Stajnie w Warszawie i okolicach
to tak jakby porównywać zdrowego człowieka z astmatykiem czy alergikiem.... poza tym nie wiem czy wiesz, ale często chorujące konie chudną.... po prostu zużywają bardzo dużo energii na samo oddychanie... Rywal często ma problem z zaczerpnięciem oddechu w upalny dzień stojąc w stajni centralnie na przeciwko otwartych drzwi... i to jednak kosztuje go trochę wysiłku....tak samo jak on musi mieć ograniczone ilościowo porcje jedzenia, bo jak dostanie za dużo siana, owsa czy skoszonej trawy kaszle.... tak samo jak nie może wychodzić na trawę po deszczu...
poza tym nie wiem czy wiesz, ale często chorujące konie chudną....
Myślę, że Brzask doskonale wie, jako że sama ma konia z COPD i wcale źle nie wygląda 🙂
Do każdego koniska, zwłaszcza chorego dostosowuje się odpowiednie żarcie... Może Ameryki nie odkryję, bo jest oczywiste, ale o tym zapominasz albo nie wiesz - nie każdego konia karmi się tak samo.
a mam do was takie pytanie... znacie w Warszawie jakąś stajnię/stadninę gdzie całorocznie może uczyć się jazdy konnej dziecko od 6 roku życia? mówiąc całorocznie mam na myśli halę na terenie ośrodka... i najlepiej, żeby byli tam rozsądni instruktorzy, którzy naprawdę czegoś nauczą, a nie tylko jak szarpać konie za pysk, żeby się słuchały... a no i ceny też w granicy rozsądku... od razu mówię PGR i Agmaja odpadają... nie podobają mi się instruktorzy, a w PGR do tego te ceny jak z kosmosu ;/ nie jest to dla mnie tylko dla znajomych 🙂
6 lat to w wiekszosci przypadkow za wczesnie na regularna jazde. Pomijajac juz nawet kwestie zdrowotne (ale oczywiscie nie bagatelizujac ich!), to psychika wiekszosci takich dzieci nie jest jeszcze na to gotowa, a i zdolnosc panowania nad cialem, synchronizacji pomocy i skupienia na sobie i zwierzeciu (i poleceniach instruktora) przez te 30-45 minut nie jest wystarczajaca. Pisze z perspektywy instruktora. Ba, u nas wiekszosc dzieci 7 letnich po jezdzie probnej dostaje opinie 'poczekac rok, dac podrosnac i wrocic'. 8 lat to optymalny wiek.
6 lat to w wiekszosci przypadkow za wczesnie na regularna jazde. Pomijajac juz nawet kwestie zdrowotne (ale oczywiscie nie bagatelizujac ich!), to psychika wiekszosci takich dzieci nie jest jeszcze na to gotowa, a i zdolnosc panowania nad cialem, synchronizacji pomocy i skupienia na sobie i zwierzeciu (i poleceniach instruktora) przez te 30-45 minut nie jest wystarczajaca. Pisze z perspektywy instruktora. Ba, u nas wiekszosc dzieci 7 letnich po jezdzie probnej dostaje opinie 'poczekac rok, dac podrosnac i wrocic'. 8 lat to optymalny wiek.
Dokładnie. Zwłaszcza, że nawet na kucach w małych siodełkach te dzieci często nie sięgają nogą za tybinkę. Mam pod opieką jedną 5-latkę. Jest bardzo wysoka i bardzo rozwinięta psychicznie. Przez rok raz w tygodniu wędrowała na 30 minutowe spacerki, gdzie wykonywała różne ćwiczenia i oswaja się z koniem. Teraz zaczęła raz w tygodniu przez te 30 minut jeździć na indywidualnych jazdach. Potrafi zapanować nad kucykiem, słucha i wykonuje polecenia, ale wiem, że te 30 minut to jest absolutne maksimum. Jednak to jest wyjątek. Większość dzieci wieku 8-9 lat zaczyna dopiero skupiać się na jeździe. Jedna dziewczynka jeździ ze mną od dwóch lat, na początku lonże były koszmarem, gadała, nie wykonywała poleceń. Po zimie (brak hali, więc przerwa) spotkałam zupełnie inne dziecko, a to raptem kilka miesięcy!
sandakanowa, bardzo dobrze wiem jak może wyglądać chory koń, mój koń ma zaawansowane COPD ma 15 lat i w tą niedzielę wygrałam na nim zawody w skokach w klasie L(to była najwyższa klasa na tych zawodach -zawody towarzyskie), normalnie chodzi P. Jeżeli takiemu koniowi zapewnimy odpowiednie warunki nie różni się on na pierwszy rzut oka od zdrowego konia, bo owszem ciężej im oddychać jak jest gorąco dlatego ja swojego ogoliłam na wiosnę, po każdej jeździe mamy gluta z nosa ale wiem o tym bo prowokuję do pozbywania się go.
