Dziękuję wszystkim za słowa otuchy, tutaj, na pw czy na facebooku.
Jest ciężko. Przez tydzień płakałam dzień w dzień, po parę razy. Teraz już mniej, ale nadal nie jestem w stanie spojrzeć na jego rzeczy - ogłowie kazałam koleżance schować...
Likier był moją pierwszą końską miłością. Pierwszym największym marzeniem, pierwszym spełnionym marzeniem. Z nim startowałam w pierwszej ścieżce huculskiej, pierwszych zawodach skokowych i WKKW. Nauczył mnie wytrwałości, cierpliwości i ciężkiej pracy. Spędziłam z nim prawie 7 lat i były to najcudowniejsze chwile mojego życia. Nawet gdybym chciała, nie potrafię sobie przypomnieć czasów, w których by go przy mnie nie było.
Miał swój charakterek - zadziora, po mamusi. Nie lubił się pieścić i przytulać, wolał podskubywać lub bawić się w zabawę "złap mnie za język". Był strasznym brudasem, uwielbiał się tarzać w piasku i błocie. Choć ponad wszystko kochał wodę, był 'konikiem morskim'.
Pamiętam przeróbkę na 'szport pony', strach przed obcięciem grzywy. A potem ogromny progres i wielką radość.
Pamiętam jego zapach, czuję pod palcami jego miękką sierść, 'siankowatą' grzywę i sztywny, gruby i długi ogon. Każdą kropkę na koronce, miękkie chrapy i bystre oczy.
Najgorsze jest jednak to, że wciąż, już bezmyślnie, odruchowo, mówię "Jadę do Chłopaków" lub "Chłopaki cośtam" i dopiero po chwili uświadamiam sobie, że nie ma już Chłopaków. Więc mówię "Jadę do Księciunia" (Belfast ma nową ksywę Belfunio-Księciunio) i boli trochę mniej...
Kochałam go bez względu na to, czy miał 4 lata, był wychudzony i zabiedzony, 6 lat i wyglądał jak mustang z dzikiej doliny, czy 11 i zaczął przypominać szporciaka z prawdziwego zdarzenia. Był moim Likierem, moim Struclem, moim Młodzianem do samego końca. Był moim szczęściem, moją miłością i moim życiem.
jako roczny ogierek

4,5 letni, oficjalnie mój

ścieżka huculska w Sielcu

konik morski





tradycyjne machanie głową

moje najwspanialsze szczęście...
milusia jestem Waszą wielką fanką! I choć wydaje mi się to niemożliwe, to za każdym razem jak się pokazujecie, Zwiastun wygląda coraz lepiej!