Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Taniu, mam nadzieję, że nie przymierzasz się do pisania "artykułu" do gazety na podstawie tego wątku? Wnioski jakie wyciągasz są no... hmm.. jak to powiedzieć... powalające 🙂 a może lepiej będzie pasowało "prostacko powierzchowne"?
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
08 czerwca 2012 10:59
Taniu wystarczy taki dowód?
jednak naturalnie można zrobić to samo co klasycznie 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 11:06
po raz milionowy się  mówi:  własny film. A nie znów pani która zęby zjadła na klasycznym ujeżdżneiu.
[quote author=coma link=topic=11961.msg1423682#msg1423682 date=1339146651]
(...)
Czasem można odnieść wrażenie, że wg niektórych słuszna jest jedynie klasyka i nic innego. Czy to przypadkiem nie jest fanatyzm?

"czasem" i "według niektórych" - mam wrażenie, że sugerujesz się skrajnymi wypowiedziami.
Głównym przedmiotem sporu jest teza stawiana przez zwolenników naturalu- że w 100% proponuje to samo co klasyka, tylko łagodniej, mądrzej, z uwzględnieniem interesów konia etc.
No i klasycy dowodzą z łatwością (filmy wrotki), że tak nie jest. Klasyk zrobi to co naturals a na odwrót-nie działa.
Kontrowersje budzi mit, że jedno jest równe drugiemu a nawet natural z założenia jest lepszy.
( I sprzedawanie tego mitu za dużą kasę.)
Na to ostatnie wciąż dowodów nikt nie przedstawił.
[/quote]

To teraz należało by jeszcze sprecyzować co rozumiemy pod pojęciem naturals, a raczej kto się do tej grupy zalicza. Czy naturalsem będzie ktoś kto do tej pory jeździł klasycznie a zaczął stosować metody naturalne? Tylko, że coś z klasyka u niego jednak zostanie. Czy chodzi nam o naturalsów, którzy od tego nurtu zaczęli i z klasyką nie mają nic wspólnego? Bo to jest znaczące w kwestii, że klasyk zrobił to co naturals, a na odwrót nie działa.
Zresztą, przecież natural bez klasyki nie może istnieć. Natural to są metody przede wszystkim pracy z ziemi. Owszem, są też i elementy oraz ćwiczenia wykonywane z siodła, ale do tego trzeba wiedzieć jak się jeździ. Więc jeśli ktoś chce jeździć na sznurku lub wędzidle, być klasykiem lub naturalsem, to i tak jeździć się nauczyć musi. No chyba, że wybierze jazdę w stylu western, ale to w dalszym ciągu nie będzie natural.
Traktowanie naturalu jako czegoś co jest osobnym nurtem, posiadającym takie zasady jak posiada klasyka moim zdaniem jest błędem. Każdy naturals po części musi być klasykiem, bo skąd będzie wiedział jak się anglezuje, albo co to półsiad i tak dalej. Natural nie uczy jazdy konnej, tylko proponuje metody pracy z koniem.
Natural sprzedaje się jako lepszy bo w nim zwraca się więcej uwagi na zachowanie konia, jego reakcje, instynkty. To są podstawy, od tego się zaczyna. W klasyce oczywiście to również są zapewne podstawy i kiedyś od tego na pewno zaczynano, ale mam wrażenie, że dzisiaj o tym zapomniano. W szkółkach jeździeckich uczą jeździć, a nie rzadko tylko utrzymywać się na koniu, bo ludzie po to płacą żeby sobie pojeździć. Więc takich informacji należy się nauczyć na własną rękę.
Sprzedawanie go jako lepszego faktycznie jest kontrowersyjne i z tym się zgodzę.

