Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

chaff Gratulacje!

Ja przed ciążą miałam problemy z odcinkiem lędźwiowym, że czasem spać nie mogłam i bałam się, że w ciąży to będzie masakra. A tu nic, zupełnie nic mnie nie boli. Nie chcę zapeszać, bo to jeszcze 2 m-ce, no ale... Za to dłonie mi puchną i juz dawno musiałam zdjąć obrączkę i jak gdzieś jestem w sklepie, czy przychodni to takie czasem spojrzenia widzę...
Kami   kasztan z gwiazdką
27 kwietnia 2012 08:28
Chaff gratulacje  😅

Monia
mi wszystkie badania idą z prywatnego ubezpieczenia, ale chyba powinien je nfz refundować  🙄
Mam pytanie , czy na początku ciąży robiliście badania krwi za które trzeba było płacić ?  tarczyca , cukrzyca , Hiv i jeszcze jakieś co nie pamiętam .

Z tego co sie orientuje to doplacic trzeba za tarczyce, HIV, cytomegalie, rozyczke, zapalenie watroby typu B,C. Cukrzyce ciazowa badaja na NFZ, gdzies kolo 25 tygodnia. Zeby te pozostale badania byly nieodplatne musi je zlecic lekarz przyjmujacy na NFZ.
Ja robiłam takie przed ciążą, odpłatnie, chociaż chodzę do lekarza na NFZ. Cały zestaw kosztował ponad 200 zł, a skierowanie nie należało mi się ponieważ dopiero planowałam ciąże ;]. Co innego jakby już w ciąży okazało się że mam HIV, WZW C, cytomegalię, toxo albo różyczkę - wtedy już przysługuje skierowanie  😂 😂 😂

Monia jak jesteś już w ciąży i chodzisz do lekarza przyjmującego w ramach NFZ - powinnaś mieć to wszystko na skierowanie. Mój lekarz pokazywał mi nawet nowy kalendarz badań i jest tam jak byk toxo x2, hiv x2, odczyn Coombsa x 2, morfologia + mocz co miesiąc - ogólnie bardzo rozbudowany wykaz.

Ja właśnie muszę udać się na odczyn Coombsa po raz drugi (tłumaczenie mojego lekarza, na moje pytanie: a co jak oboje z mężem mamy grupę ORh+:  Pani Ulu dla nas ojciec dziecka to jest zupełnie obcy człowiek  🤣 :lol🙂 oraz zrobić test z glukozą - też obecnie bardziej rozbudowany, bo w pierwszej ciąży było 50 g glukozy i badanie tylko po 1 h, a teraz jest 75 g i badanie po 1 i 2 h.
Ta glukoza nie jest miarodajna według mnie.
Zrobiłam test 75 i wyszła mi nietolerancja. Teraz badam się glukometrem i ani jednego wyniku poza normą nie miałam, a generalnie diety nie zmieniłam.
Ograniczyłam tylko słodycze i słodzenie herbaty, a już mi kazano na patologię iść.
A jaki miałaś wynik?

Pokemon chyba miała podobnie, najpierw jej wykazało na teście a potem jak sama sprawdzała to już nie za bardzo..
dempsey   fiat voluntas Tua
27 kwietnia 2012 09:59
cheff, ale fajnie! Gratki 🙂

ana, siwulka , dzięki za podpowiedzi komunijne  :kwiatek:
(dinozaur robi wrażenie  😉 )
cheff gratulacje


Wczoraj dostałam skierowanie na badania krwi , dziś byłam i babka mówi że te badanie są płatne , myślałam że z racji mojego wieku muszę zrobić tyle badań ale jak mają je wszyscy to aż mi lepiej . DZIĘKI WIELKIE DZIEWCZYNY  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek: 
qwash miałam 171,8 po 2h, ale nikt mi nie powiedział, że przed testem nie wolno jeść 10h. A ja chyba wciągnęłam wtedy 500 ml sorbetu truskawkowego.
Aż 10 h?? To dobrze ze Ty mi to mówisz 😉
Ja w poprzedniej ciąży miałam taki trochę problem odwrotny - mój organizm za szybko przetworzył tą dawkę cukru - chyba miałam wynik 90 albo 100 po godzinie.

