Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

facella: buty/ trzewiki za kostkę to niekoniecznie glany.

Coś mnie podkusiło i postanowiłam że dodam jeszcze zdjęcia z jazdy w szkółce, na mojej ulubienicy Carmen.
Może zauważycie jakieś różnice w zestawieniu z tamtymi zdjęciami. Na plus czy na minus - a może bez zmian?  🤣

Masz BARDZO ale to bardzo za krótkie strzemiona. No i nadal siedzisz na tylnym łęku (czego nie zniwelujesz na takich strzemionach). No i z rękami kiepsko, jak poprzednio. Ogólnie moim zdaniem obrazek jest przyjemniejszy niż zdjęcia na tym karym koniu, co nakłania mnie do stwierdzenia iż nie powinnaś na nim jeździć, szczególnie bez instruktora. Jeśli zależy Ci na jeździe na nim to poszukaj kogoś doświadczonego (instruktora) pod którego okiem będziesz się szkolić i który sam wsiądzie na tamtego konika.

na tym koniu o wiele lepiej z prostej przyczyny że koń ten widać że jest lepiej wyszkolony i spokojny.

ElaPe, ale nie powiesz mi, że glany się do nich nie zaliczają.

bandofhorses, dokładnie tak jak napisała smarcik, instruktor koniecznie potrzebny do tego konia, ale do Ciebie też - musisz się dobrze nauczyć podstaw.

no i co z tego że się zaliczają.

tu masz właśnie takie trzewiki jeździeckie, i spokojnie można z tego stylu kupic niejeździeckie

Ale po co kupować niejeździeckie do jazdy skoro można kupić jeździeckie?  🤔

No zgadza się, dużo za krótkie puśliska, ale mimo wszystko lepiej, bo zgięcie nogi w kolanie (w tym wypadku przesadne) powoduje, że pięta znajduje się bardziej pod biodrem.
Instruktor powinien zwracać uwagę na takie rzeczy. Jeśli nie zwraca, to niestety nie jest dobry instruktor.
Poszukaj sobie na forum albo w necie jak prawidłowo dopasować długość puślisk.

Poza tym, tak jak mówi Ela, lepiej bo nad spokojnym koniem szkółkowym panujesz, on sobie grzecznie człapie, a Ty jesteś rozluźniona.
Nie ma sensu, żebyś na razie jeździła na niewyszkolonych koniach.
Przydałby Ci się dobry obóz jeździecki i ogólnie intensywna nauka pod okiem dobrego instruktora.
W Twoim wieku można się bardzo szybko wszystkiego nauczyć, jeśli ma się od kogo 🙂

Ale po co kupować niejeździeckie do jazdy skoro można kupić jeździeckie?  🤔


po to że jak sie ma w domu niejeździeckie to po co kupować - na przykład. Albo jak się ma na oku podobne ale niejeździeckie ale za to tanie - to po co przepłacać kupując jeździeckie.

Nie byłabym taka pewna, czy te niejeździeckie są tańsze od jeździeckich 😉 a przynajmniej w moich sklepach, bo tez miałam pomysł kupic niejeździeckie 🙄

Instruktor powiedział mi, że w siodle skokowym strzemiona powinny być krótsze niż w ujeżdżeniówce, szczególnie że skakaliśmy tamtego dnia, ale chyba trochę przesadziłam z tym skracaniem 😡

Nie tak łatwo mi zrezygnować z tamtych koni, bo są " darmowe ", poza tym, obiecałam wujkowi że będę je ruszać żeby się nie grzały w boksach, więc nie wiem jak to rozwiązać  🙁

ElaPe - nie powiedziałabym, że Carmenka jest bardziej spokojna i wyszkolona, jest to po prostu typowy rekreancik, który lubi się ociągać i obijać, jak się trochę pofolguje a instruktor nie patrzy  😉

bandofhorses: to może przynajmniej jeżdżąc na tamtych dzikich rumakach przywdziewaj odzież jeździecką łącznie z kaskiem i właśiwym obuwiem.

Poproś w szkółce gdzie chodzisz żeby cię nauczyli lążować konia i z tymi wujkowymi popracuj na lonży ucząc je rekacji na ko mendy głosowe oraz też akceptacji wędzidła (wypinacze)

bandofhorses, Czy one wychodzą na padok?

Nie tak łatwo mi zrezygnować z tamtych koni, bo są " darmowe ", poza tym, obiecałam wujkowi że będę je ruszać żeby się nie grzały w boksach, więc nie wiem jak to rozwiązać  🙁

A nie pomyślałaś, że fryzkę po prostu bolą plecy i dlatego próbuje spod Ciebie po prostu uciec? Ja bym na tego konia bez instruktora nie wsiadała...

To wszystko niestety nie świadczy dobrze o tym instruktorze. Owszem puśliska na skoki powinny być około dwie dziurki krótsze niż zwykle, ale po pierwsze Ty absolutnie nie jesteś gotowa na skoki, a po drugie puśliska są jakieś 4-5 dziurek za krótkie do normalnej długości i ze 2-3 do skokowej.
Rozumiem to, że trudno zrezygnować z możliwości bezpłatnej jazdy.
Ale dla własnego dobra i dobra tych koni powinnaś za wszelką cenę postarać się o intensywną naukę u dobrego instruktora.
Może innym, dobrym rozwiązaniem byłoby znalezienie innej doświadczonej, dobrze jeżdżące osoby (niekoniecznie z uprawnieniami instruktorskimi)  która jeździłaby na fryzach razem z Tobą.
Myślę, że ktoś chętny by się znalazł - możliwość jazdy za podszkolenie Ciebie i koni.

