Biotyna
Ja nie dawno zaczęłam podawać mojej biotynę NutriHorse i czekam na efekty mam nadzieję że pomoże, i na grzywę i na ogon a przede wszystkim na kopyta bo coś się nam ostatnio ich stan pogorszył i zachodzę trochę w głowę dlaczego, bo w boksie czyściutko, dużo jest na dworze, ale może tez z racji wieku już, sama nie wiem.
Przez dłuższy okres używałam biotyny Equipower Biotin, niestety efekty były mierne, kopyta co jakiś czas sypały się i biotyna niewiele tu dawała.
Teraz skarmiam paszę z biotyną + dodatkowo zwykły najzwyklejszy Sukces z biotyną, efekt jest super - kopyta mega mocne, ładna sierść, zdrowy włos.
Ale z tego co widzę, nie ma na to żadnej reguły. Koleżanka też używa Sukcesa i jest niezadowolona, fakt faktem, że ja mam zwykłego małopolaka, któremu widocznie skład Sukcesa pasuje, a ona niemiecką klacz, zupełnie inaczej żywioną - myślę, że to ma dużo do rzeczy.
Wszystko zaależy od konia 😉 Koleżanka też używa sukcesa i jest bardzo zadowolona... A z kopytami miała duży problem ;/
od tygodnia podaję biotynę z Orlinga - mam poważny kłopot z pękniętym kopytem, nie może się zrosnąć już od bardzo dawna, pomimo maksymalnego odciążenia tego pęknięcia i zaopatrzenia go preparatami grzybo- i bakteriobójczymi
potrzebuję pogonić kopyta do wzrostu tak, żeby rosły szybciej niż się rozsypują od dołu 😤 , zobaczymy czy jest warta swojej ceny... o wyniku testów będę informować na bieżąco, jeśli pomoże chociaż trochę - to będzie znaczyło, że naprawdę działa, bo ja już pomału tracę nadzieję 🙁
quantanamera, piszesz że po Officinalis Biotin 5000 kopyta rosną jak wściekłe, ale rosną też o wiele mocniejsze? Podawałam przez długo okres czasu Kerabol i efekty były zadowalające niestety cena nie... Szukam czegoś równie dobrego i ciut tańszego i środek, który podajesz jest dość zachęcający, tylko czy działa na słabe kopyta poprawiając je, czy tylko na zdrowe kopyta przyśpieszając wzrost...
xequus, z osobistych doświadczeń niewiele Ci powiem, żaden z moich koni nie ma problemów z kopytami, biotynę daję tylko jako przyspieszacz rośnięcia rogu, na czym mi szczególnie zależało, bo w planach miałam rozkucie jednego z koni. Samo rozkucie zresztą przeszło bezproblemowo - zero kulawizn, podbić, nić nie popękało, nie zaczęło się kruszyć, jak kopyta są przyzwyczajone do podków, to nie zawsze tak lekko przechodzi.
Z Officinalisa polecałabym wypróbować Flexi Biotin 5000 - to jest zapas na 50 dni (a nie 1000 jak litrowy Biotin 5000), więc jednorazowo trzeba wydać mniej kasy i możesz spokojnie przez półtora miesiąca ocenić, jak się będą zachowywały kopyta. No i biotyna Flexi ma też w składzie MSM, więc zawsze to jakiś dodatkowe wsparcie chrząstek.
Ja teraz się przymierzam albo na Biotynę Flexi, albo na biotynę NAFA, z tym, że o efektach się będę mogła wypowiedzieć dopiero pod koniec wakacji, jak już zjemy i przyswoimy 😉
Ja polecam tylko formule 4 feet. Nie ma nic lepszego i bardziej oplacalnego na rynku.
quantanamera , dzięki :kwiatek:
Nie wiem czy dobrze przeliczyłam, ale Officinalis słabo wypada z biotyną i cynkiem w porównaniu do Kerabolu...
