... ślub :) ...

W&W mamy ślub tego samego dnia 🤣 Jutro bedzie 5 miesiecy 🤣
Ale w odróżnieniu ja 😁:
-nie mam nawet szkicu sukienki, liczę ze krawcowa przypomni sobie gdy nadejdzie czas 😂, nie mam pomysłu na sukienkę/włosy/buty
-nie mam orkiestry/dja.Ten temat zaczyna mi wisieć i powiewać 😵 Okaże sie ze muzyczka bedzie z cd puszczana.Ale dlaczego ja mam sama o to zadbać i wydzwaniać po ludziach
-w sumie dobrze nie wiem co sie dzieje i co powinnam robić 5 miesiecy przed ślubem
-mam nadzieje ze pani z sali weselnej przypilnuje co powinnam wybrać/obejrzec/ zdecydować/ głowić sie
-mam ogólnie temat samej otoczki ślubu gdzieś, najchętniej bym odsprzedała rezerwacje na  sale i pare dni szczeliwego pana młodego o to błagałam.

Jakieś rady dla przyszłej szcześliwej Panny Młodej?
Może być także zażycie Prozaku bo mam dostęp.
vill_18 a na którą macie ślub??
nie chcę cie martwić ale muzyke powinnaś mieć już załatwioną
My w przyszłą sobote zaczynamy nauki  😵
Niestety na 15, bo spóźniliśmy się z godziną.Zrobimy pod kościołem gratulacje itp to może trochę zleci 🤣

Właśnie rozmawiałam z poleconym mi djem przez moją fotograf 😂 Mam nadzieje że spodoba nam się i załatwimy to w środę ostatecznie.

Nauki mamy zrobione od 2 lat 😜
Oj to strasznie wcześnie
My mamy na 18 czyli tak jak chcieliśmy 😀
Na 18?Aż tak pożno?czemu tak?
Może się zastanowimy i byśmy przenieśli się na 17.ta 15 trochę mnie nie leży, trzeba pomyśleć
bo to czerwiec więc długo jest widno i gorąco.
Wolimy wieczorem żeby zaczeła sie impreza
Kurde w sumie tak tez mozna patrzec na to.Ja patrzyłam na ciepło i słońce jako aspekt pozytywny.
Musze się zastanowić zwłaszcza że mamy imprezę w sumie pod chmurką i ja w kiecce i tańce iii....
opolanka   psychologiem przez przeszkody
12 stycznia 2009 19:57
nas na szczescie jakies nauki i poradnie nie dotycza  😎
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
12 stycznia 2009 20:23
opolanka ty jestes protestantem jezeli sie nie myle?? wtedy to jest tylko poblogoslawienie pary juz pobranej w urzedzie, albo??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 stycznia 2009 07:50
tak jestem ewangeliczką.
Procedura przedślubna jest trochę inna - nie ma nauk przedślubnych ani obowiązku zaliczenia kursu w poradni. Jest tylko rozmowa z księdzem na tematy związane z małżeństwem. W przeciwieństwie jednak do nauk, jest to jedno spotkanie.
Jest też możliwośc chodzenia na warsztaty dla narzeczonych, ale nie jest to obowiązek.
Ja mam pytanie tak dość pośrednio związane ze ślubem, ale mam nadzieje, że mi pomożecie.
Zostałam zaproszona na zaręczyny i nie wiem jak mam się zachować. Oczywiście niby nikt nic nie wie, ma być jakaś kolacja/obiad, kilka osób i wszyscy udają, że nie wiedzą o co chodzi.
No on się oświadcza, ona mówi tak, my gratulujemy i coś jeszcze? Może coś się powinno zrobić  🤔 Pierwszy raz będę w takiej sytuacji i nie mam pojęcia jak się zachować.
Kami   kasztan z gwiazdką
13 stycznia 2009 11:45
To ludzie jeszcze organizują takie pokazówki  🤔

Vill a nauki nie mają jakiejś "daty przydatności" - nie wygasają po jakimś czasie  👀
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 stycznia 2009 11:47
hija nie mam pojecia. słyszałam tylko o tradycji zareczyn : para plus rodzice.
Ja mam pytanie tak dość pośrednio związane ze ślubem, ale mam nadzieje, że mi pomożecie.
Zostałam zaproszona na zaręczyny i nie wiem jak mam się zachować. Oczywiście niby nikt nic nie wie, ma być jakaś kolacja/obiad, kilka osób i wszyscy udają, że nie wiedzą o co chodzi.
No on się oświadcza, ona mówi tak, my gratulujemy i coś jeszcze? Może coś się powinno zrobić  🤔 Pierwszy raz będę w takiej sytuacji i nie mam pojęcia jak się zachować.