ElaPe pisałam już w czym mi pomogły metody naturalne w pracy z moim koniem. Udokumentować Ci nie mam czym niestety.
Udało mi się uzyskać u konia posłuszeństwo i szacunek bo z tym był problem. Koń przestał być taranem, zaczął zwracać uwagę na człowieka. Zrobił się też spokojniejszy. Zaufałam mu bardziej i bez obawy jadę na nim w teren i we wszystkich chodach jedziemy na luźnej wodzy.
Tylko nie wiem po co Ci ta wiedza, bo ze mnie żaden naturals. Używałam tylko wybiórczo metody naturalne. Zrezygnowałam z lonży z którą mój koń strasznie walczył i zaczęłam pracować z nim na roundpenie bez niczego, dzięki czemu praca z ziemi jest możliwa i przyjemniejsza bo nie musimy się szarpać. Tam po prostu zaczął pracować, bez buntów i wreszcie sie rozluźnił.
U Parelliego natknęłam się na ustępowanie od nacisku, cofanie, odangażowanie zadu i przodu, co pomogło mi uzyskać większe skupienie u mojego konia. W klasyce tego nie znalazłam po prostu, choć nie twierdzę, że tego nie ma.
W stajni do której się z koniem przeniosłam w większości są ludzie jeżdżący na "sznurkach". Zwrócili mi uwagę na błędy, które przy koniu robiłam, na emocje, którym ulegałam, na moje podejście. Włożyłam dużo pracy by przede wszystkim zmienić siebie i współpraca z koniem znacząco się poprawiła.
Tylko, że nie jest to dowód na to, że natural jest cudowny i jedyny słuszny i najlepszy 😉 Po prostu trafiłam na ludzi ze zdrowym podejściem do koni, którzy potrafili zauważyć to co klasycy nie widzieli bądź nie chcieli mi na to zwrócić uwagi. Więc to akurat może być bardziej zasługa ludzi a nie metod.
Tym bardziej, że ja nie szłam ścisłym systemem naturalu, nie postępowałam według żadnych instrukcji, nie byłam na żadnym kursie, ani nie mam żadnego udokumentowanego i zaliczonego levelu 😉
Nie da się na forum krótko i zwięźle opisać co osiągnęłam przy pomocy (bo to nie tylko zasługa naturalu). Najpierw musiałabym opisać jaki koń był dokładnie, a później jaki jest teraz.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 11:30
Udokumentować Ci nie mam czym niestety


W takim twórz sobie dalej swe radosne i wzniosłe bajki.
Taniu, mam nadzieję, że nie przymierzasz się do pisania "artykułu" do gazety na podstawie tego wątku? Wnioski jakie wyciągasz są no... hmm.. jak to powiedzieć... powalające 🙂 a może lepiej będzie pasowało "prostacko powierzchowne"?

Nie przymierzam się. 
Złośliwości pomijam.
Udokumentować Ci nie mam czym niestety


W takim twórz sobie dalej swe radosne i wzniosłe bajki.



Widzisz różnicę między wyrażaniem zdania a tworzeniem bajek? Bo twoje uwagi robią się śmieszne i absurdalne.
By cokolwiek Ci udokumentować musiała bym mieć filmik jak koń zachowywał się na lonży kiedyś, jaki był w obejściu, a jaki jest teraz i jakie problemy zniknęły. Niestety monitoringu w stajni nie było 😉
Zresztą nie mam najmniejszej ochoty udowadniać Ci nic na siłę, bo zwisa mi to czy uważasz, że bajki piszę czy nie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 12:10
By cokolwiek Ci udokumentować musiała bym mieć filmik jak koń zachowywał się na lonży kiedyś, jaki był w obejściu, a jaki jest teraz i jakie problemy zniknęły

to może opisz pokrótce  jaki był koń i co oraz jak naturalnie zrobiłaś że problemy zninęły.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
08 czerwca 2012 12:32
po raz milionowy się  mówi:  własny film. A nie znów pani która zęby zjadła na klasycznym ujeżdżneiu.


Eli film widziałam, Wrotkiego też. Czy jakiś naturals może wstawić SWÓJ film i POKAZAĆ TO SAMO Co Ela na czworoboku na przykład? Wątek obserwuję non stop i im więcej o tym czytam, tym bardziej przekonuję się, że NH to zwykła tresura jak w Cyrku, z otoczką wtajemniczenia PNH lub Monty'ego. Fakt, wygląda to wszystko interesująco, sama lubię popatrzeć na filmy z udziałem Honzy, ale... jakie zawody są rozgrywane w ten sposób. Przecież klasycy też mają doskonały kontakt ze swoimi końmi i nie korzystali z NH?