Kerabol skład w 1 kg:
Biotyna 1 500 000 mcg, czyli 1 500mg, cynk 11 500 mg
Officinalis składniki na 1kg:
Biotyna (Witamina H) 5.000 mg, bez kropki to będzie 5mg po prostu Cynk (siarczan cynku) 3.000 mg tutaj też kropka dla 'lepszego wrażenia, czyli po prostu 3mg
Obie wystarczają na 100dni, a różnica cenowo Kerabolu do Officinalis to tylko 30zł, a różnica w składnikach ogromna
EDIT: Jednak te kropki to nie dla efektu 😉 w Officinalis biotyny na 1kg jest 5000mg, a cynku 3000mg
więc Kerabol wypada drogo i słabiej, bo cynk jest tylko wspomagaczem, nawet jeśli jest go więcej.
Kerabol to pomaga tylko na ladna siersc, i ladny wlos, a napewno nie pomoze przy prawdziwych problemach kopytowych, a jego cena jest mocno zawyzona w stosunku do innych preparatow.
xequus, podejrzewam, że kropka nie jest dla wrażenia tylko jest tego 5000 i 3000. W niektórych krajach tak się często podaje duże wartości z kropkami. Np jest to bardzo popularne w US.
Kerabol to pomaga tylko na ladna siersc, i ladny wlos, a napewno nie pomoze przy prawdziwych problemach kopytowych, a jego cena jest mocno zawyzona w stosunku do innych preparatow.
Nam pomógł. Po pierwszej butelce były efekty, pił go regularnie ok 2 lat. i kopyta stały się świetne, nie było mowy o rozkuciu się przed terminem, czy strzępieniu się ściany. Zrobiłam przerwę od biotyny i znowu tragedia z kopytami... Na sierść i włos też faktycznie dużo pomógł 😉 Tylko cenowo to jest masakra...
xequus, podejrzewam, że kropka nie jest dla wrażenia tylko jest tego 5000 i 3000. W niektórych krajach tak się często podaje duże wartości z kropkami. Np jest to bardzo popularne w US.
Chyba masz rację, bo nierealne żeby taka mała ilość biotyny była. :kwiatek:
Spróbuję z Officinalis i dam znać czy cokolwiek się poprawiło, a jak nie to wrócimy do Kerabolu.
xequus,
officinalis jest doskonałym zamiennikiem Kerabolu,
w związku z większą zawartością biotyny, Pimpkowi podawałam połowę
zalecanej dawki (5 ml), litrowy pojemnik wystarczał mi na pół roku!
Kopyta świetne a kieszonka zadowolona.
Te officinalisy flexi to świetny pomysł, także w moim przypadku Makana przegrała
wynikiem finansowym (cena kontra zawartość składników) 😀
[quote author=ms_konik link=topic=726.msg1445066#msg1445066 date=1340877902]
xequus,
officinalis jest doskonałym zamiennikiem Kerabolu,
w związku z większą zawartością biotyny, Pimpkowi podawałam połowę
zalecanej dawki (5 ml), litrowy pojemnik wystarczał mi na pół roku!
Kopyta świetne a kieszonka zadowolona.
Te officinalisy flexi to świetny pomysł, także w moim przypadku Makana przegrała
wynikiem finansowym (cena kontra zawartość składników) 😀
[/quote]
Ja zamówiłam właśnie dwie butelki officinalis flexi 😉 bo mój łoś i ze stawami ma problem(szpat) i ze słabymi kopytami, więc zobaczę czy warto to połączyć zamiast faszerować go kilkoma różnymi preparatami 🙂 a skoro po kerabolu u nas kopyta od rozsypujących się stały się zdrowe to po officinalis z większą dawką biotyny mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej 🙂
dobiega pierwszy miesiąc podawania Biotyny Orlinga - w kopytach na razie szału nie ma, ale koń zaczął błyszczeć jak jeszcze nigdy w życiu, aż dziwnie trochę wygląda, więc coś zaczyna działać, zobaczymy za kolejny miesiąc
zaczęłam podawac biotynę NutriHorse H i już ją kocham za formę - tabletki, które koniowi smakują 😍
dobiega pierwszy miesiąc podawania Biotyny Orlinga - w kopytach na razie szału nie ma, ale koń zaczął błyszczeć jak jeszcze nigdy w życiu, aż dziwnie trochę wygląda, więc coś zaczyna działać, zobaczymy za kolejny miesiąc
ale jak ty chcesz po miesiącu zobaczyć różnicę w kopytach? Toć trzeba pół roku podawać zeby coś zobaczyć.