Więc nie opowiadaj mi bzdur że koń z zaawansowanym COPD musi być chudy bądź może być chudy, nie musi i nie może. jeżeli tak jest to znaczy że właściciel takiego konia nie ma zielonego pojęcia jak się takim koniem opiekować i jeżeli waga wynika z choroby to po prostu jest to najzwyczajniej zaniedbany koń.
apropo jazd dla małych dzieci.
mam jedną 5latkę z którą normalnie pracuję, 30minut na kucyku na lonżowniku lub spacer do lasu i to 2 razy w tyg. i tez jest to zdecydowany wyjątek.
ale Twój koń ma poziom choroby taki, że może chodzić pod siodłem skakać i wgl. a on ma od weterynarza właśnie ze względu na swoje zdrowie dożywotni ZAKAZ chodzenia pod siodłem czy nawet lonżowanie na kantarze jest niedopuszczalne.... weterynarz zakazując tego martwił się o jego zdrowie, gdyż mógłby nie wytrzymać wysiłku i po prostu umrzeć. było u niego kilku wetów i wszyscy mówili to samo. czyli to, że ten koń i tak jak na swój stan wygląda dobrze... a poza tym 1,5 roku temu jadł tak samo jak teraz i wyglądał dużo lepiej.... więc to raczej ze względu na wiek schudł.... przecież konie starsze mogą być chudsze...a odrobaczany jest regularnie, więc z tym też problemów nie ma.... ale dobra skończmy temat....
sandakanowa- twoja wypowiedz- cytuję-tak samo jak on musi mieć ograniczone ilościowo porcje jedzenia, bo jak dostanie za dużo siana, owsa czy skoszonej trawy kaszle.... tak samo jak nie może wychodzić na trawę po deszczu...
to rozumiem jest zart?
kon z copd albo astmą nie moze wychodzic po deszczu? bo co? bo sie nie kurzy???
ograniczone porcje jedzenia??? - bo kaszle??? co za bzdura?
siano ma miec moczone i do oporu- owsa wiadomo- tyle ile trzeba- dobrze jak bedzie wilgotny i nie kurzący sie a trawy?? kaszle od trawy?
kto u was leczy konie?
sam fakt że koń został doprowadzony do takiego stanu już źle świadczy i właścicielu i o stajni. to jedna rzecz a druga że jeżeli stan konia się pogarsza to trzeba INTERWENIOWAĆ! BO kiedy koń zaczyna chudnąć bo zużywa już tyle energii na oddychanie to znaczy że jego stan jest fatalny i tylko przygladamy się jak koń umiera.
a druga sprawa że koń nawet z bardzo zaawansowanym COPD może sie ruszać (nawet spacer w reku po inhalacji parowej) i powinien by móc pozbywać się płynu gromadzącego się w płucach, jeżeli jego stan jest tak zły ze powinniśmy wyeliminować każdy wysiłek fizyczny to znaczy że czas podac sterydy ogólne.
Dlacezgo mamy kończyć temat? Niestety temat jest o stajni którą tak bardzo chwalisz a każdy twój post stawia ją w coraz gorszym świetle.
sandakanowa- jak długo znasz Rywala? Bo widzisz - ja od 8 lat - i z tego co pamiętam to właścicielka miała wręcz zalecane przez weta ruszanie go pod siodłem, niestety ówczesne ambicje sportowe spowodowały, że w MG pojawiły się inne konie (w tym Sandakan) a Rywal został odstawiony definitywnie od pracy (i to było jeszcze za moich czasów, kiedy mój koń również miał 'obcinane' żarcie - szkoda tylko że bez mojej wiedzy :/ )
Any way znam konia z bardzo zaawansowanych COPD w dodatku rocznik 1992 - i po pierwsze pomimo swojej 'śledziowatości' nie wygląda tak dramatycznie jak Rywal, po drugie jest nadal ruszany w miarę swoich możliwości... Da się da - tylko niestety trzeba chcieć.
