Gdzieś czytałam/słyszałam, ale nie pamiętam gdzie (Ramey?), że u źrebiąt często są "krzywe nóżki" i nie należy tego przesadnie korygować (rozumiem przez to np. celowe piłowanie z podeszwą z jednej strony), tylko pilnować, żeby ściany były do podeszwy i żeby maluch miał dużo ruchu. Jak się klata rozwinie, to się postawa zmieni.
A te equisocks czy tez equicasts - oj, chciałabym opanować stosowanie tego, bo mi już parę razy brakowało takiej "strzały w kołczanie" dla konia, którego "nie ma na czym postawić" (płaska, rozciągnięta podeszwa i ściany niemożebnie porozciągane na wszystkie strony - taki mega dzwon z naleśnikiem pod spodem).
Słupek rogowy to co innego niż klin rogowy. Obiecuję zrobić obrazek... albo poszukam, moze coś pasi z moich wcześniejszych grafik 😉
EDIT: znalazłam obrazek, czy jest w miarę jasny? Oczywiście np. listewki przedstawione są schematycznie, w rzeczywistości fałdy "rzepa" biegną pionowo, nie poziomo, nie czepiajcie się też kształtu podeszwy i spodu kości kopytowej 🙂