[quote author=Ania L. link=topic=726.msg1457736#msg1457736 date=1342004534]
dobiega pierwszy miesiąc podawania Biotyny Orlinga - w kopytach na razie szału nie ma, ale koń zaczął błyszczeć jak jeszcze nigdy w życiu, aż dziwnie trochę wygląda, więc coś zaczyna działać, zobaczymy za kolejny miesiąc
ale jak ty chcesz po miesiącu zobaczyć różnicę w kopytach? Toć trzeba pół roku podawać zeby coś zobaczyć.
[/quote]
Nieprawda, narastający dobry róg, elastyczny i mocny trzyma w kupie ten dolny bylejaki, mam to doskonale przyobserwowane
u mojego Pimpa.
Jeden miesiąc na biotynie (z dobrym składem) to u dobrze reagującego na ten składnik kopyta spory przyrost.
W pół roku Pimpku zeszło 3/4 kopyta, miał pęknięte aż do korony, więc dobrze było widać.
ms_konik, ale przecież najpier to "nowe" "zdrowsze" kopyto musi narosnąć. IMO nie ma bata żeby po miesiącu podawania suplementu na kopyta widać było efekt. Ten suplement musi przecież rozejść się w organizmie i zacząć działać.
najszybciej widac po sierści, na kopyta trzeba trochę poczekac - obserwowac co narasta z góry.
no o to mi chodziło, że widać, że zaczyna działać - na razie po sierści
nie podejrzewasz chyba, że pomyślałam, że mi po miesiącu kopyto zrośnie lub urośnie nowe :kwiatek: nasze kopyta się nie sypią tak ogólnie, jest jedno konkretne pęknięcie, powstałe dawno temu w wyniku ropnia, leczone już na różne sposoby i zawsze nienadąża zrosnąć, zależy mi żeby preparat pogonił kopyta do szybszego wzrostu
pożyjemy - zobaczymy
nasze kopyta się nie sypią tak ogólnie, jest jedno konkretne pęknięcie, powstałe dawno temu w wyniku ropnia, leczone już na różne sposoby i zawsze nienadąża zrosnąć, zależy mi żeby preparat pogonił kopyta do szybszego wzrostu
Jak to "nie nadąża zrosnąć"? Kopyto w ogóle przestało rosnąć?
no o to mi chodziło, że widać, że zaczyna działać - na razie po sierści
nie podejrzewasz chyba, że pomyślałam, że mi po miesiącu kopyto zrośnie lub urośnie nowe :kwiatek: nasze kopyta się nie sypią tak ogólnie, jest jedno konkretne pęknięcie, powstałe dawno temu w wyniku ropnia, leczone już na różne sposoby i zawsze nienadąża zrosnąć, zależy mi żeby preparat pogonił kopyta do szybszego wzrostu
pożyjemy - zobaczymy
są wakacje, teraz tu na forum można niezłe rzeczy sobie poczytać 😉
ja nie mam wakacji od.... bardzo dawna, więc nie ten adres 😀iabeł:
spróbuję jeszcze raz, najprościej jak potrafię (chociaż nie wiem po co?) - kopyto narasta z góry w porównywalnym tempie jak rozsypuje się w pęknięciu, więc rysa utrzymuje się na stałym poziome ok 1/3 kopyta od dołu
oszczędź sobie złośliwości, kopyta trzeba pogonić żeby szybciej rosły i będziemy myśleć z kowalem co z tym dalej, koń nie kuleje, więc zdzierania połowy puszki mu raczej nie zafunduję
No faktycznie, po co? Myślałam, że w jakiś celu pisałaś to, co pisałaś, ale skoro bez celu, to przepraszam, że zapytałam. Jakie zlośliwości widzisz w zwykłym pytaniu?