możecie sie umówic z kelnerami i PO poda szampana, za który WY zapłacicie!!
hmmm, możecie wziąć confetti i obsypać narzeczonych!!
może kupicie wcześniej jakieś kwiaty, poprosicie o schowanie i tuż po wręczycie narzeczonej 😉
albo złóżcie się i zamówcie fotografa, który w umówionym momencie wejdzie, tzn jak się facet będzie oświadczał 😉
kurcze, romantyczna sytuacja, tylko pozazdrościć dziewczynie 😉
Podobają mi się Wasze pomysły dziewczyny. Dzięki bardzo za odpowiedz 🙂
Z szampanem to nie wiem czy Pan Narzeczony nie będzie czegoś modził. Ale z confetti i fotografem to fajna sprawa. Aż się dziwie, że nie wpadłam na pomysł fotografowania sama, bo mój chłopak który idzie amatorsko się fotografią zajmuje. Dzięki wielkie.
Może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł.

kurcze, romantyczna sytuacja, tylko pozazdrościć dziewczynie 😉

Romantycznie jak najbardziej, tylko ja jestem ciekawa co z tego wyjdzie wszystkiego bo dziewczyna ma "naście" lat, a narzeczony poznany przez Neta i na te zaręczyny będą się widzieć 2 raz w życiu  🤔wirek: Ale nie moje życie. A zakochanej się nie wytłumaczy, że lepiej poczekać i poznać.
Monny   bez odbioru .
13 stycznia 2009 12:34
A myślałam, ze takie szopki to tylko w filmach xD
Jako obserwator stwierdzam, że im ślub później tym lepiej. Byłam na takim co zaczęli chalć o 17 i o 2 wszyscy padli pod stół. Do domu sie porozjezdzali i heja.
Dla mnie wesele to do 4/5 musi być ;P

Hija 2 raz w życiu  🤔 wow
aaa.... hmm, no to śmiesznie trochę...  🤔 żeby potem nie żałowali tych zaręczyn...
Kami nie maja okresu "do spożycia" jeżeli osoby ktore zrobiły te nauki zgadzają się z osobami przystępującymi do ślubu 🙂

opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 stycznia 2009 13:17
Dla mnie takie zareczyny nie sa romantyczne. Lepsze są we dwoje, nad morzem lub jeziorem, albo przy kominku. A nie przy gapiach. Sorry. 😉

A jak sie widza drugi raz no to.... hehe no comments.

ja nie pomoge, bo nie jestem zwolenniczka takich "szopek" 🙂
Ja bym wolała być zaskoczona zaręczynami na pewno i chyba we 2 lepiej, chociaż w jakiejś knajpie to tak amerykańsko i filmowo ;P
Bo jak jesteśmy zaproszeni na ślub to wypada i kwiaty przynieść (albo lotka/maskotki) i jakiś prezent, z zaręczynami nie ma takich jakiś wymogów, prawda?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 stycznia 2009 18:50
Raczej wątpię.

My się zaręczyliśmy w knajpie, ale bylismy tam sami - bez rodziny. Po przyjeżdzie poinformowalismy rodziców, a potem zrobilismy kolacje dla nas i dla nich. Bez ceregieli, ale w miarę zgodnie z tradycją.

a jak wyglądało to w dawnych czasach, możesz poczytać tu: http://www.forum.wesele.opole.pl/zareczyny-w-dawnym-stylu-t1450.html
może coś Cię natchnie 🙂

ile ta para ma lat, tak z ciekawości? 🙂
większość ogłoszeń typu odstąpię salę, to jakiś niewiarygodny szajs! I to nie ludzie dają te ogłoszenia tylko knajpy, którym jakiś termin został.  🤬  🤔wirek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 stycznia 2009 19:03
_kate a gdzie będziecie brać ślub? w sensie miasta i jak daleko możecie jechać na do knajpy?
w Trójmieście. Szukamy czegoś w odległości jak najbliższej. A co?  🙂 znasz coś?
dzwoniliśmy już chyba wszędzie, oblukałam fora weselne, wysłałam milion meili i nic. Nic tylko wziąć butelkę i się pocieszyć  🥂
rozstawcie namioty na plaży i będzie niezapomniane wesele  😉
pomysł świetny, tylko nielegalny  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 stycznia 2009 19:14
Tak ok. 40 minut od Gd. Jest Kozi Gród, świetna restauracja. http://www.kozigrod.pl/page/pl/hotel
W samym gdańsku na ołowiance otworzyli ostatnio hotel i restaurację. W lato musi być tam na prawdę fajnie. http://www.hotelkrolewski.pl/

Pałac Opatów, Zajazd Oliwka, Hotel oliwa- to pewnie już obskoczyłaś.
ten Kozi Gród jest ciekawy, ładnie wygląda. Może byłaby nawet możliwość impry na świeżym powietrzu?

ten hotel królewski- totalnie nie to, co ja bym chciała. Napuszony, wyzłocony. Ale dziękuję za propozycję.  :kwiatek:
resztę obskoczyłam i zajęte.  🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 stycznia 2009 19:27
Myślę, że byłaby, musisz do nich uderzyć.

Wiesz, mi się podobał, bo to ładny, prawdziwie gdański budynek, a poza tym w lato otwierają tam drzwi i o ile się nie mylę, robią taras na Motławie, więc musi to być na prawdę ciekawe. Ale co się komu podoba jak to mówią.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się