akcja ROWERZYSTO NIE BĄDŹ TAKI CICHY ;)

Poza tym, nie sądzę, by ta akcja została tak do końca życzliwie przyjęta. W Polsce tak to już jest, że rowery w lasach - proszę bardzo, jednak koń dla większości leśników jest tematem tabu, nie wolno i koniec, ewentualnie 2-3 ścieżki wyznaczone i na tym temat się kończy.
Podobnie jest z ludnością "cywilną", połowa wyśmieje Was, że koń to przeżytek, jak sobie chcecie jeździć to proszę bardzo, Wy uważajcie. Sad, but true, takie mamy społeczeństwo...


Dlatego takie akcje są potrzebne aby uświadomić ludziom, że halo my tu też jesteśmy my uważamy na Was ale Wy uważajcie na nas
Okej, są potrzebne, ale jaką macie gwarancję, że takie akcje nie były już przeprowadzane i nie dały rezultatów?

Gdybym nie była pewna tego co piszę i nie miała jakichkolwiek argumentów, nie pisałabym...
Akcje były, owszem, w mojej poprzedniej stajni zahaczyło to nawet o wyższe urzędy, żeby wyposażyć jeźdźców w odblaski, pouczyć kierowców i rowerzystów. Problem w tym, że nikt nie chciał słuchać i skończyło się na gdybaniu.
A u mnie miały być znaki drogowe ostrzegające o tym że za zakrętu może wyskoczyć koń i co? Nic.
Jeżeli sam czegoś nie zrobisz, nie przypilnujesz to nie dostaniesz. I jeżeli byśmy coraz wiecej naciskali to jest szansa, że coś się ruszy choćby dla świętego spokoju.
horse_art, uwazam, ze akcja do rowerzystow powinna byc osobna.
xxmalinaxx, a mi sie wydaje, ze wlasnie zostanie przyjeta. 😉
to jest target "mojej" akcji:


dlatego nie jestem pewna, czy rymowanki to jest odpowiedni pomysl. chodzi o cos, co trafi do nich.
to sa ludzie tak samo zakreceni jak my- koniarze. nie tylko downhillowcy. mysle, ze oni nawet nie wiedza, ze moga sploszyc konia, a przede wszystkim, ze krzywda moze sie stac im. i mysle, ze jesli plakat bedzie zabawny i w odpowiednim klimacie, to dotrze tam gdzie ma dotrzec. 🙂
Okej, są potrzebne, ale jaką macie gwarancję, że takie akcje nie były już przeprowadzane i nie dały rezultatów?

ale o co ci chodzi? akcja, ktora proponuje, nie kosztuje nic. ewentualnie naklad pracy osoby, ktora podejmie sie wykonania plakatu. ja proponuje dokladnie cos takiego, jak ten pies w samochodzie- plakat do udostepniania i podawania dalej (KLIK), zwlaszcza w srodowisku pasjonatow rowerowych. tylko tyle.
[quote author=horse_art link=topic=88449.msg1436996#msg1436996 date=1340271075]
ty masz dzwonek, koń kopytko,
użyj dzwonka- bo ci zrobi z głowy sitko !

jak poćwiczę też tak będę potrafić jak tania?
[/quote]
Jasne.  :kwiatek:
Ty masz kółka , koń podkowy .
Oj placuszek będzie z głowy !
Chodzi mi po prostu o to, że szkoda Waszej pracy i entuzjazmu, na kolejną akcję, której powodzenie nie osiągnie prawdopodobnie oczekiwanego poziomu.
Jak nie spróbujemy to się nie przekonamy 😉
Dwa kółka czy cztery nogi,
korzystamy z jednej drogi.
Po krzakach się nie czaimy
i wzajemnie nie straszymy!
Mówi się, że nie ma złych pomysłów tylko złe realizację. I jeszcze, że kropla draży skałę, czy jakoś tak 🙂 akcja super 🙂
Mam tytuł do akcji:
" ZADZWOŃ DO KONIA!"
Taki będzie tajemniczy i wciągający.
Może być ???
p.s
swoją drogą, na starej Volcie był plan koszulek z napisem coś głoszącym i ja dałam:
NIE WALĘ KONIA - a na plecach JESTEM Z VOLTY
ale nie uzyskał akceptacji. Buu....
Mi się podoba  🙂
Na boku się dowiedziałam, że teraz dzwonków nie ma.
POZDRÓW KONIA ?
lub zwyczajnie
NIE STRASZ KONIA
albo
W siodle i na siodełku.
ooo! to jest super! w siodle i na siodelku!
jak nie ma dzwonków? w naszych są dzwonki...(ale to takie tzw "miejskie"😉 w starych rozmaitych też są...