Może innym, dobrym rozwiązaniem byłoby znalezienie innej doświadczonej, dobrze jeżdżące osoby (niekoniecznie z uprawnieniami instruktorskimi)  która jeździłaby na fryzach razem z Tobą.
Myślę, że ktoś chętny by się znalazł - możliwość jazdy za podszkolenie Ciebie i koni.

o, dobry pomysł.

ElaPe - Umiem lonżować konie, nie raz kiedy nie chciało mi się wsiadać po prostu je lonżowałam ( w pasie do lonżowania swoją drogą ).

Sankaritarina - Ciężko mi powiedzieć, myślę że tak, ale nie codziennie.

Julie - Niestety, miałam już styczność z kilkoma możliwymi instruktorami w okolicy i każdy prezentuje/mów to samo.
Jednak.. Dość blisko stajni z tymi fryzkami mieszka pan B. - nie ma żadnych uprawnień instruktorskich, ale sam w młodości jeździł na zawody,
a jego żona, z tego co wiem, lubi jeździć w damskim siodle.
Nie najgorszym pomysłem byłoby poprosić go aby " zajął " się trochę mną i końmi  😉

bandofhorses Jednak.. Dość blisko stajni z tymi fryzkami mieszka pan Bogdan - nie ma żadnych uprawnień instruktorskich, ale sam w młodości jeździł na zawody,
a jego żona, z tego co wiem, lubi jeździć w damskim siodle.
Nie najgorszym pomysłem byłoby poprosić go aby " zajął " się trochę mną i końmi  😉
  no widzisz, moze warto spróbować zapytać? 😉

palemka - pewnie warto, tym bardziej że mężczyzna ma dużo kontaktu z końmi, chętnie przebywa w ich towarzystwie. może poświęci mi trochę swojego czasu  😉

No wiesz, sam fakt, że pan Bogdan jeździł kiedyś na zawody, wcale nie znaczy że miał dobre umiejętności jeździeckie i że ma je nadal.
A skąd w ogóle jesteś?
Może znalazł by się ktoś z re-volty, albo kogoś polecił.

Julie - Widziałam jak pan Bogdan jeździ i prezentowało się to naprawdę fajnie. Ale wiadomo, mam " amatorskie " oko 😉
Jestem ze śląska, okolice Częstochowy.

to na pewno ktoś się znajdzie 🙂 i jak wspomniano wcześniej warto żebyś pojechała na jakiś obóz lub półkolonie jeździeckie w okolicy. Teraz w czasie wakacji dużo tego jest

ElaPe-nie uważasz że lonżowanie na wypinaczach przez niedośwaidczoną osobę jest średnio udanym pomysłem?

Może mimo wszystko warto spróbować z tym panem Bogdanem.

Rul - cóż.. nie jestem pewna, czy ktoś się znajdzie. okolica jest słabo " rozwinięta jeździecko "
W sierpniu mam zamiar jechać na obóz jeździecki do Kościelnej Wsi, była któraś z was może?  😀

bandofhorses, Niestety Twoim "amatorskim okiem" jak sama mówisz, to każdy jeżdżący lepiej od Ciebie, wydaje się być "dobry".
Oczywiście, lepsze to niż nic, ale musisz wiedzieć, że nauka pod okiem fachowca jest najważniejsza.
U dobrego instruktora możesz podnieść swoje umiejętności w bardzo krótkim czasie, a u marnego nie rozwijać się wcale i tylko pogłębiać błędy, które im dłużej trwają, tym trudniej się ich potem pozbyć.
Oczywiście Tobie będzie trudno ocenić kto jest dobry, a kto nie - dlatego warto pytać o opinie i osoby godne polecenia, np. tu na forum.

bandofhorses,
żeby sobie wyrobić "amatorskie oko" polecam oglądanie np filmików na yt - skoki/ujeżdżenie wysokiej klasy. Zdjęcia zawodników. Niby nic, a jednak zaczyna się widzieć różnice 😉

ElaPe-nie uważasz że lonżowanie na wypinaczach przez niedośwaidczoną osobę jest średnio udanym pomysłem?

Przecież powiedzialam wcześniej żeby w tej szkółce poprosiła o pokazanie jak to robić. Można też poczytać, pooglądac na internecie. Poza tym sama bandofhorses mówi że umie lonżować.

ElaPe, na gębę to sobie można... nie twierdzę, że bandofhorses nie potrafi lonżować koni, nie widziałam tego, ale jest różnica między pracą na lonży, a przegonieniem konia, żeby się "wybiegał"...

ElaPe, na gębę to sobie można... nie twierdzę, że bandofhorses nie potrafi lonżować koni, nie widziałam tego, ale jest różnica między pracą na lonży, a przegonieniem konia, żeby się "wybiegał"...
\

no bez wątpienia tak jest.

po 6 miesięcznych treningach wyglądamy tak :
niestety nie będę miała już możliwości jazdy na tym koniu no ale :









starałam się dać jak najwięcej zdjęc, proszę ocencie  :kwiatek: