Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

tereska - mogę dodać takie zdjęcie 😉

Wydaje mi się, że w przypadku takiej budowy należałoby popracować nad tym koniem i jego mechaniką ruchu. Ale to już wymaga bardziej doświadczonej osoby.
Czy jest jakieś dobre ćwiczenie na nadgarstki? Żeby nie kłaść ich płasko? Słyszałam coś o jakiś kubkach (  🤔 ) ale nie wiem, o co chodzi.

Patyczek cieniutki trzymaj w obu dłoniach pod kciukiem.
[quote author=bandofhorses link=topic=107.msg1450222#msg1450222 date=1341316873]
Czy jest jakieś dobre ćwiczenie na nadgarstki? Żeby nie kłaść ich płasko? Słyszałam coś o jakiś kubkach (  🤔 ) ale nie wiem, o co chodzi.

Patyczek cieniutki trzymaj w obu dłoniach pod kciukiem.
[/quote]

Bardzo dobry sposób, ale to jako drugie. Najpierw trzeba ustawić nogi, nie da się tego ominąć 😉
Julie - a co jest nie tak z osiodłaniem konia?

Jak złapać tą całą równowagę w strzemionach?  🤔
Julia już napisała: np. stając w strzemionach.
To siodło to wielka rajdówka, czy ono wogóle umożliwi tej drobnej dziewczynie prawidłowo usiąść?
Koń ma siodło na łopatkach zamiast na grzbiecie.

Jak złapać równowagę? Zapisać się na naukę jazdy konnej do doświadczonego instruktora.
Już napisałam jakie ja polecam ćwiczenie w poprzednim poście.
Ktoś stojący z boku musi ustawić Ci prawidłowo nogi, najpierw gdy koń stoi w miejscu - trzeba wstać w strzemionach i pokazać co rozluźnić, co puścić, w którym miejscu ma być i dlaczego.
W dużym skrócie: musi być pionowa linia prosta ramię-biodro-pięta. U Ciebie pięta jest dużo przed pionem, czyli jest to tzw. dosiad fotelowy.
Im szybciej Ci to poprawi instruktor, tym lepiej. Samemu się tylko utrwala złe nawyki i potem jest co raz trudniej się ich pozbyć.

palemka: Nie jest to najlepsze siodło do nauki, ale da się 😉
Julie - znalazłam stadninę w której uczy podobno dobry instruktor, polecany przez ludzi z okolicy itp. A jednak.. kiedy pytałam go o to ustawienie ramię-biodro-pięta ( już kiedyś w kąciku żółtodziobów ktoś mi o tym wspomniał ) i pytałam o równowagę, to stwierdził, że nie widzi żadnej nieprawidłowości.
Jest to instruktor rekreacji, czy powinnam się więc zainteresować jakimś trenerem albo coś w tym guście?
Zielono mi...
Czy możesz w stępie wstać w strzemionach i jechać "na stojąco"? Może być troszkę wyżej niż normalny, prawidłowy półsiad, ale oczywiście na ugiętych nogach.
Ważne żeby wstać i jechać stojąc, np. przez pięć kroków stępa, potem znowu usiąść, potem znowu wstać... bez łapania równowagi rękami, żadnego podpierania się, czy łapania.
Jeśli umiesz, to czy możesz to samo zrobić w kłusie?
na takie podłoże to ja bym nie wjechała z koniem stępować...wygląda na mega kopne
Julie - Spróbuję  😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 lipca 2012 13:41
bandofhorses to Ty jeździsz bez instruktora? Kiepsko.. w dodatku bez kasku  🤬 Jeżeli nie jest to absolutnie konieczne to nie jeździj w gumowych oficerkach, to są buty do przerzucania gnoju, chodzenia po błocie czy ewentualnej jazdy przy brzydkiej pogodzie, noga lata w nich niemiłosiernie i z pewnością nie ułatwia to opanowania prawidłowego dosiadu  😉
smarcik - raz na tydzień czy mniej więcej jadę do większej stadniny gdzie pracuję pod okiem instruktora, Pizza, Fanta i Cola to konie mojego wujka, on z racji wieku nie chce już jeździć, a koni się nie pozbędzie, bo to jego " przyjaciele "  😉
Kask mam, akurat tu do zdjęć został zdjęty.
Więc.. powinnam się zaopatrzyć w skórzane buty?
bandofhorses kup sobie zwykłe krótkie sztyblety i sztylpy. Skoro masz "darmowe"konie do jazdy to tym bardziej bym się sprężyła na Twoim miejscu i zaczęła uczyć się z instruktorem-i to nie raz w tygodniu 😉
nie zdejmować kasku...
nie zdejmować kasku...

