Dobre i polskie! Rodzime, polecane firmy i ich produkty :)

sei   . let's grow old together & die at the same time .
09 maja 2012 17:09
zorilla, zauważasz tak jakbyś sama nie robiła 'podróbek' mattesów czy czapraków jak es i anky 😉
Weź pod uwagę że robię to na swój użytek i znajomych, paru osób które mnie  to proszą.
Podkładki z futra oferuje wiele firm, też weszły w ogólny obieg, tak jak zwyczajne pady, tzw. Anky.
I dalej podtrzymuje moje zdanie nawet jeżeli dotyczyło by mnie 😉 .
Nadejdzie taki piękny dzień że będę mieć swoją firmę to będziemy się zastanawiać czy sprzedaje cudze pomysły czy swoje.
podróbka a coś czego funcyjnie nei da się inaczej zrobic to zupełnie co innego... no jak inaczej zrobic podkladke futerkowa pod siodło? wszystkie sa takie same... futro + matriał w okreslonym potrzebą (np ksztattem siodła i konia), a nei projektem designerskim, szczegóły - wykończenie je rózni, kolorki, materiał...
tak samo z tymi padami... jednolity pad to jednolity pad. jak się go reklamuje że to jak anky" no to już włąsnie kradzieżą nie tyle technologi i pomysłu ale reklamy zajeżdza 😉

kojarzy mi się to z adidasami - nazwa "adidasy" weszla do powszechnego jezyka jako wszelkie buty sportowe...typu adidas...hym..nawet określenia konkretnego nei znam ;/ wiec są adidasy adidasa i adidasy nike, stodoła , krzak, puma... no rozumiecie? że oni pierwsi wprowadzili rodzaj, to od nich teraz sie wszsytkie nazywaja, ale to nie podruby...choc nawet nazwy się uzywa potocznie jako typu obuwia sportowego. podróba to jak inna firma zrobi dokladnei na ich wzor i jeszcze ich logo spreparuje, albo adidos napisze ;]

a po co? np te ivet fajniejsze od ankowych- wiec po co ...jeszcze ktos pomysli "ee... jak takie tandety jak anki skoro sie wzoruje to nie biore...)  😂

zorilla - rób ile potrzeba - ma być pieknie, poczekam... tylko żeby pięknie było 😀 artystów się nei pogania (wlasnie pare tyg już obrazek maluje :P)
chociąż tupie z niecierpliwości jak wyjdzie:P ale dam rade..dam rade!
magija21   6 lat + vat :))
09 maja 2012 19:46
szczerze mówiąc uważam, że robicie z igły widły. szczególnie, że jarpol czy caball produkują to czego akurat chcą klienci. poza tym w czaprakach nie bardzo jest miejsce na innowacyjne wzory. i na upartego każdy czaprak można podciągnąć pod wzór innej firmy i nazywać plagiatem.
a marki typu es czy eskadron wiedzą co robią. wiedzą jak prowadzić swój marketing. zdobyć stałych klientów itp. nasz polski pipidówek z naszym jarpolem na pewno im nie szkodzi. nie są kopiowane kolory, tylko ogólny wzór. więc jeśli ktoś ma zamiar kupić czaprak es'a to i tak go kupi. niezależnie od tego co zaproponuje jarpol czy inna firma. natomiast jeżeli komuś lepiej kalkuluje się jakość do ceny w jarpolu to choćby nie wiem jak fantastyczny produkt oferował eskadron, a kogoś nie stać, czy nie podobają mu się kolory - to go nie kupi.
rynek produktów końsków to nie miejsce na wzajemne żale o plagiat. tutaj każdy podpatruje od każdego i tyle. tutaj 'walka' rozgrywa się w kolorach i jakości. ale nie o klienta jakim jest jakiś kowalski w polsce tylko na nieco inną skalę 😉


Zgadzam się w 100%. Naprawdę ciężko stworzyć coś, co jest niepowtarzalne i nie do skopiowania w jakimś tam stopniu. Wiadomo, że wzór i kolorystyka, pikowanie, hafty i inne podobne (jeśli mowa już o czaprakach) muszą przyciągać uwagę i po prostu podobać się klientowi, żeby się dobrze sprzedawały. Tym bardziej, że nie wszystkich stać na produkty takich marek jak Anky czy Eskadron. Jarpol to fajny zamiennik, firma oferuje bardzo dobre jakościowo produkty. Dlatego m.in. zdobywa tak dobre opinie wśród kupujących. Jasne, że produkty w.w Anky/Es będą bardziej "pożądane", bo bądź co bądź znaczek firmowy też robi swoje i jest w tym sporo prawdy jakby nie patrzeć.

