Stajnie w Warszawie i okolicach

I tak część dyskucji wyglądała.
Nikt nie pisał o chowie bezstajennym (chyba. Ja przynajmniej pisałam o kilku godzinach, tylko trzeba rozumieć co się czyta).
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność
Dramka odnioslam sie do tego co napisalas w formie zartu ;P Nie znam ani Ciebie ani Twojego konia i zadnych wyrokow tutaj nie feruje 😉
Ale pozwol, ze bede miala odmienne zdanie od Twojego i padokowanie konia nawet w zimie podczas najwiekszych mrozow przez godzine dziennie bede uznawala za conajmniej nie wystarczajace.

Podobne zdanie do Twojego maja rolnicy, ktorych znam, zwlaszcza Ci starszej daty. Uwazaja, ze kon na mrozie sie rozchoruje i najlepiej sie czuje jak sie kisi w stajni na grubej warstwie grzejacego obornika :P (tez zart ;P)
Nie wiem, o co chodzi z Warszawką, Trójmiastem i klimatami, ale te bzdury, droga Dramko, sama piszesz. 

O twoim koniu wiadomo tyle, ile piszesz. A napisałaś

Ja jestem wyjątkowo wrażliwa na wyziębienie u mojego konia ponieważ cierpi na chroniczny mięśniochwat..


cierpi - czas teraźniejszy. Chyba trzeba być prorokiem, żeby  po takim stwierdzeniu pytać, odkąd nie macie mięśniochwatu.  😂

Odkąd wprowadziłam swoje zasady nie choruje na mięśniochwat. Nic nie wiesz o moim koniu, wiec zanim zaczniesz dochodzić do teorii o moich zasadach spytaj się odkąd nie mamy mięśniochwatu   🙄 🙄


Przeczysz sama sobie.

A stwierdzenie  "Logicznie myślący człowiek to zrozumie" - to, czyli nie wywożenie obornika - świadczy o wszystkim, ale na pewno nie o logice myślenia. Poleż sobie w gównie i sikach i poinhaluj oparami i opowiedz, jak było milutko bo było cieplutko.
stillgrey Dokładnie..nie znasz mnie ani historie mojego konia..Ja bym takie teorie na forum nie głosiła nie znając drugiej strony.

archeo Dokładnie nie popadajmy w skrajności...

trusia "cierpi" ponieważ trzeba cały czas zapobiegać, dlatego nazywa się chroniczny  😉

Nie wywożenia obornika nie znaczy ze koń leży na mokrym, istnieje coś takiego jak dościelania..
Zulus3, z ośrodkiem p. trener Małgorzaty Hansen to chyba też odległość się nie zgadza. Byłam tam , i z ok. Piaseczna jest jak nic ok 40 km, a nie 20.
Natomiast sam ośrodek faktycznie  piękny.


Mapa pokazuje 23,4 km od Piaseczna najkrótszą trasą i faktycznie więcej nie ma, ale są i dłuższe 27 i 40 km 🙂 widocznie wybrałaś najdluższą drogę 🙂

Zulus3 - może nie będzie docierał żaden nieprzyjemny zapach, w końcu teraz spalarnie musza byc ekologiczne 😉
W Babicach jest wielkie wysypisko śmieci i chyba to jakoś specjalnie nie przeszkadza pensjonariuszom pobliskich stajni, a jeśli dobrze kojarzę, to górka szcześliwicka to też byłe wysypisko 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 lutego 2012 21:02
Megane, jeśli mówisz o słynnej Górze Śmieciowej to śmierdzi ona konkretnie, zwłaszcza latem, i w bliskich okolicach jak dobrze zawieje to czuć aromat.
no może... mieszkałam w Lomiankach kilka ładnych lat i często tamtędy jeździłam, jakoś specjalnie nie czułam "zapachów" no ale faktycznie, nigdy nie chodziłam tam spacerkiem, tylko przejeżdżałam autem.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 lutego 2012 21:28
Ja jeżdżę tamtędy 2 razy dziennie, codziennie. Jak jest ciepło to często nawet w samochodzie czuć aromat metanu 😉
spoko 🙂 za kilka lat zrobią tam wyciąg narciarski 🙂
przysypią śmieci i będzie to kolejna atrakcja dla przyjezdnych 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
27 lutego 2012 21:43
Ja tamtędy nie jeżdżę często, ale raz na jakiś czas. Nie zwróciłam uwagi na zapach.
Ekologia ekologią,a interes interesem.Obawiam się,że w Lisówku nie będzie tak różowo-tam przywożą także padłe zwierzęta i to one najgorzej nie-pachną.Jak dotąd,dosłownie walają się po terenie.Firma,w której pracuję,wykonywała usługi elektryczne zarówno tam,jak i u p. Hansenowej,stąd moja wiedza na temat.Oba miejsca w linii prostej dzieli 1800 metrów..Równie blisko,2km jest do jakiegoś ośrodka w Żyrówku(nie spotkałem się z jego reklamą nigdzie,może ktoś wie?)
Halo, halo. Czy ktoś mnie oświeci i powie mi czy to prawda czy fałsz  🙄
Podobnież gdzieś..w okolicach Prażmowa jest nowa stajnia. Prowadzi ją kobieta? I jest hala. Ktoś coś wie?
Nie jest to na pewno:Largo, stajnia Ziemskich.
lostak   raagaguję tylko na Domi
28 lutego 2012 06:59
Petit, pewnie chodzi o stajnie Małgosi Hansen, jest kawałek za prażmowem
rybka   Różowe okulary..
28 lutego 2012 08:25
Petit, tak jak Lostak napisała pewnie chodzi o tą stajnie http://resequestris.net/
Szczeka mi opadla, przepiekna jest ta stajnia Pani Hansen. Orientujecie sie ile kosztuje pensjonat i czy mozna tam trenowac west pod okiem trenera z zewnatrz?
W zeszłym roku było 1500/28dni (tak dziwnie rozliczają) i raczej bez trenerów z zewnątrz.
stillgrey, rzeczywiście stajnia p. trener Hansen to marzenie jej życia. Nie do uwierzenia, że może być czysto, przestronnie, schudnie, racjonalnie i wszystko co potrzeba koniom i człowiekowi. Nie wiem jak teraz, ale 2 lata temu to prowadziła "ala" pensjonat, to nie była zasadnicza działalność. Ktoś mi podawał cenę, sporo poza moimi możliwościami.
a mnie ta strona otwiera się z błędem i nic nie można zobaczyć poza intro i główną :/
Sprobuj w innej przegladarce, mi sie czasem nie otwieraja w firefoxie, ale w ie juz tak, bo nie mam tam zadnych skryptow blokujacych ustawionych.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 lutego 2012 10:11
Diakon'ka, Libella ale w koniku chyba nie ma pastwisk i tego nie wypisałam w oczekiwaniach, ale derowanie itp jest dodatkowo płatne?