No właśnie, na zdjęciach kask nie przeszkadza 😁
palemka - w takim razie śmigam do wątku o sztybletach/sztylpach żeby coś wybrać  😀



[quote author=rtk link=topic=107.msg1450290#msg1450290 date=1341319790]
nie zdejmować kasku...

No właśnie, na zdjęciach kask nie przeszkadza 😁
[/quote]

nieładnie się prezentuje, no ale już dobrze, będę pokorna  🙇

a ladnie sie prezentuje pekniety leb?
Co do kasku to nawet o pokorę nie chodzi,a o własne bezpieczeństwo. 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lipca 2012 14:01
jeśli masz buty za kostkę, sznurowane to jak najbardziej da radę w takich butach jeździć, na nie sztylpy.

Skoro już mowa o bezpieczeństwie, na które Elu tak jesteś wyczulona.  Nie każde za kostkę sznurowane nadają się.  Bo jak są za szerokie lub mają niedpowiednio bieżnikowaną podeszwę, przy upadku noga może się w strzemieniu zaklinować.   
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lipca 2012 14:14
no wiadomo  że jak strzemie za wąski to każdy but się zaklinuje. Normalne buty do chodzenia za kostke sznurowane nie mają jakiegoś "specjalnego" bieżnikowania.
Piszę, bo widziałam, jak normalny do chodzenia się zaklinował. Nie wiem, czy z powodu bieżnika czy szerokości, ja sobie wymyśliłam te dwie przyczyny, ale mogą być inne. Tak czy owak uważam, że właściwe buty to numer dwa po kasku, tylko minimalnie "niżej" niż kask.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lipca 2012 14:26
mi się ostatnio zwykły oficerek zaklinował.
Aj tam. Mogą być buty za kostkę, które mają nie za mocno bieżnikowaną podeszwę. Np. martensy, albo np. "trapery" i na to czapsy.
Aj tam. Mogą być buty za kostkę, które mają nie za mocno bieżnikowaną podeszwę. Np. martensy, albo np. "trapery" i na to sztyblety.

no raczej ciężko będzie włożyc sztybleta na buta 😁 oczywiście , ze to musi byc pomyłka-julie chodzi o sztylpy 😉
Oczywiście, wszystko może się zaklinować. Ale z jakiś względów buty jeździeckie sa takie, jakie są, a nie np.jak buty do biegania czy narciarskie. Chcesz mnie przekonać, że nie ma znaczenia, jakie buty, wystarczy że sznurowane za kostkę?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lipca 2012 14:32
wystarczy w zupełności do jazdy rekr. trzewik sznurowany za kostkę + sztylp
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 lipca 2012 17:54
jeśli masz buty za kostkę, sznurowane to jak najbardziej da radę w takich butach jeździć, na nie sztylpy.

czyli co, glany?  🤔
za kostkę i sznurowane, nadadzą się  😀iabeł:

bandofhorses, musisz jeździć koniecznie na tym koniu? skoro jest taki czuły na łydkę i po lekkim jej przyłożeniu zaczyna lecieć, a Ty nad swoją łydką nie panujesz, to i Ty się denerwujesz, i koń. nie na tym to polega.
Facella - jeżdżę na tym koniu, bo i tak jest spokojniejszy. Moja własna klacz jakieś pół roku temu dopiero została zajeżdżona, wsiadam na nią czasami, ale teraz pracuje z nią trenerka żeby ją " rozjeździć ", wyrobić mięśnie szyi etc.
Tak jak pisałam - raz na tydzień jeżdżę na typowych rekreantach w szkółce z instruktorem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się