Wstawcie w końcu swój filmik, a nie znalezione w sieci.
Koń nie szanował człowieka, nie zważał na niego, przeciągał prowadzony na kantarze gdzie mu się podobało. Na lonży się spinał, buntował, nie chciał po prostu chodzić.
Początkowo zrezygnowałam z lonży. Zaczęłam od ustępowania od nacisku (zabawa w jeża), cofania, odangażowania zadu i przodu. To spowodowało, że koń stał się uważniejszy. Pomogło też wyrobić szacunek.
Jak już był bardziej posłuszny zaczęłam z nim chodzić na spacery w ręku, by oswoić konia z terenem, a przy okazji nie zanudzić pracą z ziemi.
Lonżę zamieniłam na roundpen i bieganie luzem. Koń zaczął zmieniać kierunki i chody na moje sygnały, rozluźnił się, nieskrępowany lonżą szedł swobodniej i przestał się buntować.
Kilka razy pojeździłam na kantarze sznurkowym, bo mój koń niestety nie do końca akceptuje wędzidło, przez co się usztywnia i spina. Ale jeśli chodzi o jazdę na sznurkach, to owszem koń się rozluźnił o wiele szybciej. Tylko, że dla mnie za mało w tym precyzji, a mój koń lubi testować na ile sobie może pozwolić.
Mam wrażenie Elu, że szukasz naturalsa, który udokumentuje Ci jakieś spektakularne osiągnięcia. Jak widać, to nie ja 😉
Ja napisałam jedynie, że mnie natural pomógł dogadac się ze swoim koniem. I jak widać niewiele wykorzystałam go w praktyce. Więcej pomógł mi w teorii, bo czytając wiele tekstów i książek, na wiele rzeczy zwróciłam uwagę, których nie dostrzegałam wcześniej. Więc natural pomógł mi zmienić podejście, pokazał jak powinnam reagować właściwie w danej sytuacji.
dragonia, odpowiem na to pytanie po raz setny chyba w tym wątku:
"Eli film widziałam, Wrotkiego też. Czy jakiś naturals może wstawić SWÓJ film i POKAZAĆ TO SAMO Co Ela na czworoboku na przykład?"

Nie, nie możemy bo nie mamy tutaj naturalsa, który nie miał nic wspólnego z klasyką i choć przez chwilę się klasycznie nie uczył. A Ela stawia taki warunek, że nie może mieć nic z klasyką wspólnego. Ten warunek jest niemożliwy do spełnienia jeszcze bardzo długo i nie wiem tak po prawdzie czy w ogóle. Bo jak się uczuć dosiadu nie klasycznie? Skoro na dodatek naturalsi w tych sprawach patrzą w RWM (polecane bardzo przez Kyre tak na marginesie) jak w obrazek? Jak tu postawić w ogóle granicę skoro się chce postawić klasyczne zadania by wykonać je niby w nieklasyczny sposób? Ten warunek wychodzi z bałamutnego założenia ale to już pomijam. Poza tym naturalsom wisi udowadnianie czegokolwiek komukolwiek tutaj w tym wątku (mogę się domyślać). Chyba nie myślisz, że jest on ważny i prestiżowy?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 13:37
jak to jak się uczyć? Lecieć wg Leveli PNH.
Cejloniara przestań mieszać! na forum R-V plus wcześniej Voltahorse sznurkoza infekuje już bez mała 9 rok. zobacz jak klasyczni forowicze się rozwinęli, a gdzie w miejscu ciągle tupią naturalsi. po za tym to naturalsi deklarują swoje jeździeckie osiągnięcia, a tu lipa (żeby delikatnie powiedzieć)- Pierwsza Jedyna z koncesją PNH na Polskę, jak wyglądała jak wór na siodle, tak wygląda...reszta to już szkoda słów, jedyni wyglądający jakoś na koniu to wyrachowani konwertyci którzy robią sobie skok na naturalsowy tort, a przecież już wcześniej żyli z jeździectwa.
...o czym ty rozmawiasz? trujesz farmazony, nic więcej.
i ciekawe kiedy znów jakaś nawiedzona wyskoczy z tekstami, czego ona ze swoim koniem nie potrafi zrobić, poprosimy o dowody i wyjdzie jak z Sandakanową, że to rekreacyjny dupotłuk, co nawet nie potrafi na lini środkowej zagalopować na właściwą nogę- było takich sandakanowych dziesiątki wcześniej, bedą i następne 😁
ale to nie zmienia faktu, że PNH to zwyczajne marketingowe oszustwo, nie uczące jeździectwa.
PS dla ciebie Ela pewnie zrobi wyjątek i mimo klasycznych korzeni, jak pokażesz co potrafisz, to będzie to punktować na korzyść PNH
Nie uważam r-v za doskonałą grupę reprezentatywną krajowych naturalsów, bo kilku wartych uwagi widziałam na żywo a ich tu nie ma i nie było. Sznurka to nie wszyscy naturalsi i nie wszyscy klasyczni forumowicze się rozwijają. Porównanie i argument jak zwykle demagogiczny. Ty dopiero mieszasz.
ela dla mnie wyjątku nie ma po co robić, bo ja nigdy nie robiłam programu PNH.
wrotki, a ty skończyłeś ze mną? Czy nie? Bo widzę, że nie możesz się zdecydować.
wrotki, a ty skończyłeś ze mną? Czy nie? Bo widzę, że nie możesz się zdecydować.
jakiś czas temu skończyłem z uprzejmościami wobec ciebie...dlaczego miałbym skończyć z tobą?...żebyś bez żadnego rozsądnego komentarza, dalej mogła pisać swoje farmazony?
Nie uważam r-v za doskonałą grupę reprezentatywną krajowych naturalsów, bo kilku wartych uwagi widziałam na żywo a ich tu nie ma i nie było. Sznurka to nie wszyscy naturalsi i nie wszyscy klasyczni forumowicze się rozwijają.
dokładnie tak samo R-V nie jest reprezentatywna wobec klasyków...kilku z nich było na Igrzyskach Olimpijskich, a nie byli na R-V, ani wcześniej na Voltahorse...ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby porównywać rozwój samych forowiczów właśnie, bo to oczywiste że są klasycy którzy nie progresują, ale dlaczego naturalsi wszyscy? 🤔
jak mają ze swoimi konmi problemy wychowawcze- to zaczynają dzialac z nimi normalnie - nie naturalnie a normalnie. Zaczynają myslec, cos tam im wychodzi, kon sie uspokaja, zaczyna wykonywac polecenia... a oni myslą ze to natural a nie NORMA