w siodle i siodełku
miej równo w rondelku 😉))
akcja ma jak najbardziej sens wiadomo sa ludzie i parapet do jednych trafi do innych nie.
horse_art, nie maja dzwonkow najczesciej w sportowych rowerach.
odezwala sie do mnie uzytkowniczka, ma wiedze i fajne pomysly, prosilam, zeby napisala tu 🙂
Severus   Sink your teeth into my FLESH
21 czerwca 2012 21:27
Fakt, sporo rowerów teraz nie ma dzwonków (np. mój, w dodatku jest upiornie cichy) Oczywiście do koni nie podjeżdżam albo ostrzegam, ale ludzi na spacerach zdarzało się nastraszyć 🤬 A przy okazji mała prośba do terenujących: jeździjcie w miarę możliwości środkiem ścieżki :kwiatek: "Mój" lasek objeżdżają dwie spore stajnie i większość głównych ścieźek to jedna wielka trzęsiawka 😉
Wymyślcie coś takiego, aby do dzieciaków dotarł sens przekazu tej akcji. Ostatnio jeden o mało nie wjechał w zad siwej, a jak nagle ukazał się z boku to mój koń wykonał obrót o 360 stopni, bo szukał tego "czegoś". I przydałoby się coś na wózki dla dzieci, bo znowuż ojciec z dzieckiem wyjechali zza krzaka bezceremonialnie, a koń rura do przodu.
Być., ale ty nie rozumiesz, ze tu sens nie jest taki, ze oni nam konie plosza, tylko taki, zeby ktos nie zostal zmieciony z rowerem?
Ja rozumiem. Znam przypadki "zmiecenia" i niezbyt miłych konsekwencji. Przestraszony koń to też problem.  😉
znacznie mniejszy niz zabity rowerzysta.
No nie wiem czy spłoszony koń jest takim niewielkim problemem- żaden z moich koni nie kopie (chyba że coś się o niego otrze znienacka- a tu już byłby brak instynktu samozachowawczego ze strony rowerzysty) ale za to cudem uniknęłam potrącenia przez samochód jak mi rowerzysta rudego spłoszył, o kilkakrotnym "lądowaniu" z koniem w rowie już nie wspomnę 😤
My mamy taką zasadę, że jak kogoś mijamy to tylko w stępie, wyjątek stanowi sytuacja kiedy zostaniemy wcześniej zauważeni i piesi/rowerzyści "ustąpią" nam drogi. No i oczywiście musi być "przepraszam" i "dziękuję".
Akcja super  :kwiatek:
Skradanie się grozi kopem.

Uprzedź zanim wyminiesz - odezwij się a przeżyjesz 🙂
Cejloniara weź bo na widok koni beda zsiadac i zawracac ze strachu😀
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
22 czerwca 2012 09:30
akcja super pomysł, ale mi zawsze mówiono że potrzebny jest "lider" takiej akcji który zachęci ludzi do stosowania się do czegoś. np ministerstwo zdrowia wydaje ogromne pieniądze na badania cytologiczne lub mammografię dla kobiet, można przyjść do ośrodka zdrowia lub jeżdżą autobusy gdzie bezpłatnie takie badania można zrobić a mimo tego mało kto chce z tego korzystać, dlatego w taką akcję wciąga się znaną osobę która da przykład innym.
w naszym przypadku mógłby być jakiś celebryta lub znany rowerzysta, który pokazał by nasz projekt na swojej stronie, facebooku lub przy okazji powie kilka słów w telewizji.
na pewno znajdzie się ktoś na forum kto takie kontakty ma 😉 przecież my wszędzie mamy wtyki :P
NIE NAJEŻDŻAJ ZBYT NAMOLNIE- BO CIĘ W GŁOWĘ KOŃ..... UDERZY.  😂 😂
Solina - lepiej plakacik na fejsbuku niz nic. jak sie zacznie rozwazania i plany na mega wielką akcje z celebrytami, tv i kupa kasy to nei wyjdzie nic - jak z akcja koń na drodze. jak sie zrobi mały krok - już jakiś na przód, a może z tego małego zrobi się cały maraton?
Solina, jest forumowiczka, ktora ma kontakty w profesjonalnym srodowisku rowerowym. 🙂 bardzo slusznie prawisz, ale jest to do zalatwienia.
na razie dalej prosze o haslowa burze mozgow, pozniej poprosimy pare osob o wykonanie plakatu, wybierzemy najlepszy (a moze kilka wersji?) i udostepniamy 😀
A ja dzięki Wam wpadłam na pomysł, który może jeszcze kiedyś wykorzystam. Konie mam nie płoszące się, ale ... no właśnie, jeden już przykopał psu, który podszedł za blisko.
I tak myślę, że w swojej okolicy mogłabym wydrukować ulotki , na których byłyby informacje, a raczej prośby skierowane do sąsiadów ( u mnie sprawa jest prosta, bo jest to ulica osiedlowa). Żeby samochody zwalniały, żeby poczekały aż koń zejdzie na bok, żeby byli uważni, bo wyprzedzają zwierzę, które nie do końca wiadomo jak sie zachowa. Żeby dzieci nie wjeżdżały koniom w zady na rowerach i skuterach itp...
Ulotki powkładałabym do skrzynek , przykleiłabym do tablic informacyjnych w szkole, w sklepie, pod kościołem. Może by dotarło do ludzi.
Ktoś stworzył już wydarzenie na Fejsbuku?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się