Dopasowanie siodła

fioukova, Swoją szosą fantastyczny koleś - serio. Trzeba było zapytać gdzie się znajduje - bo na razie do strefy euro jeszcze nie weszliśmy... No chyba, że się wstydzi podawać ile to kosztuje w złotówkach...😉
epk - ja już po jednej rozmowie go lubię 😉 ale co ma do rzeczy to, gdzie on się znajduje?
fioukova, ja mam alergię na podawanie w Polsce cen w euro. U nas środkiem płatniczym jak na razie jest złotówka. Takie podawanie w euro to tylko problemy stwarza. Jest przedstawicielem firmy na Polskę to nie rozumiem, dlaczego nie może mieć ujednoliconego cennika w złotówkach. Wszystkie firmy bez problemu mają. I podają w zł. Czasem uprzedzają o możliwej korekcie ceny ze względu na zmianę kursu.
epk - w sumie racja, ale Devoucoux ma ceny w euro i mają nasze złotówki w poważaniu. I co ma zrobić biedny Pan Byszewski? No, podaje ceny w euro, żeby potem nie było, że kurs się zmienia, że inna kwota etc.
Ta ujeżdżeniówka była jakiejś niemieckiej firmy, ale nie wiem dokładnie jakiej. Siodło bardzo porządnie zrobione i wygodnie się w nim siedziało. 
zdjecie bylo ogromne  😤
fioukova, wszyscy mają ceny w euro 😉. Passier, Sommer, Prestige, Kieffer, Equipe. Wszyscy. I wszyscy mogą tylko p. Byszewski nie. No bo to się musi chcieć 😉. Poza tym nie oszukujmy się - wszystko co robi przedstawiciel jakiejkolwiek firmy jest obarczone marżą. Plus / minus 30%. Więc chyba da się ustalić na pewien czas ceny w złotówkach, które obejmą także pewnego rodzaju zmianę kursu. Bo to nie jest cena Devoucoux - którą dostajesz - to jest cena p. Byszewskiego (zawierająca koszty dojazdu do ciebie, określenia co trzeba zrobić, jak, odbioru siodła i wysyłki do producenta - a nie powiesz mi, że za to płaci w euro 😉. Tyle, że marketingowo na serio lepiej wygląda cena 500 (choćby i euro) niż 2100. Nie mówiąc już o cenie siodeł 😉

Tak, tak, mam alergię na takie działania.
Powiedzcie mi, czy to siodło leci na tył, bo ja już zgłupiałam, im dłużej patrzę tym większe mam wątpliwości  🤔


Wg mnie leci i to całkiem widocznie (głównie na drugim zdjęciu).

A moje siodło poszerzone wróciło od Bogdana i wydaje mi się, że jest dobrze 🙂. Spróbuję wkrótce wstawić kilka fotek - zobaczymy.
Mnie się wydaje, że ono może lecieć w tył, ale... po zdjęciu z futerkiem i czaprakiem to tak nie bardzo. Nie da rady zrobić zdjęcia bez tych rzeczy?
zdjęcie jest po jeździe i ja w zależności od tego na które zdjęcie patrzę, czy to bardziej od przodu czy to bardziej od boku, to wydaje mi się raz że leci, raz że nie
siodło jest za szerokie a futerko jest z korektą przodu, bez futra zostaje za mało miejsca na kłębie, ale że podkładka ma wypełnienie z dwóch warstw pianki, to wyciągnę jedną i zobaczę jak będzie wtedy 🙂

Jak ma korektę przodu, to może tej korekty jest po prostu za dużo. 🙂 Może starczy jak wyciągniesz tamto wypełnienie. Daj znać jak poszło. 🙂
co powiecie o siodle wintec 250 z wymiennymi łękami ? ile cali ma łęk biały (najszerszy) ?  :kwiatek:
ash   Sukces jest koloru blond....
19 lutego 2012 19:14
biały łęk to rozmiar 33-34
ja mam bardzo szerokiego konia i się zastanawiam. w sumie są trzy kobyłki dwie podobne i jedna w stosunku do nich drobniutka, więc na wszystkie byłoby to siodło. oby było dobre, może sięna wiosnę uda kupić. a jak samemu można zmierzyć konia, żeby dowiedzieć się jaki łęk ?  😡
borkowa., są specjalne miarki firmy Wintec.
w Wintecu 250 nie wymienisz samodzielnie łęku
a to nie było tak, ze w starych modelach Winteca 250 nie ma możliwości wymiany łęku, a w nowych jest już ten standardowy system samodzielnej wymiany?


i jeszcze a'propos mojego problemu z podkładką , to niestety wypełnienie w niej musi być, gdyż bez podkładka jest z przodu zbyt flakowata i niedość zawęża łęk (w zeszłym roku jeździłam na koniu gdzie potrzebowałam korekty tyłu bez równoczesnego dokładania z przodu wiec w przypływie "inteligencji"  🙄 wyciągnęłam całe wypełnienie z przodu i przystrzygam futerko tak by było mniej przy kłębie), 

teraz za to mam konia bez mięśni przy kłębię (mam nadzieje że szybko temu zaradzimy 😉) i wykłębionego
siodło położone bez czapraka i podkładki leży dobrze (jeśli chodzi o dopasowanie do kształtu grzbietu) tylko w miejscu gdzie powinno opierać się  na mieśniach przy kłębie mam dziury :/, dlatego chce wsadzić w pokładę profilowanie wypełnienie, które zastąpi mięśnie. Wypełnienie chcę sukcesywnie zmniejszać w miarę jak mięśnie będą się (mam nadzieję) budować.

