Zorilla-dla mnie twój koń jest osiodłany idealnie. Łopatka calutka odblokowana i do "nerek" jest kawał miejsca.
I tak powinien być osiodłany koń, moim zdaniem.
I wiem, że trudniej taką sztukę uczynić na koniu krótkim, mając w ręku siodło z długimi panelami.
I co wy w ogóle z tymi zebrami rzekomymi? Wrzućcie sobie w google grafika "szkielet konia" i zerknijcie gdzie są żebra rzekome. Żebra rzekome to wszystkie żebra, które nie są połączone z mostkiem konia. Jeśli byście chciały położyć siodło, tak, by panelami leżało TYLKO nad żebrami prawdziwymi, to potrzebujecie konia co najmniej 165 cm i siodła góra 16 chyba. Bo inaczej się nie da tego zrobić, żeby jednocześnie odblokować łopatkę.
gajara0 kiedy masz założone siodło na koniu, jedź na nim stępem. Wymacaj sobie ręką koniec łopatki ( czyli tam gdzie mniej więcej wcześniej u swojego konia zaznaczyłam ten koniec na niebiesko) I zobacz, czy czujesz zakończenie tej łopatki w ruchu? czxujesz, jak to zakończenie łopatki się przesuwa? Czy miedzy końcem łopatki w ruchu a panelem siodła masz przestrzeń? Czy raczej panel leży nad tym ruchomym, twardym elementem konia?
Sama kiedyś namiętnie pchałam siodło tak, że panel leżała na łopatce. Można. Koń od tego nie zdechnie. Tyle, że żeby siodło leżało wtedy w równowadze, musisz pod tylny łęk wetkać jakiś zwinięty ręcznik co najmniej( a nie rakietę)- tak by tył siodła unieść około 5 cm w górę. ;/ I nie zapominaj, że wówczas siodło może punktowo naciskać na grzbiet konia (przodem i tyłem) i powodować zapalenia grzbietu. I to nie jest dobry pomysł.
Jeśli zaś uważasz, że NI HU HU nie osiodłasz konia dalej, niż na żebrach prawdziwych, a my ci tu każemy siodłać na żebrach rzekomych, na nerkach i wręcz na ogonie 😉, to JEDYNE wyjście, to kupić siodło z duuuuuuuużo krótszymi panelami. A może bezterlicowe?? Jak to jest z bezterlicowymi?- można je chyba kłaść właśnie na łopatkę, bo przez brak terlicy, nie będzie siodło łopatki tak bardzo uciskać, tak?

edit- gajara- tu masz ślicznie widoczną łopatkę konia. Siodło musi leżeć tak, żeby przedni panel leżał ZA nią. czyli- w tym przypadku, w tym dołku za łopatką. A teraz popatrz na żebra. Ostatnie żebro które widzisz jest właśnie żebrem rzekomym. Bo prawdziwe żebra kończą się gdzieś w POŁOWIE kręgosłupa z przyczepionymi do niego żebrami. Nie wiem jakie siodła by musiały być na koniach, żeby leżały TYLKO na żebrach prawdziwych. Nie da się na krótkich koniach takiej sztuki dokonać i siodła na koniach krótkich ZAWSZE będą leżały na żebrach rzekomych. Takie jest moje zdanie.
I dalej- jeśli osiodłasz konia na tych wszystkich żebrach, ale tyłek będziesz miała na środku siodła, to NIC A NIC koniowi się w te żebra rzekome nie stanie. Ale jesli siodło będziesz miała niedopasowane i będzie ono PUNKTOWO uciskało właśnie na sam tył, a ty dodatkowo usiądziesz pupą na tylnym łęku- to owszem- koń dostanie zapalenia grzbietu.
Tak więc- dopasować siodło tak, by panele równomiernie naciskały na grzbiet i siedzieć w siodle jak Bóg przykazał. I tyle.
I stąd ta obserwacja tych nieszczęsnych plam potu. Bo one mówią poniekąd o tym, gdzie ten nacisk siodła jest największy. I owszem- jeśli osiodłasz mocniej z tyłu, panele masz niedopasowane i plamy potu odcisną się TYLKO z tyłu, a ty dodatkowo będziesz naciskała pupą na to właśnie miejsce, to koń dostanie zapalenia grzbietu. Ale jeśli plamy potu będą równomiernie na całej długości grzbietu, a ty czasami ponaciskasz na tylny łek, to nic się strasznego nie powinno stać.
Ufffff...