kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Na nakręcanie się bardzo pomaga zmiana diety: rezygnacja z owsa, nawet całkowicie, na rzecz pasz objętościowych oraz baardzo długie padokowanie.
tereska nie w tym przypadku 😉 koń na bardzo małej ilości owsa, dużo siana, cały dzień i noc padokowany... tyle, że nie wychowany pod siołem jak należy, po dłuuugiej przerwie, ogólnie całe życie mało jeżdżony... od czerwca mieliśmy zacząć pracę nad ujeżdżeniem go (praktycznie od nowa), ale kiepsko to widzę w tej sytuacji :/ ale na spacerki też można jeździć i mieć z tego duuużo radochy 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 kwietnia 2012 10:12
Fakt, bywaja nerwusy, ktorym nawet 24/24 nie pomaga. Ale owies zabierz calkiem 😉, zwlaszcza przy kontuzji!
No i raczej nie nastawiaj sie na krecenie wolt wokol ogona 🙁, bardziej na spacerki. Trzymam kciuki.
BASZNIA z całkowitym zabraniem owsa też już próbowałam, z ziółkami na uspokojenie też 😉 i było bez zmian.... na padoku to on śpi cały dzień.  Jak pisałam, jeśli będzie trzeba to odpuścimy sobie jazdę nawet całkowicie, nie zależy mi na tym za bardzo 🙂 ważne żeby był...
no nic, zobaczymy co powie wet w poniedziałek 🙄
dzięki za kciuki :kwiatek:
hugolina napisz pw do Klami 😉
Czym jest egzema u koni? Szukając derki siatkowej zauważyłam, że chronią one też właśnie przed egzemą  👀
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 kwietnia 2012 22:46
corralline, derki maga chronic przed egzema w tym sensie, ze od ukaszen owadow moze powstac skorna reakcja uczuleniowa czyli egzema-po mojemu ;-).
Jest możliwe, żeby nakostniak powstał na kręgosłupie?
Koń ma taką twardą, niebolącą gulkę na kręgosłupie, mniej więcej w miejscu tylnego łęku siodła (niestety nie mogę zrobić zdjęcia, bo pod zimową sierścią jej nie widać, ale jest dobrze wyczuwalna).
Nie jest centralnie na kręgosłupie, ale minimalnie z boku. Zastanawiam się co to może być i czy może mieć to związek z tym, że koń się wcześniej odbił od siodła i to się pojawiło w momenicie leczenia tamtej opuchlizny. Z drugiej strony wydaje mi się, że to leży w miejscu prześwitu, gdzie siodło nie dotyka grzbietu.
Czy jest możliwe, że koń się np. uderzył w kręgosłup na wybiegu? Wydaje mi się, że porządnie by go to bolało i ktoś by zwrócił uwagę, kiedy mnie nie ma.

PS. Piszę tutaj, no nie jestem pewna czy to nakostniak, a poza tym tutaj może być większy odzew niż w wątku nakostniakowym.
jak spisać umowę jeżeli w paszporcie jako właściciel wpisany jest niepełnoletni ?  wpisuje się wtedy numer legitymacji szkolnej zamiast numeru dowodu czy co ? 
darolga   L'amore è cieco
15 kwietnia 2012 11:42
Paszport nie jest dowodem własności. Dowodem własności jest tylko umowa kupna sprzedaży. A osoba niepełnoletnia nie jest z punktu prawnego osobą, która może posiadać własność (konia) i tyle. Właścicielem tego konia jest ten, kto jest wpisany w ostatniej umowie kupna sprzedaży - pewnie rodzic.
ale to jest źrebie które urodziło się u nas, jego matka jest zapisana na rodzica,  czyli na umowie po prostu jako sprzedający będzie rodzic, tak ?
darolga   L'amore è cieco
15 kwietnia 2012 11:52
Dokładnie tak :-)
darolga, skąd ty masz takie wiadomości, że niepełnoletni nie może być właścicielem? Sory - nawet płód (w pewnych okolicznościach) może.
darolga   L'amore è cieco
15 kwietnia 2012 11:58
halo - popraw, jeśli źle mówię, do tej pory żyłam w takim przekonaniu po prostu, że tak jest i już i np. dlatego dzieci nie kupują koni i tak dalej.
darolga, chwila refleksji - załóżmy, umierają rodzice kilkulatka. Kto zostaje właścicielem stadniny? Ano - jedyny spadkobierca. Inna sprawa to zarządzanie własnością (wyznaczeni opiekunowie prawni), ale każdy człowiek (w demokracjach współczesnych) ma prawo do własności, także dziecko. Nie ma znaczenia - rower, kwartał kamienic, czy koń. I sporo nawet startuje koni, których właścicielami są niepełnoletni. Fakt - prościej wpisać jako właściciela dorosłego. Opiekun prawny podejmuje decyzje. Nie jestem biegła w prawie, ale zdaje się zakres decyzyjny zmienia się zależnie od wieku (pojęcia małoletniego, nieletniego) - inaczej jest do 13 roku życia, potem do 16-tego...
edit, doprecyzowanie: małoletni pomiędzy 13 a 18 rokiem życia ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych, umowy sprzedaży nie są ważne bez potwierdzenia przez opiekuna ustawowego (oprócz drobnych wyjątków).
pokora- koń mojej przyjaciółki miał taka gulę, przyjechał wet i stwierdził zapalenie wyrostka kolczystego kregosłupa.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
15 kwietnia 2012 13:37
ile koń ma żeber?
Zależy jaki 😉
O ile się nie mylę to normalny koń ma 18 par żeber, arabski 17 par.