wszystko kwestią ustaleń, poza tym my sobie wzajemnie pomagamy, więc zawsze się znajdzie ktoś, kto założy / zdejmie koniowi derkę🙂
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
28 lutego 2012 10:12
Zulus3- cytat z mojego posta:

"Petit-Lisówek to piękna,nowa stajnia z wielkimi padokami. Zapytaj zoyabea, ona rozmawiała z właścicielką.

A to mój post kilka stron wyżej:

Lisówek stoi już dobre 2 lata (jeśli nie 3), więc z tym "rozkręcaniem" to lekka przesada wink .  Mam swoją stajnię 2 km od Lisówka i  prawie codziennie jeżdżę tam w tereny. Zawsze dziwiłam się dlaczego w tak pięknej,dużej stajni jest tylko kilka koni.  Weź też pod uwagę, że w niedzielę przed południem będziesz miała kłopot z dojazdem ze względu na giełdę w Słomczynie."
rybka   Różowe okulary..
28 lutego 2012 10:12
To nie jest stajnia pensjonatowa 🙂 Tam Pani Małgosia jest jedynym trenerem i jeśli ona się zgodzi to można być jej gościem i trzymać tam konia trenując wyłącznie pod jej okiem, najlepiej zadzwonić do niej i można o wszystko zapytać.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
28 lutego 2012 10:38
Byłam, widziałam, stajnia p.Hansen faktycznie przepiękna.
[quote author=Dramka link=topic=46.msg1316648#msg1316648 date=1330117447]
[quote author=KosmataBestia link=topic=46.msg1316338#msg1316338 date=1330104450]
Cześć, dziewczyny mam do Was pytanie, wpisywałam w wyszukiwarkę ale o stajni u Dawida znalazłam strzępki informacji i to sprzed paru lat, :/ Jak oceniacie tamtejsze warunki, może któraś z was trzyma tam konia? Byłam tam parę razy ale nie jestem w stanie tej stajni ocenić, więc liczę na Wasze opinie 🙂


temat rzeka..
[/quote]
Aż tak źle? Jak chcesz to napisz coś więcej tu albo na PW 🙂
[/quote]

Podbijam, na pewno jest ktoś, kto wie cokolwiek o tej stajni  😉
To zależy..jeżeli masz zamiar być codziennie będziesz wrogiem, jeżeli raz na tydzień w miarę  😉

Nie daje obiadu, nie można zostawić wiaderko żeby dał. Nie ma osobnego puszczania. Albo wychodzi ze stadem albo stoi, chociaż padoków ma sporo  🙄 itp itp
Może nie będę wrogiem będąc trzy razy w tygodniu, <nie mój koń, dzierżawa>  czyli generalnie o wszystko muszę zadbać sama? To będzie ciekawie
Jak to o wszystko zadbać sama?
Dzieki za odp. O innej stajni w tej okolicy nikt nie słyszał?
Skoro
Nie daje obiadu, nie można zostawić wiaderko żeby dał.

To,muszę to zrobć sama, chyba że źle zrozumiałam, to przepraszam :]
Tak musisz sama..generalnie nie stwarza ciepłej i miłej atmosfery, czepia się o wszystko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się