Wczoraj jeździłam z wypełnieniem ok 5 mm na całej powierzchni podkładki tak, żeby z przodu trochę się zwęziło, ale bez lecenia w tył, zostawiłam tylko miejsce zaraz nad kłębem żeby podkładka była tam jak najcieńsza i nie zabierała niepotrzebnie luzu wokół kręgosłupa: wydaje mi się ze było dużo lepiej, nie miałam wrażenia lecenia do tyłu (jak to miało miejsce poprzednio) i po jeżdzie siodło leżało wyraźnie lepiej, zdjeć niestety nie mam ( tel. zawsze zdycha kiedy jest potrzeny :/), ale mam nadzieje do końca tygodnai uda mi sie je zrobić

jeśli ktoś kompetentny mógłby się ustosunkować do mojego kombinatorstwa i napisać czy idę w dobrym kierunku, a moje wywody mają ręce i nogi byłabym wdzieczna  😁 :kwiatek:
Wiecie może, kto zajmuje się dopasowywaniem Winteców w Warszawie i okolicach?
Oprócz pana Kostrzewy.
empe, pasi-konik. 😉
Dzięki croopie.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 lutego 2012 16:17
Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości będę chciała ściągnąć Pana Sommera do Warszawy. Pasuje on nie tylko siodła firmy Sommer. Czy ktoś nie chce może skorzystać też z jego usług? Chetnię podzielę się kosztem dojazdu z Krakowa do Warszawy 😉 Jakby co to zapraszam na PW.
chyba za wstawienie linków do Sommerów i Hidalgo, to mi Piotrek jakieś piwo wisi (bezalkoholowe 😉 )
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 lutego 2012 20:03
Chyba tak 😉 Wprawdzie siodła od niego nie kupię, bo na razie mnie nie stać, ale siodło mi dopasuje, o ile zdecyduje się je kupić. Przez telefon zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie - profesjonalisty, który kocha to co robi i jeszcze gada o tym z sensem, a nie wciska marketingowy bełkot. No i dopasowuje na miejscu, więc bez siodła nie zostanę. Tylko mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny podzielić się ze mną kosztami dojazdu 😉
azzawa- myślę, że jak Ci się lepiej jeździło, bez lecenia na tył to znaczy, ze w dobrym kierunku idziesz. Bo tak jak masz na tym zdjeciu to chyba dość kiepsko musiało być 🙂
Czy orientuje się ktoś może czy jest ktoś, kto w woj Lubelskim dopasowuje siodła?
Dziewczyny któraś z was miała może kłopot z balansem i bujaniem się siodła, mogę prosić o odezwę na Pw? :kwiatek:
Burza o jakim siodle piszesz? jakiej firmy? jaki model? napisz coś więcej, czasami można coś poradzić
Burza Najlepiej wstaw fotki  😀
Bogdan, wysłałam Ci maila! 😀 dobrych 10min temu 😀 nie myśl sobie, od razu uderzyłam z tematem gdzie trzeba 🙂

Dramka, nie mam nic porządnego wg wzoru.
To teraz ja mam pytanie. Przyznam, że do tej pory miałam do czynienia i doświadczenia z ujeżdżeniówkami. Po ponad pół roku "odkurzyłam" swojego GP'ka (owy kontrowersyjny model: czy close contact, czy nie). Ja zakładam, że jednak cc.

Otóż, jak bardzo "pozwalacie" być close takiemu siodełku? Póki było bezsprzecznie za szerokie (nowe, kupowane na mattesa+pad), leżało sobie grzecznie na futrze i koń i ja (problem z plecami) byliśmy bardzo zadowoleni. Ale dziś odkryłam, że siodło z futrem zrobiło się za ciasne (przedni łęk mocno strzelił w górę, na wysokość moich czterech palców, i zupełnie straciło równowagę), więc je wyjęłam. Na "golasa" (gołe plecy, podpięty popręg) bez mojego ciężaru wchodziły dwa damskie palce. IMo, to ciut za mało. Zatem glut powędrował na grzbiet, pad i siodło. W stój wydawało się idealnie: dwa i pół łamane na trzy małe, damskie palce, prześwity, równowaga. Pod moim ciężarem (kontrolowane po pierwszym stępie, kłusie i w po ostatnim kłusie i stepie, czyli 4 razy) siadło do dwóch niecałych, damskich palców. Ponieważ było ciemno, nie mogłam dokładnie  zaobserwować prześwitów, ale w dalszej części wyglądał on na minimalny. Koń za to był - pomimo długiej przerwy - miły i luźny, oraz chętnie schodził w dół poproszony. Z drugiej strony chodził krótko, a nie jest typem panikarza (że boli i umiera, wręcz odwrotnie, póki nie umiera, nie pokaże, że boli).

Za blisko, za mało, za szeroko? Martwić się tym naprawdę minimalnym prześwitem? Czy close może i powinien leżeć "so close"?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się