Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?
domcia406, kucyki też są super, bo kładą grzywę na jedną stronę, ale tak dobrze nie przyklapują 🙂
Burza, no właśnie nie! Zobacz sobie fotkę w rewii mody, jest po jeździe. Pewnie trochę się jeszcze będzie burzyć 😉 ale efekt był natychmiastowy - z irokeza w położoną w 10 minut 🙂
Buuu... a grzywa łogra umarła po zimie i derkach z kapturem. Do połowy szyi jest ok. Potem jest dziuuuura a reszta to takie skromne kilka włosków, że żal patrzec.
Klami a nie chcesz, w takiej sytuacji, zgolić na zero? Dosyć szybko odrośnie, a będzie ładna i równa 🙂
Podcięłam dzisiaj grzywę Huxowi. Od połowy w dół odrasta po wytarciu. Nawet to wytarcie przegapiłam 😵.

I ogon 😀.
Dzionka, zastanawiałam się czy nie rzucić propozycji mocnego owinięcia czymś Dzionemu szyi tak żeby grzywę "przyklepać" ale twój patent też ujdzie 😁
Mam ten sam problem z kucysiem, mamy grzywę po obu stronach. Teraz powoli przerywamy (z jej grzywą zajmie to sto lat) i lata w kucykach cały czas. Moze w koncu bedzie wygladala jak na sportowego kuca przystalo. 😀
domcia406, myslałąm o tym, ale przy naturalnej niemal huculskiej objetości jego grzywy boje sie tego, że walka o położenie odrastającej grzywy bedzie koszmarna.
Klami Da się znieść, jak już zacznie się kłaść trochę to kitki, warkoczyki, albo sposób Dzionki, i po problemie. Chyba, że Twojemu ogrowi wolno grzywa rośnie, to wtedy może lepiej nie ciachać.
dwie z dzisiejszych 5 zrobionych 😉

Flower dzięki 😉
druga moze sie wydawac troche krzywa bo robiłam pod dziwnym kątem + koń musiał MUSIAŁ akurat chwilę wczesniej pomachać głową, tak że się ,,zruszyła" i nie wygląda tak jak na zywo 🤔
galopada_ Może zdradzisz pokrótce jak udaje ci się tak pięknie skracać ? I przede wszystkim czym skracasz ? :> :kwiatek:
pisalam kilka stron temu. nozykiem do przerywania grzywy 🙂
Ups mój błąd 🤬 Nie doczytałam 😵
my scielismy grzywkę i grzywę na praktyczne zero, zastanawiam sie czy nie uciac grzywy na maksymalne zero, tuz przy skórze, bo nie stoi prosciutko, tylko sie po 1 cm wywija juz na bok i nie jest ladnie 🙁
macie takie piekne iroki, jak zrobic takiego 🙁? jak sie od razu wywija?
galopada_, i w ogóle nic nie przerywasz, tylko tniesz tym grzebykiem? Bo ja mam trochę problem z moim najmłodszym - ma tak mocno osadzone w grzebieniu szyi włosie, że praktycznie mogę się powiesić cała na grzebieniu i nie wyrwę ani włoska, a szkoda mi też go aż tak targać i szarpać 🙁 Już zaczynam dojrzewać do nożyczek :/
Taki zwykły nożyk? Grzywy srokatych wyglądają super, no i bardzo lubię taką długość 🙂
Quanta Ja do przerywania gęstej, szczotkowatej grzywy używam trymera dla psów:
http://www.groomer.com.pl/produkt.php?prod_id=5634i super się sprawdza 🙂
Nie nie, gęstość i szczotka to już coś, co udało mi się opanować 😁 Teraz mam problem z tym, że koń ma cebulki włosowe chyba z tytanu robione, nie jestem w stanie wyrwać kosmyka złożonego z 10 włosków :/ Czy samym przycinaniem - bez wyrywania w ogóle grzywy - trymerem da się zrobić niebrzydką fryzurę? W nożyczkach trymerskich (takich z ząbkami) mam wprawę, ale zawsze poza obcinaniem takimi nożyczkami dodatkowo grzywę przerywam...
quantanamera, za dobrze karmisz i suplementujesz 😁 😉
Da się 🙂 Możesz najpierw przetrymować grzywę po całej długości, jak chcesz ja trochę przerzedzić. A jak nie, to trymujesz tylko końcówki. Przynajmniej koń nie wygląda jakby miał fryzurę "od garnka" 😁
Burza, to wyobraź sobie, jak wybieram tak cienkie, że prawie przezroczyste pasemko włosów, a potem na nim zawisam 😲 Koń zaczyna się przechylać na jedną stronę, przechylać, ja wiszę, a grzywa się trzyma w najlepsze 👀 No zamęczę tego biednego zwierzaka :7
A garnka bym zdecydowanie chciała uniknąć 😀iabeł: No to spróbuję z tym trymerem.
Mam tak od uszu przez jakieś 15cm. Masakra. Koń się męczy ja się męczę ale że to tylko odcinek to jakoś daję radę. Nie mam pomysłu, nie da się chyba osłabić konkretnych cebulek włosowych.
Isabelle nasz pierwszy irokez też na początku się zawijał we wszystkie strony,
ale jak odrósł i go jeszcze raz ścięłam to potem już ładnie w górę prościutko rósł 😉
Z powodów m.in. takich jak quanta i burza piszą rozważam obcięcie do zera/wygolenie krótkiego odcinka za potylicą. Nigdy tak nie robiłam. Ile cm warto? Domyślam się, że za miejscem, z którego wyrasta grzywka. Robił ktoś tak? Możecie doradzić?
Ja tak mam od zawsze. Golę na zero w miejscu leżenie nagłówka plus mały zapas, łącznie ok. 5-7cm. Bardzo praktyczna sprawa 🙂
Ja też tak golę arabusom 🙂
Strasznie nie lubię jak tym arabom do "show" wycinają grzywę nie tylko za uszami, ale dosłownie do połowy szyi. Okropnie to jak dla mnie wygląda :/ Coś jak tu:
halo, robię tak od dawna, a ostatnimi czasy lecę coraz dalej- i co gorsze podoba mi się to. Tak samo jak lubię kiedy grzywa zaczyna się dość wysoko za kłębem. Ja polecam. Obetnij tam gdzie leży zagłówek plus 1cm z każdej strony.
halo, robię tak od dawna, a ostatnimi czasy lecę coraz dalej
Aaaa, i właśnie dlatego takie wycinanie jest złe, wycina się dalej i dalej i potem koń ma pół szyi łyse i kilometr od kłębu też obrzępolony... Ja mam wyciętego tylko Gryzola, przy tak szerokiej szczocie włosów to inaczej nie wyobrażam sobie założenia choćby kantara.
Młody Eno do mnie przyjechał na maksa wygolony - potylica, rzep ogonowy, teraz na spokojnie odrasta.
Ale jedno przyznać muszę - jest to niesamowicie praktyczne rozwiązanie.
Q i tylko to mnie do tego skłania- chętnie tnę te kładące się włosy za uszami, i chętnie tnę kłąb bo dla mnie jest nieestetyczny zarośnięty, a i tak tam grzywa sie położy wzdłuż. To źle wygląda przy długawej grzywie, przy krótkiej mi się podoba.
Na razie to ja mam busz i tak 😁