whisperer13 kurcze, przestraszyłam się. Ściągnę w przyszłym tygodniu weta. Ale zapalenie wyrostka kolczastego to by chyba bolało, a koń nie reaguje na ucisk w tym miejscu, ani palcami, ani podczas czyszczenia.

edit: literówka
pokora - to może być też uczuleniowe, moja kobyła ma coś takiego. Ja tak czy siak jestem fanką konsultowania wszystkiego z wetem - wet Ci prawdę powie 😉

A co do dyskusji, od jakiego wieku można być prawnym właścicielem czegokolwiek, kota, psa czy konia, to od lat 16 można 😉
pokora- tego konia tez to nie bolało, a jednak diagnoza była taka a nie inna 😉
Czy w przypadku zmiany właściciela konia, tzn. przepisania na mnie przez mamę, trzeba sporządzić normalną umowę sprzedaży, zapłacić podatek i dopiero udać się do ksiąg, czy wystarczy zanieść wypełniony odpowiedni druczek do PKWK (koń to arab)?
pokora93, możesz zrobić normalną umowę sprzedaży, albo umowę darowziny. Od darowizny nie płaci się podatku.
Czy nakostniaki na pęcinie w tylniej nodze (i ogólnie nakostniaki na nogach konia) Da się wyleczyć ?
W sensie, moja kobyłka ma nakostniaki na pecinie w lweym tyle, wet dal mi taki plyn, wcieram jej w skore i zawijam owijka polarowa i codziennie zabieg powtarzam. Tylko czy to spowoduje, ze one zejdą? Kiedys cos mowili, ze nakostniakow nie da sie wyleczyc  🤔wirek:
Mojej koleżanki koń miał problem z nakostniakami. Nie wiem dokładnie jak leczyła ale z tego co pamiętam baaaardzo się wykosztowała , koń stał prawie rok a od tego czasu minęły prawie 2 lata i po koniu ani trochę nie widać , że miał kiedykolwiek problem z nogami.
Jak nakostniak jest świeży to schodzi nawet dość łatwo. Stary to już gorzej...
Potrzebuję pomocy dość pilnie. Wypełniam zgłoszenie na zawody i potrzebuję numeru księgi stadnej... i średnio się orientuję. Przeglądam paszport, koń małopolak, rodzice mają wpisane nad rodowodami "numer wpisu do księgi stadnej", ale nic takiego mojego konia nie mogę znaleźć. Szukam wszędzie i nie widzę 👀. Co ja w końcu mam znaleźć? 😵 😡?
nr księgi jest w licencji hodowlanej.Jak koń nie ma licencji to nie ma też jej nr Tzn właśnie nr księgi) Nr paszportu trzeba podać, pewnie taka rubryczka też jest?
Ma na stawi pęcinowym w lewym tyle, nie kuleje na niego, mozna macać, dociskać i stoi jak gdyby nigdy nic.
Nie wiem czy sie opłaca to smarować.... Wyszły niedawno, bo wcześniej nie miała, a teraz ma wyraznie grubszą pęcinę .
Ma dość spore "guzki" twarde.
Magda Pawlowicz, wszystko się zgadza w takim razie, dziękuję :kwiatek:
Tia-pokaż wetowi jakiemuś.
Jak świeże to może jednak warto coś z tym zrobić teraz, bo potem może być problem.

O matko ale ortografa zrobiłam 😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się