sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 18:16
ciekawe po czym wnosisz żę "koń zadowolony"  👀
ręka za nisko, za szeroko i z leżącymi nadgarstkami, martwa i bez czucia...że niby to jest ta "finezja"? 😂
a koń sobie tylko kłusuje, bo niby dlaczego ma tego nie robić? 🤔
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 18:19
[quote author=wrotki link=topic=5.msg1393345#msg1393345 date=1336322631]
[quote author=Isabelle link=topic=5.msg1393306#msg1393306 date=1336321090]
korastar,  może podpisz, nie każdy pozna 😉
ale niby że co ma obrazować zdjęcie tej rekreantki, o kilometrowych wodzach, z leżącymi nadgarstkami na udach i dłońmi rozstawionymi tak szeroko, jakby byka za rogi prowadziła? 🤔
[/quote]

czyżby Pierwsza i Jedyna w Polsce Instruktorka Parelli *?

[/quote]

nie to nie jest Katarzyna Jasińska ;P ona nie ma takiego konia xd
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 18:25
ręka za nisko, za szeroko i z leżącymi nadgarstkami, martwa i bez czucia...że niby to jest ta "finezja"? 😂
a koń sobie tylko kłusuje, bo niby dlaczego ma tego nie robić? 🤔


"samouk" brzmi dumnie 👍 😂 i
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 18:25
chociaż w sumie może to i ona..... ale nawet jak to ona, to ona jest naprawdę doświadczoną osobą i wie co robi (byłam u niej na wykładach) i robi to na prawdę dobrze.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 18:30
chociaż w sumie może to i ona..... ale nawet jak to ona, to ona jest naprawdę doświadczoną osobą i wie co robi (byłam u niej na wykładach) i robi to na prawdę dobrze.


no wykłady bez wątpienia idą jej dobrze  🤔

[quote author=sandakanowa link=topic=5.msg1393418#msg1393418 date=1336325142]
chociaż w sumie może to i ona..... ale nawet jak to ona, to ona jest naprawdę doświadczoną osobą i wie co robi (byłam u niej na wykładach) i robi to na prawdę dobrze.


no wykłady bez wątpienia idą jej dobrze  🤔


[/quote]z fantazy, to bym jednak wolał książkę lub film. 😁
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 18:43
[quote author=ElaPe link=topic=5.msg1393427#msg1393427 date=1336325405]
[quote author=sandakanowa link=topic=5.msg1393418#msg1393418 date=1336325142]
chociaż w sumie może to i ona..... ale nawet jak to ona, to ona jest naprawdę doświadczoną osobą i wie co robi (byłam u niej na wykładach) i robi to na prawdę dobrze.


no wykłady bez wątpienia idą jej dobrze  🤔


[/quote]z fantazy, to bym jednak wolał książkę lub film. 😁
[/quote]

a byłeś na jakimś z jej wykładów, że oceniasz?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 18:47
a byłeś na jakimś z jej wykładów, że oceniasz?

oceniam po twojej ocenie, że wspaniałe te wykłady som

z fantazy, to bym jednak wolał książkę lub film.

w sumie ja chyba też. 🤣

a byłeś na jakimś z jej wykładów, że oceniasz?
nie oceniam i nie byłem...deklaruję tylko, ze fantazy akceptuję tylko w formie książkowej, no ewentualnie filmowej adaptacji, ale to już głównie dla dobrego towarzystwa z którym na takie dzieło do kina pójdę.
wykład z fantazy, to naprawdę nie może być nic ciekawego i pouczającego- brakuje miejsca na wyobraźnię 🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 18:57
Ja w sumie lubuję się w literaturze faktu więc zamiast wykładu fantazy dla mnie ciekawszy  byłby wykład wzmiankowanej PiJIP* o tym jak państwo P przerzynają takich jak ona naiwniaków z grubej kasy nie ucząc zupełnie jeździectwa a oni z kolei przerzynają  kolejnych naiwniaków z trochę mniejszej kasy tez nie ucząc jeździectwa  zupełnie a napełniając ich mózgi bezużytecznymi w sensie jeździeckim fantazjami 😂
sandakanowa,  to Kasia na Saperze. JEJ koniu. Lesio był dzierżawiony.

