KOTY

Miło że Amber się podoba  😉
To jeszcze takie, w normalniejszych kolorach  😉

no właśnie u tych ciemniejszych te oczy się tak odznaczają, ja mam karmelowego BRI więc tak to się w oczy nie rzuca


ale to wielki leniwiec jest więc zazwyczaj spędza czas tak


teraz będziemy mieli drugiego kota to może się trochę rozrusza
kalaarepa, przepiękny kot! Marzy mi się kiedyś do towarzystwa dla Szarego drugi brytyjczyk, właśnie kremowy, rudy albo pręgowany 😜
Śliczne te Wasze futrzaki 😉
A mój dzisiaj znowu gadał z kumplem dudkiem

Przylatuje do nas codziennie, zagląda przez okno i jeśli kota nie ma to po prostu odlatuje. Kiler nie wie co z nim zrobić więc siedzi, ziewa, no raz uderzył o szybę ( nieudana próba schwytania ptaszyska ) ale bardzo mu się pierzasty kolega podoba.

Na co dzień to strasznie towarzyski i energiczny, mający milion pomysłów na minutę kociak :]

cieciorka   kocioł bałkański
06 maja 2012 21:46
Saklawia, ale ma minę na pierwszym! 🤣
Dudek rządzi 😉
kalaarepa Ja już chyba się tym Twoim brytkiem zachwycałam, ale napiszę jeszcze raz: jest prześliczny! Twój, Quendi, także.
Ja też myślę nad towarzyszem ( a raczej towarzyszką :hihi🙂 dla mojego, co by się troszeczkę rozruszał. Zamiast biegać po domu siedzi w zlewie i resztki z talerzy wylizuje. Teraz Cyryl ma niespełna 7 miesięcy a waży już 5kg 😵

Dworcika   Fantasmagoria
07 maja 2012 09:26
kalaarepa, sama się nazwie 🙂 Daj sobie spokój z szukaniem imienia, a już na bank z podpowiedziami. Jedno takie już ma, a takie "do wołania" samo się znajdzie.

Pogoda się skiepściła, co obecnie nam jak najbardziej pasuje - Emil siedzi w wodzie zadowolony, że mu się tak nie grzeje, kot zluzował i wczoraj bez problemu zajmowaliśmy ją czymś jak tylko próbowała zbytnio interesować się światem i prosić o wypuszczenie 🙂
Co prawda poza poduszką zasikała jeszcze plecak (cholera, dawno jej się nie zdarzało...), ale ogolnie na plus. W nocy tylko RAZ, po trzeciej, mnie obudziła! I nie była mocno upierdliwa, wymiziałyśmy się, dostała ukrytego pod poduszką smaczka i poszła spać 😁 Takie trochę półśrodki obecnie stosuję, ale lepszy rydz niż nic...
Dzięki wszystkim za miłe słowa.. Iwo dziś w nocy dostał się do kabla od filtra dla ryby i go pogryzł ;/, na szczęście nic się nie stało ale nie sądziłam że mu to w ogóle może wpaść do głowy;/ raczej bym posądzała o to jakiegoś gryzonia. Wszystko już pozaklejałam taśmą klejącą taką szeroką mam nadzieję że teraz się tam nie dostanie;/
Słuchajcie, kot mi zaczął znaczyć!!! 😤
To nie za wcześnie? Kiedy mogę go kastrować najwcześniej?
Możesz już 😉
Kocięta 3-miesięczne kastruje się bez najmniejszego problemu.
A nie przestanie mi rosnąć 😡? coś mi się kiedyś obiło o uszy że po kastracji kocury już nie rosną, co najwyżej mężnieją. A Hugo jest bardzo drobny nadal i chudy. Mimo że sporo je.
Wprawdzie narazie raz tylko zaznaczył teren, w łazience ale po sprzątaniu i wąchaniu mam już dość 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 maja 2012 18:18
Muffinka, w sumie albo wykastrujesz, albo bedziesz miala wielka ochote nauczyc kota latac przez okno 😁 bo smrod Cie z wlasnego domu wygoni.
tak jak napisala Szafirowa.. jak nie chcesz znienawidzic Hugo to tnij go zanim sie rozhula ze znaczeniem!
cieciorka   kocioł bałkański
08 maja 2012 18:26
nastraszyłyście mnie tym zespołem ruszającej się skóry. Moja kicia czasami liże się dziwnie, drga jej grzbiet i raz z jednej raz z drugiej strony się liże. ale nie jest przestraszona, nie ucieka. tylko robi to "wściekle"

muffinka- wydaje mi się że koty po kastracji rosną bardziej.
Rosną po kastracji, rosną 😉
Tiger był kastrowany w wieku 5mcy 😉
O dzięki za info. W takim razie musze się za to zabrać.
a kotki???🙂 moja ma dopiero 2mce to ma jeszcze czas🙂
kujka   new better life mode: on
08 maja 2012 19:55
Dworcika, dzieki. ocet faktycznie nie dziala. ten moj kot to chyba zupelnie wechu nie ma, albo jest jakis atomowo-pancerny. ani ocet, ani kocimietka.. w zadna strone nie dzialaja zapachy na niego :/

zakleilismy drzwi starym linoleum. wyglada oblesnie, ale kot nie drapie... i juz totalnie zluzowal w nowym miescu. bawi sie, biega, zaczepia i gada. ufff 🙂
Generalnie kocie powinno mieć wagę powyżej 1kg, żeby kastrować.
cieciorka   kocioł bałkański
08 maja 2012 22:11
Tyle co znalazłam o zespole falującej skóry:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=15332
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=346480
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=1971
http://www.weterynarz.com.pl/portal/forum/6-chory-kot/9990-zespo-falujcej-skory
http://mrumru.eu/viewtopic.php?t=918
http://forum.animalia.pl/read.php?17,693097,693097#msg-693097






czy takie drgawki nie są normalne?


