naturalna pielęgnacja kopyt

Błotosmętka -dzięki :kwiatek: Tak chyba daję -przy czym wysłodków jest ogólnie mniej, nie daję kilograma.
U nas była dzisiaj p. wet z rtg cyfrowym - myślałam, że będzie gorzej z kopytami Dziuni. Ma troszkę zdegenerowany czubek kości -ale nic strasznego, trzeszczki nawet  dość dobre, chrząstki trochę zwapniałe. Podeszwa nie jest tragicznie cienka.
W tylnej nodze wyszło stare pęknięcie kości -juz zalane. U mnie raczej nie (nigdy nie kulała) -to pewnie pozostałość po poprzednich właścicielach.
Tylko dlaczego ona dalej maca na twardym i robi sztywne, małe kroczki 🙁??
rzepko a ile Cie to rtg razem z wizyta kosztowalo?
rtg cyfrowy 60 zł  od zdjęcia ( 3 szt),do tego 1 gratis (trzeszczki). Ale p.dr była przejazdem, więc tylko wstąpiła do mnie. Ma super sprzęt -na razie nie mogę ogarnąć, jak wkleić zdjęcie rtg tu na forum, bo nie ma opcji "zapisz",  a ja mało kumata komputerowo 😉
rzepka obawiam się ze nie zapiszesz moich tez sie nie dało zapisać robiłam zdjęci z monitora zgrywałam i wstawiałam

a mój ochwatowiec odstawił cyrk stulecia:_( uciekł ganiał dzikim galopem po polach a potem znalazłam go przy ogrodzeniu klaczy-tzn...sąsiadów,masakra jakaś a ja jak głupia za nim ze skręconą kostka:_(matko 😵ale za to siostra goniła go na mojej 2 kobyłce i jestem zaskoczona jak ona się zachowywała,nie wariowała by go dogonić posłuszna przy tych 2 klaczach zero emocji obwąchała przez ogrodzenie jak stare kumpele po czym poszła w swoją stronę,a wałach co na to całą drogę rżał jak głupi...tęskno patrzył na klacze
wałachowi amorek uderzył do głowy po pół rocznej przerwie od pracy kopyta rosną wczoraj podpiłowane postaram się fotki wstawić:_))
Kopyto  Dziuni:



...i to samo, na rtg:



Na zdjęciu rtg wyszło, że mozna duzo skrócić pazur. A zrobiony jest do granicy podeszwy. To jak teraz -ciąć  razem z podeszwą? 😲
rzepko ja nie jestem do końca pewna czy to rtg jest zrobione idealnie z boku wygląda na to, że jest trochę za bardzo z góry i odrobinę za bardzo z tyłu ( ale tego dobrze nie widać). W takim wypadku pazur będzie wydawał się odrobinę dłuższy niż jest w rzeczywistości ( wielkość odrobiny zależy od tego jak bardzo odbiegał kąt padania promieni rtg na płaszczyznę strzałkową kopyta od 90 stopni)).

Nie ma zaznaczonej linii koronki na rtg ale wygląda na to że masz tam jednak lekkie opadnięcie kości kopytowej - wyrostek wyprostny kości kopytowej raczej będzie poniżej linii koronki. A to by się zgadzało z bolesna podeszwą.
Robię lekkie rozeznanie 😉 odnośnie stojaków do robienia kopyt, ktoś szukał tanio stojaka, więc mam pytanie tanio to ile? Jaką kwotę bylibyście w stanie dać za porządny stabilny stojak z 2-ma wymiennymi końcówkami?
Gillian   four letter word
26 marca 2012 13:56
ja max 300zł niestety, póki co. No może 400.
ja tak jak Gillian, a szczytem marzen byloby kupic taki porzadny, stabilny stojak za 200zl 😉
Proszę opowiedzcie mi coś o skostniałych chrząstkach kopytowych? "Żyje" ktoś z tym? Coś w ogóle da się z tym zrobić? Czy może to powodowac kulawiznę, postawę podsiebną, mniej efektowny ruch od piętki?
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
26 marca 2012 14:33
my mamy skostniałe chrząstki - wyszło na rtg po 8 latach kucia na trzeszczki - ruch zależy od stopnia skostnienia - fajnie jakbyś rtg pokazała - my z tym żyjemy, pracujemy, trenujemy uj - ale ja mam w jednej nodze i z jednej strony mocno a z drugiej słabiej - koń nie kuleje - ale wymaga długiego rozprężenia - użytkowany 6 dni w tyg - i tu wydaje mi się że ruch, praca kluczowa jest...
Mam rtg gdzieś w kompie to potem pokażę. Zastanawiam się na ile u nas "kłopoty" ruchowe są odtrzeszczkowe niby a ile odchrząstkowe. też zauważam, że ruch ma tu decyzujące znaczenie. Odpukać od lata kulawizna nie wróciła ale ja nie zapomianm o niej.
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
26 marca 2012 14:42
z tymi mitycznymi trzeszczkami to o tyle ciężko że większość kulawizn jest na nie zwalana - u nas na rtg wyszło że trzeszczka w miarę ok (2 stopień co właściwie podobno nic nie oznacza) za to chrząstki kostnieją - a to wiadomo - cofnąć się nie da, można spowolnić, (zatrzymać?) proces - ja zawsze myślałam że te jego niedyspozycje, lekkie znaczenie na początku pracy to od trzeszczki a wychodzi że od chrząstki... odpukać jak rozkuliśmy i werkujemy się zgodnie z przykazaniami matki natury - jest lepiej i koń nawet nie znaczy od pół roku!🙂
zdjecia kopytek noi dei praca mój ochwacik
Cejloniara- ja mam pod opieką konia ze skostniałymi i przerośniętymi chrząstkami. Kulał bardzo mocno, potem się ochwacił. Był kuty na podkowy z poprzeczką, luvexy plus masa pod piętki. Chrząstki powodowały pękanie ściany kopyta, ściany wsporowe rosły jak szalone, tak, że koń na nich stał pomimo podków 😵 Strugając go walczyłam z dziko odrastającymi wsporami, pilnowałam łuczka. Nie strugałam go jak matka natura przykazała... Chrząstki mu obecnie nie dokuczają, ściana nie pęka, wspory się poddały 😉
to jest to kopyto z sierpnia:
ta "buła" to przerośnięte, skostniałe chrząstki. Widać lekkie pęknięcie na ścianie i ślady tarnika poniżej. Wet tarnikowała ścianę zaraz pod koronką, by ją "zmiękczyć" i "zrobić miejsce dla chrząstek" 😤 Nikt nie wpadł na to żeby zrobić łuczek 😵
Gillian   four letter word
27 marca 2012 15:19
macie jeszcze jakieś dobre zdjęcie ze skostniałymi chrząstkami? :/ jakie badania powinnam zrobić? czego szukać na kopycie?
Pamiętacie jak konisko na początku lutego zaczęło mi kuleć nie wiadomo od czego??
Dzisiaj odkryłam, że była to ropa- pomimo, że konisko wtedy szalało, brykało, galopowało itp.

