Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
Moim zdaniem drugi numer Gallopu pod katem graficznym jest lepszy od pierwszego. Bardziej przejrzysty, mniej chaotyczny, lepiej sie czyta. Sadze, ze przydaloby sie jednak wiecej subtelnosci i wysmakowanie w typografii, jest mocno toporna i momentami zabija swietne zdiecia pod spodem!
Merytorycznie hm.... kupie trzeci numer 🙂
Efka trzyam kciuki!
Przeczytany częściowo.
Dla mnie przebojem tego numeru jest drugi odcinek o dosiadzie – miałam dobre przeczucie, żeby z tego powodu kupić numer drugi i trzeci, mimo że z pierwszego odcinka nie skorzystałam.
Bardzo spodobał mi się test szamponów – konkretnie opisane, istotne cechy porównane.
Nadal nie rozumiem sensu wstawiania zdjęć szmat – przecież w dobie wszechwładnego internetu i panującego w nim googla można znaleźć ich dużo więcej. Czemu ten dział tak właściwie służy? Pooglądaniu zdjęć? Marnowanie miejsca według mnie. Kierunek na czasopisma obrazkowe, gdzie patrzenie zastępuje czytanie.
Skoro o czytaniu ... W info o owadach jest wzmianka, że giez bydlęcy mylony jest z bąkiem. Bardzo mnie to zdanie rozbawiło, bo w tej samej notce giez bydlęcy pomylony został z końskim!
Na przednich nogach jaja (te żółte kropki) składa giez koński, nie giez bydlęcy. Na przednich, bo jak z nich wyjdą larwy, koń je zlizuje i w ten sposób włażą do przewodu pokarmowego. Giez bydlęcy, które zresztą raczej rzadko wybiera sobie konia do swego cyklu rozwojowego, składa jaja raczej z tyłu, potem jego larwa przebija się przez skórę i tam wędruje.
Ale smaka robicie, a do Empika najwcześniej będę mogła skoczyć dopiero jutro 🙁
Anderia, ja kupiłam w zwykłym kiosku.
Gazeta jest świeżą i ciekawa . Tak jak ktoś napisał Amerykańska 😀 To coś innego . A ci którzy narzekają mogą kupić sobie ŚK, KP
No, faktycznie rada odkrywcza. I merytorycznie wnosi tyle, że ho, ho ....
Nie jestem pewna, czy w tym kontekście amerykańskość to cecha na plus czy minus? Bo nie jest to jednoznaczne w stosunku do pisma. Mnie raczej takie określenie by zniechęciło.
no ja tez po przeczytaniu, ze czasopismo jest hamerykanskie raczej bym zrezygnowala z wycieczki do kiosku 😉
drugi numer kupiłam, na razie czasu brakło to tylko tak przejrzałam i musze przyznać, że zapowiada się o wiele ciekawiej od pierwszego numeru 🙂
Dziś bez problemu "dorwałam" w empiku drugi numer czasopisma i pierwsze wrażenia jak najbardziej na plus. Jak już ktoś wspomniał wydaje się, że jest o wiele więcej do czytania. Resztę napiszę po dokładniej lekturze pisma 😉
A ja powiem szczerze: zawiodłam się.
Czym? Ano typowo czysto ,,szportowym" charakterem gazety.
Brakuje mi westernu, brakuje mi rekreacji. Brakuje mi czegoś dla rajdowców, dla osób które robią różne rzeczy z końmi itp itd. Nowe ( stare) nurty w użytkowania koni.
A tak oglądam dwie laseczki które śmigają po hipodromie w markowych ciuszkach, czytam o szamponach czy kaskach. Nie to nie dla mnie... ani mojego środowiska.
A co jest na eega plus? Jak pisałam wcześniej artykuł MsCarmen no i dochodzi też temat lostaczki ,,6 sekretów ujeżdżania". Kupa porządnej pracy 🙂Gratuluje dziewczyny 🙂
Zabeczka, chyba chodzilo Ci o ujezdzEnie?
jesli rekreacja=dupoklepstwo w szkolce bez ladu i skladu to faktycznie nic w tej gazecie nie ma.
akurat uwazam ze taki przecietny rekreant co to ma wlasnego konika, instruktora raz na tydzien-dwa i niespecjalnie duzo pomyslow na rozwoj bez kogos z ziemi znajdzie dla siebie sporo w tym numerze (patrz artykuly o terenowaniu, dosiadzie, rozluznieniu, kregoslupie...).
trusia niestety mój kiosk nie jest tak wypasiony i sprzedaje tylko Fakty, Super-Expresy itp 😉 Po takie luksusy jak pisma tematyczne trzeba się przejechać gdzieś dalej...
