KOTY

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
17 kwietnia 2012 18:25
Mój się boi nawewt nos zza okna wystawić, straszny domator z niego.
Madrala z niego, Tratata, bo gdziez mu bedzie lepiej niz w ciepelku domowym  😎 sliczny czarnuch btw  💘
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
17 kwietnia 2012 19:38
Gdyby jeszcze nie uruchamiał budzika o 5 rano to byłby kotem-ideałem. Najbardziej go lubie jak po całodziennych charcach i matrixach legnie się spać.
Czy możecie mi coś poradzić? Nie mam pojęcia jaką karmę kupić dla mojego kota.. Tego tyle jest a chciałabym wybrać najlepiej. To kastrat, ma 3,5 roku, Brytyjski Krótkowłosy waży prawie 7kg.
Co myślicie kupić taką??

ale zastanawiam się czy to  nie jest tylko chwyt marketingowy.. czy lepiej takie..
[img]http://img16.allegroimg.pl/photos/oryginal/22/62/40/31/2262403182[/img]
a może jest jakaś inna fajna firma którą mogłybyście mi polecić???
sanna masz moze clipper w domu?
Kalarepaa, spróbuj nie karmić go royalem.
To jednak nie jest karma świetnej jakości.
Ta karma w sumie charakteryzuje się tylko większymi krokietami, ale to jednak prawie sama kukurydza.

Spróbuj może cos z Taste of The Wild (cena nie powala, ok. 17zł/kg), Applaws.
Generalnie powinnaś patrzeć na składy karm, karma dla kota nie powinna mieć zbóż (pszenica, kukurydza). A mięso w składzie powinno być na pierwszym miejscu. Najlepiej nie świeże, tylko suszone, albo sproszkowane.
Nie świeże, dlatego, że po wysuszeniu jest go znacznie mniej i wtedy najpewniej byłoby w składzie na 4 lub 5 miejscu  😁
A kot to jednak mięsożerca. Zboża b. obciążają układ trawienny.

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=243
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=24#24
sanna masz moze clipper w domu?


Nie mam :-( moje sa krotkowlose i gestym grzebieniem albo konska "gumowka" zalatwiam problem z klakami.. Musze w koncu wybrac sie do Newbridge z ta pasta odlaczajaca, w tym w tym tygodniu mam kolejne 2 egzaminy, potem - mam nadzieje - przez moment bedzie troszke luzniej..
aha.. a ja zawsze myślałam że to dobra karma bo tak mi weterynarz polecił... mój Rysiek je Royal Canin ale Urinary bo musi jeść taką pasze, hmm no to teraz czeka mnie dokładna analiza każdej z pasz:P i wybranie odpowiedniej dla jednego i drugiego kota
Generalnie sprawa jest taka, że większość suchych karm może troszkę zachęcać do organizm do chorego pęcherza.
DLaczego?
Bo kot za mało pije...
Można to naprawić - dolewać wodę do mokrej karmy, lub kupić kotom (jeśli lubią!) fontannę
wistra Przeczytałam właśnie ten długi wywód z Twojego linka a wczoraj kupiłam po raz pierwszy tego Royala, o którym mowa w artykule  😵 Poczekam aż kot zje te 2 kg ( przynajmniej mu bardzo posmakowało :hihi🙂 i poszukam czegoś lepszego. Poza tym bardzo przydatne informacje dla takich kocich laików jak ja 😉
edit: literówka
:kwiatek: Bo jeżeli może być lepiej, a taniej lub podobnie cenowo, to czemu nie?  😉
Param pam pam  😜

CHAMPION DONGALAS GJEVJON


pierwszy korat w Polsce z tytułem championa  😜 😜 😜 😜 😜 😜 😜

wistra GRATULACJE 👍 😅 Piękny jest!
to kotka  😁
Oj... przepraszam :kwiatek: Śliczna kicia!
Piszę w tym wątku pierwszy raz więc nie wiem czy już o tym było.

Moja kotka była kilka dni temu na sterylizacji i była cięta nie na brzuszku tylko na boku.. To jest normalne? Jak się pytałam znajomych jak to wygląda to zawsze mówili , że ich koty były cięte na brzuchu. Nawet znajoma mi bliznę pokazała. Wet powiedział , że on zawsze tak tnie. Czym się różnią te cięcie.. ?
Tak się tnie dzikie kotki między innymi, takie które trzeba wysterylizować i wypuścić. Ja mam tak jedną kotkę wysterylizowaną - i żeby nie było niejasności - ma wycięte wszystko 😉. Bardzo szybko się wykurowała po tym i na dodatek z raną nie było żadnych problemów.
Tez mam tak cieta Niteczke. Tu, w Irlandii, wszystkie kotki ktore widzialam po sterylkach tak wlasne byly ciete. I tak jak napisala epk, zawsze ranki goily sie szybciutko, bez zadnych problemow, tak wiec nie ma powodu do zmartwienia  :kwiatek:
Sonkowa, cięcie boczne jest znacznie mniejsze i szybciej się goi. Super, że do takiego weta trafiłaś.
Ale wygląda strasznie. Szczególnie ta cała sierść wygolona.  🙁
Dziękuję za odpowiedź!  🙂
Moja ciocia z Legnicy ma straaaaaasznie dużo kotów,
uwielbiam jej mruczki  😍
Jeszcze koło domu dokarmiają, a w domu lata ich tysiące. 😉
Doszła dziś do mnie siatka z zooplus, taka jakaś gówniana wygląda 😎 Ale może bedzie ok, zobaczymy jak mąż zamontuje.

