Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 lipca 2012 11:09
Cierp1enie pamiętam, jak w bodajże 2 trymestrze spałam po 12-16 godzin dziennie i dalej mi było mało 😁
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
20 lipca 2012 11:35
gwash - cóż Ty opowiadasz! Moja mama jest lwem i to wprost dusza-człowiek (wg powszechnej opinii,nie wg nieobiektywnej córki  🙂😉. Ja z kolei bałam się, że Ola to będzie taki kąśliwy skorpionek, a dopiero ostanio mama uświadomiła mi, że mój dziadek, wyjątkowo dobry i pomocny dla każdego,był spod znaku skorpiona. Baaaardzo mi ulżyło...(chociaż generalnie staram się nie ulegać stereotypom  😉). Mocno trzymam kciuki za łatwy i szybki!
maleństwo - dziękuje jakoś ostatnio wszystkie dzieci mi się na forum mylą, może dlatego, że mało tutaj zaglądam. Mi się nie wyświetla ten suwaczek.

Lalena - przepraszam za pomyłkę płci ale mi wstyd

sznurka - dziękujemy 🙂

Moja niunia dzisiaj sama zrobiła kilka kroków 🙂 Puściła się mnie i poszła do łóżka. Aż puchnę z dumy  😍
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 lipca 2012 11:40
Ej, co Wy chcecie od Lwów? Moja mała będzie lwem 😁 W połączeniu z chińskim Smokiem i znaczeniem imienia Raisa- będę miała w domu mieszankę wybuchową 😁
Że da się wytrzymać to się domyślam 🙂 no bo nie ja pierwsza bym miała 🙂
Jestem już na oddziale i strasznie tu gorąco, pootwierałabym wszystkie okna ale ludzie nie lubią świeżego powietrza 🙁. Ktg wykazało jakieś skurcze ale ja nic nie czuje także ciekawe jak to będzie.
Gwash jak urodzisz przede mną to walne focha jak nic, bo ja się tak nie bawię
dziewczyny, wawrek, dzieki- myslalam nad zakupem szczeniaka, ale to chyba dla mnie samej byloby nie do zniesienia. jesli bede widziala, ze Victorowi tego psiego towarzystwa nadmiernie brakuje- wtedy postawie oczywiscie jego dobro nad moje wspomnienia.... 🙁 
mysle, ze nie bedzie jej pamietal, ale obawiam sie jego pierwszego starcia z nieobecnoscia psa w domu.
wlasciwie to chcialam, zeby pokemon  sie pojawila i powiedziala, ze rak kosci to nic takiego... 😉
Ja mam takie pytanie, w związku, że przeszliśmy z małym tylko na pierś nie wiem jak ocenić czy zjadł wystarczająco. Ja jestem po kryzysie laktacyjnym i odnoszę wrażenie, że nie mam tyle mleka ile przed, piersi nie są wypełnione tym mlekiem. I tak dobrze, że mi się przypomniało, że to może być ten kryzys, bo na początku wpadłam w panikę i przygotowywałam mieszankę z myślą, że już nie ma wyjścia. No ale mleko wróciło, jednak w ograniczonej ilości. Niby się to wszystko normuje, dostosowuje. Młody siedzi przy cycku niemal cały czas, nawet jak śpi to idealnie dla niego jest, żeby cycek był obok w razie potrzeby. Zjada porządnie może 5 czy 10 minut co godzinę, czasem więcej marudzi, szarpie, przestawia itd. Próba podania butelki kończy się kręceniem się, machaniem głową i żuciem smoczka na róźne sposoby. Dziąsła ma opuchnięte, zęby powoli idą, lekarka mówiła, że to może jeszcze trochę potrwać zanim się pokażą. A młody ma 3,5 miesiąca, wcześniak, korygowany wiek 2,5 miesiąca. I teraz nie wiem czy te jego kombinacje to reakcja na ból i swędzenie, czy rzeczywiście jest głodny. Po sterydach niby miał trochę większy apetyt, ale nie siedzial ciągle przy cycku.
A dla mnie najzabawniejsze jest to, że po jedzeniu odbija mu się jakby zjadł 2 pizze i popił colą.