Moni ale jak to dostałaś skierowanie, a pani w lab powiedziała ci że to płatne? Może przychodnia nie ma umowy z tym laboratorium, albo nie wiem.
Ja płaciłam za odczyn Coombsa właśnie dodatkowo, bo tam gdzie poszłam nie mieli umowy, a teraz okazuje się że np w szpitalu miejskim robią to badanie.
No dokładnie 10h i roztwór powinien mieć łącznie 300 ml, a ja dostałam 3/4 kubeczka takiego od dystrybutora, więc generalnie zatkałam się cukrem. No, ale według mojej prowadzącej to nie miało znaczenia.. Juz jej jakoś nie ufam, mam wrażenie że w ten sposób pozbywa się pacjentek ;/ bo przechodzą pod opiekę patologii.
gwash, Tyle, że ja mam świra na punkcie bezpieczeństwa, w tym wypadku kasa  dla  mnie to sprawa drugorzędna, zwłaszcza, że odkładam od dawna, a większość rzeczy mam od kogoś, wiec można powiedzieć, że na tamtych zaoszczędziłam. Wiem, że jest na krótko, ale ja mieszkam na zadupiu gdzie wszędzie małą będę zabierać ze sobą ( bo nie mam z kim zostawić ) także będzie eksploatowany, poza tym zastanawiałam sie nad używanym, jednak to też ryzyko bo nie zobaczy sie czy taki fotelik naprawdę nie jest powypadkowy.

Heh....


Ja wynik glukozy miałam 91 i na czczo i po 2 h  🤔wirek: i też płaciłam za badania
I nic ci lekarz nie kazał z tym robić? Mi kazał jeść często słodkie przekąski 😉

A co do fotelików - jeśli masz hopla na punkcie bezpieczeństwa, to woź dziecko tyłem jak najdłużej.
Ja za podobną kasę (no troszkę większą) sprowadzałam ze Szwecji fotelik tyłem do kierunku jazdy 0-18 kg (czyli od 0 do prawie 4 lat w naszym przypadku).
Akta Graco Duologic konkretnie. Tyleż że nie używałam go jeszcze w przedziale 0 - 13 kg, bo Kazio zaczął jeździć w nim jak miał prawie dwa lata. Więc nie wiem jak się sprawuje jako kołyska do wpinania - wypinania, to się dopiero okaże.
A chcesz fotelik na isofix?
Diadula a co jesz i kiedy badasz cukier? Może coś źle robisz. Ja miałam cukrzycę ciążową, ale się pilnowałam i nie przekraczałam norm cukru po żarciu. Mogłam nawet coś słodkiego zeżreć.
Najgorzej było z owocami, ale ja nienawidzę owoców i w ciąży też nie jadłam. Potem, jak się okazało, że mam cukrzycę, to nie musiałam w siebie tych świństw wrzucać na siłę.  😂

A tak w ogóle, to wyprowadziłam się dzisiaj z dzieckiem z domu.
A o rozwodzie myślałam już od dawna.
Na razie jeszcze wstrzymuję się  z ostateczną decyzją.
gwash, ale że mi miał coś kazać jeść? Nie powiedział że dziwny wynik ale że jest ok. Wszystkie inne wyniki mi sie poprawiły ( nawet hemoglobina mi podskoczyła ).

