Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
Ja dla uniknięcia nieporozumień mam ślązaka, mogę być ślązakiem (ślązakarzem?), bo pochodzę ze Śląska Opolskiego. I wszyscy są szczęśliwi (łącznie z moim ślązakiem, który teraz jest warszawiakiem).
jesteś ślązakiarzem więc 😉
wiecie, że to nawet jest zabawne
Idiotyczne raczej. Cały ten wątek jest obskurny .
martynka.n, czytam sobie, i... z punktu widzenia czytelnika/obserwatora: załóżmy, że cię rozumiem, załóżmy, że dużo racji jest w twoich wpisach... Po co drażnić ludzi "bo tak"?
Jakaś głębsza idea? Nawiedzonego nie nawrócisz, mowy nie ma. A 'normalnych' - zrazisz do siebie. Nic nie jest proste i czarno-białe, a ty bardzo upraszczasz. Rozumiem, że celowo. Ale - jaki jest cel właśnie? Bo nie pojmuję i nie sądzę, żeby ktokolwiek pojmował, jeśli odrzucić dziecinne dawanie wyrazu rozgoryczeniu. A zrobiło się bardzo "nietowarzysko".
martynka.n, czytam sobie, i... z punktu widzenia czytelnika/obserwatora: załóżmy, że cię rozumiem, załóżmy, że dużo racji jest w twoich wpisach... Po co drażnić ludzi "bo tak"?
Jakaś głębsza idea? Nawiedzonego nie nawrócisz, mowy nie ma. A 'normalnych' - zrazisz do siebie. Nic nie jest proste i czarno-białe, a ty bardzo upraszczasz. Rozumiem, że celowo. Ale - jaki jest cel właśnie? Bo nie pojmuję i nie sądzę, żeby ktokolwiek pojmował, jeśli odrzucić dziecinne dawanie wyrazu rozgoryczeniu. A zrobiło się bardzo "nietowarzysko".
Nie drażnię ludzi "bo tak", w ogóle nie mam takiego zamiaru. Przedstawiam swoje poglądy, a ludziom się one podobają lub nie.
Zarzucasz mi, że zrobiło się nietowarzysko, a czy uważasz, że teksty typu "jesteś zadufana, ograniczona" itp są towarzyskie?
Nie są, więc dlaczego mam siedzieć z podkulonym ogonem i dawać się obrażać? Zauważ, że ja "obrażam ideę, pęd do czegoś" a zostaje za to obrażana jako osoba.
Zresztą to tylko forum nic więcej. Równie dobrze mogę (i Ty możesz) być starym facetem z siwym wąsem udającym martynkę.
Co do dyskusji ze złotą- tak jak napisałam "arabiarze" "naturalsi" i inne grupy mówią o sobie "mamy otwarty umysł", a jak sama widzisz, nie bardzo.
Narzucanie tego, że araby są takie siakie jest denerwujące i denerwuje nawet mnie- posiadacza takowego. Tak samo narzucanie drogi "naturalnej" i "jedynej słusznej prawdy".
martynka.n, nie zarzucam Tobie(!), że "zrobiło się" - tylko - dyskusji (forma bezosobowa).
No, jako negocjator, to nie miałabyś większych szans na sukces 😀
Nie wiem, idei wyrażania własnych poglądów "bo ciśnie" nie pojmuję za bardzo. Poglądy rzecz drażliwa, i warto je wyrażać (a nawet ostro bronić, nawet atakować w obronie) jeśli ma to coś dać. Tego się nauczyłam m.in. dzięki revolcie.
Poglądy można też rewidować, zmieniać pod wpływem argumentów.
Tego się nauczyłam m.in. dzięki revolcie. 😉
Tania, Dokładnie. Szkoda tylko, że tak niewielu dyskutantów potrafi nieco elastyczniej podchodzić do swoich poglądów.
martynka.n, nie zarzucam Tobie(!), że "zrobiło się" - tylko - dyskusji (forma bezosobowa).
No, jako negocjator, to nie miałabyś większych szans na sukces 😀
Nie wiem, idei wyrażania własnych poglądów "bo ciśnie" nie pojmuję za bardzo. Poglądy rzecz drażliwa, i warto je wyrażać (a nawet ostro bronić, nawet atakować w obronie) jeśli ma to coś dać. Tego się nauczyłam m.in. dzięki revolcie.
To nie jest idea wyrażania swoich poglądów "bo ciśnie" tylko forma buntu na to co obserwuję w światku jeździeckim, a co uwidacznia się też na tym forum.
Zjawisko to nazywam głupotą.
Jest tutaj parę fajnych osób, ludzi, którzy mają wiedzę, coś robią, jeżdżą na zawody, rajdy, lubią, kochają konie, ale kilka osób posądzić można o fanatyzm,dosłownie.
Tania, ale właśnie - człowiek głęboko urażony staje się "wodoszczelny", i ostatnia rzecz, na jaką ma ochotę - to zrewidować poglądy 🙂
Trzeba się liczyć z emocjami ludzi, co może trudno zrozumieć osobom 😀, które owo "liczenie się" mają w swojej naturze 👍.
martynka.n, akurat to świetnie rozumiem, głupota drażni (i uważam - szkodzi, nie tylko głupiemu). Ale nadal zostają pytania "po co?", 'w jakim celu"? Od celu - zależy forma.