A mój kot mnie dobija ostatnio - zaczyna swoje zabawy gdzieś koło 4.30 rano. Budząc mnie, męża i co gorsze Filipa. Nie wiem czy wpuszczenie go do sypialni to był dobry pomysł. Teraz trochę żałuje - choć miło się z nim śpi, póki śpi, a nie wojuje 😉 Nie wiem czy jest sens go za to jakoś karcić?
Piszę w tym wątku pierwszy raz więc nie wiem czy już o tym było.

Moja kotka była kilka dni temu na sterylizacji i była cięta nie na brzuszku tylko na boku.. To jest normalne? Jak się pytałam znajomych jak to wygląda to zawsze mówili , że ich koty były cięte na brzuchu. Nawet znajoma mi bliznę pokazała. Wet powiedział , że on zawsze tak tnie. Czym się różnią te cięcie.. ?


Moja również została tak wysterylizowana. Studiowałam wtedy na Akademii Rolniczej i w trakcie jakiegoś egzaminu podrzuciłam kotkę na kliniki. Odebrałam po egzaminie. Nie wiedziałam, że tnie się z boku, byłam przekonana, że łatwiej wzdłuż linii białej. Usunięto jej tylko jajniki zostawiając macicę. Kotka się prawie przekręciła po zabiegu, nie jadła i nie piła 3 dni, była nawadniana dożylnie. Od tego czasu (a minęło już ponad 11 lat) ma jakieś nerwobóle czy bóle skórne - siedzi, zaczyna rzucać skórą od samego ogona do samej góry, odwraca się, kładzie uczy po sobie i ucieka. Widocznie coś zostało uszkodzone, jakieś połączenia nerwowe, nie wiem. Osiedlowa pani weterynarz, która reanimowała kotkę po zabiegu powiedziała, że już się tak nie robi (z boku) i że jest duże prawdopodobieństwo, że będzie potrzebny kolejny zabieg w przypadku ropomacicza (można było tego uniknąć sterylizując całościowo).
espana, czyli Twoja kotka miała typową sterylizację, nie kastrację.
Teraz raczej nie robi się zabiegów usunięcia samych jajników, bo często zostają odpryski i kotka tak czy siak ma ruje.
A to, co opisujesz, wygląda jak zespół falującej skóry. Sprawdzałaś pod tym kątem?
Moja kotka dzień po zabiegu była nie do życia.. Nie jadła , nie chciała chodzić a jak się brało ją na ręce to od razu gryzła. Jutro od zabiegu mija tydzień a zachowuje się zupełnie tak jak przed zabiegiem. Przytula się , biega , normalnie je i daje sobie wszystko dotykać. Wydaje się , że nic jej nie boli. Za kilka dni idzie na ściągnięcie szwów. Rana bardzo ładnie się goi. Nic się nie babrze , a koleżanki kotka musiała aż w ubranku chodzić , bo jej się wszystko babrało.
Tylko zastanawiam się kiedy jej ta sierść zarośnie. Baaardzo dużo ma wygolone..
Moja była cięta na brzuchu.

A wczoraj szalona kotka walczyła o teren i się z jakimś kotem pogryzła. Nic jej na szczęście nie jest, dumna chodzi i też dumnie śpi na moim fotelu. Kiedyś bym nie pomyślała, bo ona wcześniej była strasznie strachliwa, a teraz chyba dostała jakiegoś "kopa" motywacyjnego.
Moja kicia była cięta w grudniu, też na boku. W pierwszej chwili poszło haslo, że przy okazji ukradli nerkę 😉 Teraz, nie licząc minimalnie krotszej sierści w miejscu golenia nie ma żadnego śladu. Nawet nie wiem jak tam blizna, bo nie grzebalam w sierści 😉
U mnie w weekend byli goście i też się wszyscy śmiali , że nerkę zabrali.  😁
cieciorka   kocioł bałkański
23 kwietnia 2012 20:25
Dworcika, padłam 🤣
moja cięta była na środku 🙂
espana, czyli Twoja kotka miała typową sterylizację, nie kastrację.
Teraz raczej nie robi się zabiegów usunięcia samych jajników, bo często zostają odpryski i kotka tak czy siak ma ruje.
A to, co opisujesz, wygląda jak zespół falującej skóry. Sprawdzałaś pod tym kątem?


Pierwsze słyszę. Napisz coś więcej na ten temat.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się