KOTY
Dzięki :kwiatek:. Wygląda na problem neurologiczny. Tyle że moja nie jest narażona na stres, ciekawe czy mogą być przyczyny urazowe, bo moja kotka ma to stale od sterylizacji, czyli 11 lat. Badania (usg, morfologia) w normie. Nigdy na nic nie chorowała.
Debiut mojej kotki w wątku -

Jeszcze malutka,umówiłam się z właścicielem że dajemy jeszcze miesiąc przy mamusi i potem idzie do mnie 😉
DeJotka, ale cudna kluseczka 😍 😍
Mój kot przeszedł dziś samego siebie. Przestraszył się jak zasłaniałam zasłonkę i spadł z okna... z wysokości 50cm... 😵 Oczywiście wielce zdziwiony tym faktem udał, że nic się nie stało i oddalił się statecznym krokiem w stronę kuchni...
Temat dla mnie :]
Mam totalnego świra na punkcie mojego kota, który chyba do końca nie wie że jest kotem.
Codziennie aportuje swoje zabawki, ogólnie wszystko od razu bierze w pyszczek a nie jak większość kotów, które bawią się łapkami. Woli też psie puszki od kocich i jest niesamowicie towarzyski - gdzie nie pójdę tam i on a jak wyjdę z domu to drze się tak, że go w stajni słyszę. Uwielbiam go obserwować, jak się cichutko przemieszcza, bawi, psoci... Lepszy niż TV 😀
Saklawia, fajny szkrab 🙂
Moja kicia niedługo kończy rok... ale to zleciało!
No i uparcie chce jeść w towarzystwie. Jak zostanie sama w kuchni, to wyciąga kawałki karmy (tylko puszkowej), mięso itp. i przychodzi z tym do pokoju. Resztki próbuje zakopywać parkietem :[ Bo ja nie mam ciekawszych zajęć tylko latać za nią i zbierać to, czego nie zjadła.
DeJotka fajna! Nawet nie zauważysz jak szybko urośnie. Ja pamiętam jak moja przyszła do nas, taka mała i strasznie włochata, już myśleliśmy, że będzie długowłosa, a tu "zonk". 😉
Mój jest wrześniowy, jak wracam ze szkoły po dwóch tygodniach to zastaję prawie o połowę większego kota! Mamusia pers, tatuś dachowiec, kształty ma perskie, futerko w dotyku też ale krótkie włosy, gdy zaniosłam go do kastracji to weterynarz myślał że jest brytyjczykiem 🤣
Czy ktoś chętny z kociarzy na taką zabawkę?
Robie ostatnie zamówienie, cena 115zł. Wolne 3szt:

filmik:
http://tinypic.com/m/fdhrx0/3
Mój kot jest największym histerykiem świata. Wróciłam wczoraj do domu, a mama siedziała zapłakana. Była ładna pogoda, Pinka spała na swoim krzesełku na balkonie, mama nie chciała jej budzić, zamknęła ją i poszła do sąsiadki na jakąś godzinkę. Pinka się obudziła i wpadła w histerię, że jest na balkonie i drzwi są zamknięte i nie może wejść i pewnie umrze z głodu i chłodu i świat się kończy i zaczęła drapać w drzwi. I drapała tak zaciekle, że uszkodziła sobie pazury i zakrwawiła cały balkon. Ehhh, syjamiszcze.
Biedna Pinka, biedna Mama 🙁 Moja Nitka tez tak ma, jak wystrzeli na balkon to robi polpiruet na zadzie i leci sprawdzic czy drzwi sa na pewno otwarte, proba przymkniecua, bo zimno, konczy sie natychmiastowym powrotem kota do domku -oazy bezpieczenstwa.
A moja kicia jak pokazałam jej , że można latać po dworze nie chce siedzieć w domu! Do kuwety to nie pamiętam kiesy ostatni raz robiła! Rano jak wstaje to razem z psem lata po domu żeby ją na dwór wypuścić. A do domu przychodzi w dzień tylko po to żeby zjeść , napić się i ewentualnie pospać.
Musisz się przyzwyczaić. 😉 Moja na wiosnę/lato robi tak samo, od jesieni zaczyna być częściej w domu, a w zimie to w ogóle nie wychodzi, bo jej w tyłeczek zimno.
