Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

Gillian, Twój koń niech stanie w szranki z moją siwą, dopiero Obie zobaczymy ile koń zjeść potrafi. Uchylę rąbek tajemnicy, one są nienażarte.  😉

snuł się do mnie z końca padoku chyba z 5 minut, noga za nogą, pełen zaaaaamuł i mina "zaraz się wyrzygam tą trawą", wzięłam go do stajni i co? oooo siano, o nomnomnomnom!  😵

Moja robi identycznie.  😉

Gillian pastwiska godne pozazdroszczenia 😍 Ale szczerze powiedziawszy brzusio wcale nie jest jakichś imponujących rozmiarów 😁 😉
epk, arvile, sei gratuluję startów 😀 Pięknie wyglądałyście!
milusia fajna dziewuszka 🙂 Jakaś dłuższa współpraca się szykuje?
deborah szałowy dzieciak! W kierunku skoków będziecie działać zapewne? 😉

U mnie Rudy ostatnio zaczął podczas jazdy w wyciągniętym kłusie na cordeo schylać się do trawy xd on ciągle tylko ma reakcje 'oooo jedzonko!' i nic innego go potem nie interesuje xd

A ja się pochwalę,po 9 miesiącach wsiadłam na konia i zastanawiam się nad jakąś dzierżawą i pracą by patologia którą prezentuję przynajmniej w małym stopniu przestała nią być 😉

U mnie Rudy ostatnio zaczął podczas jazdy w wyciągniętym kłusie na cordeo schylać się do trawy xd on ciągle tylko ma reakcje 'oooo jedzonko!' i nic innego go potem nie interesuje xd

Ja podczas jazdy nie pozwalam jeść.  😉 Siwa jest łakoma i wiem, że potem wykorzystałaby moją chwilową słabość.

[quote author=Być. link=topic=79631.msg1406871#msg1406871 date=1337521691]
U mnie Rudy ostatnio zaczął podczas jazdy w wyciągniętym kłusie na cordeo schylać się do trawy xd on ciągle tylko ma reakcje 'oooo jedzonko!' i nic innego go potem nie interesuje xd

Ja podczas jazdy nie pozwalam jeść.  😉 Siwa jest łakoma i wiem, że potem wykorzystałaby moją chwilową słabość.
[/quote]
Na cordeo jedynym sposobem jest pchnąć go dosiadem, bo próby podnoszenia go sznurkiem bliżej głowy nie działają, a tylko go spinają, więc staram się jak najbardziej dosiadem go pchać, aby nie miał możliwości chwycenia trawy.... A u nas jest tak, że pod ogrodzeniem ujeżdżalni jest zielona trawa do kolan xd

epk, milusia, co rude to rude. otóż to. u mnie to samo co u was - czyli brak objeżdżenia. też jest postęp tylko wciąż jesteśmy w tyłach za wami. plusem despa jest to, że chociaż na rozprężalni jest super fajny i tam robi taki malutki efekt 'wow'. pozostaje mi tylko czekać, aż oboje będziemy w stanie przenieść to na czworobok 😉

pokażcie więcej swoich jeszcze!

milusia, dziękuję za kciuki. na pewno się przydadzą!  :kwiatek:
epk, które P jechałaś? jak %?

ankers, indeed!  😍 rude to nie kolor. rude to styl bycia  😜  😎
pokaż coś rudego ze skoków aktualnego. i daj koniecznie znać po zawodach 😉

Raven, faith  :kwiatek:

wrzucam ostatnie, ale troszkę puchnę z dumy  😡 że w ogóle jest jakiś progres  😁

pozdrawiamy!  😅

Raven, ja sercem skoczek jestem ale młodemu pasuje i jedno i drugie. Rusza się dobrze ale też skacze pod niebo..
czas pokaże jak będzie się rozwijał