Dla mnie gazeta na wielki plus, grafika o wiele lepsza, artykuły obszerniejsze i ciekawe. Artykuł o szamponach bardzo przydatny, zwłaszcza teraz, gdzie tyle tego na rynku, że nie wiadomo co wybrać. Podoba mi się artykuł lostak no i kurs fotografii oczywiście 🙂
O wiele lepszy 2 numer, no i nie mogę się doczekać kolejnego.
aleqsandra zgłoś się do okulisty 😲
trusia a Ja widzę sens 😉
Gazetki dla dupaklepstwa niestety jeszcze nikt nie wymyślił.
No i mam Gallop The II 🙂 wyjątkowo kojarzy mi się to pismo teraz z re-voltą w pigułce 🙂
Niestety, chyba zacznę ten galllop kupować. po pierwsze, mój konio znalazł się na zdjęciu(dzięki :kwiatek: za podpisanie zdjęcia), po drugie,średnia córa jak się dorwała do tej gazetki to się nie może oderwać od czytania 🙄
Dziś przez przypadek, zobaczyłam Gallop i kupiłam w... Tesco ;-)
Cena na plus, fajna i adekwatna. Większość już przeczytałam, oczywiście najbardziej podobała mi się dział "prywatna lekcja z ..." i oby zawsze ta część była poświęcona skokom 😉
Nie przemawia do mnie dział "dzień na hipodromie" moda niczym z tabloidu z shoppingiem. Ale co kto lubi ;-) Ja na tych 10 stronach poświęconych zdjęciom koszulki z chęcią przeczytałam jakiś ciekawy artykuł.
Ale ogólnie chyba będzie to kolejne pismo końskie, które kupować będę, może jeszcze gdzieś znajdę pierwszy numer ;-)
a ja kilka (krytycznych ) słow o KT 7/2012... na stronie 20 fajny artykul o dobrej linii C2, wczesniej o wyscigach na swiecie- duzych pieniadzach i wiedzy jaką trzeba miec aby w tym srodowisku zaistniec....
a na stronie 23 mamy artykul o .... okopowych w zywieniu koni. Jaaasne, marchew, burak (kto daje buraki ?)wiadomo- ale ziemniaki???? kto dzis karmi ziemniakami konie lekkie???? Jestesmy w Europie, mamy stajenki, hodowlę, sportowe i rekreacyjne konie- tu reklamy pasz koncentratow, musli a tu polecają ziemniaki. Tak, moze 20 lat temu mialoby to sens...
jkobus tez sie nie popisał tym swoim lotem.... no ale widocznie czym dłuzszy artykul tym wiecej placą.....
kujka sorry dla mnie jesteś w błędzie, ale szczerze to nie chce mi się powtarzać jakie stałe rubryki chętnie bym widziała w tej gazecie.
Rekreacja to nie tylko klasyczna szkoła jazdy jak już tak bardzo chcesz ograniczyć temat do dupoklepstwa. Jeździ sie też w innych stylach i robi inne różne rzeczy na koniach jak tylko dressage czy skoki. I ok zgodzę się - sa to rzeczy wazne, podstawowe. Ale gdzie inne nurty które mają swoje stałe miejsce w hippice?
zabeczka17, miejsce na inne nurty jest w innych gazetach. Magazyn musi mieć swoją grupę targetową i widocznie ty się w niej nie zawierasz 🙂 Nie mogą pisać o wszystkim, bo a. miejsca by zabrakło i b. zniechęciliby i jednych (klasycznych) i drugich (leśnych? naturalnych?), bo każdy by narzekał że strata miejsca na nieinteresujące ich artykuły. Mi na przykład zupełnie nie brakuje w Gallopie innych podejść, a nawet wolę żeby ich nie było. Wątpię, żeby opłacało im się pisać o weście czy arabach, bo grupę targetową to nie interesuje po prostu.
Tylko fakt pomijania tych tematów jakby nie istniały jest dziwne ... no ale ok. Masz racje dlatego dam sobie spokój z tą gazetą
zabeczka17, dlaczego dziwny? Mnie zawsze w innych gazetach teksty o arabach, wystawach etc. śmiertelnie nudziły bądź wkurzały, bo płaciłam za strony, których albo nie czytałam wcale, albo przerzucałam od niechcenia. Bardzo się cieszę że Gallop nie powiela tego kretyńskiego schematu 'gazety o wszystkim dla wszystkich'.