Sanna - bo my się z Pinką nigdy nie nudzimy :P
Znów trzeba do nowego weta uderzyć, bo ta niby grzybica chyba grzybicą nie była. Wątpię też, żeby nerki były nerkami. Zastanawiam się trochę czy mój kot nie jest tak wrażliwy, że przejmuje moje stany psychiczne.
Pochwalę się nowymi wiadomościami 😀. Filemon już sobie chodzi 🙂.
Być. Ale moja w zimę robiła tak samo. Zagrzała dupkę pod kominkiem i dalej na dwór.
sluchajcie czy kocimietka dziala n wszystkie koty?
ppytam, bo bede przenosic Kota do nowego,wynajmowanego mieszkania i bardzo bardzo nie chcialabym zeby do drapania upatrzyl sobie cokolwiek innego niz nowozakupiony drapak. sek w tym, ze w starym domu (i w ogole nigdzie i nigdy) nie korzystal z drapaka sklepowego, oddalismy mu stara palme 😉 i ta kocimietke kupilam tylko po to by wypsikac drapak i modlic se o to, by szanownemu laciatem sie spodobal... ma sens ten moj plan? czy moze macie lepsze pomysly?
Kujka na mojego Trolla nie działa. Ale on jest w ogóle lekko chyba niepełnosprytny 😁 Za to Luna, jak jej sypnę na drapak, to spędza z nim kolejne pół godziny przytulając się i tarzając 😉
A ja się cały czas zastanawiam, czy to zostawianie kłaków przez Lunę jest normalne 🙄 Ostatnio odkurzam codziennie. Kocią srebrną sierść mam wszędzie... Otwieram szafę - sierść, wchodzę do łóżka - sierść, robię sałatkę - sierść... Troll owszem, zostawia kilka włosków, ale uważam to za normalne. A jak głaszczę lunę, to po jednym przejechaniu ręką po grzbiecie mam garść białych włosów. Jak pytałam o to weta, to powiedział, że to cecha osobnicza i widocznie tak ma. A ja powoli nie wyrabiam... Na moich 30 metrach mieszkania jest więcej sierści niż moich rzeczy 😵
Kujka, moje koty maja drapaki wszelkiej masci - stojace, lezace, matowe wycieraczki -co kocia dusza zapragnie, ale -na wszelki wypadek - skorzane sofy dobrze zabezpieczylam 3 😂 warstwami nakryc. Koty sprawdzaly sobie wszystko, wskakiwaly z asekuracja na nowe rzeczy - czyli wysunietymi pazurami - nie chcialam ryzykowac.. Teraz juz jest spokojniej, ale narzuty wciaz sa na sofach a ja jestem spokojniejsza. Acha, podczas proby drapania- zaznaczania - mebli drewnianych koty zawsze byly informowane, ze to mi sie nie podoba a same krawedzie posmarowalam sliska pasta do czyszczenia tychze szafek, stoliczkow - juz sam zapach nie zachecal do kontaktu, nawet nie probowaly dotykac lapami. Teraz nie przylapuje futer na takich 'zabawach', skojarzyly, zapamietaly, respektuja. ps. jesli twoj kot nie za bardzo lubi drapaki sklepowe, to moze owin sizalowym czy jakim tam innym grubym sznurkiem kawalek deski ( ja mam takie +- 80 cm i leza sobie po prostu na podlodze) - zazwyczaj sie to sprawdza, zaden z zarowno moich osobistych jak i bandy tymczasow nigdy nie pogardzil takim drapaczkiem.
kujka, jak kupilam drapak, to spryskałam go kocimiętką i niestety - gucio, kot miał w duszy, bo ściany oklejone korkiem były fajniejsze (nawet w chwili kiedy waliły octem jak opętane, bo je tym wysmarowalam w ramach odstraszenia kociumby).
Po przeprowadzce do nowego mieszkania (jedno i drugie wynajmowane...) ma nowy drapak - wysoki pal owinięty sznurkiem, po drodze półka, parapet i na górze półka widokowa. Parapet był ok, drapak nieszczególnie. Pomogło wsadzanie kota na górę, żeby zobaczyla jakie widoki to daje, zostawianie jej tam smaczków, zachęcanie do wskakiwania w trakcie zabawy. Teraz to cudne bocianie gniazdo!
