Wczoraj moja derka treningowa Busse miała chrzest bojowy - sprawdziła się bardzo fajnie. Wyraźnie zmniejszyła wkurzenie konia z powodu owadów w lesie 🙂 Dziś zrobię zdjęcia poglądowe 🙂
Mam kilka pytań.
Czy maska do jazdy różni się czymś od takiej na pastwisko?
Spodobała mi się ta, wygląda całkiem porządnie, tylko nie wiem, czy będzie nadawać się na jazdy.
http://animalia.pl/produkt,21990,550,horze-moskitiera-przeciw-owadom-z-ochrona-nosa.htmlMój koń już teraz dostaje świra na punkcie robactwa, a co będzie później to wolę nie myśleć ..
I jak jest z derkami przeciwowadowymi Eskadrona? Sprawdzają się? Są w miarę trwałe?
Ja te Horze mam na padok.
Do jazdy stosuję maseczki z cieńszej siatki, takie bardziej przewiewne i w których widocznosć dla konia jest lepsza. Bo w tej Horze mam wrażenie, że kon nie widzi tak dobrze, przez to że jest z grubej siatki.
Właśnie odkryłam nowe specyfiki NAF, różowy i zielony. Ktoś już testował?
Stosował ktoś może Absorbine Ultrashield Brand Fly Repellent o taką --->
http://hippoland.firmy.net/absorbine-ultra-shield,PZMY.htmlJak skutecznosc? Warta swojej ceny i czy rzeczywiscie działa tak dlugo? 😉
ChingisChan ja kiedyś miałam różowy. Niestety- efektu brak. 🙁
maaaaarii na temat czarnej absorbiny jest tyle opinii ilu uzytkownikow. Na pewno jednak nie spotkalam sie z opinia, iz dziala ona tak dlugo jak twierdzi producent. U mnie sprawdzila sie najbardziej przy inwazji wszolow, tutaj naprawde wybila wszystkie po jednym uzyciu, a walczylam z nimi roznymi srodkami przez 2 msc. Na owady dzialala tylko na poczatku po otwarciu opakowania, wtedy faktycznie jak popryskalam muche to po chwili lezala zdechla, pozniej nie bylo juz zadnych efektow:/ Moze trzymalam wtedy przez chwile butelke w miejscu naslonecznionym, albo goracym? Nie pamietam niestety. Jedno jest pewne... opakowanie litrowe konczy sie zaskakujaco szybko😉
Ashtray szkoda, ładne opakowanie już mnie kusiło 😁.
Zauważyłam, że teraz roi się od tych nowych preparatów absorbiny, naf itp... Może ktoś już ma, testuje? 😀
Dla przykładu
NAF citronella
NAF OFF Deet Power
Absorbine Bug Block
Absorbine Dura Gard, Flys X
Absorbine Ultra Shield Red/Sport
Pierwszy raz je widzę na oczy 😀
Musieli sklecić nowe preparaty bo robactwo się uodporniło 🙂
Burza cenna uwaga 😀.
Ciekawi mnie Absorbine Ultra Shield Sport, podobno odporny na zmycie z potem.
A ja jestem bardzo zadowlona z czarnej absorbiny.
Dotychczas nie stosowałam żadnych psikaczy naowadowych ale mamy wieczorne ataki
chmar komarowych i zanim ściągnęłam po kolei w sraczce poszczególne elemety układanki padokowej to ostatni zestaw w histerycznym szale gotów był pogubić nogi 🙁
Jesteśmy tydzień po wypsikaniu i efekt jest bardzo fajny!
Właściwie cały dzień nawet ogonami nie machają a wieczorkiem spokojnie czekają przy bramkach 🙂, no nie powiem, odstresowałam się 🙂
Renons działa, póki mi się koń nie spoci. O dziwo, gzy nie siadały w ogóle.
Mi za to pomaga bardzo, tam gdzie sama siebie psiknęłam, nic mnie nie ugryzło, mimo, że było tego miliard. Szkoda tylko, że nie do końca o to chodzi.
Czy ktos testowal mugge roll-on 50% deet na koniach? wiem, ze na ludziach sprawdza sie idealnie i przez 8h conajmniej nawet jeden owad nie usiadzie.
Zamowilam juz i dla koni i dla siebie, ale jestem ciekawa opinii i na ile moze starczyc jedno opakowanie zakladajac, ze smaruje sie okolice glowy, puzdro, klatke piersiowa i brzuch, czyli tam gdzie najbardziej gryza.
http://allegro.pl/mugga-deet-strong-na-komary-kleszcze-roll-on-50-i2358259080.html na stronie muggi ten preparat jest za 31zl, wiec tutaj sie bardzo oplaca.
Mam pytanie odnośnie masek przeciw owadom, czy ograniczają one widzenie koniom w dużej mierze?
zalezy od maski i wzroku konia😉
ja mam taka
http://www.sprzetjezdziecki.com/bucas-maska-buzzoff-p-1275.html i 20 letniego konia ze slabym juz wzrokiem i w masce widzi slabo, boi sie przechodzic przez bramki etc.
grast, kup Chito-derm i tym smaruj. Bardzo pomaga.
Potwierdzam fantastyczność tego kremu. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. I w końcu koniowi ciut ulżyło. 💃
ashtray, odkryłam ten krem w zeszłym roku i jestem wierną fanką 😉 BTW - działa również super na grudę.
Dołączam do fan clubu! 🤣 I dziękuję, że mi ją poleciłaś. :kwiatek: Pewne wrażliwsze miejsca na ciele mojego konia z pewnością odetchnęły z ulgą.
A kartę wstępu do tego fan clubu kupuje się w aptece czy w sklepie końskim?
U mnie po przeprowadzce jest coś za coś - zielona trawka do oporu, ale niestety robactwo też 🙁 Kobyła je cała podziabana 🙁
Co polecacie na łąkę? Tanio i skutecznie?
Tylko derka siatkowa moim zdaniem.
Chciałam zameldować moje obserwcje po założeniu psiej obroży na konia: otóż kleszcze się zdarzają, ale widocznie nie smakuje im rudy, bo skończyły się te paskudne zapalne odczyny.
Ma ktoś może coś skutecznego na meszki? (domowy sposób)
Tylko derka siatkowa moim zdaniem.
Kiedy oni są podziabani też na nogach i np. na ganaszach 🙁
Na ganasze można moskitierę założyć. Na nogi.... no, można pomyśleć nad jakimiś skarpetami z derki siatkowej, ale... po co? 😉 Chyba nie masz koni wrażliwych na słońce ani z okropną wersją lipcówki.
Psikacze działają krótko. Choć widzę, że teraz powstały jakieś nowe, może te będą minimalnie dłużej działały.
Chciałam zameldować moje obserwcje po założeniu psiej obroży na konia: otóż kleszcze się zdarzają, ale widocznie nie smakuje im rudy, bo skończyły się te paskudne zapalne odczyny.
Ja zawszę nadwyżkę obroży dla psów obcinałam i mocowałam do moskitiery, albo kantara. Kolejny kawałeczek zawsze sama noszę w kieszeni podczas spacerów z psami w polu i nie ma problemu z kleszczami. Prócz tego u nas na padokach są zamontowane takie "łapacze" owadów - to chyba na jakieś feromony działa. Zdecydowanie jest mniej latających paskud.
Amarotsa a co Ci ta obroza schowana do kieszeni daje? 😀 Chyba tylko tyle, ze Ci kieszen w srodku smierdzi, bo na pewno nie ochrone przed kleszczami 🤣