shagyaaa, no patrz, mnie dopadł kryzys dokładnie w tym samym czasie, czyli przedwczoraj. Nie wiem, co go spowodowało - zazwyczaj odciągałam z 180-200ml mleka za każdym razem, a tu nagle jakby ktoś przykręcił kurek - po prostu jedno wielkie 0. Z trudem przez 3 godziny odciągam partiami 130ml na każde karmienie. Przy jednym karmieniu musiałam dodać mu 30ml sztucznego mleka, no i jakoś teraz udaje mi się nazbierać w ciągu przerwy między karmieniami te jego 120-130ml, ale wesoło nie jest... Wstaję w nocy i odciągam, po 40-50ml, w dzień przed każdym karmieniem przystawiam małego, może mi jakoś te piersi pobudzi... Jedzenie z piersi dobrze mu idzie, nie gryzie, jedynie wieczorem, jak jest bardzo głodny, to się rzuca, puszcza pierś i wrzeszczy, wije się - bo nie leci tak łatwo jak z butli. Jednak zasypia po kilku minutach, po czym jak tylko zmienię mu pozycję (chcę go np. odłożyć do łóżeczka) budzi się i wypija całą swoją dawkę z butelki, więc wnioskuję, że za wiele z tej piersi nie uciągnie. Mam nadzieję (wiem, że to prawie niemożliwe), że te jego ciągania cycka będą coraz dłuższe i efektywniejsze i z butli będzie wypijał coraz mniej. Jakby nam się udało obu przestawić na pierś w wieku 3 miesięcy, to byłby to chyba ewenement na skalę krajową  🤣
my_karen   Connemara SeaHorse
20 lipca 2012 15:12
Lalena, wspolczuje bardzo, bo na pewno nie tylko Victor bedzie tesknil... Sama mialam podobny problem 2 tygodnie temu, kiedy wyjezdzalismy z Irlandii, gdzie Darek mial prawie na wylacznosc malego kundelka. Byli zzyci niesamowicie, wszedzie razem chodzili i broili. Balam sie, ze po wyjezdzie bedzie kiepsko, maz juz wymyslal scenariusze z zakupem szczeniaczka, na szczescie poszlo dosc gladko, ale chyba tylko dlatego ze tesciowa ma psy i koty, a moj urwis straszliwie ciagnie do wszystkich zwierzakow.
A tak broili: 😉  


gacek, tez mialam wywolywany, nic sie nie martw, bedzie dobrze :kwiatek:
mysle, ze nie bedzie jej pamietal, ale obawiam sie jego pierwszego starcia z nieobecnoscia psa w domu.
wlasciwie to chcialam, zeby pokemon  sie pojawila i powiedziala, ze rak kosci to nic takiego... 😉

Oj, przykro mi 🙁
Wiesz, ja uśpiłam swoją dwunastoletnią sukę dokładnie 27 maja. Dziecko obeszło to na zasadzie "był pies, nie ma psa". Żałuję, że nie będzie pamiętać Pokemona, bo to był najlepszy pies na świecie 🙁
To zdjęcie już kiedyś wstawiałam:

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 lipca 2012 17:07
Czy na tym etapie ciąży mogę jeszcze brać cokolwiek przeciwbólowego na ból zęba? Czy już nie bardzo?
chyba tylko Apap
Dziewczyny, a możliwe żebym dostała miesiączkę zanim się laktacja skończy? 😲 Martwi mnie fakt, że dzisiaj dwa razy pobolewał mnie brzuch tak, jak na okres...
Oczywiście, że możliwe. Laktacja w żaden sposób nie "zabezpiecza" przed wystąpieniem miesiączki, a co za tym idzie przed kolejną ciążą. Jednak prawdą jest, że znacząco opóźnia pojawienie się pierwszej miesiączki.


edit: literówka
Nie chodziło mi o zabezpieczenie, tylko o to, żeby moja laktacja jak najdłużej trwała. A jak pytałam po porodzie gina o to, kiedy mogę spodziewać się miesiączki powiedział, że około 2 tygodnie od zakończenia laktacji, dlatego bałam się teraz, że jak dostanę okres to oznacza to, że i moja laktacja się skończy. Dobrze, że tak nie jest. Na razie jakoś ciułamy mleka na te posiłki i jeszcze daję mu pierś w międzyczasie...
Laktacja nie jest zagrożona. Mi gin wytłumaczył, że miesiączka może pojawić się gdy zaczynamy mniej karmić piersią np. gdy dziecko dostaje już inne pokarmy albo jest przepajane. Wtedy organizm wychwytuje zmniejszoną produkcję mleka i odblokowuje hormony odpowiedzialne za płodność. Ale na szczęście nie oznacza to, że mleko z tego powodu się skończy.
Dziekuje wszystkim 🙂