Powstaje również coraz więcej małych firm, które zajmują się produkcją rzeczy dla koni. Dla przykładu - forumowa Ivett. Fakt, że wymyśliła czapraki z kieszonkami (może bardziej- zmodyfikowała i udoskonaliła czyjś pomysł, co wyszło moim zdaniem super) był strzałem w dziesiątkę. Ale np wiele rzeczy się powtarza i BĘDZIE się powtarzać, np. pady robione na wzór Anky'owych. Dlaczego? Bo się podobają, wyglądają estetycznie i, wśród koniarzy, są najzwyczajniej w świecie modne  😉

Nie wiem, dla mnie to pod plagiat nie podlega. Rozumiem, jakby ktoś zrobił pady o nazwie "Akny" albo "Eksedron" (fantazja mnie poniosła, wiem 😁 )- to już zupełnie inna sprawa. A tak- ja się cieszę, że Jarpol istnieje i ma w swojej ofercie ładne, dobre jakościowo produkty.
nie miałam nigdy jarpolowego padu w rękach; jak wygląda jakośc, wykonanie, materiały w porównaniu np do ivett-owych? (jej mam:P)
z czego sa robione te grube "ankowe"?
poza tym w czaprakach nie bardzo jest miejsce na innowacyjne wzory.

i już naprawdę nie dało się nic innego wymyślić, tylko trzeba było zacząć kopiować innych.


paleta kolorów jest ograniczona, czapraków też nie wymyślił ES, a dawni azjatyccy nomadowie...a jak ktoś przeinwestował w promocję i sieć dystrybucyjną towaru, który jest łatwo zastępowalny przez produkty innych firm


Łatwo zastępowalny? Raczej łatwo kopiowalny.
Głupi Eurostar, wydał tyle pieniędzy na projektantów i marketing, zamiast poczekać aż jarpol zaprojektuje stripe-iny/cross-iny/whatever i zerżnąć od niego...

to już tylko jego problem.

"problem" to chyba za duże słowo, bo polskie firmy nie są żadną konkurencją np. dla ES. Zresztą nie rozpatruję "inspirowanej" działalności jarpola pod tym kątem - zupełnie nie o to mi chodzi.


Natomiast mnogość i pomysłowość usprawiedliwień mnie zadziwia:
przecież inni tez kopiują / ale w sumie to przecież nie są kopie, bo mają inne kolory / to są tylko trochę kopie / to muszą być kopie, bo wzory i kolory na świecie już się wyczerpały i nic innego się nie da wymyślić, etc.
A w dodatku Ci bezwzględni kapitaliści nie przejmują się biednymi Polakami i nie rozdają swoich produktów ich za 1/3 ceny 🙁

Tak naprawdę chodzi mi o zwykłą przyzwoitość, jak również o zwrócenie uwagi na politykę tych polskich firm, które nie są w stanie wysilić się na swój własny pomysł.
Najwyraźniej większości to odpowiada - mnie to po prostu razi. Nie kupuje podróbek/replik/kopii/produktów "na wzór". Jak mnie na coś nie stać, to kupuje coś innego, zamiast "wersji dla ubogich" (podkreślam, że mówię tu o produktach znanych, charakterystycznych, bo już czuję te nadchodzące, absurdalne przykłady...).

