Odchudzanie - wszystko o ...

Tylko zdrowie to czesto wlasnie odpowoednia dieta i waga...

Właśnie. Odpowiednia. Odchudzanie powinno być dla tych, którzy powinni się odchudzić. Dla zdrowia. O BMI wskazującym na nadwagę/otyłość. A tu takich przypadków mało (siostra - rewelacja i podziw!) Zbyt często wraz z kilogramami ludzie tracą zdrowie właśnie. A młodzi ludzie nie rozumieją, że 1 nr odzieży więcej/mniej to żadna różnica, a zdrowie - gdy pójdzie biegać, to nic go nie wróci. Dlatego mnie ten wątek wkurzał.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
08 czerwca 2012 21:17
nie takie avocado złe - dobrze działa na przemianę materii.

u mnie dziś 68,4 czyli ciągle w dół, ale ten dzisiejszy spadek to raczej wynik rewolucji żołądkowej po za dużej ilości wytrawnego winka :P


na odchudzanie bardzo dobre jest wytrawne czerwone wino, zawiera resweratrol i przeciwutleniacze. pomaga w zaburzeniach lipidowych a więc i odchudzaniu, dodatkowo chroni nasze serducho no i zwalnia procesy starzenia się.
więc winko czerwone na noc jak najbardziej wskazane ( nie mówię już do obiadu bo mało kto może sobie pozwolić na wypicie lampki wina w ciągu dnia)
ewentualnie jak ktoś nie lubi wina może być też sok ale z ciemnych winogron i dobrze by było gdyby ten sok był robiony z winogrona ze skórką, polecam też domowej roboty 🙂
Wiesz, ale kieliszek, a nie butelka  😁 😵

Kieliszek mały stosuję co drugi dzień. Spadek tygodniowy wagi mi sie rozpędza, z 0.4kg na 0,6 jeśli poziom się utrzyma. jak tak będzie leciało dwa tygodnie to mogę wejść na 1200 🙂
A jak myślicie czy dobrze było by brać podczas odchudzania Ulgix trawienie??
Ulgix wzdęcia pomagają zmniejszyć "balon" w brzuchu.
siwaaa ja rano piję błonnik i siemie lniane, wieczorem normolax i błonnik. Szczególnie siemie i normolax polecam - naturalne i łagodne działanie, brzuch płaski 🙂
escada siemienia  nigdy się nie napiję (obrzydza mnie- niestety tak mam ).
O to dokładnie chodzi:
http://www.i-apteka.pl/product-pol-34090-NORMOLAX-Regular-proszek-100g.html
jeśli tak to trzeba spróbować. Dzięki  :kwiatek:.
tak to to. ja mam o smaku jabłkowym i jest ok, siemię piję z błonnikiem o smaku jabłkowym i nie czuć smaku w ogóle, jeśli chodzi Ci o smak, bo jeśli chodzi o konsystencję to normolax ma dokładnie taką samą bo zawiera siemie. Jak nie możesz znieść smaku to można dodawać do musli z jogurtem przykładowo, opcji jest dużo. Trzeba też przy tym pić duuużo wody bo inaczej jest nieskuteczne, a może nawet zatkać 😉
Wody piję bardzo dużo, z tym nie będzie problemu. Zakupie ten normolax, i będę dosypywała do jogurtu . Mam nadzieję, że się poprawi trawienie.  😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
11 czerwca 2012 08:19
Wiesz, ale kieliszek, a nie butelka  😁 😵

Kieliszek mały stosuję co drugi dzień. Spadek tygodniowy wagi mi sie rozpędza, z 0.4kg na 0,6 jeśli poziom się utrzyma. jak tak będzie leciało dwa tygodnie to mogę wejść na 1200 🙂