Nirv - i jak wasza kontrola ? U nas stan zapalny miesnia najdluzszego grzbietu, najprawdopodobniej spowodowany siodlem 🙁 Dostaje zastrzyki, 3 tygodnie wolnego, zapadla juz decyzja o sprzedazy siodla i zobaczymy co dalej.
epk - ale on jest slicznie malowany  😜 Super wygladaliscie, gratuluje przejazdow 🙂
sei - no no no, pelna profeska  😎 Na pierwszy rzut oka myslalam ze to jakis wyzszej sklasy ujezdzeniowiec 😀 Super zdjecia, gratuluje 🙂
milusia - (nie) dziekujemy 😉
Gillian - aaaaale wam zazdroszcze takiego pastwicha  😜 Tzn. Murek zazdrosci :P


Ale wam zazdroszcze tych wszystkich zawodow...Nasze plany startowe niestety legly w gruzach. Zobaczymy, kiedy bedzie powrot do roboty.

deborah Widzę Jarużyn 😉 Miałam okazję przez chwilkę obcować z Landorem, piękny ogier. Gratuluje zakupu!

deborah, gratuluję = piękny młodziak.
Gdzie udało Ci się go upolować?  😎

bianca, dokładnie Jarużyn. Clever charakterem jest bardzo podobny do ojca 🙂
Cobrinha, http://www.stajniajaruzyn.pl/
poleciła mi go znajoma 🙂

edit mam jeszcze wycinki z filmiku  😍 😍

deborah, coś słabą mają stronkę :P ale to ich hala na filmikach?
Napiszesz, co z Szogunem? Bo już trzeci raz pytam, co u niego i nie wiem, czy przeoczyłaś, czy nie chcesz odpowiadać.

cieciorka, Szogun do czerwca regeneruje się na padokach. Od czerwca będzie lekko pracował pod dziećmi na tyle na ile pozwoli mu zdrowie 🙂 🙂

edit hala ich a strona w budowie...

deborah, aaa, czyli jednak nadal zdrowie. Mam nadzieję, że nogi pozwolą mu na jak najwięcej, ale bez wysadzania dzieci 🙂

cieciorka, pęknięta łękotka raczej mu się nie zrośnie. Ale po kastracji kulawizna ustąpiła czasami przy przejściach w dół tylko zostawiał tą nogę trochę z tyłu. Lekarze ocenili że szans na powrót do sportu nie ma ale nie widzą przeszkód żeby pracował lekko w rekreacji. Stoi u mojego przyjaciela a czas pokaże co dalej..

wilczyk niestety nie ma żadnych. To był koń kolegi ze stajni, siedziałam na nim tylko kilka razy  😉 Taka to zawsze potulna konika była.
faith nie dziękuję  :kwiatek:
xxmalinaxx <przybija>  niektórzy to mają szczęście co?  😂
arivle super wyglądałyście z Rudą! Mów jakie wyniki  🤬
deborah piękny! Miłej i owocnej pracy!
sei super z Rudym wyglądacie! Gratuluje wyników!


A ja jestem zadowolona z tego jak Dery się cywilizuje. Tak koń zachowywał się wczoraj. W poniedziałek nie mogłam go ściągnąć z padoku, taranował mnie i cały czas rżał do koni. A teraz?  😜 Mogę go postawić nieuwiązanego. Jeszcze trochę się kręci, ale współpracujemy dopiero 4 dni!

Wczoraj założyliśmy siodło i ochraniacze na tył. Co na koniu zrobiło największe wrażenie?  😁

Lonżujemy się i wzajemnie poznajemy. Niedługo zacznę się przewieszać, no i w końcu wsiadać. Mam nadzieję, że większych komplikacji nie będzie. A ja jak na razie mam mega frajdę ze współpracy z tym koniem. Fajnie jest nie musieć pomagać w stajni, być na wyznaczoną godzinę, siedzieć od rana do nocy. Jestem zadowolona z wyboru który podjęłam. Co więcej, mam nadzieję, że w przyszłości będziemy dalej jeździć pod okiem mojego poprzedniego trenera  😀



Pozdrawiamy!

sei ależ się pięknie prezentujecie w wersji 'zawodowej'🙂😉 gratulacje bo postep jest na pewno!
deborah ale ciacho! gratulacje🙂

tez wam zazdroszcze tych zawodów bo ja nie startuje juz jakis czas i bardzo zaczyna mi tego brakować, jazdy zreszta też bo póki co przerwa mi sie zrobiła i zobacyzmy co dalej...

