Odchudzanie - wszystko o ...

Topik przeznaczony do spódnic z wysokim stanem i przeźroczystych bluzek 😉

Scottie no do tych skarpetek to nie powinnaś się czepiać, w końcu to przymierzalnia  😁
Ale nadal uważam, że ta sukienka będzie nędznie wyglądać na kimś kto nie ma co w nią włożyć.

Co do topu - to wstawiłam to tylko dlatego żeby pokazać, że na prawdę nadwaga nie musi być aż tak widoczna. Moim zdaniem powinno się dążyć do dobrego wyglądu a nie do zbicia kilogramów.

Chyba źle się wyraziłam w swojej pierwszej wypowiedzi. Może i faktycznie mając więcej centymetrów nie będziemy wyglądać dobrze np w luźnych sukienkach bez fasonu, chodziło mi o to, że można dobrze wyglądać mimo nadwagi.
Wybaczcie jeśli zrobiłam zamieszanie tamtym postem, źle sformuowałam swoją myśl.
Każdy jest panem samego siebie i to czy chce się głodzić jest jego sprawą. Ja też staram się odchudzać - rzuciłam to, bo zwyczajnie mialam ochotę czasem na coś słodkiego czy dobrego i było to dla mnie ważniejsze niż pozbycie się kilograma.

W sumie najlepszym wyznacznikiem tego jak wyglądamy jest spojrzenie na siebie w lustrze bez ubrań. Jeśli jest dobrze i proporcjonalnie - nie ma się o co martwić  😉

Jak będę mieć czas na chodzenie na imprezy to może wstawię z nich jakieś zdjęcia. Na razie się nie zapowiada  😁

Podziwiam was za starania w zbiciu kilogramów. Jeśli pomyślę, że znów musiałabym nie jeść czekolady, muffinek, ciasteczek  i nie pić malibu -  😵
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 marca 2012 11:33


Podziwiam was za starania w zbiciu kilogramów. Jeśli pomyślę, że znów musiałabym nie jeść czekolady, muffinek, ciasteczek  i nie pić malibu -  😵


😍 uwielbiam Cię za to stwierdzenie 😁 swoją drogą zazdroszczę ludziom takiej samoakceptacji. Moja motywacja do odchudzania wzięła się po części z tego że płakałam w przymierzalniach, a w większej mierze po prostu dlatego że spotykałam się z niemiłymi przytykami zarówno w szkole jak i czasami w domu...
Scottie nie odbierz tego za atak- pytam z czystej ciekawości: zmieniło Ci się zdanie o Nigelli? Pamiętam że jakiś czas temu wypowiedziałaś się o niej niezbyt przychylnie? Czy coś pokręciłam?
Zu to czysta prawda! To są za dobre rzeczy żeby z nich rezygnować  😁

Zdaję sobię sprawę z moich wad ale to nie wpływa na moją pewność siebie. Uwierz w siebie i poznaj swoje zalety!
Averis   Czarny charakter
01 marca 2012 11:47
Ja uwielbiam swoje kształty obecne. Po zrzuceniu10 kg wyglądam po prostu fajnie 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
01 marca 2012 11:49
Zu, nie, nie zmieniło- ktoś napisał, że jest szczupła, moim zdaniem do szczupłości to jej baaardzo daleko. Ale jest zadbaną grubaską (wiadomo, robiona do programów) i miło się na nią patrzy. To jest po prostu piękna kobieta. O Grycance tego samego nie powiem, mimo, że dobrze ubrana i zrobiona.

Swoją drogą jestem w szoku, że pamiętasz, że coś takiego pisałam- cały czas mam wrażenie, że jestem na tym forum zupełnie niezauważalna :o
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 marca 2012 11:59
Ok rozumiem🙂
A pamiętam bo masz dla mnie charakterystyczny avatar, który mnie urzekł, a że jestem na tym forum ok 6 lat to sporo osób kojarzę.
Averis masz jakieś swoje foty przed i po? Pamiętam Cię z zeszłorocznego Torwaru i wcale nie wyglądałaś źle!

Zu, nie, nie zmieniło- ktoś napisał, że jest szczupła, moim zdaniem do szczupłości to jej baaardzo daleko. Ale jest zadbaną grubaską (wiadomo, robiona do programów) i miło się na nią patrzy.