Kasia nie jest samoukiem. nie wsiadła na konia jak ją bozia stworzyla.  Szkoli się pod fachowym okiem, robi "dosiadówy" na lonży, pracuje nad jezdzieckimi mankamentami pod doswiadczonym okiem.

jakieś się dziwne mity tworzą, ja podziwiam pracowitość, samozaparcie i mam szacunek wielki do roboty, którą Kasia odwala, typowo nad swoim dosiadem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:01
jakieś się dziwne mity tworzą, ja podziwiam pracowitość, samozaparcie i mam szacunek wielki do roboty, którą Kasia odwala, typowo nad swoim dosiadem.

po tylu latach "fachowego" nauczania państwa PP i gigantycznej kasie wtopionej w to przedsięwzięcie to naprawdę słabiusieńko to wygląda. Przeciętny rekreant z naszego forum prezentuje się o niebo lepiej od Pani Instruktor Parelli Pierwszej i Jedynej zresztą.
Kasia nie jest samoukiem. nie wsiadła na konia jak ją bozia stworzyla.  Szkoli się pod fachowym okiem, robi "dosiadówy" na lonży, pracuje nad jezdzieckimi mankamentami pod doswiadczonym okiem.
tylko dlaczego tego zupełnie nie widać...zwłaszcza, że utrzymuje się przecież z tego "jeździectwa"?...że im gorzej, tym lepiej? 🤔
jakieś się dziwne mity tworzą, ja podziwiam pracowitość, samozaparcie i mam szacunek wielki do roboty, którą Kasia odwala, typowo nad swoim dosiadem.
no fakt, samozaparcia to można zazdrościć, tyle lat przy koniach, a w siodle ciągle jak przysłowiowa "torba" 😁
Samouka "kontaktowego" miałam na myśli. Z tego co wiem Kasia zaczęła jeździć na tym koniu na kontakcie dopiero niedawno (do tej pory chodził on głównie na halterku). Saper ponoć nie tolerował kontaktu i miał dużą tendencję do chowania się. Kasia od kiedy pojechała na szkolenie z Lindą uczy siebie i swojego konia Gry w Kontakt. To nowa koncepcja Parellich. Wiem, że bierze lekcje dosiadu na lonży, ale nie pracuje nad kontaktem z instruktorem. 

Ja na tej fotce "torby" nie widzę. Poza tym, ona sama mówi o sobie, że jest jeźdźcem rekreacyjnym, a więc nie rozumniem tych prztyków. Szanuję ją za pracowitość, samokrytykę, otwarty umysł i pokorę. No i nie będę ciągnąć dalej offtopa.
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 19:14
wszyscy tutaj tak na prawdę krytykują panią Jasińską i jej jeździectwo... może nie jeździć najlepiej, ale jeżeli chodzi o pracę z końmi idzie jej na prawdę świetnie.... idealnym przykładem jest jej koń Gigant, z którym zrobiła takie postępy, że niektórzy nigdy takich nie zrobią.... naprawdę podziwiam ją za to co robi i JAK to robi. i to tyle w tym temacie...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:18
Cytat: Isabelle Dzisiaj o 18:58😲9
[quote]jakieś się dziwne mity tworzą, ja podziwiam pracowitość, samozaparcie i mam szacunek wielki do roboty, którą Kasia odwala, typowo nad swoim dosiadem.

no fakt, samozaparcia to można zazdrościć, tyle lat przy koniach, a w siodle ciągle jak przysłowiowa "torba" [/quote]

samozaparcia i zupełnego braku samokrytycyzmu.

idealnym przykładem jest jej koń Gigant, z którym zrobiła takie postępy, że niektórzy nigdy takich nie zrobią..

znaczy co z nim zrobiła? Bo o ile ja się orientuję koń Gigant był koniem w pełni ujeżdżonym i wyszkolonym i zanim trafił do Pani K. Jasińskiej chodził w sporcie.


Saper ponoć nie tolerował kontaktu i miał dużą tendencję do chowania się.


koń nie rodzi się z wrodzona umiejętnością akceptowania kontaktu, to jest kwestia przyzwyczajenia, wyszkolenia.
No i jak się konia przez lata otumania na sznurkach i serwuje koniowi zerowe umiejętności jeździeckie to jak ten koń i skąd ma wiedzieć jak na wędzidle na kontakcie chodzić.

