koń do sprzedania na ok. 1 rok. pilne!

ogłoszenie jest na stronie stadniny, ale tam jest dziwny podgląd zdjęć i nie wiadomo który koń to który.
prosiłabym o wysłanie prywatnej wiadomości lub na gg.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
20 lutego 2012 17:48
To może wstaw chociaż zdjęcie?
,
Dlaczego mnie się wydaje , że nacia180 ma 14 lat?  😎
Dawno się tak nie uśmiałam z dziecięcej naiwności.  😁
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
21 lutego 2012 08:08
zadziwiające jest dla mnie ze padają tu porady typu "kup teraz i wydzierżaw"  😲 widzicie chyba, ze dziewczyna nie ma pojęcia o rzeczywistych kosztach takiego przedsiewziecia, ale co tam - za rok wszystko sie zmieni 🏇
tylko że na gorsze  🤔
Nikt dorosły, przy zdrowych zmysłach nie kupi ci konia tylko po to, żeby go utrzymywać i za rok ci go sprzedać. 

Argumenty o zdrowych zmysłach nie mają tu racji bytu. Czy ktoś o zdrowych zmysłach by wpadł na taki pomysł?  🤔wirek:
A nie da się tego konia jakoś zadatkować ? Tak, żeby był, gdzie jest jeszcze rok?
Jakoś tam prawo pierwokupu wyprosić? Czy w ratach za niego płacić ?
Koń by w rekreacji na siebie zarabiał nadal a był jakby "zarezerwowany" ?
Może tak się uda?
Ja rozumiem takie zauroczenie rekreantem. Sama przechodziłam.
Taniu, kazdy chyba przechodzil.
Taniu, kazdy chyba przechodzil.

No właśnie. Ferie.Konie. I TEN JEDYNY.
Człowiek bez względu na wiek wtedy wariuje.
Chciałby konia zabrać do domu.
Pogadaj z tym zadatkiem czy rezerwacją.
Obawiam się tylko, że cena skoczy zaraz do góry.  🙁
Hm.
Jak tak to czytam, to nie lepiej byłoby konia wydzierżawić na dany okres?
Po co bawić się w jakieś dziwne sprzedaże na rok, a potem go sobie odkupię.  👀

to takie moje skromne zdanie.  :kwiatek:
asds   Life goes on...
21 lutego 2012 09:43
Ja nadla twierdze że rejestracja na forum dla nowych uzytkowników powinna byc tylko przez zaproszenie  od innego  zalogowanego już użytkownika. Może wtedy unikniemy wysypu takich kffiatkóf
asds chcesz nas pozbawić odrobiny uśmiechu na codzień
🤬
nie, nie mam 14 lat 🙂
asds   Life goes on...
21 lutego 2012 11:04
Broń cie Panie Boże.... Mam tylko na względzie dobro osób trzecich siedzących obok nas gdy czytamy te "dyrdymały"
dla niektórych "dyrdymały", a dla mnie bardzo ważna sprawa.
nie jesteście zainteresowani, to głupio nie komentujcie, zdaję sobie sprawę z kosztów utrzymania konia dlatego w tym roku nie mam możliwości utrzymać go, a klacz jest wystawiona na sprzedaż i nie chcę aby mi ją ktoś kupił.
do daj link do ogłoszenia o koniu 🙂
Oj tam, oj tam .... wczoraj darmowy trening konia bo przecie to my powinniśmy płacić za powożenie tyłka na dzikim koniku polskim...
Dzisiaj super oferta zakupu konia na rok .....  Mnie tylko zastanawia jedno - mogęęę??

Rok to nie mały okres czasu, nie wpadłaś na pomysł taki że nawet jak ktoś się znajdzie, kupi .... to po roku Ci konia nie odsprzeda bo po prostu.... Zakocha się w koniu? Właduje w niego nie małą kasę? Zaczną wspólnie trenować etc. etc - i co w tedy ? 🙂 Przecie to ta osoba będzie właścicielem konia....

A tak poważnie to koni na sprzedaż jest od groma 😉 Jeszcze o nie jednym powiesz "TO TEN JEDYNY" 😉  Ja bym poczekała... kupiła za gotówkę, przywiozła na stajnię tak bym miała min. na pół roku utrzymania bez martwienia się "co będzie jutro" ,a w międzyczasie szukała współdzierżawcy 😉
asds   Life goes on...
21 lutego 2012 11:20
dla niektórych "dyrdymały", a dla mnie bardzo ważna sprawa.
nie jesteście zainteresowani, to głupio nie komentujcie, zdaję sobie sprawę z kosztów utrzymania konia dlatego w tym roku nie mam możliwości utrzymać go, a klacz jest wystawiona na sprzedaż i nie chcę aby mi ją ktoś kupił.


To weź się do roboty i wykombinuj tak żeby było cię stać i na zakup konia i na utrzymanie.