oj tam oj tam, niektórzy moi znajomi mówią że wino i piwo to nie alkohol  😁
ile kalorii ma tost ? grzanka ?
Zależy od chleba i od wielkości kromki. Sprawdź albo na opakowaniu chleba albo w internecie pod daną nazwą pieczywa.
kromka kwadratowa ciemnego pieczywa to ok 50 kcal, białego około 60-70
chleb tostowy ma wysoki indeks glikemiczny, więc raczej powinno się go unikać na diecie
Naciau sprawdz na tej stronie:
http://www.ilewazy.pl/
powinno być😉
Nie do końca sugerowałabym się tą stronką.. Sama z niej korzystam, ale czasem lepiej na własną rękę sprawdzić, jeśli kaloryczność jest podana na opakowaniu. Dla przykładu, na tej stronie kromka tostowego ma 92kcal, a tostowy, którzy czasem widnieje u mnie w domu ma w kromce 52. Dość spora różnica.
No wiadomo, że każda firma podaje inną kaloryczność... ale domyślam się że ta strona przydaje się raczej w przypadkach gdy nie jest podana lub z jakiś względów nie mamy dostępu do tabelki i wtedy orientacyjnie można sprawdzić😉

Ja dzisiaj pierwszy raz odkąd 'pilnuję jedzenia' miałam dzień łakomczucha i wciągałam szarlotkę i inne równie pyszne i tuczące rzeczy🙁 :P
Na szczęście jutro opuszczam rodziców i uciekam do siebie ćwiczyć i jeść sałatę😉
Miszka - można zrobić grzankę z pieczywa nietostowego 😉
kromka kwadratowa ciemnego pieczywa to ok 50 kcal, białego około 60-70


Tak teraz to przemyślałam i stwierdzam, że wszelkie pieczywo jakie jadłam, a było tego mnóstwo rodzai (wszelkie ziarniste, grahamy, żytnie etc.) to miały w kromce zazwyczaj 70kcal (50 w kromce to nie spotkałam, chyba że tostowego właśnie). I to zarówno w kwadratowej jak i okrągłej. Co do białego pieczywa, to on ma podobną kaloryczność (chyba, że się kupi giganta i są ogromne kromy), nie zaleca się go ze względu na ig i małowartościowość. 
a ważysz kromki czy dzielisz przez ilosć w opakowaniu? bo ja waże i często są takie po 50, zwłaszcza w chlebach ciemnych, albo z obniżonym indeksem.



z dietetycznych rzeczy mogę polecić swój dzisiejszy obiadowy wynalazek za całe 350kcal 🙂

50g makaronu razowego
150g piersi z kurczaka
2 różyczki brokuła
łyżka jogurtu
ząbek czosnku
szczypta wegety

makaron ugotowany (ja osobiście uwielbiam aldente), kurczaka, brokuła i czosnek pokroić, siup na suchą patelnię teflonową, jak się troche przypiecze to podlać wodą, dosypać wegety i dodać jogurtu, jak nadmiar wody odparuje to można mieszankę wrzucić do makaronu i w ten sposób powstaje duża micha zdrowego jedzonka 🙂
Nie, wagi na szczęście nie posiadam. Wiadomo jak jest piętka, czy mniejsza kromka to obcinam na oko kcal, ale myślałam, że mowa jest o tych największych kromkach, że środka chleba (lub z końca, jak jest połówka 😉).
gllosia, czemu na szczescie? Ja tez wszystko waze. Kromki chleba (tego samego) waza 50-80 g, (jednorazowo jem 40 lub 80 w zaleznosci od dnia). Waga to bardzo pozyteczny rekwizyt w kuchni 🙂

escada, pychota 🙂 z moich obiadkow polecam dzisiejszy - nalesniki pelnoziarniste (50g maki, ok90 ml mleka i tyle samo wody, jajko) z kurczakiem, pomidorkiem, swieza bazylia no i czubata lyzka sosu czosnkowego (jogurt +czosnek +pieprz i sol) ktorego wprawdzie nie mialam w diecie ale potrzebowalam zeby nalesnik nie byl suchy 🙂 pyyycha bylo! Oczywiscie wybor warzyw dowolny, mi akurat wszystko oprocz pomidorow i bazylii wyszlo.

