Stajnie w Warszawie i okolicach

stillgrey, zgadzam się, nawet podgrzanie zwykłą "kozą' rozwiąże problem.
koza to bym sie troche bala palic w stajni, bo sloma, drewno, a moga iskry pojsc, poza tym nie kazdy ma w stajni komin😉
Oj nie przesadzajcie, jak konie parę dni postoją w stajni to nic im się nie stanie. Mój tam nie wyglądał na niezadowolonego jak przy -20 siedział w stajni zamiast na tym wypizdowie, że tak powiem 🙂
Na pewno pod warunkiem, że zostaną w tych dniach ruszone. W przeciwnym wypadku bałabym się kolki.
No i są konie, które MUSZĄ z powodów zdrowotnych wychodzić codzienne. Ale wtedy właściel przed wstawieniem konia do stajni umawia takie rzeczy z prowadzącym stajnie.

U nas na szczęście konie wychodziły zimą na jakieś 6, 7 godzin. Tylko przy największych mrozach na trochę krócej ale codziennie
Dzionka, jak jest karuzela - to ok. Nawet te 3o-40 min ruchu lepsze niż nic, póki właściciel nie przyjedzie. Mrozy trzymały chyba półtora tygodnia jak nie dłużej , więc warto pomyśleć nad lepszym rozwiązaniem niż trzymanie konia w boksie.
Dzionka to co jest wypizdowem dla nas dla koni wcale nim byc nie musi, kwestia tego czy kon jest zahartowany i czy jest na ten mroz wypuszczany z cieplutkiej stajni czy nie, bo przy duzej roznicy temperatur to faktycznie lepiej dla koni zeby sie kisily w srodku😉 To czy sie koniom nic nie dzieje od stania kilka dni w boksach to tez kwestia dyskusyjna, zyc beda, ale czy jest to z korzyscia dla ich zdrowia i kondycji smiem watpic😉
Hm, sama nie wiem. Wiele koni, np. ogiery w stadach typu Książ, stoi całymi dniami w boksach/stanowiskach i nic im się nie dzieje. Jak nasze konie postoją 3-4 dni nawet bez ruszania pod siodłem/w karuzeli to moim zdaniem nic im nie będzie. Mam na myśli zdrowe konie, a nie takie które powinny się ruszać częściej z jakichś powodów. Mój tak stał w te mrozy, nie ruszałam go.
stillgrey, wypuszczanie na padok, oprócz stworzenia możliwości swobodnego ruchu, ma znacznie ważniejszą  wartość: życie towarzyskie  😀.
Myślę, że koń lepiej sobie radzi w chłody niż w upały, istnieją też derki całkiem ciepłe 😉
Pomijajac juz krazenie, uklad oddechowy etc., na psychike koni tez takie stanie w boksie nie wplywa negatywnie?
Ja nie mowie, ze konie sa torturowane i straszna krzywda im sie dzieje, ale sama szukalabym innych, optymalniejszych rozwiazan niz grzanie stajni konmi😉
Gdyby szkoda mi bylo hajsu na grzejnik i prad to latalabym 2 razy dziennie do koni z wiadrami, chocby ich 20 bylo, a wode bym odciela i spuscila zeby rur nie rozsadzilo.
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
25 lutego 2012 20:56
Szukam stajni z halą parkurem padokami itp. od ceny 700-1200zł czy ktoś może coś polecić? Najlepiej z dojazdem komunikacją i pks z Warszawy (mokotów).
stillgrey, kiedy zakładasz swoją stajnię? 😀 Będę pierwszą klientką.
Medziik Do Milorda, Podolszyna, Iskierki dojedziesz bez samochodu ( w pierwszych 2 przypadkach autobusami), do Iskierki pociągiem.
Grace 2 lata temu 😉 zapraszam 😀 konie w chowie wolnowybiegowym, praktycznie 24/7 na zewnatrz 😀 tylko od Warszawy troche daleko 😉
Medziiik, również do stajni Wilanów i Korona
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
25 lutego 2012 21:16
[quote author=ewuś link=topic=46.msg1317632#msg1317632 date=1330204256]
Medziik Do Milorda, Podolszyna, Iskierki dojedziesz bez samochodu ( w pierwszych 2 przypadkach autobusami), do Iskierki pociągiem.
[/quote]

jak z tym pociagiem do iskierki? bo szukałam połączenia ale jakoś mi nie idzie :/