Sam pal drapie - załapała po zamontowaniu na nim klamerki, ktorą początkowo usiłowała ściągnąć i przy okazji załapała jakie to cudo do drapania, wyciągania się itd.
Libella, niektóry koty po prostu tak mają. Część moich np... Z czego mialam jednego, który sypał cały rok ciągle, ogromne ilości. Aż dziw, że nie był łysy, tylko całe życie puuuuchaaaaty. Zdrowy, więc to taki typ po prostu.
Dzieki laski!
mam nadzieje ze Kot sie skusi n 60 cm drapaka z cud dyndajaca zabawka n koncu 😉
Libelko wiesz moj puchaty, z gesta sierscia, minimalnie dluzsza od od przecietnej krotkej... rowniez klaczy sie caly czas, przy glaskaniu, tuz po wyczesaniu... taki ekhm urok, trzeba si przyzwyczaic... :/
Mój kot juz mnie nie lubi bo go ostrzygłam na zero - został tylko ogon i łapki 🙂
z łbem jakoś ładu dojść nie mogę .....
polecam strzyżenie wszystkim właścicielom sierściuchów
Ruda też kłaczy cały czas. Tydzień temu ją kąpałam. To była masakra! Przy najmniejszym dotknięciu leciały z niej garście kudłów, nie idzie tego wyczesać. Teraz się trochę uspokoiło to wypadanie, ale nadal i tak kłaki mam wszędzie.
Ja też mam wszędzie sierść- nawet prześcieradło po upraniu powieszone do przeschnięcia tak się zlepiło właśnie od kłaków ze ciężko było je "rozdzielić"
Jest ciepło człowiek się klei i przez to cały oblepiony tym puchem
ogoliłam i po ogoleniu jestem w 100 % przekonana ze to był dobry pomysł
kota można normalnie pogłaskać a i jemu lepiej bo nie wylizuje sobie już tych kłaków które co jakiś czas musiały z niego wyjść tą sama drogą którą weszły
to koty można golić?? A to nie wpływa na nie jakoś negatywnie? Wet to robi, czy jak?
O jaaa... to mogłoby rozwiązać moje wszystkie problemy kocie 💃 Bo ja już serio rozwazałam wywiezienie jej na wieś :/
Goli się koty. Kuzynka ogoliła długowłosego bo go zaniedbała, słyszałam o wychodzącym persie, którego golono, żeby się w nic nie zaplątał.
Libella, masz furminator? Jeśli kotka daje się czesać to kup. Możesz spróbować wykąpać, albo głaskać gumą np gumową rękawiczką, ale uwaga, nie za dużo, żeby nie wyłysić kota. Czesz.
Podaj coś na wzmocnienie, na sierść, biotynę, żółtko raz w tygodniu. Czy Luna nie jest zestresowana?
Libella to wpływa bardzo pozytywnie na właściciela, na otoczenie i na samego kota
[[a]]http://www.szokblog.pl/Ogolony-kot/Szokujce-zdj%C4%99cia/blog-strona/2411[[a]]
może śmiesznie wyglądają po strzyżeniu ale teraz mój kot jest wbrew pozorom tak miękki jak kaczuszka - jak miała futro to nie była taka mięciutka
teraz przynajmniej można pogłaskać bez narażenia na owłosienie ręki - można tez sie przytulić
wcześniej równało się to z włosami na twarzy które tylko za pomocą wody można było usunąć
Ja ostrzygłam tak jak na zdjęciu 8 w załączonym linku - hi hi fryz ala koń
Cieciorka mam furminator. Niestety, nie zauważyłam, żeby to jakoś pomogło. Zestresowana raczej nie jest... Wyleguje się cały dzień, wieczorkiem ma zabawy, żadnych nowych ludzi/zwierząt w domu ani nic.
Żółtko od wczoraj próbuję ( w necie wyczytałam 😉 ) ale raczej niechętnie je... Właśnie się za jakimiś witaminkami rozglądam, na zooplusie widziałam ale nie wiem, czy to coś da?
Ale z tym goleniem to mega pomysł jest... I myślicie, że wet mi ją ogoli, czy raczej jakiś salon kociej urody? 😁