Znalazłam na ścianie wsporowej czarny ubytek ( na zdjęciu widać ile się dokopałam), oraz na strzałce wokół rowka centralnego i prawa strona strzałki przy piętce była taka hmm miękka, zaczęłam w niej grzebać- rozcięłam w jednym miejscu i ujrzałam nową strzałkę od spodu. Pod  warstwę strzałki ( w dziurę na zdjęciu)  mogę wsadzić spokojnie palca. Konia to nie boli. Zastanawiam się czy wyciąć ten wierzch strzałki (ten jakby płat) czy zostawić?



Tnij.
Tnij. Ja zostawiłam, bo chciałam zobaczyć, co się będzie działo i... Zaczęła gnić, tudzież nawet boleć konia, bo naciskałam i sprawdzałam reakcję siwej. Zaraz wzięłam nóż, zdezynfekowałam i nic się już nie dzieje. Od tamtego czasu jak widzę takie coś to się nie zastanawiam, tnę.
To zetnę. Dziura jest na prawdę duża. Zobaczymy juro co tam  ujrzę po wycięciu. Zrobię zdjęcia. Najbardziej się boję co zastane w podeszwie, jeśli taka pustka jest teraz w strzałce  😵
ja bym strzałkę cięła. A co może być z podeszwą? strzałka strzałka. Podeszwa to podeszwa.
Nie bój się cięcia takich rzeczy, to odrośnie błyskawicznie. A jak nie utniesz to ci sie zrobi kuku w środku.
branka jutro wytnę, bo nie chce aby zaczęła gnić od środka.
Z podeszwa chodzi o to, ze nie wiem jaka dziura będzie, po tym jak ropa zrobiła spustoszenie w strzałce.
O obcinaniu strzałek - ja ostatnio niezłą rzeź przeprowadziłam z moimi bo nic nie pomagało. Leczyłam ale co z tego jak koń zaraz potem na błoto gnój a przed wstawianiem do czystego boksu nie miałam możliwości. Poza tym to leczenie co dwa dni więc ... wiadomo. Niby przestało gnić, niby strzałka sucha ale coraz to więcej nam jej ubywało. Wczoraj powiedziałam dość i niczym kowal wycięłam 1/4 strzałki - skrzydełka, przy grocie, farfloce (schodziły nam takimi płatami - miał ktoś tak?), po bokach (strzałka niczym grzybek, z zewnątrz wyglądała szerzej niż w rzeczywistości a sprzyjało to tylko gniciu po bokach od spodu tak jakby). Teraz się zastanawiam kiedy mi to odrośnie jak nie mamy mocnego kontaktu z podłożem. Ale to co zostało wygląda jak nowa, świeża, zdrowa strzałka więc o ile da się zapobiec nowemu epizodowi gnicia, to o ile coś narośnie powinno być ok.
Ja strzałki nie oszczędzam w ogóle. Ile farfocli tyle tnę. Odrasta wszystko błyskawicznie, nowe i piękne 🙂
Jeśli kopyto samo w sobie jest przyzwoite, to sobie poradzi nawet z mocnym jednorazowym wycięćiem strzałek. Jak jest bardzo wąskie to jeśli trzeba dużo wyciąć to można pomyslec o doklejeniu jakiejś podkładki pod strzałke na kilka- kilkanaście dni.
Mówiłam o naszych kopytach 🙂
branka kopyta mamy szerokie, strzałka pracuje, więc jestem dobrej myśli, że szybko ta strona odrośnie.
Zaraz po wycięciu zapsikam CTC.
branka - a możesz zdefiniować bardzo wąskie?
Z podkładkami nie ma szans - kiedyś robiłam, wytrzymały 30 min? Bestia dużo łazi po padoku (z tego się akurat cieszę). Może nie umiem dobrze zakładać ale wydaj mi się, że nie ma szans by na dłużej niż maksimum pół dnia wytrzymały. Liczę na to, że jednak odrosną - zwłaszcza, że po mega twardym nie chodzi i jakiś tam kontakt strzałki przecież jest.
Strzałki ścięłam dość konkretnie, a po 3/4 dniach były bardzo przyzwoite. Tylko u mnie jest taka sytuacja, że koń łazi 24h na dobę i nie tylko po samym piachu, ma twarde podłoże również. Teraz dojdzie do tego jeszcze szlaka z małych kamieni i będzie jeszcze lepiej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się