Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
Zobaczymy .. tylko nie wiem kiedy na konia wsiądę
Wstaw, wstaw 😉 W dzisiejszych czasach nawet aparatem można takowy nagrać 😉
Co do zganaszowania.. Myślę, że dziewczynom nie chodzi o to, że Twój koń wącha się po klacie, ale ma przede wszystkim nos za pionem i to na większości zdjęć, sporo za. A nadgarstki? Jak na moje oko, to je zwijasz, przez co blokuje się cała dłoń. W takim ustawieniu, możesz jechać i na półotwartej ręce, a i tak będzie ona mocna. I czy położysz ją poziomo, czy postawisz całkiem kciukami do góry, to i tak w tym wypadku nic nie zmienia.
też jestem za tym żeby smietanka90 dodała filmik z jazdy
Na razie nie mam, jak będę miała, to dodam ;p
smietanka90, mi się wydaje że chodzi o to, że podkurczasz nadgarstki. znaczy się nie trzymasz ich prosto z linią przedramienia, a "podwijasz" do wewnątrz. jeśli się mylę to proszę mnie poprawić 🙂
chyba chodzi o to, że ręka od łokcia do knykci nie tworzy linii prostej, tylko załamuje się w nadgarstku. w ogóle jakoś nie podobają mi się te twoje ręce. masz je bardzo nisko, blisko siebie przez co masz mały zakres ruchu
smietanka90, na niektórych zdjęciach (szczególnie na ostatnim) widać jak zwijasz nadgarstki do wewnątrz, a to bardzo usztywnia ręce.
Przeczytaj ze zrozumieniem, od kilku postów napisane, że zawijasz NADGARSTKI. Zaciśnięte palce na wodzach to jedno, nadgarstki powinny iść na wprost. Ty zawijasz nadgarstki jakbyś żebrającym pieskiem była.
smietanka90, ja pierniczę, ale z Ciebie "miszcz wsi i okolic". Robisz błędy, siedzisz jak na kiblu, masz za duży przerost formy nad treścią, myślisz, że zjadłaś wszystkie rozumy i jesteś niesłychanie irytująca. Jeździsz na fajnym koniu. Twoje umiejętności są średnie. Wstawiasz to zdjęcia, ale masz na wszystko swoją odpowiedź - to po co? Idź sobie na forum galopuje.pl. Tam Cię przyjmą z ogromną radością. W końcu "zbierasz" konia. Będziesz niewątpliwym guru.
Albo przyjmij krytykę do wiadomości, przemyśl to, co Ci ludzie podpowiedzieli, albo sobie już idź. Albo zapytaj tu mądrzejszych od siebie, jeżdżących troszkę lepiej od Ciebie - ot, chociażby Lostak. O ile ma czas na coś takiego, na taką dziecinadę.
Przepraszam resztę forumowiczów, ale trochę mnie nerwy poniosły, spowodowane między innymi impertynenckim tonem smietanki90 ;/
albo weź przeczytaj posty ze dwa razy i przemyśl to, co przeczytasz. nie na zasadzie przeleciałam wzrokiem, nie skumałam to napiszę jakieś wytłumaczenie. jak ci powiem, że ten koń jest kary, to też przeczytamy, że on tylko tak wygląda? w pełni zgadzam się z konikikoniczynka
smietanka90, a ja tak czepnę się jednej jeszcze rzeczy. Co Ty tam grzebiesz łapkami po grzywie co? Moim zdaniem ręka za nisko - ogólnie, bo o nadgarstkach to już Ci dziewczyny napisały i pokazały na psiaku. Mnie za takie coś ostro trenowano. Linia wodzy, którą musisz sobie wyobrazić ma łagodnie przebiegać od pyska konia, przez Twoją rękę do łokcia. Dla mnie obrazek mało przyjemny. Ty sztywna jak jasna cholera, spięta. Koń tez jakoś relaksu nie pokazuje.
Porównałam ze swoimi fotami, gdzie miałam trening bez strzemion. I u mnie też są błędy. Ale dobra strona tego była taka, że koń był skupiony i rozluźniony. U Ciebie mi tego brakuje.
smietanka90, może teraz zrozumiesz 😎
prawidłowe nadgarstki od boku [tylko oczywiście mały palec pod wodzą]

prawidłowo od góry

i to co ty robisz, czyli wykręcasz nadgarstki do wewnątrz. Strzałki moje, bo nie znalazłam zdjęcia, który by to dobrze ukazywało.