A co do Warny to wybacz, ale to że jest w tym wieku nie jest wytłumaczeniem. Sama mam konia w wieku 20+. Ba! znam 28 latka, który nadal pod dzieciakami chodzi pod siodłem i daleko obu starszym panom do kondycji w jakiej obecnie znajduje się kobyła.
Wstawione przez Ciebie zdjęcia i tłumaczenie kondycji utwierdza mnie w przekonaniu, że lepszej decyzji o opuszczenie MG te kilka lat temu, podjąć nie mogłam.
nie no ja 6 lat... i już wtedy nie chodził pod siodłem.... a Warna.... niestety nie jest to koń p. Agnieszki S. i ona nic z tym zrobić nie może.... a to, że Agnieszka wgl nie interesuje się swoim koniem.... to już jej sprawa tak naprawdę....
Złota nie wiem o co chodziło wetowi dając takie zalecenia, a kto leczy konie nie mam pojęcia.... ja go widziałam może 2 razy na oczy (?) spacery w ręku ma, tak samo jak ma ciągły dostęp do padoku, gdzie też może się wybiegać i faktycznie jak wychodzi z roczniakiem na padok to czasami trochę pokłusuje, czy nawet zagalopuje chwilę.
Sandakanowa - na astmę są leki. Po to je ktoś wymyślił, żeby je podawać. Ja mam silną alergię i astmę od urodzenia, czyli obecnie od 21 lat. I nie przeszkadza mi to biegać, pływać i ćwiczyć amatorsko kulturystykę 😉 Wręcz mi to pomaga zwalczać objawy astmy - zwiększa się pojemność płuc i siła mięśni oddechowych -> oddycha się łatwiej. Kiedy objawy są zbyt silne, biorę inhalacje. I tyle. Wiadomo, że trzeba uważać i nie przeholować, ale zupełne odstawienie konia od ruchu raczej mu nie służy :/
Chyba nie ma co ciągnąć OT, sandakanowa jest młoda wiele jeszcze przed nią 'końsko-stajennych' przygód.
Rzeczywiście poprosiłam ją żeby wstawiła zdjęcia koni z Michałowa, bo sama byłam ciekawa czy sytuacja uległa tam zmianie i po raz kolejny przekonałam się, że nie. A szkoda bo położenie stajni fajne- zwłaszcza pod kątem klientów nastawionych na czystą rekreacje i częste 'terenowanie'.
Sandakanowa - na astmę są leki. Po to je ktoś wymyślił, żeby je podawać. Ja mam silną alergię i astmę od urodzenia, czyli obecnie od 21 lat. I nie przeszkadza mi to biegać, pływać i ćwiczyć amatorsko kulturystykę 😉 Wręcz mi to pomaga zwalczać objawy astmy - zwiększa się pojemność płuc i siła mięśni oddechowych -> oddycha się łatwiej. Kiedy objawy są zbyt silne, biorę inhalacje. I tyle. Wiadomo, że trzeba uważać i nie przeholować, ale zupełne odstawienie konia od ruchu raczej mu nie służy :/
mówimy o koniach z RAO a nie o ludziach z astmą którzy mają szeroką gamę leków do wyboru finansowanych przez NFZ. I tyle w tym temacie.
I nie, RAO jest nieuleczalne, i tak w ostatniej fazie nieuleczalnego RAO koń może bardzo schudnąć gdyż każdy oddech równa się niesamowitemu wysiłkowi fizycznemu. Sama naocznie widziałam taki przypadek i koń o którym mowa BYŁ odpowiednio żywiony a jednak dość nagle schudł. Z tym że jest to już końcowy etap RAO.
Także sobie może darujcie generalizowanie na podstawie jednego przypadku własnego konia i porównywanie do ludzi.
