Słuchajcie, ujawniam się 🙂
Od tygodnia testuję ujeżdżeniówkę bogdanówkę 😅
Będę miała na dniach sporo zdjęć, bo dziś dużo fotografowaliśmy i nagrywaliśmy. Wiecie co? Będę obiektywna do bólu, bo jeździłam już na wielu najwyższej klasy siodłach i w sumie mogę kupić moim koniom dowolną ujeżdżeniówkę. Bogdany mnie też nie sponsorują, więc nie jestem zobligowana nad czymkolwiek się tu roztkliwiać 😁
Ale wiecie co? Uwielbiam to siodło 😜
Ma idealne siedzisko, miękkie, ale bez efektu poduchy, jeśli potrzebujesz mocniej rozjechać, to się w nim nie zapadasz, tylko działasz konkretnie dosiadem na konia. To jest monoflap - w zasadzie pod nogą nie ma nic, to znaczy jest koński bok, bo skóra tybinki nie jest gruba i sztywna i absolutnie nie daje efektu izolacji od konia. Ten typ poduchy kolanowej jest dość wymagający, boleśnie pierwszego i drugiego dnia jazdy pokazał mi, że szybciutko wybije mi z głowy pomysły na jakąkolwiek asymetrię w dosiadzie 😁 Jak tylko się wjeździłam w siodełko, to dostałam taki efekt, jaki mieć chciałam - czyli wtedy, kiedy potrzebuję wsparcia (np. dodania w kłusie na pełen gwizdek), to mi pomaga, a poza tym go nie ma za bardzo 🙂
Konie ruszają się w siodle bardzo dobrze, są otwarte, obszerne, rozblokowane (nawet złoty, który w zasadzie domyślnie najchętniej poruszałby się w schemacie - ja jestem pan i władca, niech mnie pospólstwo nawet nie próbuje dotykać, bo pospólstwo pożałuje). Nie czuję żadnych blokad czy usztywnień. Jeśli chodzi o reakcje koni, to pracują tak samo dobrze jak w moim Devoucoux (które jest pod tym względem naprawdę siodłem wybitnym, otwiera i odblokowuje wszystkie konie, na które do tej pory siodło mogłam założyć, a z naście sztuk by się uzbierało).
Oczywiście, musimy jeszcze na miejscu zrobić finalne dopasowanie (coś mi Skwaruś przypakował od końca kwietnia, a wtedy go mierzyłam do siodełka). Trzeba będzie poszerzyć trochę front siodła. Na chwilę obecną i tak leży bardzo, bardzo stabilnie (to nie jest łatwe w przypadku dziwnych pleców Skwara). Poniżej foto po całym treningu:

No i złoty:

Jednym słowem, to siodło na pewno zostaje u mnie 🙂
Jak jakieś pytania, to chętnie odpowiem 🙂