Po drugie chce ci uświadomić że jeżeli ktoś inny konia kupi na rok niby, to póxniej nie ma żadnego obowiązku ci go odsprzedawać...lNo bo niby czemu.....? A po trzecie jak chcesz kogoś do kupna zachęcic na swoich warunkach jak nawet nie napiszesz co to za koń i gdzie stoi?
[quote author=nacia180 link=topic=86328.msg1311931#msg1311931 date=1329822429]
dla niektórych "dyrdymały", a dla mnie bardzo ważna sprawa.
nie jesteście zainteresowani, to głupio nie komentujcie, zdaję sobie sprawę z kosztów utrzymania konia dlatego w tym roku nie mam możliwości utrzymać go, a klacz jest wystawiona na sprzedaż i nie chcę aby mi ją ktoś kupił.


To weź się do roboty i wykombinuj tak żeby było cię stać i na zakup konia i na utrzymanie.


Po drugie chce ci uświadomić że jeżeli ktoś inny konia kupi na rok niby, to póxniej nie ma żadnego obowiązku ci go odsprzedawać...lNo bo niby czemu.....? A po trzecie jak chcesz kogoś do kupna zachęcic na swoich warunkach jak nawet nie napiszesz co to za koń i gdzie stoi?
[/quote]

Jak nie masz na utrzymanie konia no to mówi się trudno i żyje sie dalej. Trzeba w końcu zetknąc sie z brutalną rzeczywistością że posiadanie konia nie jest dla ludzi którzy nie mają kasy.
I co przypuśćmy kupię konika ja go będę przez rok utrzymywać ze świadomością że na pewno za rok go odkupisz.
A Tobie w tym czasie zmienia się poglady ważniejszy bedzie np. chłopak niż konie. Przyjdzie co do czego a Ty sie wypniesz i powiesz że już ten konik to jest be i w ogole a ja zostane z problemem na głowie.
nie mam kasy tymczasowo ponieważ moja rodzina ma problemy rodzinno-majątkowo, więc szukam kupca.

zdjęcia mogę wysłać bo na stronie stadniny jest ogłoszenie ale nie wiadomo które zdjęcie do którego konia bo jest tam parę wystawionych na sprzedaż.
Dziewczyno! Szukasz kupca na CUDZEGO konia?
a powiedz jakie masz plany na za rok? w jaki sposób chcesz go utrzymać?
koń jest z zaprzyjaźnionej stadniny, znam właścicielkę, konia...
i jest w tej stadninie wystawiony na sprzedaż.
a co do planów to są, tyle że jak mówię mam problemy rodzinne w sądzie. W tym roku powinny się rozwiązać, a konia może już nie być więc bardzo mi na tym zależy.
Klacz miałaby stać w stajni, znam cenę pensjonatu, wszystko jest zaplanowane.
koń jest z zaprzyjaźnionej stadniny, znam właścicielkę, konia...
i jest w tej stadninie wystawiony na sprzedaż.

Ja już pisałam, że rozumiem. Wiele osób przechodziło zauroczenie rekreantem i nie spało po nocy.
Moje zauroczenie na szczęście jakoś przeszło. Konia sprzedano . Ja czułam się paskudnie.
Jednak po długim czasie wycztałam w necie, że ów koń miał poważną kontuzję i poszedł na łąki.
Ucieszyłam się, że nie mnie się trafił. I kupiłam innego. Dwa lata później. I też go kocham.
p.s
a jak ludzie zaprzyjaźnieni a kasę będziesz miała na pewno- to pogadaj, niech stoi u nich, pracuje a ty zapłacisz może trochę więcej w dogodnym terminie.
zdjęcia mogę wysłać bo na stronie stadniny jest ogłoszenie ale nie wiadomo które zdjęcie do którego konia bo jest tam parę wystawionych na sprzedaż.


Ej ale ja tego nie czaje...  🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 lutego 2012 12:49
[quote author=nacia180 link=topic=86328.msg1311985#msg1311985 date=1329825780]
zdjęcia mogę wysłać bo na stronie stadniny jest ogłoszenie ale nie wiadomo które zdjęcie do którego konia bo jest tam parę wystawionych na sprzedaż.


Ej ale ja tego nie czaje...  🤔
[/quote]

jak to. to osoba nawet nie wie o jakiego chodzi konia??
Wie. Tylko my nie wyczaimy tyle tam koni na zdjęciach. Tak zrozumiałam.

Tak sobie wyobrażam.

za duze zdjecie  🤬
nacia180, ok, rozumiem, ale chodzi mi o to w jaki sposób chcesz tego konia utrzymać? w sensie masz pracę? będziesz miała pracę? czy rodzice będą Ci dawali kasę?
A mam pytanie czy to nie jest tak, że jeśli Twoja rodzina ma problemy w sądzie majątkowe z tego co pisałaś a Ty nie masz jeszcze 18 lat, więc koń byłby zakupiony pewnie na rodziców, to on również podlega wtedy pod majątek i może tu jest problem a nie chodzi o utrzymanie go wcale.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się