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 14:41
nic nie stoi na przeszkodzie żeby porównywać rozwój samych forowiczów właśnie, bo to oczywiste że są klasycy którzy nie progresują, ale dlaczego naturalsi wszyscy?

no więc właśnie.

Porównujemy się tu na forum między sobą.

I o ile spora część uprawiających normalne jeździectwo poczyniła spore postępy o tyle naturalni niestety ale nic a nic.
Widze ze wątek tak jak "reprezentatywna grupa re-voltowych naturalsów) stoi w miejscu. I można jeszcze 100 razy napisać że dosiadu naturalsie nie uczą sie z PNH, że nie odcinaja się (w zdecydowanej większości) murem od klasyki i nie ma wyraźnej granicy, naturals powinien tez dbać o dosiad, rozwijac się- czy to robi- różnie. PNH dosiadu nikogo nie nauczy... A i tak nie trafia.
Dla mnie w jeździectwie najcudowniejsze jest poczucie jedności, współdziałania, empatii i takiego porozumienia, że nieledwie "telepatycznego". O to (choćby miały to być krótkie chwile) się zabiega, nad tym się (ciężko) pracuje. Nurty oderwane od jeździectwa to nie TO, dla mnie to jest stawianie konia non stop "po przeciwnej stronie": Ja a Ty. MY - kształtuje się wobec wspólnych(!) zadań, wyzwań, trudności. Jedność bez więzi ciał... hmm... Moooże. Ale nie dla mnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 22:18
Mistrzostwo  świata w laniu wody - w wykonaniu samego  Pata Parelli