EluPe, to że koń chudnie mając RAO nie wynika z tego że jest źle żywiony bo każdy zdrowy koń jak będzie źle żywiony będzie chudł. no litości co ma żywienie do RAO? tak, dawajmy duszącemu sie koniowi więcej jedzenia to może uda nam się zamaskować objawy choroby 🙄
Tu nie ma nic do rzeczy generalizowanie, jeżeli koń chudnie bo każdy oddech sprawia mu trudnośc to dlatego że jego płuca są zalane wydzieliną której tam być nie powinno w takich ilościach co wynika z tego że koń jest zaniedbany! nie ma podawanych leku kiedy jest taka potrzeba po prostu.
I to sie tyczy do każdego jednego konia.
jeżeli tak łopatologiczne tłumaczenie i rozłożenie na częsci pierwsze tematu nie jest w stanie do trzeć to ja się poddaję i tym samym kończę offtopa z mojej strony.
W zeszłym roku osoby z mojej rodziny musiały uśpic konia z COPD, ale tak zaawansowanym że już została mu 'czynna' tylko 1/4 jednego płuca. Bardzo wszyscy to przeżyli, wiadomo, ale koń do przedostatniego miesiąca życia chodził pod siodłem i galop go 'odtykał'. To samo ma z resztą moja alergiczka po 20tce.
Ale do czego zmierzam- ten strasznie chory koń, a nie da się bagatelizowac jego choroby, do końca życia wyglądał jak pączek w maśle, był na specjalnej diecie. Oczywiście brzuch mu opadł, bo zwyczajnie zaczął używac innych partii mięśni do oddychania. I zdjęcia koni chorych, a chudych zawsze będą mnie z lekka bulwersowac, bo to nie jest wytłumaczenie.
Sama naocznie widziałam taki przypadek i koń o którym mowa BYŁ odpowiednio żywiony a jednak dość nagle schudł. Z tym że jest to już końcowy etap RAO.
Także sobie może darujcie generalizowanie na podstawie jednego przypadku własnego konia i porównywanie do ludzi.
Ela, krytykujesz za wyciąganie wniosków na podstawie jesnego przypadku, a potem sama to robisz😉 dla kontrastu, to bedzie już kolejny kon = 17letni!!! kon z bardzo zaawansowanym RAO. Ale w stałym monitoringu i pod bardzo dobra opieka weterynarza, który wie co robi.

stoi w normalnej stajni, wychodzi na padoki, pracuje.
taa, jasne. to że twój koń Brzask ma tak to znaczy że wszystkie inne konie na świecie które tak nie mają i schudły znaczy zaniedbane. 👀
Koń o którym mowa w żaden sposób nie był zaniedbany.
straszny offtop się tu zrobił 🚫
[quote author=kucyna link=topic=46.msg1409819#msg1409819 date=1337786842]
Kolejna prawda objawiona. Tak się składa odnosząc się do Twoich poprzednich wypowiedzi,że mam konia po 20, z zaawansowaną alergią, po poważnej kontuzji( i też nie może chodzic na lonży- wspominałaś o jednym z koni, który ma tak samo) i mało tego urodziła rok temu źrebaka. I wiesz co, nie była chuda nigdy,Mając większośc tych 'defektów', o których wspomniałaś przy okazji chudych koni ze swoich zdjęc. Już się nie czepiam, ale no błagam, nie bądźmy ślepi.
I oczywiście wiem,że wszytko zależy od właścicieli koni,ale na zdjęciach były też starsze konie stajenne.
Z tych chudych koni to tylko ten rudy jest własnością stajni.... I ciężko jest też go karmić gdyż pogubił część zębów, a i tak nie jeden weterynarz mówił, że jak na swój wiek świetnie się trzyma.... I jakby to powiedzieć jest pierwszym koniem właścicielki stajni i o niego dba najbardziej.... Daje mu paszę odpowiednią dla jego stanu zdrowia.... I rzeczywiście tak jak Ela Pe. powiedziała ma często problemy z oddychaniem.... Mieszka w w boksie przy padoku i w nocy ma otwarte drzwi i może sobie wychodzić....
dramka to pewnie nie do naszej tylko tej obok.... Bo są 2 stajnię obok siebie.... I w tej obok przez ostatnie lata konie dostawały w zimie samo siano i to też 1 porcję dziennie, a w lato samą skoszoną trawę.. Nigdy nie miały ścielonych boksów jak i owsa nie jadła, a już nie mówię o wychodzeniu na padok czy weterynarzu... Tylko kowal raz na 3 miesiące, a jak stara kobyła zrobiła sobie coś ze scięgnem ponad rok temu to do tej pory nic z tym nie zrobił...