Wolałabym, żeby jarpol, zachowując swoją dobrą (podobno - nie testowałam z w/w powodów) jakość, zaprezentował coś ciekawego i oryginalnego - pewnie wtedy bym się skusiła. Skoro jednak jest popyt na takie "inspiracje", to póki co szukam gdzie indziej.
Nooo właśnie!!  👍 👍
W takim razie życzmy szczęścia i sukcesów rodzimym firmą,bo łatwo nie mają by zaistnieć i muszą konkurować z innymi,tak czy siak muszą sprzedawać ,a może kiedyś ich produkty będą kopiowane i mam nadzieję ze jednak jakość tych kopi będzie równie dobra jak oryginały albo jeszcze lepsza, by nowo powstałe firmy miały szansę rozwoju, by produkt podnosił swoją jakość, ale nie cenę . Nie mówmy tylko o czaprakach, są przecież i inne np.siodła itp.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
09 maja 2012 22:39
Wolałabym, żeby jarpol, zachowując swoją dobrą (podobno - nie testowałam z w/w powodów) jakość, zaprezentował coś ciekawego i oryginalnego - pewnie wtedy bym się skusiła. Skoro jednak jest popyt na takie "inspiracje", to póki co szukam gdzie indziej.
ale kto ci broni zaprojekt swój własny, wymyślony, oryginalny, jedyny w swoim rodzaju wzór i zamówić? jarpol od tego jest (ponoć), że spełnia marzenia 😉 podobnie caball. jaki czaprak chcesz - taki ci uszyją 😉
deborah   koń by się uśmiał...
10 maja 2012 08:13
n, popyt rodzi podaż. prosta kalkulacja.
żadna z polskich firm nie jest zagrożeniem dla zachodnich potentatów. Czapraki i derki zachodnich producentów mogę kupić w tajwanie i chinach za taką cenę że nawet nie powinno mi się chcieć włączać maszyny. 5-8 dolarów za a'la strip ina? 30 dolarów za derkę a'la masta? Przy takich marżach można sobie pozwolić na sztab projektantów i mega rozbudowany marketing globalny.
Jarpol czy Caball mają w ofercie także produkty własne, autorskie.
niestety żeby utrzymać się na powierzchni pomiędzy falami zalewającej nas chińszczyzny pod flagą ekskluzywnych marek trzeba swój asortyment dostosować do potrzeb klienta. Na maila dostaję dziesiątki zapytań o pad ala strip, cros w kolorze takim i śmakim. Jesteśmy Fabryką Marzeń i nasz cen od początku był taki żeby marzenia te realizować.
Rynek czapraków jest już tak wysycony że trzeba się naprawdę nagłówkować  żeby wymyśleć coś oryginalnego i niepowtarzalnego vide kolekcja czapraków i derek Argo Horse. Komentarze dotyczące tych produktów są jakie są a właściciele firmy musieli zainwestować sporo kasy ryzykując bardzo wiele.
Skoro tak rażą Cię podobieństwa, nie kupuj. Ja śpię spokojnie bo wiem że realizuję zamówienia klientów spełniając ich kolorystyczne marzenia.
i nie sądzę żeby Eurostar Eskadron czy inne topowe firmy źle spały z tego powodu bo moja grupa docelowa zdecydowanie różni się od tej wytypowanej przez nich.


edit: na zakończenie dodam jeszcze że jeden z naszych produktów derka z dopinanym karczkiem jest kopiowany przez inne firmy (np. Kawalkade, Caball czy w jakimś stopniu EA mattes)i to też nie spędza mi snu z powiek tylko daje radość że ów projekt przyjął się.
pomiędzy falami zalewającej nas chińszczyzny pod flagą ekskluzywnych marek


A ja jestem ciekawa, gdzie kupujesz tkaniny, z ktorych uszyte sa twoje produkty. Wezmy taki polar na derke, skad pochodzi, nie jest to chinszczyzna czasem  😎
deborah   koń by się uśmiał...
10 maja 2012 08:40
kupuje w Polsce. Część to produkt polski część import z tajwanu. niestety te tanie tkaniny wykończyły także polski przemysł włókienniczy. Wystarczy przejechać się włókienniczych miastach żeby zobaczyć jak niegdyś potentaty włókiennicze dziś straszą rozpadającymi się opuszczonymi budynkami

Tylko że mieszkańcy Dalekiego Wschodu nie są głupi. Zapewnili sobie monopol i teraz z miesiąca na miesiąc podnoszą ceny. A my płaczemy i płacimy. bo nie mamy już innej alternatywy...
n,  jeśli Anky (firma) uznała, że stare pady to zły pomysl  i produkują zupelnie inne-inne pikowanie, materiał, giętkość, miękkość- to chyba tęskniący za starymi, niedostepnymi padami w nowych, ciekawych kolorach mogą spać spokojnie kupując w Jarpolu lub Caballu, bo Anky porzuciła tamte wzory.
Może przerwę na chwilę ?
Na temat:
http://www.glinkowski.pl/luxury/main.php?s=oferta&m=oferta
Popatrzcie sobie jakie pan robi pojazdy.
No spuchłam z dumy, że w moim kraju ktoś takiej jakości karety produkuje.
Piękne, piekne, piękne.  :kwiatek:
A gdybym wygrała sto milionów to zaraz bym sobie kupiła takie:
http://www.glinkowski.pl/luxury/main.php?m=oferta&s=bryczki&bryczka=doctorwagen&fd=oferta
I w środku siedziałabym aż do śmierci.
Kopciuszek i Victoria sa zachwycajace, zreszta wszystkie sa przepiekne. Rzeczywiscie mozna spuchnac z dumy, ze sa MADE IN POLAND 😀
Taniu, nie widziałam ich strony nigdy, a przecież Glinkowski to marka ceniona na świecie. Kopciuszek jest zachwycający, cudo normalnie. aż strach pomyśleć ile to kosztuje😀
dempsey   fiat voluntas Tua
10 maja 2012 09:13
ha kopciuszki piękne, ale maratonówki w akcji!!  😜  jest film na ich stronie, zresztą na yt też:
- świetnie zrealizowany

ja odkryłam ich z 5 lat temu gdy wystawiali się chyba w Warce - ful profi stoisko, zupełnie nie dowierzałam że to polska firma  😡
Psioczycie na polskie firmy, że podrabiają znane markowe produkty. A czy derka STALLONE
http://www.hauptner.ch/index.php/pferdesport/pferd/decken/regendecken/stallone-deluxe.html?spec=sku:359340
niemieckiego producenta nie przypomina innej znanej markowej derki ???