Ręce masz mieć rozluźnione i elastyczne, kontakt stały i delikatny. Nie jest to możliwe, kiedy masz ułożone w ten sposób nadgarstki. Nie wierzysz? Wykręć sobie teraz na sucho tak nadgarstki i sprawdź jak napinają ci się mięśnie, a ręce robią się sztywne. Podczas jazdy przekładasz to na wodze i kontakt z koniem jest twardy.
edit: Jeszcze takie małe pytanie.. Skoro masz takiego świetnego trenera z mnóstwem pucharów i medali.. To czemu ci nie wytłumaczy takich podstaw? Takich rzeczy jak ustawienie nadgarstków uczy się na pierwszych lekcjach.
No okey , już rozumiem 😎
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] wielokrotna calkowita edycja posta
Dziecinko ile Ty masz lat, co? Każdy Ci pisze, że nawet, jak to niektórzy tutaj czasem piszą, jeździec z głębokiej rekreacji załapie o co chodzi. Wystarczy troszkę pomyśleć. Jak cztery osoby piszą, że coś się zwija, to chyba logiczne, że nie podnosi się do góry tudzież podskakuje. Poza tym podstawy anatomii powinien mieć każdy kto się za jazdę konną zabiera. Bo jak można pomylić nadgarstek z palcami i dłonią? A powiedz mi taką rzecz, bez sprawdzania w necie, gdzie koń ma kolano? W połowie nogi? 😎
/\/\/\ właśnie chciałam wstawić takie zdjęcia z "Zasady jazdy konnej, Podstawowe wyszkolenie jeźdźca i konia" 🙂
może jak wyszukam jakichś swoich zdjęć to też wstawię 🙂
smietanka90, no bez jaj.. kilka osób pisało (w tym ja), że zwijasz nadgarstki do wewnątrz. Co w tym niezrozumiałego jest? Wydaje mi się, że słowo nadgarstek znasz, zwijać też, wewnątrz wiesz gdzie jest? Że mam trochę czasu to zdjęcia znalazłam, wstawiłam i opisałam, ale to wcale nie było konieczne, bo nic w tym skomplikowanego nie ma! I pytam się, gdzie ten twój super trener, że "uczy cię" zbierania, a nie pokaże jak się nadgarstki trzyma. Nie ma to jak nauka od d... strony.
i co to za edycja posta "nic do wyświetlenia" 🤔
czy tylko mi posty smietanka90 pokazują się jako ''nic do wyświetlenia''?
za takie coś jest chyba uciszenie :/
No ja się dowiedziałam na PW tylko tyle, że kolano jednak nie leży w połowie końskiej nogi 🙄
Hmm, a ty możesz nam powiedzieć co to za stajnia? Może być na PW. Bo jeśli dobrze rozpoznaję halę to stajnia na śląsku, niedaleko Gliwic a trener ujeżdżeniowy?
Zdjęcia były chyba robione w stajni w Stolarzowicach. Kojarzę halę, bo kiedyś tam stałam. Oczywiście mogę się mylić
hej, czy interpretujecie tutaj również film,y?
Bo zdjec mało, a porady potrzebuje 😉
Błąd
Jeździec nie siedzi w równowadze
Korekta błędu
Skakanie bez strzemion.
Podobnie jak w ujeżdżeniu jazda bez strzemion, tak z skokach najlepszym sposobem utrwalania dosiadu jest skakanie bez strzemion. Jeźdźcowi jest łatwiej wtedy siedzieć w równowadze, a tym samym utrzymać zrównoważony lekki dosiad nad przeszkodą. Nie może się on wówczas znaleźć przed ruchem konia, „skacząc przed koniem”(to poważny błąd jeźdźca mogący być przyczyną błędu nóg przednich), ani za ruchem konia, co zakłóciłoby jego proces ruchowy.
Jeździec (niedoświadczony) nie powinien podejmować prób skakania bez strzemion, dopóki nie będzie do tego przygotowany i nie pozbędzie się obaw. Im pewniej będzie się czół w strzemionach, tym będzie pewniejszy siebie, aż w którymś momencie będzie mógł zacząć skakać bez strzemion.
albo tłumacz marny, albo nazwisko "Klimke" nie gwarantuje jakości, bo po pierwsze w półsiadzie się nie siedzi, wiec błąd fatalnie zdefiniowany.
a po drugie, wychodzi na to, że jak jeździec potrzebuje proponowanego ćwiczenia, to nie można go mu aplikować, a jak już może ćwiczenie wykonywać, to jest ono już zupełnie zbędne.
no i przypominam, że dla mnie dyskusja o jeździe bez strzemion, dotyczy tylko pracy w półsiadzie, bo co do jazdy pełną dupą, to brak strzemion bezdyskusyjnie może mieć pozytywny wpływ.
