W moim odczuciu ze wskaźnikami nie ma żadnego problemu, trzeba na bieżąco dostosowywać podejmowane akcje do potrzeb i tyle. Pewnie szkoli się psa trochę wolniej, ale coś za coś...
Ewentualnie szybko spadająca higiena nieco mnie drażni, bo jednak tak często psa nikt normalny nie kąpie, a energii całość pielęgnacji pożera mnóstwo. 😉
Moja ostatnia wybrana na loterii: