odchudzaniem koni, kiedy osiodłał tylnym łękiem do przodu i siłą rzeczy nie mógł dopiąć popręgu 🤣 wtedy też stwierdził że ten koń jest za gruby 😂 Na szczęście długo nie pobył na tym stanowisku i przynajmniej cześć fajnych koni została bo wyprzedawał za psie pieniadze najlepsze hodowlane klacze 🙁
Dzisiaj jechałam z rodzicami na wycieczkę. Mijamy szyld z napisem ,,horse farm". Na to tata:
-ooo tu jest ta! No! Fabryka koni!
Ja: hahaha, chyba stadnina
tata: aa no tak, stadnina 😀
Do mnie często przychodzą ludzie i mówią " bardzo ładną ma pani tą stadnine..." ciul, że dwie klacze, zero ogierów, ale mam stadnine! 🏇 😎
To chyba powszechne jest 😀 Ja sama jak zaczynałam jeździć to mówiłam,że idę do stadniny 😀 Chociaż w sumie konie tam hodowali, co roku źrebaki, tyle że ogiera nie było...
A to już zostanie chyba codziennością w ogłoszeniach. Płeć: wałach, Przeznaczenie: hodowla :P
Nie mam pewności co do tego (dlatego wrzucam tu, a nie w anegdotach fachowców), kto komentuje w tv przejazdy crossowe z IO (relacja leci na TVP2 w tej chwili), komentarz komentatora, co do maści konia:
- Koń takiej GLINIANEJ maści 😁
ja tam usłyszałam gniadej 😉 a jeden z komentatorów chyba ma coś wspólnego z jeździectwem 🙂
Może źle usłyszałam, a komenuje Paweł Spisak zdaje się, skoro Mistrz Polski i ma na imię Paweł 😁
a nie wiem, nie słyszałam ani imienia ani nazwiska właśnie 😉 a chwilę temu faktycznie było, że mistrz Polski 😉