A ja wróciłam z dwudniowego rekreanckiego rajdziku, słoneczko świeciło, było gorąco, koniska grzeczne, jak dojechaliśmy to konie poszły na trawę a my rozpaliliśmy grilla i ognicho przy którym siedzieliśmy do 2:30 żeby później wstać o 8 nakarmić i napoić konie 😁

Makrejsza, faith, dziękuję  :kwiatek:
arivle, ja ją tylko widuję na zdjęciach od czasu do czasu,
na zdjęciach naprawdę fajnie wyglądacie, pochwal się wynikiem
gryglodor, mi to zawsze łezka poleci jak widzę zdjęcia Fantazji, obawiam się, że jeszcze kilka miesięcy nie zobaczę jej na żywo 🙁
Nirv, jak kontrola?
sei, epk, gratulacje udanych zawodów  😀
milusia, dawaj też rudego pod siodłem, co tam w stajni słychać oprócz nowego arabka 🙂  ?

deborah, Libella, sandakanowa, Fantazja, wszystkim i każdej z osobna - dziękuje za kciuki, przydały się! Pani Wet powiedziała, że jest super, jest delikatna bolesność, ale bez porównania do tego co było - bo przed leczeniem przy czyszczeniu miękką szczotką koń pokazywał ból, a teraz można szorować, pomacała na swoje magiczne sposoby i generalnie jest dobrze, w ruchu też jest lepiej, Mireczek dostał nowe ćwiczenia (streczing), mamy jeździć sobie w określony sposób, przed jazdą chwila na lonży dla rozgrzania mięśni, a nasze siodło leży dobrze!! Aczkolwiek mam pilnować, bo jeszcze chwila i będziemy oddawać do poszerzenia.


sei, full profi! super wyglądacie! 😉

Angeel, powiedz mi - ostrzykiwaliście się? my tez mieliśmy zapalenie mięśni grzbietu, po ostrzykaniu i odpowiedniej rehabilitacji to jest ok, jeszcze musi więzadło do końca się zagoić 😉

Dziewczyny, pożalę się Wam, bo miałam tak koszmarną niedzielę, że odechciało mi się wszystkiego...

Przyjechałam do stajni około 11, idąc w stronę padoków swoim zwyczajem zawołałam konia po imieniu, spojrzałam na wybieg i po prostu na chwilę chyba przestałam oddychać - Muskat stał bokiem do mnie, i z tej pozycji stojącej, nagle i bez uprzedzenia po prostu przewrócił się na bok... Rzuciłam wszystko, pobiegłam do niego, obok zdezorientowany zupełnie instruktor szkółki, który prowadził jazdę na ujeżdżalni przy padokach, takie jedno wielkie WTF? Dobiegłam do Muskata, przewrócił się niemrawo na brzuch, podciągnął nogi, nie kontaktował zupełnie, no ale jakoś się podniósł, zaprowadziłam go do stajni, zaczynał się już lekko pocić i dyszeć...
Godzinę później weterynarz, bo stępując w ręku zaczął bardzo ciężko oddychać i znowu się pocić, badania, okazało się, że ma zapchany mały bo mały, no ale jednak, kawałek jelita...  😵 Sonda w nos, zastrzyki, ze strony konia litry potu, potem na przemian lonże, stępowanie, obserwacja, aż w końcu udało się doprowadzić do tego, że zrobił kupę, ulga straszliwa...
Do 20 siedziałam u niego, co 2 godziny stępowałam wg przykazów weta, po raz drugi załatwił się, uspokoił, ożywił, wszystko idzie ku lepszemu...
...ale co moje, to moje, pierwsza kolka jego u mnie i nie wiem, czy nie pierwsza w ogóle..?  😵

