Mój J też od niedawna dostaje garstkę wysłodków na śniadanie i kolację i mi utył. Tak mi się zdaje, że to może być od tego, bo jeżdżę z taką samą częstotliwością. Bęben mu wisi :/
Zastanawiam się, czy lepiej by było odstawić wysłodki.
Właściciele stajni mówią, że ich konie zawsze ładnie puchną od tego, no to J spuchł, ale nie tam gdzie trzeba.
To moje żrą wiadrami i coś efektu przytycia brak... 😵
Może to zależy od końskich predyspozycji. J jest konikiem polskim, a je łatwo utyć. Piorun Burzy też jest typem 'łatwo tyjącym" zdaje się 😉
Dziewczyny wytłumaczcie mi czy skład w 1kg suchych = 1kg moczonych? (mam nadzieję,że rozumiecie o co mi chodzi) 😡 Ile takich moczonych wysłodek można podać na jeden odpas?
Na dodsonowskich jest napisane 100g na 100kg konia dziennie, mój według tego na jeden posiłek (śniadnie/kolacje) dostaje wysłodki nie dodsonowe 300g wysłodków puchnie na 3/4 wiadra mniej więcej 😉
mój dostawał 700gram suchych rozłożonych na dwa posiłki - wychodzi z tego ok 3-4kg mokrych - musisz sprawdzić po prostu ile Twój koń jest wstanie wciągnąć - i lepiej to rozłożyć na mniejsze porcje a częściej niż naraz wiadro - daj najpierw np 300gram suchych - jak się okaże że za mało dołożysz - jak nie zje znaczy za dużo - skarmianie musisz dostosować do swojego konia... nie wiem czy jest możliwość że dasz np za dużo - koń wtedy po prostu nie zje i tyle więc nie zaszkodzisz... w mniejszych dawkach możesz dawać suche - pamiętając o dostępnie do wody - ja tak daję jak nie mam możliwości moczyć - nic się nie dzieje; my chwilowo mamy przerwę bo koń po 3 miesiącach domaga się zmiany diety więc odstawiłam na 2 tygodnie
Dzięki dziewczyny, tylko jeszcze odpowiedzcie mi na to 😉:
wytłumaczcie mi czy skład w 1kg suchych = 1kg moczonych?
na logikę: jak to możliwe?
Skład mokrych = skład suchych, które zalałaś wodą + skład wody. Nie chce być inaczej. Żadne reakcje chemiczne tam nie zachodzą.
No właśnie też tak myślałam, tylko potrzebowałam żeby ktoś mnie upewnił 😉
Ale tu nie tyle waga jest istotna, a raczej objętość, moim skromnym zdaniem...
Jasnowata, mój chodzi 5 razy w tygodniu i od razu złapał lekki tłuszczyk plus duży brzuch.
Ucięłam i już jest lepiej.
Czy dajecie wysłodki cały rok? Jeśli nie, to czymś je zastępujecie w lato, jeśli koń nie ma zbyt dużo trawy?
ja daje caly rok. i wlasnie z tego powodu, ze moj padok to padok a nie pastwisko (tzn cos tam rosnie, ale zywieniowo to tego traktowac nie mozna), nie zmieniam zywienia na letnie. caly rok jest w zywieniu zimowym.
Też daję cały rok, nawet jak trawa jest - ja w ogóle niespecjalnie uzależniam żywienie od pory roku - raczej od potrzeb konia - a te akurat bywają dość hmm...nieskoordynowane z porami roku 😉
Dzięki 🙂 I jeszcze jedno, czy jest sens dodać do diety z wysłodkami łuskę słonecznika? Raczej tą granulowaną?
a ja znalazła artykuł z końskiego targui gdzie jest tabela ile (mokrych ?) wysłodek należy dawać koniom
i na kuca wychodzi by dawać 0,8 kg.
Gdyby ktoś chciał moge reszte danych przetoczyć ,wysłodki wypłukują magnez i wapń wiec dodatkowo daje witaminy swojej i raz w tygodniu nie dostaje wysłodek .
Czyli wysłodki niemelasowane trzeba zalewać wodą tak?
A jak to sie podaję np 1 miarka pavo moczonych wysłodków to jedna miarka owsa?? czy jak?I jaka ilościa wody się je zalewa?
Ja pół miarki wysłodków zalewami minimum 1 litrem wody.
Z jednej miarki wysłodków po zalaniu to Ci się kupa żarcia zrobi 😉
No ale te granulowane tez trzeba zalewać?Może ma ktoś namiary na sprzedawców z małopolski?? 😉
A są wysłodki w innej postaci niż granulowane? 👀
postaram się pisać wolno i wyraźnie, żeby było zrozumiałe
w-s-z-y-s-t-k-i-e w-y-s-ł-o-d-k-i t-r-z-e-b-a z-a-l-e-w-a-ć
granulowane z małopolski również.
postaram się pisać wolno i wyraźnie, żeby było zrozumiałe
w-s-z-y-s-t-k-i-e w-y-s-ł-o-d-k-i t-r-z-e-b-a z-a-l-e-w-a-ć
granulowane z małopolski również.
hehehehehehehe 😁 poprawiłam sobie humor 😁 :kwiatek:
postaram się pisać wolno i wyraźnie, żeby było zrozumiałe
w-s-z-y-s-t-k-i-e w-y-s-ł-o-d-k-i t-r-z-e-b-a z-a-l-e-w-a-ć
granulowane z małopolski również.
świeżych nie trzeba 😉
[quote author=trusia link=topic=64.msg1374692#msg1374692 date=1334604718]
postaram się pisać wolno i wyraźnie, żeby było zrozumiałe
w-s-z-y-s-t-k-i-e w-y-s-ł-o-d-k-i t-r-z-e-b-a z-a-l-e-w-a-ć
granulowane z małopolski również.
świeżych nie trzeba 😉
[/quote]
świeżych - znaczy mokrych 😉 ( tyle, że świeże czytaj mokre mają bardzo krótką datę ważności czytaj przydatności do spożycia ... )
z tych świeżych to raczej mało kto korzysta
ja w ogóle nie słyszałam o tych świeżych 🙂
ja używam wysłodków z cukrowni, zalewam je na ok. 2-3 h wrzątkiem i wystarcza 🙂
są świetne, konie są na nich od połowy września (najpierw dodsonowe, teraz cukrowniane), w okresie mrozów i teraz zmiany sierści dostają więcej, żeby miały potrzebną energię na ogrzanie się/ zmianę sierści...
Dostają oprócz wysłodków sieczkę, otręby i siemię lniane (co ok. 3 dni taką malutką miareczkę na dwa konie).
Nie wiem czy w okresie pastwiskowym przestanę im to dawać czy nie, może tylko zmniejszę ilość i zrezygnuję z siemienia (może na rzecz słonecznika). Jeszcze nad tym nie myślałam 😉
... w mniejszych dawkach możesz dawać suche - pamiętając o dostępnie do wody - ja tak daję jak nie mam możliwości moczyć - nic się nie dzieje;
tu jest o skarmianiu nie zalewanych
ja osobiście bałabym się takie podać, ale jak koń żyje i ma się dobrze to najwyraźniej nie zawsze trzeba zalewać (przy niewielkich ilościach) 🙂