100dniowka

nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
09 stycznia 2009 12:58
łaaa... lepiej nie...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 stycznia 2009 13:15
Mi jest najbardziej smutno, że właśnie doprowadziłam je do kształtu, który mi opowiadał... a teraz zabawa się zacznie od początku...
moja studniowka juz za tydzien w sobote  😀 najfajniejsze jest chodzenie do solarium w taki mróz... rozkosz  🙂
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
09 stycznia 2009 13:41
mi się kończy karnet... bleee ojca teraz nie bedzie ponad tydzien a ja mam 11minut, a na koncie tylko tyle co na przezycie  🤔
i partnera dalej brak  😁


Nesta, nie martw się,  napewno ktoś się znajdzie 😉
Puma- swietna sukienka  😜
Achaja nie widzę potrzeby 🙂 ja na dwóch poprzednich nie miałam nic czerwonego 🙂
baby, gdzie moge dostac stanik taki zapinany na krzyz na dole i jakos na brzuch idace te paski? potrzebuje do sukienki bez plecow na ta studniowke. nie widzialam takich nigdzie u nas, ale jakos szczegolnie sie nei rozgladalam.

heeeelp
Sigma, w ofercie Triumpha jest takowy. Wiem, bo sama szykuję się do zakupu 😉
dziewczyny, to ja chwilę przed wyjściem, rajtki tylko do zdjęcia,bo mam popielate 😉
miłego wieczoru!  🏇

Scottie   Cicha obserwatorka
09 stycznia 2009 19:23
Sigma, możesz kupić zwykły stanik i poprosić o przedłużacz- powinnaś dostać w dobrym sklepie z bielizną 🙂
Kaktus ślicznie wyglądasz  😉  Sukienka bardzo ładnie się prezentuje i masz śliczną fryzurę! Pozazdrościć  💃
Kaktus super 🙂
A można sukienkę w całej okazałości zobaczyć? 😀
CeraŁ   dużo dużo zmian..
09 stycznia 2009 21:13
a co do czerwonej podwiązki.. to na nie-swoją studniówke też się zakłada?
Podobne pytanie do Achaji xd.
No właśnie, bo ja trochę przesądna jestem... Może lepiej mieć 🤣
Zakłada się na swoją, później na maturę tę samą. To ma niby szczęście przynieść. A na nie swoją po co? Żeby partner się cieszył? 😉
Z tymi czerwonymi to chyba tylko na swoją. Ale żeby partnerowi przynieść szczęście - nie zaszkodzi 😉

Ja na własnej studniówce zgubiłam czerwoną podwiązkę. I maturę zdałam, nawet nieźle 🙂
A ja na swojej maturze nic czerwonego nie miałam i też zdałam maturę zupełnie nieźle :P
yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 stycznia 2009 10:47
prawy górny róg,dziewczyna po prawej.
to mam na poprawiny i jestem bardzo zadowolona  😉
Od pumpów idzie jeszcze top.
Kolor szary.
właśnie wstałam, jak się tylko ogarnę to wstawię jakieś fotki  😉

a matury chyba nie zdam, bo wokół Adasia przeskoczyłam tylko dwa razy 😉
macie jakieś rytuału dotyczące zdania matury? Tak jak np w Krakowie?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
10 stycznia 2009 11:35
mnie tez czeka skakanie wokol mickiewicza 🙂 ja z wieliczki tam mam szkole i studniowke ( kopalnia soli) i na szczescie adasia tez mamy w wieliczce wiec nie musze do krk po imprezie jechac 🙂
kilka fotek:

makijaż i fryzura robione przez koleżankę:


tak wyglądała sukienka:


tak się bawią maturzystki:


i grono pedagogiczne:


wszyscy przybyli:
yga   srają muszki, będzie wiosna.
10 stycznia 2009 13:33
niezłe obcasy ma dziewczyna na ostatnim zdjeciu z wyciągnięta nogą na dole.  Ja bym sie w takich zabiła  😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
10 stycznia 2009 18:08
ja dzis zamowilam sukienke najpozniej bedzie u mnie w srode  😅
jeszcze tylko buty, torebka 😲
fryzrej paznokcie makijarz bedzie zamowiony zaniedlugo 🙂
A ja już mam partnera, sukienkę, buty i podwiązkę. Jeszcze tylko biżuteria i kosmetyczka i podkład (skończył mi się ) i już 🙂
aaa. i majtki.
😀
Katus ślicznie wyglądasz, naprawde super!!!
Sympatycznie zdjęcia, wygląda na to ze zabawa bardzo udana  😁
A ja jestem dziwna, bo nie chcę fryzjera (co nie znaczy ofc, że nie pójdę na 100%) ani tym bardziej kosmetyczki. Tak by the way, wolałabym nie kłaść podkładu, bo z opowiadań wiem, że dziewczyny po północy wyglądały jak monstra, kiedy wszystko spływało...
Ja dzisiaj kupiłam buty!!!!!!!!!!! W końcu bo już byłam załamana... Wszystkie rozmiary się na 38 skończyły a ja tu 40 potrzebuję :/ ale w końcu się udało!! (ahh ta kochana Galeria Bałtycka)


a 100 dniówka 23 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 stycznia 2009 22:37
Co mi przypomina, ze muszę się do niej udać ( brak mi torebki, rajstop, a przy okazji kupię obiektyw ;]) Studniówka w piątek.
Ja też nie idę do fryzjera.
A kosmetyczka tylko mi paznokcie zrobi, bo mnie to pokonuje.
A podkład taki zwykły, którego używam codziennie, on wygładza, ale praktycznie go nie widać.
Scottie   Cicha obserwatorka
11 stycznia 2009 07:32
Ja też już po studniówce 🙂 Generalnie polonez na luzie, chociaż wywaliłabym się 3 razy i poszło mi oczko w ponczochach 😉

Wróciłam o 1😲0 do domu :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się