Najbardziej rozwaliło mnie to, że rano śmiali się ze mnie, jak wzywałam weta - bądź co bądź koń mógł się gwałtownie położyć do tarzania, a znowuż mokry strasznie nie był, itd., itp... Nastroje gwałtownie spadły, gdy jednak okazało się, że kolka, a koń po prostu nie pokazuje bólu aż tak ostentacyjnie... Z jednej strony cieszę się, że znam swojego konia na tyle dobrze, że zauważyłam to tak szybko, nie zignorowałam i w porę wezwałam weta, ale z drugiej, taki ten maj dla nas okropny, że niech się kończy jak najszybciej...

Wylałam żale, a za pół godziny jeszcze jadę zobaczyć, co z nim...

xxmalinaxx, wiele zdrowia dla konia! Bardzo odpowiedzialnie się zachowałaś. Gdyby upadł mój koń (a wiem, że ona nawet podczas tarzanie nie robi nic gwałtownie) byłabym spocona gorzej niż po przebiegnięciu całej Polski wzdłuż i wszerz. Także wezwałabym weta. Oby taki stan rzeczy znowu się nie powtórzył.

Malina o jaa, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło... Ale współczuję emocji 🙄
Nirv kciuki voltowe jak zwykle niezawodne 😉 Fajnie, że Pamir lepiej się czuje.

xxmalinaxx obosz, dziewczyno! co wy ostatnio macie jak nie urok to przemarsz wojska, odpluj solidnie ze 3 razy i zawiaz koniuchowi czerwona wstazeczke na wszelki wypadek moze  😲  dobrze ze jest lepiej, trzymam kciuki!

xxmalinaxx Bardzo współczuję, choroba konia to okropna sprawa. Dobrze, że już lepiej. Zdrowia życzę!
Nirv Ciesze się, że już lepiej z plecami, oby szybko doszedł do pleców tip-top🙂
deborah Piękny młody, fajnie się rusza. Takie ciasteczko z niego. Jak kiedyś byłam w Jarużynie oglądać stajnie, to widziałam jego ojca- bardzo chwyta za oko. Młody chyba poszedł w ślady tatusia 🙂

xxmalinaxx, ojej, nie zazdroszcze przezyc... mam nadzieje ze to sie wiecej nie powtorzy :/

sei, super sie prezentujecie. a na ostatnim zdjeciu Despo ma takie madre spojrzenie. gratuluje wyniku!

deborah, no no gratuluje! widzialam juz wczesniej na fejsie, fajnie ze bedziemy mogli go ogladac czesciej 🙂

epk to kiedy nastepne zawody? bardzo dobrze ze jestes z siebie i konia zadowolona i widzisz progres. to musi byc bardzo budujace 🙂 masz jeszcze jakies zdjecia?


a my mielismy jechac na zawody pod koniec przyszlego tygodnia, ale doslownie wszystko nam sie posypalo. poczawszy od tego, ze nie ukladalo sie na treningach (na ktore nie bylo za bardzo czasu, bo pozno sie zdecydowalismy), przez grymaszenie konia na nowe jedzenie, skonczywszy na grubej awarii sprzetowej i zostaniu bez siodla. coz, duma poszla do kieszeni i odwolalam wyjazd. nie ma po co jechac i pokazac sie od najgorszej, nieprzygotowanej strony... szkoda, bo moglismy ugrac spore profity no ale mowi sie trudno i zyje sie dalej...
mimo wszystko przykro mi jakos.

xxmalinaxx, trzymam kciuki za zdrowie koniska, dobrze, że jednak zareagowałaś odpowiednio. Ja też wolę czasem zawołać weta a nie potem pluć sobie w brodę...

kujka, no na razie to nie wybieramy się nigdzie - kolejne zawody to pewnie u nas w stajni (jeśli wypalą) i w sąsiedniej (też planowane). Raz, że u nas za dużo zawodów nie ma, dwa że trochę biją po portfelu 😉