gacek 🙂, mialam termin na 14 lipca. Ale.
W ostatnich dwoch tygodniach zrobilo sie wielowodzie, brzuch mialam coraz wiekszy i byc moze przegielam z aktywnoscia fizyczna no i zaczely sie saczyc wody plodowe i wyladowalam na porodowce z zerowa akcja porodowa. Spedzilam 11 godzin na oksytocynie i osiagnelam tylko tyle ze bylo rozwarcie na palec i odeszly wody plodowe. Bylam juz zmeczona i wystraszona bo jestem nosicielka tego streptococusa co wywoluje sepse u noworodkow, a lekarze bardzo naciskali wiec zdecydowalam sie na ciecie. Wyglada na to, ze jeszcze nie chciala wylazic bo urodzila sie z duza iloscia wloskow na ciele i tej bialej mazi.

Zycze Ci powodzenia. Oksytocyne tez da sie przezyc chociaz zycze naturalnej akcji porodowej.
Dziewczyny, a możliwe żebym dostała miesiączkę zanim się laktacja skończy? 😲 Martwi mnie fakt, że dzisiaj dwa razy pobolewał mnie brzuch tak, jak na okres...

Ja dostałam równo 8 tygodni po porodzie ( dokładnie jakby "w dzień porodu"  😉 ). Miałam już okres 4 razy a nadal karmię piersią ( nie dokarmiam malego ani nie daje herbatki ). Także z miesiączką można karmić  😉
kenna, ja jeszcze nie mam miesiaczki, a laktacje mam juz znacznie ograniczona (odciagam juz tylko 3x na dobe). A to ze Cie brzuch boli moze byc spowodowane tym, ze przy kryzysie wiecej malego przystawialas i wiecej dzialalas laktatorem, wtedy wytwarza sie oksytocyna, a ona powoduje skurcze macicy. Mnie tez tak pobolewal brzuch, jak probowalam laktacje utrzymac i pobudzic w czasie, kiedy moje dziecko w ogole nie chcialo jesc i pokarm zanikal.
Hahaha Kenna, za dużo mamy wspólnego 😉 Ja dostałam okres tydzień temu :P I zastanawiam się czy czasem nie on wpłynął na ten cały kryzys, właściwie oba paskudztwa pojawiły się jednocześnie. Ile u Ciebie już trwa? Ja miałam mniej mleka przez jakieś 3 dni. Teraz jest tak dziwinie, bo piersi są miękkie i mam wrażenie, że mleka nie ma, no ale jak kupa w pampersie jest, to znaczy, że coś tam zjadł ten pasożyt. W przyszłym tygodniu idziemy się zważyć, zobaczymy czy są ładne przyrosty.
Trzymam kciuki, też Ci się uda przejść na samą pierś. Ile będzie mniej roboty bez ciągłego szorowania butelek.
U mnie 2 dni nie ma mleka. Wieczorem najgorzej, musiałam znów dodać mu sztucznego g... które nawet nie chce się rozpuścić i zostają w butelce nierozpuszczone grudki.. Dodatkowo na sam koniec karmienia zaczął robić kupkę i tak się napiął, że wszystko zwymiotował. Znów się potwornie zestresowałam, bo ta fontanna leci tak szybko, że nie zdążę go przewrócić na bok i poszło mu nawet na oczki. Potem oczywiście przemywanie oczków, odciąganie noska i jeszcze raz kąpanie, bo kupa wyszła tyłem. I zaraz znów był głodny, więc musiałam zrobić już sztuczne. Nie mówiąc o tym, że to pierwsze karmienie było na ryku i cudem w ogóle dał się namówić na jedzenie. Generalnie teksańska masakra piłą mechaniczną...
Dzisiaj faktycznie chodziłam cały dzień praktycznie z laktatorem w ręku, więc może to spowodowało ból brzucha, bo miesiączki jednak ani widu, ani słychu (może jutro). Też mam miękkie piersi i nie ma w nich mleka faktycznie, mam nadzieję że się jeszcze pojawi...
Dziękujemy za gratulacje  😀