Internetowe dyskusję są bez sensu, zaczena się od przerzucania mądrościami, potem są złośliwości a na koniec chamstwo.
Najczęściej.
Tego nauczyłem się m.in dzięki revolcie
ogurek, a w "real life" to jest inaczej? 🙂
Tyle, że by net trudno po mordzie zarobić 😀iabeł:
W "real life" ten argument często temperuję dyskusję 😉
ogurek, a w "real life" to jest inaczej? 🙂
(...)
No jest inaczej. Anonimowość dodaje odwagi. Czytając komentarze na stronach informacyjnych -ordynarne, nikczemne- jestem pewna, że autorzy nigdy by w real life tak nie powiedzieli.
podpis ogurka jest w tym momencie bardzo na miejscu 🤣
Ciekawe czy Martynka w swojej stajni tak odważnie głosi poglądy.
Głosisz Martynko ?
Zresztą to tylko forum nic więcej. Równie dobrze mogę (i Ty możesz) być starym facetem z siwym wąsem udającym martynkę.
Oj zdziwiłabyś się ile osób z tego forum zna się osobiście... 😁
To tylko forum, jasne. Ale świat koński jest mały i naprawdę można sobie tu wyrobić złe lub dobre imię.
Ciekawe czy Martynka w swojej stajni tak odważnie głosi poglądy.
Głosisz Martynko ?
No jasne, i to jak!
A tak serio, w tej stajni gdzie teraz stoję z końmi nie ma takich problemów, bo udało mi się uciec od naturalsów i innych sekciarzy.
Poza tym wśród moich końskich znajomych panują podobne poglądy, bo ludzie są raczej sceptycznie nastawieni do tego typu grup.
Pomijając wpisy na forum, bo tutaj nie widać człowieka i czasem ciężko odczytać ironię, żarty itp, w rzeczywistości nie jestem aż tak straszna i lubię się pośmiać, także z siebie no i z moich koni oczywiście.
Julie - mnie dobre lub złe imię nie interesuje. Nie mam 15, 20 lat, jestem człowiekiem niezależnym, tak więc opinie ludzi mam w nosie.
(...)jestem człowiekiem niezależnym, tak więc opinie ludzi mam w nosie.
To Halo chyba ma już odpowiedź ?
martynka.n, i to jest właśnie błąd, uwierz. Niezależność w społeczeństwie jest tylko pozorna.
Jeśli ktoś ma w sobie tyle frustracji i niespełnienia , żeby sobie ego budowac agresywnymi i chamskimi wypowiedziami na forach .... to kim jest na codzień ? Ano , tym samym biednym , niezrozumianym frustratem, który chce zbawiać świat i nauczać innych , mimo iż ma ich wszystkich w nosie , no i dziwnym trafem to jakoś
mu ( jej ) w real life nie wychodzi 🙁
martynka.n, i to jest właśnie błąd, uwierz. Niezależność w społeczeństwie jest tylko pozorna.
No być może, ale jeśli chodzi o koński światek, to z tymi, którymi chcę, mam dobre układy, a co do reszty - aż tak od tego światka nie zależę.
Konie to pasja i hobby, na które mam szczęście zarobić gdzie indziej i w zupełnie innej branży.
Tym bardziej dziwię się osobom, które czasem poniesie na forum, a w profilu mają strony www z własną końską działalnością.
Łatwo sobie połączyć wpisy takiej osoby, a później nigdy nie skorzystać z jej usług, nawet jeśli będzie taka potrzeba.
Dominoxs - masz na myśli moje wpisy? Które? I dlaczego znowu zaczynasz pisać o frustratach i takich tam..i skąd wiesz, że mi nie wychodzi?
Dziwne to jakieś.
dominoxs, w pewnym sensie, to każdy człowiek jest "biednym niezrozumianym frustratem" (frustracja - przedłużający się stan niespełnienia oczekiwań m.w.), czasem mi się wydaje, że nie powinniśmy zwać się "homo sapiens", tylko "homo frustratus" 🤣.
Choćby dlatego, ze każdy kto by zechciał "nieskrepowanie wyrażać swoje ja i swoje potrzeby" szybko odczułby reakcję innych w stadzie. W tym niewiele różnimy się od koni 😀
martynka.n, i wszystko jasne - w d* masz innych koniarzy i ich uczucia. Skąd zdziwienie, że się oburzają?
dominoxs, w pewnym sensie, to każdy człowiek jest "biednym niezrozumianym frustratem" (frustracja - przedłużający się stan niespełnienia oczekiwań m.w.), czasem mi się wydaje, że nie powinniśmy zwać się "homo sapiens", tylko "homo frustratus" 🤣.
Choćby dlatego, ze każdy kto by zechciał "nieskrepowanie wyrażać swoje ja i swoje potrzeby" szybko odczułby reakcję innych w stadzie. W tym niewiele różnimy się od koni 😀
Dobre.