Nie przyglądałam się dokładniej zawartości, ale może kogoś zainteresuje taki wykład PP (chyba podstawy): http://www.youtube.com/playlist?list=PLA2FA6C1659C466C0&feature=plcp
Czytam sobie ten wątek i czytam i jest jedno co mnie zastanawia. Dlaczego naturalsi stają się naturalsami dopiero jak ich konie nie dają do siebie podejść, albo brak dla nich nadziei na jakikolwiek progres jeździecki ? Potem taki pobawi się sznurkami i myśli, że mu się koń naprawił  🤔wirek: Normalne w klasyce jest, że trening trwa od samego wlezienia koniowi do boksu, no to do cholery trzeba uważać co się robi. Wymysł do czerpania kasy. Jak już chcesz saute na tym koniu popylać to przynajmniej nie nazywaj tego nową metodą, obrażając tym samym klasyków. Bo jak się ma pseudo odkrycie do laaaaaat doświadczeń. No. Jeszcze naturalsi się "nawracają" jak im sport nie idzie i z klasyką sobie nie radzą. Łatwiej poganiać konia zgodnie z pseudo wytycznymi jakiegoś pajaca co go na oczy nie widzieli, niż zabrać się do roboty. Powodzenia generalnie  🙄
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 czerwca 2012 08:08
no więc właśnie. I ty jako forumowiczka jesteś jednym z tych dobrych przykładów jak można daleko zajść dzięki klasyce i to z różnymi końmi.

Nasze Jedyna i Pierwsza jeździecko do pięt ci nie dorasta, choć namaszczona przez samego Pata P. i musi co rok olbrzymia kasę za używanie ich marki płacić.
u nas w stajni było BARDZO!!! naturalnie w tym tyg.

Konie od wtorku śpią na padokach, stajnia od środy zamknięta na 4 spusty, ponieważ myta i dezynfekowana. Cały sprzęt firma 'sprzątająca' kazała zostawić w środku, więc NIKT NIE MA NIC - ani siodeł, ani ogłowi...

No i od środy do dzisiaj - czyli 4 dni - wszyscy - ale to dosłownie WSZYSCY (nie ma jednej osoby z 30 prywatnych koni, która miałaby siodło czy ogłowie) jeżdżący pomykają na UWAGA! nie profesjonalnym sprzęcie PNH tylko kantar + 2 uwiązy, koń goły..

No i co, da się  😀

Jeździmy do lasku na małe spacerki, na padokach uskuteczniane są jazdy w 3 chodach, pewno dziewczyny też sobie kicną coś tam małego..

U nas jest tylko 1 koń stricte 'naturalsowy' - reszta to konie jeżdżone klasycznie i westowo.

Nawet pasy i lonże zostały w środku - więc niektórzy dali koniom tydz wolnego, a że mój na chorobowym prawie non stop w od początku tego roku, teraz poszedł do roboty może nie całe 2 tyg temu, więc nie ma wyjścia - tupta pode mną te 20 - 25 min dziennie od przedwczoraj.. chyba plecy mu nie odpadną..

Aaa, no i nie kręcimy się tylko w kółko, tylko 'pracujemy 😉 - robimy ćwiczenia 'ujeżdżeniowe' - ustępowania, pomniejszanie i powiększanie wolt, różne zawijasy serpentynowe st typu, żucie z ręki też wychodzi jak trzeba, choć koń nie ma co żuć, tylko sobie mymła i mlaska, cofanie, zwroty na przodzie.. na zadzie jeszcze nie opanowane dobrze z siodła niestety  😡 więc nie tykam się tego..

Koń jeżdżony klasycznie..

Taki to u nas w stajni natural jest uskuteczniany..
Z ciekawości o co tyle stron tak zaciętej dyskusji próbuję przebrnąć przez cały ten wątek 😉
Tak mi się teraz nasunęło: kto dla was jest naturalsem, co rozumiecie pod tym pojęciem? Bo domagacie się tutaj filmików i dowodów na to, że naturals zrobi to samo co klasyk, w oderwaniu od klasycznego jeździectwa, co jest nierealne. Dobrze rozumiem, że dla was naturals to ten co z klasyką nie ma nic wspólnego? Bo w takim przypadku nigdy nie będzie dobrym jeźdźcem. Może znać się na końskiej psychice, dogadywać się z koniem z ziemi, znać jego zachowania, ale nie będzie dobrze jeździł konno.
Jeśli chcę jeździć na koniu by zarówno mnie jak i jemu było wygodnie, to muszę wiedzieć, że koń musi się rozluźnić, iść odpowiednio ustawiony, ja nie mogę przeszkadzać mu niestabilnym dosiadem. Muszę wiedzieć jak używać poszczególnych sygnałów, by koń odpowiednio na nie zareagował. Tego uczy właśnie klasyka, więc jeśli naturals ma jeździć dobrze konno, to musi być również i klasykiem. inaczej się nie da.
Zresztą o ile dobrze  pamiętam, to w systemie PNH celem ostatecznym jest jazda właśnie na ogłowiu wędzidłowym i praca z ziemi najpierw, a później praca z siodła na kantarze sznurkowym ma do tego jeźdźca przygotować. Nie widzę tutaj oderwania od klasyki, wręcz przeciwnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 czerwca 2012 16:52
Nie widzę tutaj oderwania od klasyki, wręcz przeciwnie.