Sama poczuwam się do bycia dupoklepem leśno-zzastodołowym, ale lubię patrzeć na ładne rzeczy. Tak samo jak w Glamour - kupuję i wiem, że oprócz lekkiej lektury będę mogła obejrzeć obrazki wartościowe jedynie pod względem estetycznym i ewentualnie się zainspirować.
Co do drugiego numeru - jeszcze nie dorwałam, u mnie na wsi (znaczy w Limanowej) nigdzie nie mają, poczekam aż ktoś z gości przywiezie mi z Krakowa. Mam za to nadzieję, że korekta tym razem poszła lepiej, bo w pierwszym numerze byków było całkiem sporo.
Co do zdjęć jeszcze - tak sobie przerzucam któryś raz art. o RAO i myślę, że owszem, zdjęcie konia a dwie strony piękne, układ oddechowy niby zaznaczony, ale... każdy wie, gdzie koń ma płuca. Sto razy lepszy byłby np. szczegółowo opisany schemat budowy i np. zdjęcia pokazujące zmiany następujące pod wpływem choroby. W KP chociażby czasem pojawiały się takie momentami nawet paskudne zdjęcia sondowanych żołądków itp. - ale przynajmniej było bardziej naukowo i szczegółowo.
zabeczka17, dokladnie tak jak napisaly dziewczyny: śnurki masz gdzie indziej. West (coraz wiecej westu) rowniez.
Jestem zboczona pod tym wzgledem i uwazam ze ujezdzenie jest podstawa wszystkiego, dla zastodolowego dupoklepa rowniez powinno nim byc, dlatego widze wiecej sensu w artykulach o dosiadzie czy rozluznieniu, niz w takich o machaniu pomaranczowym patyczkiem w gazecie takiej jak ta - ktora ma propagowac jezdziectwo. Bo tak jak juz ludzie niektorzy tu pisali o swoich znajomych, tak i moj chlop zupelny laik i niekoniarz sobie ta gazete przeglada. Bo ma ciekawa forme i artykuly ktore nawet on zrozumie.
edit: no i tak poza wszystkim, to chyba robienie 4 miesiecznika ktory wyglada tak samo i porusza te same tematy, co poprzednie 3 gazety, byloby troche bez sensu, nie sadzisz?
kujka to że ty jesteś ,,zboczona,, nie każdy być musi. Już ci pisałam wcześniej są też inne nurty i style jazdy. I niekoniecznie są one związane z dupoklepstwem. I wybacz ale każdy ma swoje zdanie, swoje tematy, które go ciekawią i swój sens w ocenie.I owszem nawet dla mnie w klasyku są pewne rzeczy ważne i przydatne ale całokształt i zamykanie się w tych ramach już nie. Każdy z nas ma wybór. A rekreacja sama w sobie może mieć różne odbicia w każdą stronę nie tylko te wspomniane twoje ,,śnurki".
Dlatego jak pisałam wcześniej to nie jest magazyn dla mnie.
ps. A kto komu każe robić 4 miesięcznik na wzór wcześniejszych gazet? Widzę mamy zupełnie inne wyobrażenia.
zabeczka17, no zwyczajnie nie jesteś targetem. Chyba nie ma o co się burzyć.
Teraz koniarstwo czy jeździectwo ma tak wiele różnych twarzy, że konieczne jest ukierunkowanie i zawężenie tematyki. Zamiast 5 gazet kupujesz jedną, bo tylko ta np. jest dla arabiarzy. I to jest sygnał postępu w temacie. Nie chcę więcej gazet o wszystkim i o niczym (choć tego nigdy do końca nie uniknę, ale przeżyję 10 stron ładnych zdjęć koszulek a ciężko mi się pogodzić z 30 o naturalu i weście; bo to już zupełnie inny świat). A nowy numer tylko przejrzałam na szybko póki co, ale znowu tematyka do mnie trafiła, więc zabieram się za lekturę🙂
A kto tu się burzy? Normalnie wyjaśniam sprawę.
Mi się podoba ten magazyn. Jest przejrzyście, dobrze wytłumaczone, z chęcią przeczytałam.
Czuję niedosyt ale ja po prostu z tego rocznika jestem, który się nakupował i naczytał "Koni Polskich" nastolatką będąc, jeszcze przed erą internetu.