Poza tym Saper jako 3-letni koń zapewne dopiero co za jeżdżony prezentowany przez innego jeźdźca w swojej macierzystej stajni zupełnie nie przejawia  jakichś tendencji do chowania się - przeciwnie widać tendencję do prawidłowego kontaktu.




To nowa koncepcja Parellich.

taa, no zaiste "nowa" koncepcja  🤔wirek: o której normalny świat jeździecki wie od kilkuset lat - ci muszą co i rusz coś "odkrywać"
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 19:30


znaczy co z nim zrobiła? Bo o ile ja się orientuję koń Gigant był koniem w pełni ujeżdżonym i wyszkolonym i zanim trafił do Pani K. Jasińskiej chodził w sporcie.




no jakby to powiedzieć on trafił do niej w naprawdę złym stanie psychicznym... ona wczodziła do niego z grabiami, żeby mu boks wyczyścić, a koń w sekundzie stał w drugim końcu boksu cały spięty i furczał.... potrafił nawet przeskoczyć nad taczką stojącą w drzwiach boksu.... pod koniec ich wspólnej pracy, koń sam wchodził do przyczepy, można było wszystko przy nim robić.... jeśli dla Ciebie to nic to ja nie mam pytań....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:31
dziwnym trafem wszystkie konie trafiające w ręce naturalnych są w złym stanie psychicznym  i oni muszą je "odrabiać"  😎 👀
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 19:35
jeśli w to wątpisz porozmawiaj z p. Kasią..... ja z nią rozmawiałam po wykładzie i ona sama mi to opowiadała... to nie są jakieś historie z internetu.... a poza tym nie umiejąc jeździć nie została by instruktorem PNH ;/
taa, no zaiste "nowa" koncepcja  🤔wirek: o której normalny świat jeździecki wie od kilkuset lat - ci muszą co i rusz coś "odkrywać"
to akurat taka mormońska tradycja.  Joseph Smith też doznawał kolejnych objawień i iluminacji, chociaż Jehowa już wcześniej wszystko na gotowe wyłożył Mojżeszowi.
Ja na tej fotce "torby" nie widzę. Poza tym, ona sama mówi o sobie, że jest jeźdźcem rekreacyjnym, a więc nie rozumniem tych prztyków. Szanuję ją za pracowitość, samokrytykę, otwarty umysł i pokorę. No i nie będę ciągnąć dalej offtopa.
mówiąc nieskromnie, ja siedzę lepiej wypoczywając w stępie na luźnej wodzy...no i od kiedy rekreacyjny jeździec bierze pieniądze za to że wsiada na konia, bo raczej to nie jest normalne?
no jakby to powiedzieć on trafił do niej w naprawdę złym stanie psychicznym... ona wczodziła do niego z grabiami, żeby mu boks wyczyścić, a koń w sekundzie stał w drugim końcu boksu cały spięty i furczał.... potrafił nawet przeskoczyć nad taczką stojącą w drzwiach boksu.... pod koniec ich wspólnej pracy, koń sam wchodził do przyczepy, można było wszystko przy nim robić.... jeśli dla Ciebie to nic to ja nie mam pytań....
to takie legendy sprzedaje, żeby usprawiedliwić swoją jeździecką marność? 🤔
tak się śmiesznie składa, że Gigant został kupiony od naszego forumowego Ridera, zatem pamiętam go z okresu "presznurkozowego" i poza tym że był "umiarkowanie ambitny", to był zupełnie normalnym koniem.
jeśli w to wątpisz porozmawiaj z p. Kasią..... ja z nią rozmawiałam po wykładzie i ona sama mi to opowiadała... to nie są jakieś historie z internetu.... a poza tym nie umiejąc jeździć nie została by instruktorem PNH ;/
niestety, ale jest świadectwem dokładnie odwrotnej tezy,a mianowicie, że nie trzeba zupełnie umieć jeździć, żeby być instruktorem w PNH 🤔
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 maja 2012 19:40
dziwnym trafem wszystkie konie trafiające w ręce naturalnych są w złym stanie psychicznym  i oni muszą je "odrabiać"    właśnie...  🥂 i  koń sam wchodził do przyczepy byłoby "cos" gdyby sam  wchodził, przywiązywał się i trap zamykał  😁 a o tym że  koniowi obecnemu w boksie się widłami nie macha przed nosem to PP na kursach nie uczą? eechhh.. wszystkie te dziwne opowiesci naturalsów o zaprzeszłych problemach psychicznych ich koni  😵 każdy normalny stajenny by je w tydzień rozwiązał 😂
co ty sandakanowa? czy p kasia to jakies guuuru dla ciebie jest?? bo wypowiadasz sie normalnie z takim namaszczeniem jakby o papieża chodziło, weź sie ogarnij i idź normalnie pojeździj, to da się jeszcze wyleczyć, poważnie...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:44
a poza tym nie umiejąc jeździć nie została by instruktorem PNH ;/