Medziiik, również do stajni Wilanów i Korona


w Koronie nie ma pensjonatu Wilanów raczej odpada przez "cyrkowy namiot" i kj hubert też (nie ma wypuszczania na padok)
Medziik - kierunek Radom wysiadasz na stacji Ustanówek i masz jeszcze kawałek do przejścia.
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
25 lutego 2012 21:21
tak to wiem tylko jest na ich ww link do pociągów ale nie mogę na tych rozkładach znaleźć stacji Ustanówek
Medziiik - poszło PW
Grace- poszło PW
wczoraj jechalam pociagiem przez ustanowek i widzialam ta stajnie.konie wszystkie w derkach na padoku i mega bloto
miejsce wyglada ladnie,duze padoki trawiaste
Medziiik, mieszkam niedaleko Iskierki, od pociągu to ok 10-15min do stajni, jednak po zmroku nie jest przyjemnie maszerować do pociągu, bo jest to droga nie oświetlona i idzie się wzdłuż lasu...
stillgrey, fakt, z W-wy to pewnie ok 60 km. Ale na emeryturkę Bakcysia pomyślę 😀
Trochę mi się zmienił plan i zrobię objazdówkę po stajniach do 700-800zł, z pastwiskami i zapleczem do jazdy, do 30km z Żoliborza. Tą Sadową muszę odwiedzić, nie mam pojęcia gdzie to. Jakby ktoś coś znał i polecał, to piszcie 🙂


Dzionka, byłam i widziałam. I tak jak napisałam parę stron wcześniej, ja bym tam konia nie wstawiła.

Dojazd jest łatwy, nie wiedziałam, gdzie to jest, a sama droga + jeden zaczepiony człowiek mnie doprowadziła. Skręt z siódemki w lewo na Sadową (jadąc od Warszawy), ten przy centrum Witek. Ale jechalam kawałek drogą terenową, bo ten mój dojazd, mimo że łatwy, nie był chyba bezpośredni. 
wczoraj jechalam pociagiem przez ustanowek i widzialam ta stajnie.konie wszystkie w derkach na padoku i mega bloto
miejsce wyglada ladnie,duze padoki trawiaste


Nie takie wszystkie, mój stoi bez derki 😉
Dzionka to co jest wypizdowem dla nas dla koni wcale nim byc nie musi, kwestia tego czy kon jest zahartowany i czy jest na ten mroz wypuszczany z cieplutkiej stajni czy nie, bo przy duzej roznicy temperatur to faktycznie lepiej dla koni zeby sie kisily w srodku😉 To czy sie koniom nic nie dzieje od stania kilka dni w boksach to tez kwestia dyskusyjna, zyc beda, ale czy jest to z korzyscia dla ich zdrowia i kondycji smiem watpic😉


Nie sądze żeby przy -20 koniom było super na padoku..i nie każdy posiada ciepłej derki dla konia.