U nas niestety tez zakończyło się cesarskim cięciem. Po podaniu leków akcja porodowa nie raczyła ruszyć. Ogólnie poród trwał dość długo,ale to trochę moja wina bo zwlekałam z pojechaniem do szpitala twierdząc, że jeszcze nie rodzę bo za mało mnie boli i to tylko skurcze przepowiadające. Na oddział trafiłam już z 4 cm rozwarcia 🙂

bobek- gratulacje, śliczna Jagoda

Gacek, gwash szybkiego i łatwego rozwiazania 🙂

A to moja Julka urodzona 17.07.2012 3965 gram, 53 cm i 10 punktów

Kenna kurcze ty to lekko nie masz, trzymam kciuki za powrót mleka.
Ja nadal sobie siedzę i czekam bo moje dziecię się nie spieszy na ten świat. Raczej dzisiaj nic mi nie będą robić, także czekam.
ami_071 śliczna córeczka  🙂

Też mam takie dni, że albo mleka mam za mało ( mały się złości i nie najada) albo dosłownie "pękam" co kończy się ogromnym bólem piersi ( mimo odciągania...). Zwłaszcza po miesiączce mam mega kryzys z mlekiem, teraz przerabiamy obgryzione sutki i przy każdym karmieniu łzy mi same cisną się do oczu.
Nie wiem, pod jakim względem karmienie piersią bywa przyjemne  😉 chyba emocjonalnym tylko, bo ma się satysfakcję, że sztuczne mleko stoi nie ruszone  🤔wirek:
Przyjemne jest to, że np nie trzeba się budzić w nocy bo dziecko samo się "obsługuje" ( ja śpię z małym - stety albo niestety 😉)

Jak Was czytam faktycznie nie macie lekko, a mnie jest tak cholernie żal, bo karmienie piersią idzie nam rewelacyjnie ( mogłabym to robić całe życie  😁 ) a tu duuuupa,  muszę małego przestawiać na butlę.
ami- śliczna dziewczynka 😀

Ja też miewałam takie momenty, że mleko drastycznie malało- zauważyłam, że bardzo mi wtedy pomaga kasza manna gotowana na mleku.
A niedawno w dzień dobry tvn mówili o tym, że w niektórych krajach piją piwo na laktację.
Spróbowałam pół szklanki i w nocy obudziłam się z mokrym brzuchem 🙂
kasiulkaa25, RaDag- dziekuje  :kwiatek:

A ja już mam pierwsze pytania. Jak to jest z odciąganiem mleka. Kiedy najlepiej? Za raz po karmieniu, pomiędzy?
W jaki sposób przechowywać najlepiej mleko odciągnięte (zamrażarka, lodówka i jak długo można je trzymać? ) i w czym (woreczki, pojemniczki)?
Jeśli w zamrażarce to potem od razu trzeba podgrzać, czy zostawić aby samo się rozmroziło?

Kurcze zapomniałam podpytać o tysiące rzeczy w szpitalu  🙁

ami_071, gratki 🙂 urocza jest.
Co do przechowywania pokarmu na pewno mozna przechowywac odciagniety pokarm w temp pokojowej 12 godzin, jezeli zamierzasz podac w niedlugim czasie. W lodowce 2-5 dni, a w zamrazalce -10stC 2 tygodnie; -14C 3 m-ce; -18C 6-12 m-cy. Ja bym rozmrazala w lodowce bo to najlepszy sposob rozmrazania w ogole. Co do pojmniczkow to jeszcze nie mam rozeznania, ja mam kilka pojemniczkow Avent ale zaopatrze sie chyba w woreczki. Sa tansze i mniej miejsca zajmuja.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019409,title,Rodzice-zostawili-2-latke-na-lotnisku-w-Pyrzowicach-i-polecieli-na-wakacje,wid,14780297,wiadomosc.html

Czy tylko ja myśle, ze to jacyś debile??

Nie. Jeżeli dla kogoś własne dziecko nie jest warte tych pieniędzy, które wydali na wycieczkę...
Szok.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 lipca 2012 14:22
Lalena, dziecko nie zrozumie i nie zauważy. Moja bratanica wychowywała się z psem dwa lata. Psa uśpiliśmy, a dziecko nie zauważyło. Już 3 czy 4 letnie dziecko może zauważyć, że psa brak, ale nie zrozumie co się z nim stało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się