to jest niezłe to stwierdzenie   🤣

W byciu instruktorem PNH nie chodzi zupełnie o umiejętności jeździeckie a o stan konta adepta - jeśli jest wystarczająco zasobne to owszem, każdy zostanie wzmiankowanym Instruktorem. Potem musi jeszcze corocznie płacić też niemałe kwoty za dodatkowe "szkolenia" (czyt. za wykorzystanie nazwy PNH) bo inaczej już tymże Instruktorem przestaniesz być.

To taka franczyza - oni ci dają know-how jak doić naiwniaków a ty im płacisz za markę PNH. I jak widać brak umiejętności jeździeckich zupełnie nie jest tu przeszkodą. Zresztą nasza Pierwsza i Jedyna nie ma uprawnień do pracy z jeźdźcem w siodle a jedynie do prac ziemnych.

o takie legendy sprzedaje, żeby usprawiedliwić swoją jeździecką marność? ke
tak się śmiesznie składa, że Gigant został kupiony od naszego forumowego Ridera, zatem pamiętam go z okresu "presznurkozowego" i poza tym że był "umiarkowanie ambitny", to był zupełnie normalnym koniem.


No proszę. Normalny koń po przejściu w ręce Naturalnej Kasi stał się nienormalny i Naturalna Kasia musiała go naturalnie  przywracać do normalności. Ciekawe. Kolejna porcja fantazy  😲
my się dość często wozimy w naturalu :P
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
06 maja 2012 19:44
eeee ale to jest wątek dla osób naturalnie jeżdżących i pracujących z końmi czy klasycznych? bo się pogubiłam. jeździcie po naturalsach na wątku dla naturalsów.... ciekawe....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:49
jeździcie po naturalsach na wątku dla naturalsów....

jest to forum otwarte i każdy ma prawo się wypowiedzieć w każdym wątku.

Poza tym bądź łaskawa zauważyć, że nie "jeździmy" ale prostujemy oczywiste nieprawdy  i fantazje mogące zmylić początkujących adeptów jeździectwa w ogóle.
Jezu żal mi was , Katarzyna Jasińska jest pierwszą instruktorką jeżdżenia naturalnego w Polsce. Myślicie że tak łatwo coś osiągnąć z koniem?! Może dla was klasyków z ostrymi wędzidełkami ,ostrogami i batami słowo Natural horsemanship  jest obce i  nie rozumiecie co to znaczy prawdziwa więź z koniem.?! myślicie że gdyby psuła konie tyle osób przyjeżdżało by do niej na warsztaty?! Wolicie oglądać klasyków w ujeżdżaniu którzy ganaszują konie do samej szyi.?! Czy może skoczków którzy szarpią cały czas swoje konie?! Jak dla mnie nie ma w tym żadnego piękna.! A może zazdrościcie pani Kasi więzi ze swoimi końmi.?! proszę was , nie wypowiadajcie się bo jeśli twierdzicie że niszczy konie to nie macie zielonego pojęcia o Naturalu , i twierdzicie że jesteście doskonali  bo umiecie z końmi 7 gier, i koń  przychodzi do was na padoku? Nie rozśmieszajcie mnie, wiecie ile w taki rodzaj jeździectwa wkłada się pracy i czasu? Może to do was nie dociera, ale Jeżeli twierdzicie że ona niszczy konie to naprawdę NIC wam już nie pomoże.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 maja 2012 19:56
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2012 19:57
Biedne dziecko się coś zdenerwowało 🤣

to naprawdę NIC wam już nie pomoże.

może kolejny naturalny wykład bajkopisarsko-fantazy Jedynej i Pierwszej  by pomógł
.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się