A no na szczęście, bo obawiam się, że w moim przypadku przerodziło by się to w obsesję, a tego nie chcę. Wiem, że waga kuchenna może być przydatna i czasem sama mam ochotę i wręcz potrzebę zważenia jakiejś rzeczy, ale mogłoby to się skończyć tym, że ważyłabym wszystko, po prostu wszystko co bym chciała zjeść i jeszcze do tego zaczęła skrupulatnie liczyć kalorie. O diecie chce jak najmniej myśleć, po prostu wtedy najlepiej mi idzie, więc nie skupiam się aż tak ani na kaloriach ani na gramach ani na tym co ile ma tłuszczu czy węgli 😉 I wolę, żeby tak pozostało.
gllosia - a widzisz, bo ja tak wizję miałam na prostokątny chlebek, taki sam na początku i na końcu - większość razowych jest prostokątna a nie bułowata 🙂

sienka - ja się cały czas dziwię jak smaczne mogą być proste i zdrowe produkty jeśli sie tylko dobrze pokombinuje 🙂 kiedyś w życiu bym makaronu razowego nie tknęła, ani jogurtu z otrębami i żurawiną, ani wątróbki na sałacie z cebulą... się może człowiek zdziwić ile go omija przez gotowe konserwowane produkty... a jak się zmysł smaku wyostrza jak się troche utnie przyprawy 😉
Ale te równej wielkości kwadratowe mogą mieć taką rozbieżność? Że podane jest 70kcal na kromkę a tobie przy ważeniu wyszło 50? Ja przy takim chlebku liczę zawsze te 70, a zmniejszam tylko przy piętkach 😀
nie wiem juz o jakim chlebie mowicie, bo ja pisze o zytnim razowym, takim prostokatnym z pokrojonymi teoretycznie identycznie kromkami 🙂

escada, to prawda, zdrowa dieta moze byc naprawde pyszna - np zupa krem z papryki, pomidora i marchewki, z gotowana piersia kurczaka i ryzem basmati - az sie slinie myslac o jutrzejszym obiedzie 🙂 (juz nie wspomne o kolacji - zapiekana cukinia z farszem z mielonej piersi z kurczaka i pomidorow, z odrobinka fety)

Co nie zmienia faktu, ze czasem mam ochote na kebaba czy inne nachoski 🤣
wiadomo, za mną też latają już frytki i inne grzechy - ale jak narazie mam 5 tygodni diety z wpadkami w liczbie 2 (i to alkoholowe, nie jedzeniowe  😁 ) więc jakoś jeszcze dwa miesiące wytrzymam 🙂

ooo tak, cukinia w każdej postaci jest pyszna, tak samo krem z brokułów, kalafior al dente z sosem czosnkowym  🍴  do papryki próbuję się przekonać, jak narazie udało mi się zjeść pierś z kurczaka faszerowaną ziołami, papryką i czosnkiem konserwowym z odrobiną musztardy i pomidorkami koktailowymi... i o dziwo była ta papryka w środku całkiem dobra! 😉


też chyba jutro popełnię cukinię  😁
Mogę jeść warzywa na parze codziennie  😜 a chleb zastąpiłam wasą
oho, escada, zrobilas mi smaka na krem z brokul 🙂

moj hicior to tez makaron ze szpinakiem i serkiem wiejskim (light). Szpinak na patelni z czosneczkiem of kors 🙂
albo mrozone maliny zblenderowane z odrobina jogurtu i ze slodzikiem na sorbet 😍
escada- podzieliłabyś się swoim przepisem na sos czosnkowy?  :kwiatek:
Przepis na bardziej dietetyczne frytki. dla tych, którzy jedzą ziemniaki:

Ziemniaki obieramy i kroimy na kształt frytek średniej grubości. Wlewamy wodę do garnka i doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy ziemniaki do gotującej się wody i gotujemy przez około 4 minuty. Odcedzamy w durszlaku i odstawiamy na około 10 minut, żeby obeschły.
Po 10 minutach przekładamy z powrotem do suchego garnka, przykrywamy i potrząsamy przez chwilę tak aby poszarpać trochę brzegi ziemniaków.
Smarujemy blachę do pieczenia odrobiną oliwy z oliwek, rozkładamy na niej ziemniaki i je również spryskujemy tłuszczem.
Wkładamy do piecyka i pieczemy przez 20-25 minut obracając od czasu do czasu, aż się ładnie przypieką.

Ja jeszcze nie próbowałam, bo czekam na atomizer do oliwy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się