Co prawda nadal nie rozumem, jak poziome pęknięcie może utrzymywać się na stałej wysokości, ale pewnie się nie dowiem, skoro to było najprościej jak potrafisz.
pęknięcie jest pionowe, gdzieś pisałam o poziomym?
a i chyba już rozumiem skąd nieporozumienie 😉 napisałam że po ropniu, tak, była dziurka, króra jak zeszła do poziomu podeszwy to się zaczęła sypać w górę i stąd pęknięcie poszło
no to chyba jasne już teraz, sory, nawet nie wpadłam na to że ktoś może pomyśleć, że dziurka po ropniu ma się sama zarosnąć 🤔
co do złośliwości - miałam na myśli to o wakacjach, to stały tekst, tylko akurat w moim wypadku bardzo nietrafiony 🙁
pęknięcie jest pionowe, gdzieś pisałam o poziomym?
A gdzie pisałaś o pionowym? Pękniecia po ropniu są poziome. Napisałaś o pęknieciu w wyniku ropnia. Czyli o pęknięciu poziomym.
no to chyba jasne już teraz, sory, nawet nie wpadłam na to że ktoś może pomyśleć, że dziurka po ropniu ma się sama zarosnąć 🤔
Nie zarosnąć, tylko zrosnąć. Dziurki po ropniu zrastają. Kto niby pomyślał, że dziurka po ropniu ma zarosnąć?
A to, że ściana pęka teraz w pionie, nie bierze się ze starego ropnia. Kopyto jest niezrównoważone, ściany prawdopodobnie za wysokie. Czyli kopyto jest źle rozczyszczane.
no chyba myślimy o tym samym [quote author=Ania L. link=topic=726.msg1458492#msg1458492 date=1342043623]
pęknięcie jest pionowe, gdzieś pisałam o poziomym?
A gdzie pisałaś o pionowym? Pękniecia po ropniu są poziome. Napisałaś o pęknieciu w wyniku ropnia. Czyli o pęknięciu poziomym.
no to chyba jasne już teraz, sory, nawet nie wpadłam na to że ktoś może pomyśleć, że dziurka po ropniu ma się sama zarosnąć 🤔
Nie zarosnąć, tylko zrosnąć. Dziurki po ropniu zrastają. Kto niby pomyślał, że dziurka po ropniu ma zarosnąć?
A to, że ściana pęka teraz w pionie, nie bierze się ze starego ropnia. Kopyto jest niezrównoważone, ściany prawdopodobnie za wysokie. Czyli kopyto jest źle rozczyszczane.
[/quote]
aż już nie wiem co napisać, Trusia, przecież mówimy o tym samym, może nieprecyzyjnie się wyraziłam, co zostało źle zrozumiane, nawet nie pomyślałam, że można to tak zrozumieć, bo dla mnie jak i dla Ciebie jest oczywiste, że dziurka zrasta wraz ze wzrostem kopyta, jest coraz niżej
a peknięcie niestety właśnie wzięło się z tej dziury po ropniu, kopyto prowadzone naturalnie i konsultowane, niby wszystko ok tylko poprawy nie widać ale 🚫 bo to nie wątek o moim kopycie (jeśli chcesz możemy pogadać na prv, prześlę Ci fotki to może Ty coś doradzisz lepiej?)
Dziewczyny, Biotyna Officinalis Flexi Biotin pachnie tak bosko, że sama miała dzisiaj ochotę zjeść kolację mojego konia 😍!
xequus, to dobrze radzę na wszelki wypadek trzymać się z daleka od witamin tej firmy i migdałowego kremu do kopyt. To ostatnie pachnie jak tort z migdałami i jak to ostatnio mój facet stwierdził "Mogę przyjeżdżać do stajni 356 dni w roku, pod warunkiem że będę mógł Officinalisem smarować kopyta". No obłęd 😁
Ale fakt, pomarańczami w żłobie to chyba nawet największy niejadek nie wzgardzi 😉
xequusx I jak zachowują się kopyta po officinalis? widać cokolowiek?