Ja w takie mrozy wypuszczałam tylko na 30-60 min w derce padokowej.
Ja swojego z litości wypuściłam jak cała stajnia stała zamknięta w te najgorsze mrozy - wlazł na tą totalnie skostniałą grudę, stanął w miejscu i wręcz błagał żeby go zabrać z powrotem. Czasem trzeba przystopować nasze naturalistyczne zapędy 🙂

trusia, acha, rozumiem. Ciężko o dobrą stajnię w dobrej cenie. No ale ten temat przewija się tu co jakiś czas, więc nie będę znów smęcić 🙂

Dramka nikt nie mowi, ze jest super, ale konie sa przystosowane do znoszenia takich temperatur, to nie ludzie. Konie latwiej znosza mrozy niz upaly.
Moje konie przez cala zime nie zmarzly ani razu (sprawdzam za kazdym razem kiedy jestem u koni, czesto w srodku nocy), nie byly derkowane, wiekszosc doby spedzaly na zewnatrz, wchodzily do stajni tylko po to zeby zjesc siano jesli to na padoku sie skonczylo. Wielokrotnie przylapywalam konie spiace na zewnatrz w te mrozy - na materacach z niedojedzonego siana, albo bezposrednio na sniegu - na sama mysl mi sie zimno robilo, a one byly cieplutkie i zrelaksowane.

Polecam goraco swietny artykul:
http://radzie.pl/images/stories/articles/art_thermo_pl.html

Wypuszczanie koni z cieplej stajni na 30-60 minut dziennie na mroz uwazam za sprzyjajace chorobom i wysoce kontuzjogenne. Wyobraz sobie jak sie czuje kon, ktory wiekszosc doby stoi w cieplej stajni, po czym zostaje wyrzucony na mroz (szok termiczny), do tego w derce, ktora uniemozliwia dzialanie naturalnego systemu termoregulacji (stawianie pokrywy wlosowej). Poza tym kon jest nabuzowany od nadmiaru energii, wiec sila rzeczy zaraz po wypuszczeniu bedzie szalal na padoku, najczesciej razem z innymi konmi - o kontuzje nie trudno.


"wlazł na tą totalnie skostniałą grudę, stanął w miejscu i wręcz błagał żeby go zabrać z powrotem. "

Dzionka i jak to swiadczy o kondycji, zahartowaniu i ew. stanie kopyt Twojego konia? Moje bez problemow po grudzie klusuja i galopuja.
Posunelabym sie nawet do stwierdzenia, ze taki sposob chowu koni jaki czesc osob w tym watku i na tym forum preferuje w duzym stopniu je uposledza. Osobiscie czulabym sie niefajnie majac konia "inwalide", ktory na trudniejszym terenie stoi w miejscu, bo mu za ciezko chodzic, a na mrozie trzesie sie jak osika, albo od razu chce wracac do cieplutkiej stajni. O koniach spedzajacych zycie w stajni, ktore nawet w normalnych warunkach pogodowych nie potrafia sie odnalezc na padoku i od razu chca wracac do stajni tez juz na tym forum czytalam, zgroza.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 lutego 2012 06:51
Oj nie przesadzajcie, jak konie parę dni postoją w stajni to nic im się nie stanie. Mój tam nie wyglądał na niezadowolonego jak przy -20 siedział w stajni zamiast na tym wypizdowie, że tak powiem 🙂


Z doświadczenia z naszymi rekreantami i pensjonariuszami wiem, że po jednym (!) dniu w stajni, bo nam się żal koni zrobiło, dzień drugi zaczynał się od kwików, wspinania w boksie i ogólnego niezadowolenia. Tak więc przy -20 i nasze młodziki i ponad 20-letni seniorzy wychodzili przynajmniej na 2 godziny. Inna bajka, że towarzystwo tak jest wychowane i nauczone. Z tego wszystkiego derki padokowe mają dwa konie. I to też raczej ze względu na właścicieli/opiekunów niż potrzebę.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
26 lutego 2012 07:32
Szukam stajni z halą parkurem padokami itp. od ceny 700-1200zł czy ktoś może coś polecić? Najlepiej z dojazdem komunikacją i pks z Warszawy (mokotów).


Medziiik
polecam Ci Konik Stary. Najlepsza stajnia w jakiej stałam.
Medziik ja też podpisuję się pod Konikiem 😉
Spełnia wymagania o których piszesz, dojeżdża autobus podmiejski.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się