Myślę, że takie są prawa rynku, to klienci wymuszają asortyment u producenta.  Klient, którego stać na oryginalne produkty i jest im wierny nie popatrzy nawet na najlepsze podobne produkty.
deborah   koń by się uśmiał...
10 maja 2012 09:35
alekskow, na te derki, podobnie jak te

dostałam ofertę z jednej z dalekowschodnich firm. Nawet foto masty podesłali mi katalogowe  takie jak to w linku
oferta bardzo kusząca bo nawet sprzedając je za pół ceny horseware albo masty miałabym mega marżę ...
U nas w stajni jest taki granatowy landauer do ślubów, cudeńko normalnie 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
10 maja 2012 10:06
i jakoś żadna z firm nie "ściaga" wzorow nowych Anek
Nie? A York? 😉

Ale Anky akurat są już tak popularne że w zasadzie ciężko mówić o plagiacie. W tym momencie prawie każda firma oferuje klasyczne pady a kiedyś były dostępne tylko Anky. Więc w tym przypadku ciężko już mówić o podróbkach. Ale strip-iny itp to sprawa jest oczywista.

Nie wiem, co było pierwsze, Anky, czy ES, które kiedyś wyglądały jak Anky. Po drugie wzór anek jest najprostszy na świecie, podejrzewam, że podobne wyroby istniały jeszcze za czasów filcowych potników.
O ile kopiowanie es-ów jest ewidentnym zrzynaniem, o tyle wydaje mi się, że anky nie da się skopiować :P. Jakoś nikt się nie burzy, że jest mnóstwo cottonowych czapraków, a eskadron raczej nie był w dodatku pierwszy.

no tak tylko pady w stylu stripe-in przed ES produkował Lamicell...

tez pamiętam, że Lamicell miał takie czapraki. I pessoa miał/ ma?
cieciorka,  York nie ma tylko pikowanych z pionowymi szwami? nie jestem na bieżąco z ofertą 🙂

pierwsze "pady" które pamiętam to były dwustronne tattini, bo strasznie na nie chorowałam, pikowane bardziej gesto były, bez profilowania, ot, taka karimata🙂
Mogę się pochwalić co w stajni mamy (to znaczy w pensjonacie, gdzie mam Cejlona) i dać linka do zdjęć na stronie stajni z tym powozem?? 🙂
Cejloniara ja chcę, ja chcę!  😜
Mam nadzieję, że to nie będzie jako kryptoreklama. No nie taki mam zamiar, bo to nie mój byznes  :kwiatek:
http://www.malarus.pl/powozem-do-slubu.html
alekskow, na te derki, podobnie jak te

dostałam ofertę z jednej z dalekowschodnich firm. Nawet foto masty podesłali mi katalogowe  takie jak to w linku
oferta bardzo kusząca bo nawet sprzedając je za pół ceny horseware albo masty miałabym mega marżę ...


Tak, ale Twoja firma nie firmuje derek Stallone, a jakaś niemiecka tak. W sumie skąd klient ma wiedzieć, że nie szyje ich ta właśnie firma !!!!
Ale swoją drogą nazwa derki rozłożyłam mnie na łopatki 😉
Nie? A York? 😉

jeszcze raz: york nie ma w ofercie, chyba ani jednego polskiego produktu. to nie sa polskie rzeczy, polski jest tylko i wylacznie dystybutor.
Cejloniara bryczkowy mercedes 😉 robi wielkie wrażenie, czysta elegancja. mam tylko nadzieję, że z mojego powodu nie zostaniesz zabita za kryptoreklamę  :kwiatek:
a mógłby mi ktos o jarpolowych padach opowiedziec? z czego, jak w porównaniu...
Happiowa   córka grabarza
11 maja 2012 19:27
horse_art jarpol to chyba jest najbardziej chwaloną firmą w tym wątku 🙂 ja mam pad kupiony rok temu i wygląda jak nowy, jestem zachwycona i już na produkty innej firmy nawet nie spojrzę 😉 ostatnio doszedł bialy potnik, zobaczymy jak się jutro sprawdzi  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się