Wydaje mi się, że jeździec niedoświadczony w tym wypadku, to jeździec zaczynający naukę skoków. Jak wiadomo są ludzie którzy jeżdżą konkursy chociażby klasy L, a nadal równowagi nie mają(są i takie asy, które jeżdżą klasę P-N, a rzuca nimi po koniu jak workiem ziemniaków, ale to już inny temat). Zaczynający to znaczy podejmujący pierwsze próby oderwania się od ziemi. A tka osoba na pewno pewności miała nie będzie co jest zawarte w drugiej części zdania. te ćwiczenia są bardzo dobrą korektą, ale dla osób już jeżdżących i skaczących, a nie początkujących. Co do jazdy w pełnym siadzie bez strzemion zgadzam się z Tobą, że przynosi ona wiele dobrego. W kwestii półsiadau nie do końca się z Tobą zgadzam, bo jest on również wykonalny bez strzemion i nie trzeba przy tym przyjmować postawy asekuracyjnej. O ile nie jeździ się przez pół treningu w takiej pozycji, gdyż wówczas dochodzi do tego potworne zmęczenie mięśni i podświadomie się takową postawę przyjmuje.
Mozii, to jak jeździć półsiadem nie opierając cieżaru ciała na strzemieniu?
przecież powoduje to nienaturalny ścisk mięśni i zakleszczanie się kolanem oraz trzymanie łydką,a nie o to w półsiadzie przecież chodzi?
już bardziej logiczne jest dla mnie tłumaczenie pewnej instruktorki rekreacji,która nakazuje swoim podopiecznym stanie w strzemionach w stępie, i opuszczanie siłą mięśni,a nie grawitacji pięty w dół - argumantacja jest taka,że niedoświadczeni rozciągają się w ten sposób, i potem w galopie łatwiej jest im złapać równowagę w półsiadzie.
Ktoś, no jak to? To przecież wy (i nie tylko wy) piszecie, że jazda konna polega na równowadze? To w końcu jak? Na równowadze? Czy na strzemionach? A półsiad nadal jest siadem. W równowadze. Na koniu. I żadnego zakleszczania być nie musi. Ale osoba, która nie siedzi (!) w półsiadzie, tylko stoi(!) w strzemionach, bez strzemion nie pojedzie 🙁 - rozstanie się z koniem i tyle przy "bele czem" i żaden "zacisk" nie pomoże - wystrzeli tylko jak pestkę z palców.
ale jednym z elementów równowagi jest oparcie... czy linoskoczek pójdzie bez liny w powietrzu?
jak będziesz stac w strzemionach,nie będziesz w stanie prawidłowo balansowac górą,by tej równowagi nie stracić... nikt nie mówi o siłowym parciu w strzemię,a o wykorzystaniu do tego grawitacji.
idąc dalej - jak osoba któa stoi w strzemionach,a nie się na nich opiera,zachowa się w locie nad przeszkodą? nadal będzie stała?raczej nie da się złozyć do skoku stojąc w strzemionach,można wykonać ewentualnie "warszawską syrenkę" (tudzież skoczyć na rycerza jak kto woli) .
No i grawitacja właśnie pozwala jeździć bez strzemion. "Nawet" w półsiadzie.
Dlaczego mam wrażenie, że zupełnie co innego rozumiemy przez "stanie w strzemionach"?
Dla mnie "stanie w strzemionach" oznacza wykorzystanie strzemion jako jedynego (albo prawie jedynego) elementu utrzymywania się na koniu (+ chwiejna równowaga) bez wykorzystania grawitacji, stabilnej równowagi, oparcia kończyn o boki = bez usadzenia. Stojący w strzemionach spokojnie może mieć "staw skokowy obciążony" i nadal będzie d*. Nie będzie łączności z koniem, nie będzie wspólnej równowagi. A jak będzie skakał? Np. z kolanami fruwającymi jak skrzydełka? I zgadując kiedy ma się złożyć a nie czując tego?