Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Mam w notatkach, że dobra proporcja objętościowej do treściwej to 2:1, w żadnym wypadku nie powinna przekraczać 1:1, a lepiej 1,1 :1. Zakłócenie tej proporcji to proszenie się o kłopoty z wrzodami.
W każdym bądź razie ślicznie te wasze konie po treningu się zmieniają 😉 Powiedzcie, a jaki trening proponujecie dla klaczy małopolskiej 15 lat, która w życiu trochę skakała, trochę amatorsko jeździła ujeżdżeniówkę (ale mało) i urodziła 8 źrebaków. Od ok. roku nic z nią nie pracowano, miesiąc temu się u mnie wyźrebiła, a poprzedni właściciele do 9 miesiąca ciąży nie wiedzieli, że jest źrebna i ją odchudzili- wyglądała jak kości z balonem w brzuchu obleczone w worek. Trochę już przytyła ale jeszcze miesiąc rekonwalescencji, a co później?

Ale o czym Ty piszesz? Jaki trening?
Puśc na pastwisko, niech odchowa źrebaka. Za pół roku możesz powoli wdrażać do pracy. O treningu można mówić najwczesniej za rok...  😵
platka   Audere est facere
31 maja 2012 07:33
_Gaga a jaki właśnie trening konkretny byłby zalecany dla klaczy która właśnie głównie rodziła źrebaki a nie chodziła, brzuch jak balon, słabe mięśnie wszędzie!
Wdrażać w jazdy jak każdego innego? Lonża na wypięciu, niskie ustawienei by ten brzuszek troche podnieść czy jakoś inaczej?
Koń chodzi pod siodlem, ale tuptusia sobie zamiast pracować dlatego brzuch nie znika :P
Klacz zaraz po porodzie ma karmić źrebię, oraz wcinać trawę...
Laktacja to ogromny wysiłek dla organizmu, dorzucając jeszcze konkretny trening klaczy z sysakiem nie postępuje się specjalnie rozsądnie  😵
Co więcej - nabrane strzyki bolą. Fundowanie klaczy z bolącymi strzykami porcji ruchu... hm no można ale po co??
Rozsądniej poczekać aż odchowa źrebię, co najwyżej biorąc komplet (klacz ze źrebięciem) na spacerek do lasu...
platka   Audere est facere
31 maja 2012 08:13
ja nie mówię o klaczy która teraz się oźrebiła, Broń Boże! 😵

Mówię o klaczy która już miała źrebaki, ostatniego odchowała 2 lata temu.
Teraz po prostu sobie chodzi i tyle, a gdyby chciało się poprawić jej wygląd ogólny pozbywając się brzucha
Mój post dotyczył wpisu karol870119
To, o czym piszesz jest kompletnie nie na temat - poszukaj może w innych wątkach
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
31 maja 2012 10:02
[quote author=ElaPe link=topic=49.msg1415598#msg1415598 date=1338381579]
Od dawien dawna się wie że konie w treningu wyścigowym tak mają serwowane: na maksa treściwych, minimum objętościowych. Z tym że potem skądś się bierze to że 90% tych koni ma wrzody.

No ale z drugiej strony nie tak dawno czytałam o tym jak w trakcie badań nad wrzodami robiono badania wydolnościowe kłusaków wyścigowych przestawionych zupelnie na siano - bdb jakości ale siano.

Okazało się że ich wydolnośc nie spadła, przeciwnie, nawet sie polepszyła.


Podobne były wyniki badań na koniach rajdowych i to na dużej próbie. I to mnie jakoś mocno nie zdziwiło, natomiast że taki wynik wyszedł u koni wyścigowych to już tak.

Masz może gdzieś jakiegoś linka do tego badania, o którym piszesz?
[/quote]