[/quote]
Nie no z całym szacunkiem,ale dobrze wiesz że jeżdżę tam od dziecka, i konie nie były chude, miały ,ścielone, miały lepiej niż teraz. Byłaś w tej stajni raz w życiu, i to co słyszałaś, to słyszałaś od znienawidzonej konkurencji, więc proszę cię jestem w tej stajni od 6-stego roku życia czyli od prawie ośmiu lat. To co Edyta mówiła to perfidne kłamstwa, i była karmione kilka razy dziennie a nie raz i tak jest do tej pory, stajnia straciła dawną świetlność i klimat, na parę lat ale teraz znów się poprawiamy i znów jest dobrze. A żeby oceniać trzeba znać historię tej stajni, bo wiąże się z nią naprawdę niezwykła opowieść, która wyjaśnia upadek stajni. Ale dobrze wiesz jak dbamy teraz o te konie, więc trzeba było przyjść obejrzeć stajnię parę lat temu , poznać instruktora i zobaczyć wszystko, a nie oceniać nie wiedząc nic. Pozdrawiam
[quote author=sandakanowa link=topic=46.msg1409845#msg1409845 date=1337788971]
[quote author=kucyna link=topic=46.msg1409819#msg1409819 date=1337786842]
Kolejna prawda objawiona. Tak się składa odnosząc się do Twoich poprzednich wypowiedzi,że mam konia po 20, z zaawansowaną alergią, po poważnej kontuzji( i też nie może chodzic na lonży- wspominałaś o jednym z koni, który ma tak samo) i mało tego urodziła rok temu źrebaka. I wiesz co, nie była chuda nigdy,Mając większośc tych 'defektów', o których wspomniałaś przy okazji chudych koni ze swoich zdjęc. Już się nie czepiam, ale no błagam, nie bądźmy ślepi.
I oczywiście wiem,że wszytko zależy od właścicieli koni,ale na zdjęciach były też starsze konie stajenne.
Z tych chudych koni to tylko ten rudy jest własnością stajni.... I ciężko jest też go karmić gdyż pogubił część zębów, a i tak nie jeden weterynarz mówił, że jak na swój wiek świetnie się trzyma.... I jakby to powiedzieć jest pierwszym koniem właścicielki stajni i o niego dba najbardziej.... Daje mu paszę odpowiednią dla jego stanu zdrowia.... I rzeczywiście tak jak Ela Pe. powiedziała ma często problemy z oddychaniem.... Mieszka w w boksie przy padoku i w nocy ma otwarte drzwi i może sobie wychodzić....
dramka to pewnie nie do naszej tylko tej obok.... Bo są 2 stajnię obok siebie.... I w tej obok przez ostatnie lata konie dostawały w zimie samo siano i to też 1 porcję dziennie, a w lato samą skoszoną trawę.. Nigdy nie miały ścielonych boksów jak i owsa nie jadła, a już nie mówię o wychodzeniu na padok czy weterynarzu... Tylko kowal raz na 3 miesiące, a jak stara kobyła zrobiła sobie coś ze scięgnem ponad rok temu to do tej pory nic z tym nie zrobił...
[/quote]
Nie no z całym szacunkiem,ale dobrze wiesz że jeżdżę tam od dziecka, i konie nie były chude, miały ,ścielone, miały lepiej niż teraz. Byłaś w tej stajni raz w życiu, i to co słyszałaś, to słyszałaś od znienawidzonej konkurencji, więc proszę cię jestem w tej stajni od 6-stego roku życia czyli od prawie ośmiu lat. To co Edyta mówiła to perfidne kłamstwa, i była karmione kilka razy dziennie a nie raz i tak jest do tej pory, stajnia straciła dawną świetlność i klimat, na parę lat ale teraz znów się poprawiamy i znów jest dobrze. A żeby oceniać trzeba znać historię tej stajni, bo wiąże się z nią naprawdę niezwykła opowieść, która wyjaśnia upadek stajni. Ale dobrze wiesz jak dbamy teraz o te konie, więc trzeba było przyjść obejrzeć stajnię parę lat temu , poznać instruktora i zobaczyć wszystko, a nie oceniać nie wiedząc nic. Pozdrawiam
[/quote]
no dobra. ja tu napisałam to co wiem od p. Agnieszki, a ona od Ryśka i tych co Roman siano, owies i słomę zawsze bierze.