Bo domagacie się tutaj filmików i dowodów na to, że naturals zrobi to samo co klasyk, w oderwaniu od klasycznego jeździectwa, co jest nierealne. Dobrze rozumiem, że dla was naturals to ten co z klasyką nie ma nic wspólnego? Bo w takim przypadku nigdy nie będzie dobrym jeźdźcem.


moze najpierw przemysl to co piszesz
Możesz napisać co ci nie pasuje w tym co napisałam? Jak wyciągniesz zdania z kontekstu, to faktycznie będą bez sensu 🙄
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
11 czerwca 2012 18:02
I o ile spora część uprawiających normalne jeździectwo poczyniła spore postępy o tyle naturalni niestety ale nic a nic.


a to natural jest nienormalny?

+wrotki pisałam, że wstawię filmik to wstawię... i nie osądzaj mojego jeździectwa z góry, bo Ty nawet zdjęć nie widziałeś. na razie od ponad 2 tyg. w stajni nie byłam.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
11 czerwca 2012 18:31
dragonia, odpowiem na to pytanie po raz setny chyba w tym wątku:
"Eli film widziałam, Wrotkiego też. Czy jakiś naturals może wstawić SWÓJ film i POKAZAĆ TO SAMO Co Ela na czworoboku na przykład?"

Nie, nie możemy bo nie mamy tutaj naturalsa, który nie miał nic wspólnego z klasyką i choć przez chwilę się klasycznie nie uczył. A Ela stawia taki warunek, że nie może mieć nic z klasyką wspólnego. Ten warunek jest niemożliwy do spełnienia jeszcze bardzo długo i nie wiem tak po prawdzie czy w ogóle. Bo jak się uczuć dosiadu nie klasycznie? Skoro na dodatek naturalsi w tych sprawach patrzą w RWM (polecane bardzo przez Kyre tak na marginesie) jak w obrazek? Jak tu postawić w ogóle granicę skoro się chce postawić klasyczne zadania by wykonać je niby w nieklasyczny sposób? Ten warunek wychodzi z bałamutnego założenia ale to już pomijam. Poza tym naturalsom wisi udowadnianie czegokolwiek komukolwiek tutaj w tym wątku (mogę się domyślać). Chyba nie myślisz, że jest on ważny i prestiżowy?


Słuchaj, mi nie chodzi już nawet o konia robionego od samego początku metodami NH. To Ela postawiła poprzeczkę.
Mi wystarczy film SWÓJ, który pokaże jazdę w stylu klasycznym, a potem to samo na sznurkach. I nie mówię tu o zwykłym tuptaniu. Niech osoba, która czuje się na siłach pojedzie program, np. z filmu EliP, a później zrobi to samo metodami NH.

I to niejest żaden atak. Wątek śledzę od początku, sama na początku byłam zafascynowana NH, jak zobaczyłam forumową Nat. Ale i wspomniana Nat nie nazywa siebie stricte sznurkowcem. Używa wędzidła, jeździ klasycznie, a NH (z tego co mi wiadomo) traktuje jako urozmaicenie swoich spotkań z Anulą.

Druga sprawa, wskaż mi proszę PRAWDZIWEGO NATURALSA. Nawet Honza Blaha, którego lubię oglądać w trakcie zabaw z Gastonem, nigdy siebie tak nie nazwał. Jeżeli się mylę, to mnie popraw.

Poza tym naturalsom wisi udowadnianie czegokolwiek komukolwiek tutaj w tym wątku (mogę się domyślać). Chyba nie myślisz, że jest on ważny i prestiżowy?

Ciekawe podsumowanie, skoro wisi, to wogóle po co ten wątek, hmmm?

Ciekawe podsumowanie, skoro wisi, to wogóle po co ten wątek, hmmm?



nie wiem... chyba dla EliPe  🥂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 czerwca 2012 18:50
nie widzę jakoś bym przez 4 lata istnienia tego wątku rozmawiała sama ze sobą - więc chyba trochę błędny wniosek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się