Linka  nie mam ponieważ był to artykuł w miesięczniku Ridehestem  zdaje się

Ceikawe  jest też  to





USA

Negatywny wpływ  diety  niskowłóknistej na zachowanie i dobrostan koni

Pomimo faktu, iż od zarania dziejów dieta dzikich koni składała się z pokarmu niskokalorycznego o wysokiej zawartości włókna, obecnie koniom domowym serwuje się pasze będące tego przeciwieństwem: wysokokaloryczne i niskowłókniste. 
"Konie to zwierzęta pobierające pożywienie w trakcie pasienia się" mówi dr  Katherine A. Houpt z Wydziału Weterynarii  w Cornell University. "Kiedy zwierzętom tym nie zapewnimy dostępu do pastwiska, tak by mogły się tam oddać naturalnemu dla nich zajęciu jakim jest pasienie się, pojawiają sie problemy zdrowotne i behawioralne jak np. wrzody żołądka czy ogryzanie elementów drewnianych."
Aby wykazać czy dobrostan i zdrowie koni doznaje uszczerbku jeśli zwierzę pozbawione zostanie włókna paszowego, dr Houpt przeprowadziła serię testów na 8 klaczach. Były one karmione według dwóch różnych schematów: Jeden z nich przewidywał podawanie im wyłącznie siana łąkowego do woli, a drugi wyłącznie paszy granulowanej - przez trzy tygodnie. Konie nauczono tez naciskania na deseczkę celem uzyskania smakołyku jako nagrody.
Stwierdzono, że konie karmione wyłącznie granulatem bardziej się starały, by uzyskać nagrodę jaką było siano, niż kiedy były karmione samym sianem.
Ponadto poczyniono m.in. następujące obserwacje:
• Konie żywione wyłącznie sianem spędzały 61,5% czasu w ciągu doby na pobieranie pokarmu, żywione granulatem jedynie 10%,
• Konie żywione granulatem spędzały 58% czasu stojąc, żywione sianem 37%, 
• Konie żywione granulatem spędzały 11,5% czasu na wyszukiwanie pożywienia w podściółce, te żywione sianem 1,2%.
Według dr Houpt obserwacje te jasno potwierdzają, że konie były bardziej zmotywowane do pracy kiedy były żywione granulatem, a nagrodę stanowiło siano. A więc konie były "głodne" siana. Badaczka  stwierdza na koniec, iż najlepiej dla dobrostanu i zdrowia koni byłoby zapewnienie im nieograniczonego dostępu do siana.
Badania zatytułowano "Motywacja sianem: wpływ paszy granulowanej na zachowanie i fizjologię koni" (Motivation for hay: Effects of a pelleted diet on behavior and physiology of horses).

ok, może pisząc "trening" troszkę niefortunnie się wyraziłem... ale za miesiąc - tj. ponad 2 miesiące po oźrebieniu mam zamiar na nią wsiąść i zacząć od stępa trochę na niej jeździć... chodzi mi o jakieś ćwiczenia by wzmocnić grzbiet tej klaczy, bo aż mi za nią wstyd jak na nią patrzę (choć u mnie i tak już się poprawiła). Przecież nie chodziło mi o jakiś regularny, nie wiadomo jak wyczerpujący organizm trening :P Pytam jak jej mięśnie grzbietu po woli zacząć wzmacniać i od kiedy? Naprawdę trzeba czekać jeszcze 5 miesięcy?
Dwa miesiące po oźrebieniu to jest bardzo wcześnie. Jeśli chcesz cokolwiek robić z kobyłą to jedźcie sobie na spacer do lasu, najlepiej ze źrebakiem, bo to rewelacyjnie na niego wpłynie.
Nie planuj żadnej roboty z kobyłą przed odstawieniem źrebaka bo i tak niewiele uda Ci się z nią w tym czasie zrobić. A całodzienny ruch na pastwisku będzie dla niej i jej kiepskiego wyglądu najlepszym rozwiązaniem
Powiedzcie czy jak koń chodzi pół dnia na łące potem dostaje siano to karmić go jeszcze ziarnem?
Przepraszam, że się wtrącę, ale mówicie poważnie? Ja daję klaczom po oźrebieniu miesiąc, półtorej przerwy i zaczynam je powoli wdrażać do jazd. Oczywiście zakładając, że klacze są w dobrej kondycji. Może to niefortunne porównanie, ale ja miesiąc po urodzeniu dziecka też jeździłam, a karmić piersią przestałam niedawno i czułam się dobrze. Naprawdę godzina jazdy dziennie może zaszkodzić takiej klaczy? Chętnie wysłucham różnych opinii, bo może popełniam błąd, ale nie zauważyłam, żeby jakaś klacz lub źrebak na tym ucierpiał.
Mnie się wydaje, że błędne to tutaj jest założenie.
Karol chyba powinien bardziej się interesować po prostu jakąś lekką i normalną jazdą (no taką najzwyczajniejszą, bez żadnego treningowania), a nie zastanawiać się nad mięśniami grzbietu. 😉 Tym bardziej, jeśli kobyła najwyraźniej jest w bardzo kiepskiej kondycji. 