Martynko dziwisz się, że niektórzy tak reagują na twoje wpisy? Zaczęło się od wypisywania przez Ciebie bzdur o naturalu. Nie wiem skąd takie informacje wyciągnęłaś, ale Ty nie piszesz czym natural jest, a raczej czym nie jest. widziałaś kilka przypadków nawiedzonych, zaślepionych pseudonaturalsów i teraz wszyscy są według Ciebie sektą. Przecież to też jest obrażanie, bo sądzisz wszystkich jedną miarą i dzielisz na gorszych i lepszych.
Mam wrażenie, że Ciebie obrażać nie można, ale Ty śmiało możesz innych obrażać. To nie jest na miejscu.
Moja intuicja mi mówi , że martynka zyskałaby w realu w moich oczach , natomiast pisanie , że ma się opinie ludzi w nosie , bo jest się niezależnym brzmi na tyle arogancko , że odbiera wręcz chęć poznania tego kogoś .
halo , dobrze to ujęłaś :kwiatek:
Człowiek zaś ma rozum i kto jak go użyje , próbując kiełznać swoje frustracje , to już całkiem inna bajka ...
A tak z innej beczki , to jaki tytuł ma ten wątek ❓ 😉
Martynko dziwisz się, że niektórzy tak reagują na twoje wpisy? Zaczęło się od wypisywania przez Ciebie bzdur o naturalu. Nie wiem skąd takie informacje wyciągnęłaś, ale Ty nie piszesz czym natural jest, a raczej czym nie jest. widziałaś kilka przypadków nawiedzonych, zaślepionych pseudonaturalsów i teraz wszyscy są według Ciebie sektą. Przecież to też jest obrażanie, bo sądzisz wszystkich jedną miarą i dzielisz na gorszych i lepszych.
Mam wrażenie, że Ciebie obrażać nie można, ale Ty śmiało możesz innych obrażać. To nie jest na miejscu.
Ok, ok, zauważ tylko, że ja nie wyzywam ludzi od zadufanych, nie dyskutuję o jednostkowych umiejętnościach, bo ich nie znam, a nawet gdybym znała to nie wywlekałabym tego na forum. Nie piszę, że ktoś jest frustratem, bo ma takie, a nie inne poglądy, nie piszę, że ty como nie znasz się na koniach, bo cię nie znam.
Piszę i twierdzę, że natural wywodzi się z dobrej, normalnej klasyki i nikomu niepotrzebne jest analizowanie półkul mózgowych konia, bo klasyka robi to od dawna i robi to dobrze. Jazda na halterkach nie jest niczym wow, bo na kantarze to w podstawówce jeździłam i skakałam i nikt nie robił z tego wielkiego halo (sorry halo). Umiejętności, którymi chełpią się naturalsi klasycy po prostu posiadają i wykorzystują. I tyle.
Film wrotka (ten ze skokami) to któryś level (enty) naturalsów, milion godzin zabaw i pierdu pierdu, a dla wrotka- klasyka to normalna sprawa.
Mój koń też pójdzie na kantarku, ale jest to dalekie od normalnej pracy w siodle i tyle.
lira- ale to nie znaczy, że mam ciebie w nosie, bo pewnie pogadałabym z tobą. Chodzi ogólnie ludzi, bo chyba sama wiesz jak to w życiu. Bardziej chodziło mi o niezależność finansową, bo utrzymuję konie nie z koni- jeśli rozumiesz co mam na myśli. Nie stracę więc potencjalnych klientów przez swoje wpisy.
Ok , martynko , tylko , że w stosunku do ludzi , od których nie jestesmy zależni finansowo/zawodowo też trzeba mieć trochę szacunku , a przynajmniej dystansu i pozwolić na inność bez wyśmiewania , czy uogólniania . Zaś poglądy można demonstrować na kilka sposobów . Ja stawiam na dyplomację , przynajmniej w sytuacjach , gdzie nikomu krzywda się nie dzieje ....
Ok , martynko , tylko , że w stosunku do ludzi , od których nie jestesmy zależni finansowo/zawodowo też trzeba mieć trochę szacunku , a przynajmniej dystansu i pozwolić na inność bez wyśmiewania , czy uogólniania . Zaś poglądy można demonstrować na kilka sposobów . Ja stawiam na dyplomację , przynajmniej w sytuacjach , gdzie nikomu krzywda się nie dzieje ....
Oczywiście, dlatego przez szacunek uogólniam.
Zmienię zdanie jeśli poznam naturalsa, który mnie zauroczy swoimi umiejętnościami, ale bez podstaw klasycznych to chyba niemożliwe.
W naturals można się "bawić" jak posiądzie się dobrą wiedzę klasyczną, w momencie kiedy mamy doświadczenie, a nie na podstawie książek i filmików na youtube, bo naturalne metody dla laika mogą być niebezpieczne.
Najpierw chłopskie obycie+ doświadczenie= umiejętności, później zabawy (chociaż mi się osobiście nie chce, no ale co kto lubi)