Co do fotelika to ma być on bezpieczny a na co montowany to już mało istotne 🙂 Sprowadzić bym sie bała tylko z tego względu że mam małą 3 drzwiową polówkę i zdaje sobie sprawę że nie wszystko będzie tam pasowało 🙁

Jeszcze pytanie jak dziecko wchodzi do takiego fotelika montowanego tyłem jak jest już większe? Po tapicerce? W butach ? Nie umiem tego sobie wyobrazić.
pokemon generalnie jem wszystko, tylko przestałam jeść słodycze, słodzić herbaty itp. nie podjadam. Cukier mierzę 4x: na czczo i godzinę po głównych posiłkach. Jędrek waży normalnie, nie jak dzieciaczek z mamy z cukrzycą.
P.S. przykro mi apropo Twojej sytuacji domowej.
I to wystarczy, nie masz po prostu poważnego problemu z cukrem. Trzeba tylko uważać i tyle. Z moich doświadczeń - to nie mogłam jeść - wszystkiego z mąką pszenną, buraczków ćwikłowych, ziemniaków.
dempsey   fiat voluntas Tua
27 kwietnia 2012 12:21
gacek, jak to jak wchodzi? włazi samo jak jest duże, a jak małe (albo ma brudne buty 😉 ) to wsadzasz, tak samo jak wsadza się półroczniaka do tzw. fotelika kołyski
ja mam Maxi cosi mobi, gdzieś mam fotę jak razem dwoje dzieci siedzi
A to film jak zamontować:
http://www.carseat.se/index.php?s=maxi+cosi+mobi

Ja jestem zadowolona i polecam. Używam jednego już cztery lata a drugiego dwa. Przesadziłam tam dzieci prosto z kołyski 0-9.
Natomiast trzeba być świadomym minusów tego typu fotelików:
- ciężkie,  trudniejszy  montaż -  przynajmniej mobi mają dość trudny, pas+dwa pasy dodatkowe+noga, buty brudzą oparcie siedzenia, czasem nie da się zamontowac na środkowym siedzeniu bo jest most, w niektórych autach montaż b. trudny (np. moja mama do Yaris nie zabierze obojga wnuków naraz bo niestety żeby zamontować dwa Mobi obok siebie w trzydrzwiowym aucie to już przy tym drugim trzeba być człowiekiem wężem 😉 to samo z zapięciem obojga dzieci. Niewykonalne - tzn. dla mojej mamy, bo ja dam radę jak się uprę  🙂 )
Ale u nas w większym 4-drzwiowym jeżdżą od dwóch lat oboje obok siebie i bardzo im dobrze. Starsza niedługo wyrośnie  wzrostowo (linia oczu nie może być nad linią oparcia) ale wagowo to by było hoho jeszcze. Więc mnie też będzie czekał dylemacik fotelikowy znowu..  🤔wirek:

Pokemon  🤔...  :przytul:
Oby terapia wstrząsowa zadziałała szybko!
Kenna, Chaff, serdeczne gratulacje!!!

poki :przytul:
Chaff gratulacje!!

pokemon a cóż to się stało? Trzymaj się!

Mój Tadzio rozrania na całego, chodzi przy meblach, wspina się wszędzie i nabija guzy🙂
I to chyba czas żeby się Wam pochwalić bo będzie miał rodzeństwo🙂 Już 10 tydzień 😅


jupiii  🏇 gratulacje!!

Unicorna - pokaż fotki 🙂 fajnie, że sobie radzicie laski  :kwiatek:

Monia - ja chodziłam prywatnie do ginekologa całą ciążę, to i wszystkie badania miałam płatne

Pokemon - przykro mi  :przytul:

Ja niestety dostałam @ czyli różnica wieku między Julką a rodzeństwem, będzie już ponad 3 lata.
BASZNIA   mleczna i deserowa
27 kwietnia 2012 20:19
pokemon, kurde, wspolczucia...Myslalam, ze to tylko takie drobne problemy, o konia itp 🙁.
pokemon :przytul: , wszystko się ułoży, zobaczysz, czasami emocje nami kierują a potem wszystko jakoś wraca do normalności.