karol870119, Skoro ona wyglądała jak "kości z balonem w brzuchu obleczone w worek", to ja bym ją najpierw odkarmiła porządnie, a potem jeździła. Z jakimkolwiek za chudym koniem bym tak postąpiła. Jeszcze jak ona ma lat 15. Jak koń zacznie wyglądać normalnie, to można wsiadać i jeździć. 🙂 (oczywiście, jeśli jeszcze można, jeśli nie jest zbyt mocno "zajechana" przez życie. A jeśli jeździć, to najpierw lekko).
Ale czy te dywagację to dalej wpływ treningu na wygląd  😉 ?
Kurde, dziewczyny... Sorry, ale czytajcie ze zrozumieniem... Dla wyjaśnienia- po 2 miesiącach od wyźrebienia chcę wsiąść na kobyłę i zacząć jeździć stępem, po ok 2 tyg. kłus... w sierpniu może wyjadę z padoku i pojadę w teren. Zapytałem kiedy mógłbym popracować nad jej grzbietem i czy mogłybyście mi polecić jakieś ćwiczenia, co nie znaczy, że mam to zamiar robić po 2 miesiącach... Chodziło o to czy za 5 miesięcy, czy z 1-1,5 miesiąca wcześniej (dla nierozumiejących co piszę za 3,5-4 miesiące od teraz lub innymi słowy 4,5-5 od wyźrebienia) można już jakieś elementy wpływające na grzbiet i wygląd tej kobyły zacząć po woli wdrążać.  Ale chyba lepiej pogadam za 4 miesiące z doświadczonym trenerem.

Moje konie mają stajnie otwartą, więc dostęp do padoków i łąk mają na okrągło. Dodatkowo dostają kostkę siana na głowę i 4 kg specjalnej paszy treściwej (super sierść i przyrost masy zamiast energii). Pozostałe konie wyglądają super i mają tzw. "pączki" na pupie. Sankaritarina na zajechaną nie wygląda, raczej zaniedbana została u poprzednich właścicieli, którzy myśląc, że "źrebna nie jest, a nic nie robi..." tak właśnie ją karmili i nic z nią nie robili... 😉
Zorilla przepraszam za zamieszanie które wprowadziłem. Myślę, że najlepiej będzie powrócić do głównego tematu wątku😉 Pokazujcie pociechy przed i po treningu 😉
lostak   raagaguję tylko na Domi
31 maja 2012 21:07
proszę bardzo.  młody pączek. 11 miesięcy pracy od zera do bohatera😉


Powiedzcie mi moi drodzy, widac duza roznice?
Pazdziernik 2011


maj 2012 (przy czym na zdjeciu kon ma trzeci tydzien wakacji)
ikarina ooj zdecydowanie ! Pamiętam jak wstawiałaś pierwsze zdjęcia Paddy'ego na forum. Wyglądał wtedy nieciekawie i myślę że nikt nie spodziewał się że tyle wypracujecie.
👍 Za kawał dobrej roboty !
och, dziekuje  😡 tak patrzylam i patrzylam na oba zdjecia i widzialam, ze cos nie cos sie zmienilo, ale nie uwazalam tego za jakas kolosalna roznice 😉
cieciorka   kocioł bałkański
01 czerwca 2012 21:40
na pewno grzbiet się poprawił 🙂
sierpień 2011, koń 4lata

czerwiec 2012, 5lat

sierpień 2011

czerwiec 2012

sierpień 2011

czerwiec 2012
cieciorka, no właśnie, skupilam się głównie nad plecami i zadem. Jeszcze jak patrzyłam na niego na żywo, to mi się wydawało, ze szyja też urosła, ale po porównaniu zdjęć, stwierdzam, że jednak nie za bardzo 😉 A co myślicie o kopytach? Pamiętam, ze były one mocno krytykowane - polepszyły się choć trochę?
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 czerwca 2012 06:57
ikarina, jesli chodzi o rozwoj miesni to powiem że "dupy nie urywa" 😉, własciwie nie widac zmiany, ale kopyta zdecydowanie lepiej zrobione i od razu widac zmiane, ktora na pewno zapewni kobyle oczedzanie stawow w porownaniu do poprzednim rozczyszczaniem