Moja jest w ogóle czyściochem. Myje się bardzo często i głośno. Prawie po każdym dotknięciu. Jest też niszczycielką i wariatkę, dlatego, dopóki nie przeczytałam o ZFS uznawałam jej odchyły za jej normę. Teraz nie wiem, czy wymyślam sobie problemy, czy zasadnie się przejmuję, ale bardzo się zmartwiłam i muszę więcej o tym poczytać, jak diagnozować i co robić dalej. U niej nie widać bólu czy strachu, nawet jeśli jest irytacja, to na zasadzie raczej zabawowego wkurwu. Siedzi na przykład, nagle uszy do tyłu, mina "wtf" i zaczyna się lizać nad ogonem, raz z jednej, raz z drugiej. Muszę przyobserwować, czy nie występuje to też kiedy nie jest taka zaniedbana jak w tym tygodniu- niestety sama gonie własny ogon. Mam mętlik w głowie 🙁
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 maja 2012 22:41
cieciorka, A kocica daje się dotykać w okolicy ogona i sam ogon? Czy raczej niechętnie na to pozwala?
cieciorka   kocioł bałkański
08 maja 2012 22:49
Notarialna, ona generalnie nie lubi być dotykana w sensie pieszczona, ale dotknąć się daje. Pozwala się też tarmosić w zabawie, czasami nawet się wypina do drapania, ale czasami wydaje dźwięki których nie umiem odczytać, czy to niezadowolenie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 maja 2012 23:09
Nie pamiętam już skąd ją wzięłaś i skąd mogło się jej to wziąć, ale np ruda nie lubi być dotykana u nasady ogona, bo chyba ma złe wspomnienia z dzieciństwa kiedy to bachory nosiły ją za ogon jak worek. Mogła mieć coś tam uszkodzone lub naciągnięte, ale nie przeszkadza jej to w poruszaniu ano w toaletowych sprawach.
Miała robione jakiekolwiek badania w kierunku uszkodzenia ogona? Dotyk w okolicach ogona sprawia jej ból lub dyskomfort?

Powiem szczerze, ze trochę sceptycznie na to nowe choróbsko patrzę, bo z postów z forów wynikałoby, że 80% kotów żyjących w zamkniętych domach/ blokach/ etc ma ten zespół. Cóż, widocznie koty są po prostu znudzone, zestresowane, "zabija" je rutyna - a rutyna nie jest moim zdaniem dobra, bo przy nowych doświadczeniach stres jest x2 większy niż powinien być.
Co jakiś czas wprowadzać nowe atrakcje, zmieniać jadłospis. Byle nie było nudno w rozkładzie dnia. 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
08 maja 2012 23:20
No niby tak. Nawet dzikie, czy pół dzikie koty ruszają skórą na plecach. Wg mnie działa to na zasadzie jak u koni- np. strząsanie much.
Kituchę mam ze stajni i raczej nie protestuje przy dotykaniu, mogę ją wszędzie złapać, ale zbyt długie trzymanie zawsze ją wkurza :P
Nie sądzę, żeby ogon miała uszkodzony, nie miała zatem też żadnych badań. Niestety jednak, jest teraz rzeczywiście wynudzona. Biję się w pierś, ale niestety nie mam czasu. Ona prosi, zaczepia, ale jestem zajęta 🙁. Mam nadzieję, że uda mi się lepiej ogarniać i jej to wkrótce wynagrodzić.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 maja 2012 23:27
A np zabawki niecodzienne ma? Na allegro i w zooplusie widziałam np takie laserki stojące, automatyczne na baterie. Super sprawa. Myślę czy rudej nie kupić bo ona kocha ganiać za laserem, ale nie będę przecież (niestety) stała nad nią cały dzień 😉

http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/swiatelka_laser/194462 o czymś takim mówię.

Jak nie ma się czasu to niestety trzeba myśleć o środkach zastępczych 😉
Prawdą jest, że takie zabawki nigdy nie zastąpią swojego człeka
Dworcika   Fantasmagoria
09 maja 2012 20:36
Prawdą jest, że takie zabawki nigdy nie zastąpią swojego człeka


Prawdą jest też fakt, że chyba nie chodzi tu o calkowite zastąpienie kotu kontaktu z człowiekiem, ale zajęcie zwierzaka zabawką, kiedy jednak tego czasu nie ma. Nie zawsze da się kotu poświecić 100% czasu, kiedy jesteśmy w domu.



Poznajcie moją Milusię 🙂 ale jeszcze nie mam jej w domu dopiero w przyszlym tyg, mam nadzieję że Iwo ją szybko zaakceptuje, pierwsze zdjęcia zrobione dziś a drugie jak była troszkę młodsza
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 maja 2012 22:43
Kalarepa, śliczna! 😜 😍

Ruda Podczas oceny:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się