Obejrzałam sobie dziś nowy numer "Galopu". Sięgnęłam bez entuzjazmu, przyzwyczajona do tego, że polskie gazety straciły dla mnie urok. Pierwsze skojarzenie miałam z pismami z UK sprzed paru lat, tak od strony graficznej i częściowo treściowej. Ogółem - nowa jakość. Szok przeżyłam przy końcu gazetki przy dziale "shopping"... I przy tych dziewczynkach-modelkach jak z niegdysiejszej "Filipinki". Ale w sumie dobrze, że coś się rusza w tym temacie. Szkoda tylko, że nie widzę gazet dla siebie. Zainteresowało mnie może kilka artykułów z "Hodowcy i Jeźdzca" ale tylko parę a gazeta cała jest straszliwie gruba. Gdyby teraz wychodziła gazeta typu "Wokół koni" myślę, że kupowałabym, na 90 procent. Tak się tylko zastanawiam gdzie się podziała cała ta wiedza, która kiedyś była w gazetach.
edit
Czuuuję ogromne podobieństwo do angielskiego Your Horse.
o właśnie
No i mam Gallop The II 🙂 wyjątkowo kojarzy mi się to pismo teraz z re-voltą w pigułce 🙂
Mi też 😉
[quote author=Cejloniara link=topic=22707.msg1473645#msg1473645 date=1343418127]
No i mam Gallop The II 🙂 wyjątkowo kojarzy mi się to pismo teraz z re-voltą w pigułce 🙂
Mi też 😉
[/quote]
I dobrze. Skoro mądrzy ludzie powoli uciekają z re-volty a ich miejsce zajmują durne szczypiorki 🙄
Trzeba gdzieś zgromadzić ten ogrom wiedzy, który w voltopirach drzemie, a że przy okazji niektórzy na tym zarobią - mi to nie przeszkadza.
O wiele ładniej wygląda gazeta niż moje wydruki wybranych stron niektórych wątków. Chociaż mądrej dyskusji na łamach forum gazeta nie zastąpi. Ale tej przecież coraz mniej, tylko czapraczki...
Go, do roboty, ekipo Gallopu! 👍
A wiecie, że mi też się kojarzy z re-voltą 😁 Do męża "idź mi kup tą re-voltową gazetę" i on wiedział o co chodzi 😁
Nasza reklama się śmiesznie połączyła z "Napisz do nas" 😉
A mnie bardzo ucieszyła pierwsza część serii "Vademecum dobrego wychowania" - a raczej to, że ani razu nie pada w nim słowo NATURALNY.
Nareszcie ktoś pisze o normalnej pracy z koniem, bez niepotrzebnego dorabiania do tego liczb, faz i sznurków! 👍
zabeczka17: Ja trochę Cię rozumiem, bo jestem antyszmatocholiczką i rajdowcem. Ale z drugiej strony powiedz:
Czy ABC dosiadu dla zwykłych rekreantów miałoby być inne?
4 ćwiczenia w terenie z Mietkiem nie są przydatne dla ludków leśnych?
Dla mnie "szoping" jest zbędny, ale cóż...
Traktuję tą część jak rozrywkową, bo zdjęcie laski w sukience i w szpilkach w miejscu gdzie spodziewam się widzieć odzież jeździecką mnie śmieszy.
To już prawie połączenie bryczesów i szpilek 😉
..I owszem nawet dla mnie w klasyku są pewne rzeczy ważne i przydatne ale całokształt i zamykanie się w tych ramach już nie. Każdy z nas ma wybór. A rekreacja sama w sobie może mieć różne odbicia w każdą stronę nie tylko te wspomniane twoje ,,śnurki".
Julie myślę że ten cytat idealnie zgrywa się z odpowiedzią na Twoje pytanie 🙂
Dwa dosiad westernowca chyba się trochę różni od klasycznego 🙂- taki drobny szczegół 🙂
Mi chodzi bardziej o całkowite nastawienie na klasyk. W czasopiśmie nie ma nic w temacie innych nurtów.
Ale spoko.. gazeta ma taki targeting nie inny i życzę jej powodzenia w tej dość specyficznej branży 🙂
Specyficznej branży?
No jak na mój gust gazetka jest dla większości, a większość interesuje się klasycznym jeździectwem.
West i sznurki to chyba raczej coś specyficznego, czy wręcz niszowego.