Scottie, piszesz serio? Grubaska? Ja tam bym podpisala cyrograf za taka figure 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
01 marca 2012 12:24
bostonka, tak, serio tak uważam. Wystarczy zagooglować całą jej sylwetkę. Śmiem nawet twierdzić, że wiele odchudzających się tu lasek ma o niebo lepszą figurę niż ona 😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
01 marca 2012 12:46
Też tak twierdzę.
Dla mnie boskie ciało ma Berry
Averis   Czarny charakter
01 marca 2012 12:47
Zu, poszukam i wstawię 🙂
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
01 marca 2012 17:28
Salto, no i właśnie cała rzecz w tym, co napisałaś na tej stronie. Wcale nie twierdziłam, że grubsza osoba wcale nie może wyglądać atrakcyjnie, bo przy odrobinie wysiłku włożonego w dobranie właściwego stroju oczywiście może. Inna rzeczą jest własna obserwacja, że jednak większość kobiet w większych rozmiarach czuje się na tyle źle, że tego wysiłku nawet nie próbuje wkłada i w związku z tym noszą czarne namioty.

Nie zgadzałam się z opinią, że wygląda się wtedy lepiej w większości rzeczy, i tu chyba został osiągnięty konsensus.

U mnie 54 na liczniku, ciągle jedzie w dół. Jeszcze 4 do osiągnięcia satysfakcji(chociaż w sumie wolałabym mieć 4 z przodu), jednakowoż nic to nie zmieni w systemie żywieniowym. Ten, który obrałam jest dla mnie póki co idealny, jeśli mi się zachce cokolwiek zmieniać to pierwsze co zrobię, to udam się do dietetyka, żeby zasięgnąć porady bo już NIGDY, przenigdy nie doprowadzę się do takiego stanu jak przed dietą. Nie akceptuję siebie z nadwagą, powiem więcej - nienawidzę siebie za dodatkowe kilogramy, więc absolutnie nie ma opcji, żeby powróciły.
Ufff. Dobrze, że już jestem w domu, że jest po 20 i już nic nie zjem. Wmuszono we mnie dzisiaj wuzetkę i normalny obiad. Okropnością jest bycie w gościach na diecie. I to u siostry, która się odchudza  😁 ale nasz brat wpadł z ciastem i przez niego musiałyśmy do piersi kurczaka i warzyw dorzucić ryż więc było strasznie. Nie jadłam 5 dni słodyczy i czułam się z tym świetnie, nie ograniczona ale zadowolona z tego faktu, aż tu nagle dowalili mi ciasto z bitą śmietaną, która zawsze mnie rozkładała na łopatki.
Ale jutro będę nadaktywna i odmówię sobie jedzenia o 19.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 marca 2012 23:01
Mnie rozwalają krówki ... :P

Ja dzisiaj poszłam na siłownię. Bardzo kiepsko. Tylko 260 kcal dałam radę spalić w obecnym stanie ...
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
02 marca 2012 13:01
Dziewczyny, jak godzicie dietę z kontaktami towarzyskimi? Mam konkretnie na myśli weekendowe imprezki. My z moim M. bardzo często gdzieś wychodzimy i często też mamy gości. Bardzo lubię przyrządzić coś ciekawego i wypić dobry alkohol z przyjaciółmi,ale "kulig" sprzed 2 tygodni zrzuciłam dopiero dzisiaj 🤔. Mam ochotę zadzwonić do znajomych i zaprosić ich na jutro, ale jak pomyślę, że znów będę miała 1,5 kg do przodu... 🙄 (opcja li tylko przyglądania się jedzącym i pijącym nie wchodzi w grę). Smutny taki weekend bez dobrego jedzonka i wina 🙁.
Dobrzy znajomi wiedzą i szanują mój odmienny sposób odżywiania. Nie ma problemu z tym, że zamawiam np. grillowane mięso z surówką i kawę bez deseru, kiedy jemy w mieście. Gotując w domu, zawsze możesz przygotować też coś bardziej lekkiego i jeść ze wszystkimi. Polecam kuchnię indyjską. Co do alkoholu - nie wiem, bo jestem od pewnego czasu permanentnym abstynentem, więc ten problem mam całkowicie z głowy 😉
Gillian   four letter word
02 marca 2012 14:36
czy ktoś się odchudzał dietą kapuścianą? 🙂


może jednak? od poniedziałku ruszam, składniki na wielki gar zupy są, wola jest, tłuszcz na dupie jest - jedziemy 🙂
NO NARESZCIE. Nie ważyłam się co prawda, ale pasek w spodniach zapinam o dziurkę dalej i czuję się już trochę lżej 🙂.
Ja chciałam się Wam pochwalić od czerwca 2011 do dziś - 32kg i wczoraj od forumowej Irci dostałam siodło 17 cali i moje 4 litery idealnie i konio też, inna bajka teraz jest a w planach jeszcze 15 kg.
wow, gratuluje!!!  😅 niesamowity efekt!  :kwiatek:

dla mnie -10 to minimum, ale marzy sie -12...