Nie dziękuję dziewczyny żeby nie zapeszyć🙂, ale stresa

miałam okrutnego, denerwuję się bardziej niż przy pierwszym dziecku. Czekałam na serduszko a go nie było i nie było.....aż w końcu jakimś cudem jest i ludzik mały z rączkami i nóżkami...ale i tak cały czas mam taki niepokój w sobie:/ 
Teraz zastanawiam się jak sobie z takimi maluchami poradzę ale wychodzę z założenia, że nie ja pierwsza...
Chaff Gratulacje 🙂
pokemon Cholera, smutna wiadomość... Siły i trafnych decyzji życzę.

Ja właściwie przyszłam się podzielić dobrą wiadomością. Franciszek będzie miał kuzyna lub kuzynkę (od brata mojego męża). Bardzo się cieszę, bo już prawie zdecydowałam się na dziecko, żeby Franciszek się sam nie chował, a tu proszę, mogę jeszcze poczekać  💃

Swoją drogą obserwowałam wczoraj reakcje rodziny na wieść o ciąży i trochę mnie serce bolało, że nasze wyznania nie przynosiły tyle radości. No ale, dawne czasy. Teraz wszyscy kochają Franusia nad życie.  🙂

my_karen   Connemara SeaHorse
28 kwietnia 2012 07:46
Chaff, gratuluje serdecznie!! 😅
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
29 kwietnia 2012 08:28
Chaff, gratulacje  😅
Kenna, jak tam macierzyństwo? Bo ja się coraz bardziej boję  😁
A to my po dzisiejszym spacerku (23 stopnie o 7.30!!!):
Dziewczyny mam i tak sobie myślę, że może Wy na to jakiś sposób znajdziecie...
Mam 7-miesięczną siostrzenicę. Ostatnio mała została pod opieką moją i mojego Taty. Siedzimy sobie przy stole, mała na kolanach u mojego taty. Patrzę, a on ładuje jej kawałek bułki rozmiarów paznokcia do dzioba. Mi aż się zrobiło gorąco... Może ja jestem przewrażliwiona (fakt, mam jakąś fobię na punkcie zadławienia), ale wydaje mi się, że półroczne dziecko, które nie ma jeszcze zębów, nie powinno dostawać takich rzeczy. Rozumiem, że można jej zacząć wprowadzać jakieś zupki itp. ale chyba raczej półpłynne a nie kawał chleba?
A może ja jestem przewrażliwiona i tak się robi?
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 kwietnia 2012 12:06
Libella, nie jestes przewrazliwiona. Po pierwsze nie wiadomo, czy mala juz dostaje produkty z glutenem i czy powinna jesc pszeniczna bule. Po drugie takie male dziecko zywi sie czym innym, a jak sie chce, zeby cos sobie pomemlalo, to sie daje do lapki cos wiekszego, zeby samo skubalo, wtedu mniejsza mozliwosc zadlawienia. A takim upchanym do dziuba kawalkiem naprawde moze sie zakrztusic przynajmniej.
I mowie to ja, mama z SS, czy ja to kiedys ktos nazwal te wyrodne 😉.
Libella ja mojej małej ,właśnie od piątku, 7-miesięcznej, zaczęłam podawać takie specjalne ryżowe chrupaczki ryżowe, ale właśnie są one w jednym kawałku i ona sobie powoli "memla" i co jej się uda odpowiednio rozmoczyć to zje (choć i tak więcej je ogląda i do nich "przemawia" niż je  😁 ). Tak jak Basznia pisze, nie widomo czy Twoja siostrzenica może już dostawać gluten.
A co do zupek, to jak pierwszy raz jej podałam taką, w której były pierwsze mikro kawałki ryżu, to się tym kawalindkiem tak zakrztusiła, że na zawał bym zeszła  😵  I udało nam się "przełamać" nie picie - od kiedy soczki dostaje z kubka-niekapka to już jej wszystko smakuje - tak to nie piła prawie wcale, a soczek był wrogiem nr 1  😁

Chaff gratulacje!  :kwiatek:


AleksandraAlicja
jaki zgrabny brzuszek  😍




Dzięki dziewczyny... Chyba do pokażę mojemu ojcu bo miałam z nim wczoraj o to taką wojnę, że aż mnie do dziś głowa boli 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się