a jeżeli chodzi o Rywala - chudego konia z zaawansowanym RAO to weterynarz już 10 lat temu mówił, że koń długo nie pożyje. on ma w płucach dziury o średnicy 5cm, więc jazda pod siodłem wykończyłaby go.... a jeżeli chodzi o jedzenie trawy po deszczu to konie kolkują właśnie od mokrej trawy.... i to tyle w tym temacie. i proszę nie wydzwaniać do p. Agnieszki czy tam wpadać i informować o jakich kolwiek kontrolach, bo ona na rzęsach by stanęła, aby tylko te konie miały jak najlepiej. a jak są jakieś pytania to proszę na pw, a nie na forum.
Skoro ten koń jest aż tak chory, najwyższa pora go uśpić.
ej dziewczyny, przykro się to czyta. Najeżdżacie na sandakanowa, i wymagacie od niej tłumaczeń tak, jakby to były jej konie i jej stajnia. Misja zbawiania świata i poprawiania bytu koni? Ok, ale może innym sposobem niż bezsensowny szum na forum? Widać po tych zdjęciach, że coś tam może nie grać, zostały przedstawione opinie, ale teraz to już takie bicie piany.. 🙄
Gdyby sandakanowa otwarcie przyznała, że - OK, konie są chude, ale nie może z tym nic zrobić, to raczej nie byłoby szumu. Wydaje mi się, że dziewczyny próbują wyprowadzić ją z przeświadczenia, że każdy 20-letni alergik wygląda jak szkielet i jest to całkiem normalne i w zasadzie to wszystko w porządku.
Ja tam broń boże nic do sandakanowej nie mam, jednak to ona staje w obronie stajni, stąd też atak jest i na nią - normalne. Nie zauważam, żeby ktoś faktycznie czepiał się "ej, sandakanowa, co ty robisz, popraw warunki tym koniom, to Twój obowiązek". Dyskusja, która zeszła już co prawda na RAO, toczy się w dość cywilizowany sposób, w porównaniu do tego, co tu się widuje chwilami. Walka o poglądy zwykle bywa zacięta, każdy stara się przedstawić swoje kwestie, a że sandakanowa tłumaczy stajnię, to do kogo inni rozmówcy mają się zgłaszać, skoro coś nie gra?
Inna sprawa, że faktycznie za dużo już chyba tu o MG i ciągnięcie tematu dalej, nie wniesie doń już nic nowego. Zdanie można było sobie wyrobić dostatecznie w ciągu czytania tych kilku stron.
Kto wczoraj w KPN na postoju w Roztoce lansował się na bułanym? koniu w siodle westowym??? Bardzo ładny obrazek 😀
Obok stajni Milejów jest druga za lecznicą? To jest stajnia horseworks? Jechałam oglądać ogiera zimnokrwistego do Koczarg Starych i widziałam dużo ogrodzonych pastwisk. Zastanawiam się do której stajni są przypisane.
szukam stajni, w której mogłabym jeździć za pracę. Zależy mi, aby na pierwszym miejscu stawiano dobro konia. Dobry dojazd z centrum. Chciałabym się czegoś nauczyć, a nie po prostu powozić. Rozważałam Hubert i Hippica Varsovia. W Hubertcie byłam, czytałam różne opinie, ale chętnie dowiem się czegoś jeszcze. W Hippice nie byłam i mało znalazłam o tym miejscu, może ktoś pomoże?
Hippica Varsovia? A co to?
Happiowa
A jak daleko chcesz dojeżdżać i ile razy w tygodniu? 🙂
Obok stajni Milejów jest druga za lecznicą? To jest stajnia horseworks? Jechałam oglądać ogiera zimnokrwistego do Koczarg Starych i widziałam dużo ogrodzonych pastwisk. Zastanawiam się do której stajni są przypisane.
Tak, stajnia HW jest na tym samym podwórku, co lecznica - na bramie jest też szyld 🙂 I skoro widziałaś jakieś padoki, a na 100% nie były one Milejów, to pewnie należą do Horse Works.