Gilian swietne podsumowanie 'skladnikow', ostatni najlepszy  😁
Gillian   four letter word
02 marca 2012 15:30
tego ostatniego składnika najwięcej! mam 10 kilogramów do zrzucenia  🤔
no to witaj w klubie  :emota200609316:
Gillian- uderz na pw. do użytkowniczki - yga , ona o ile się nie mylę kilka razy była na niej. 6kg w 6dni, ale potrzebna jest silna wola. 😉
feno napisz coś więcej o swojej diecie? Swoim odżywianiu.
GillianPowodzenia  🏇
zielona33 Wielkie gratulacje !!!

Ja nie umiem się odchudzać ;-((
Petit nie dziękuję  😍, wszystko w głowie trzeba sobie ułożyć, bo tak to po 3 dniach wracamy do normalnego jedzenia.
Ech, spotkania bywają ciężkie. Oczywiście, jak idę do osoby, która również się odchudza i wie, że ja to robię, to jest luzik, ale pójdź do kogoś innego... Ale zupełnie nie interesują mnie słodycze. Na prawdę, sama jestem zaskoczona! Odnoszę nawet wrażenie, że zaczynam je lubić coraz mniej, są takie słodkie, fe 😁
Potrzebuję tylko potasu. Potasu i snu. Ale nie wiem skąd go wziąć. Pomidory ze sklepu to raczej nie jest dobry pomysł.
Przeglądałam dzisiaj książkę z 1975r. na temat diet. Okropność, kolejna książka uznała mnie za wielkoluda 😁 i nie obejmuje mojego 1,73m w tabelkach, a przecież, wcale taka duża nie jestem... chociaż czasami przy drobnych koleżankach robi mi się głupio, że ja muszę w dół, a one w górę patrzeć... Ale co tam, łatwiej mam, nie muszę ciągle wchodzić na krzesło 😉
Ale odnoszę wrażenie, że rzuciło mi się na mózg. Policzyłam, że zjadam dziennie około 1200-1300 kcal i miewam przy tym wyrzuty sumienia  🤔wirek:
Pierwszy raz jestem tak długo na diecie (6 dzień  :hihi🙂 i tak łatwo idzie mi jej przestrzeganie. Chyba wszystko wina tej dwugodzinnej rozmowy.

Dziewczyny, zróbmy to raz a dobrze!

Wiecie czego nie mogę się doczekać? Kiedy wreszcie usiądę sobie na podłodze tyłkiem na nogach i nie będę myślała o tym, że "matko, ile moje uda miejsca zajmują, a tyłek!" i poprawiała nieustannie ciuchów i się wierciła, żeby jak najmniej było widać, że mam tu i ówdzie sporo za dużo.

A teraz telepatycznie motywuję was  😅 wyobraźcie sobie, jak będzie wam miło być szczupłymi, a jakie wyrzuty będziecie miały, jak zjecie za dużo krówek... 😉
z Gilian mamy tyle samo do zrzucenia, a z Colt mamy taki sam wzrost, od razu razniej  😁
Colt jesli mozna spytac jaka masz wage i do jakiej dazysz?
i wytrwalosci zycze  🏇
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
02 marca 2012 20:51
Zapisuje się do wątku. Mam 162 cm i ważę aktualnie 65kg  😡 Strasznie mi z tym źle, bo jeszcze nigdy nie przekroczyłam magicznych 65kg aż do tego roku  😵 Ale powiem szczerze, że bardzo się zaniedbałam w okolicach listopada. Zaczęło być zimno i jakoś tak nie miałam motywacji do zdrowego odrzywiania się. A po wakacjach ważyłam 59kg.  👿 Teraz mam cel: 55kg. Motywacja jest, składniki diety w lodówce są, słodycze nie kuszą, więc jest dobrze  😅 3 dzień na diecie bezstresowo, zobaczymy jak to będzie dalej.
Tänzerin Dzięki  :kwiatek: Tobie również 🙂
docelowo tyle samo co Ty 🙂 w grudniu tego roku chcę mieć piękne 55 kg, a stacją przystankową ma być lipiec - 60kg. Można się domyślić, że ważę 65kg. Źle mi z tym. Źle wyglądam. Jak wazon/gruszka.
A ile mnie jest obwodowo?
Najgrubsze miejsce ud - 62cm
Talia - 77 cm
Najszersze miejsce mojego tyłka - 106cm
aczkolwiek mierzone w rajstopach po tygodniu używania (działającego!) kremu ujędrniającego (czy to coś zmienia?)

Jutro łyżwy i jogging! A co 😉
Gillian   four letter word
02 marca 2012 21:19
Boże, ludzie, nie dobijajcie - ja do 65 chcę zejśc  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się