milciaaa, fajny poczatek, a teraz do roboty🙂  czas na podniesienie tego konia i prace nad zmiana sylwetki, trzeba skracac, zaokraglac i  giąć, giąć i giąć. 🏇 bo przy tej budowie nie rozwiniesz dobrych miesni jesli tego nie zaczniesz robic.
lostak budowe właśnie mamy bardzo kiepską....180cm w kłebie, słabo związane plecy, karpi grzbiet, długaśną kłodę. Z różnych powodów ostatnie pół roku musieliśmy się cofnąć do jazdy 'za dużo od ciebie nie wymagam' żeby koń chciał znowu zacząć pracować i zaufał człowiekowi. Teraz myślę, że jesteśmy już na tym etapie żeby dobrać się mu do tyłka i zrobić właśnie to co piszesz 🙂
Oooo dzięki lostak, za twoją ocenę :kwiatek: Tak szczerze mówiąc, to pracuje nad nim baaaardzo powoli, chłopak przez 6 lat biegał płotowki i muszę przyznać, sam wymóg przejścia do stój musiał być dla niego niezłym szokiem (panowie dżokeje wskakiwali na niego biegiem z klusa :zemdlal🙂. Każdy nowy element wymaga posprzątania bałaganu w jego główce. Nie mówię, ze jest to kon trudny, bo jak juz mu się coś uporządkuje, to jest pomocny i chętny do pracy, co nie zmienia faktu, ze jest to nieco czasochłonne. Ale cóż, wybrałam zwierza takiego a nie innego, biorę odpowiedzialność za to, co oswoilam 😉
A mogłabym się zapytać, czy tobie zdarzyło się pracować z byłym wyścigowcem? Obserwowalas kiedyś kogoś, kto się zajmuje "przestawianiem" ich na inna dycypline? Pytam się, bo bardzo ciekawi mnie, czy masz jakieś spostrzeżenia, opinie.
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 czerwca 2012 15:59
ikarina, dawno temu jezdzilam sporo na arabach po wyscigach, bo bylam chuda i lekka😉
ale tak na dzis, to jak bym zaczela pracowac glownie na lonzy, na czarnej miedzy nogami, z lonza wypieta przez bo i duzo powyginala, porobila milion przejsc.  wszystko na bardzo konretnej i przejrzystej pracy glosem.  jesli kon zlapie rownowage, nauczy sie na "pry" stanac, na "klus" ruszyc klusem itd, to potem jest znacznie latwiej pod siodlem, zamiast sie szarpac.  i mowie tu o 3-4 miesiacach regularnego lonzowania kilka razy w tygodniu.  lonza dobrze przestawia.  a wsiadac na step i znowu robic tone przejsc, wolt, niewazne w jakim ustawieniu, w ramach zabawy.
za pare miesiecy laczyc lonze z jazda ale dokladnie tak samo zawsze z glosem obok pomocy jezdzca, za pol roku, bedzie mozna tylko jezdzic🙂
przynajmniej ja bym tak zrobila.🙂
Nietypowo - zmiana obejmuje kilka miesięcy i chodzi głownie o wygląd pod siodłem - rozluźnienie, ogólna sylwetka itd...

Więc - jesień 2011, oceńcie sami :/


I aktualnie, wiosna 2012 😀



Według mnie przybrał też trochę na szyi i zadzie, ogółem więcej ma mięśni - co myślicie?
xxmalinaxx, a moim zdaniem jeśli jest jakakolwiek różnica, to spadł z mięśni, a nie przybrał :p
croopie na jakiej podstawie tak sądzisz? 😉 Ja tego nie widzę, jesienią wyglądał sporo gorzej niż teraz, zresztą nie miał gdzie nawet tych mięśni zrobić - bo nie pracował nawet w połowie tak regularnie jak teraz 😉
xxmalinaxx, na podstawie wyżej wklejonych zdjęć 😀 cóż więcej pozostaje mi ocenić ? 😉
xxmalinaxx, wstaw foty bardziej z boku bo tutaj to naprawdę niewiele widać...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się