Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Julie: pytasz serio??? Jesli tak to chetnie z toba o tym pogadam ale jesli nie to nie chce mi sie marnowac czasu wiec powiedz od razu 🙂
ElaPe: a ty znowu z tym dzieckiem?
serio serio! Myślę że naprawdę wszyscy chętnie się dowiedzą od kiedy twój koń zainteresował się greką, no i czy planuje poznawanie kolejnych liter tego alfabetu?
halucynkaa: Pytam serio. To mój ukochany wątek, jestem z nim silnie związana emocjonalnie i zawsze bardzo interesuje mnie wszystko o czym jest w nim mowa. Mój pogląd na temat "naturalu" ciągle się kształtuje.
Niektóre osoby zarzucają mi, że jestem jak "chorągiewka", bo łatwo mnie omamić i spowodować, żebym zmieniła zdanie.
Jeśli poczytasz sobie, te 256 stron, to zorientujesz się, że owszem, podśmiechuję się  z "naturalu", ale jeśli ktoś mądrze mówi to jestem skłonna mu przyznać rację.
Bardzo mnie zaciekawiło Twoje stwierdzenie, że Twój koń uznał Cię za samicę alfa i bardzo bym chciała wiedzieć po czym to wywnioskowałaś i jak to osiągnęłaś.
Więc fajnie by było, gdybyś powiedziała coś więcej na ten temat.

Ps. Eluniu i wrotkuniu, bardzo was proszę, zróbcie wyjątek i nie napadajcie na koleżankę halucynkęę. Nie oceniajcie, nie wygłaszajcie swoich poglądów, tylko zadawajcie ewentualnie pytania, które będę przydatne w miłej, kulturalnej i rzeczowej wymianie zdań  :kwiatek:
czepiasz się!...tyle powiem 🤔

ps ale jak już zakończy się to embargo na pisanie otwartym tekstem, to dasz znać, kiedy będzie można wreszcie parsknąć śmiechem? :kwiatek:
Cicho bądź i idź spać.
O! Albo wypowiedz się proszę w wątku "czy i jak pomagać", bo jestem ciekawa jakie masz zdanie 🙂
Julie jesli tak to spoko 😉 w sumie to widac po jej zachowaniu. Pierwsza oznaka jaka zauwazylam bylo to ze sie za mna chowala kiedy bylo cos "strasznego" przed nia, albo ze do nowych miejsc (do ktorych nie miala sie jeszcze jak przyzwyczaic bo widziala je pierwszy raz w zyciu) np. Plandeka zawieszona na stojakach do ziemii za ktora nic nie widziala, po pewnym (nie kryje) wachaniu wchodzila. Tak samo do kolka zrobionego z 'makaronow'. Zmienila sie tez podczas jazdy I po pracy z ziemii z przeszkodami zaczela brac skoki bardziej jak zabawe a nie robic to jak robot I dlatego ze musi. Pewnie bede wysmiana przez wiele osob ale jesli uwazacie ze zmienicie cos w moim zachowaniu I zdaniu na temat naturalu to sie mylicie 😉 wielu probowalo!
No rozumiem. Fajnie, takie rzeczy zawsze cieszą, gdy koń się zmienia na lepsze 🙂
A powiedz jeszcze, z iloma końmi oprócz niej pracowałaś na dłuższą metę, (w sensie towarzyszyłaś im w przeprowadzce do nowej stajni, treningu, zawodach)?
I jakie dokładnie ćwiczenia "naturalsowe" z nią robiłaś, które wpłynęły na zmianę jej zachowania.
pracowalam wczesniej z niewieloma konmi (ja sama) bo byly one dzierzawione lub wspoldzierzawione (te ze sportu) i nie byla to praca naturalsowa bo w stajni w ktorej jezdze tez nie toleruja naturalsu ;p oprocz tego pracowalam troche z tymi z tej stajni w ktorej sie tego nauczylam. a co do pracy z konmi z przeprowadzeniem sie do nowej stajni to przed nia rowniez z tylko kilkoma. 😉 moze powiecie ze sie w takim razie nie znam i kon sie przyzwyczaja. wiec na swoja obrone powiem ze inne konie z ktorymi potem wyjezdzalismy nie zachowywaly sie tak jak moja 🙂
a cwiczenia jakie z nia wykonywalam to glownie proste 7 zabaw i dodatkowe jesli pani ktora mi pomagala cos wymyslila 🙂
na ten temat:
Widzisz, ja na podstawie mojego doświadczenia - ponad 10 lat pracy z końmi jako instruktor, mogę w przybliżeniu powiedzieć, że pracowałam z około kilkudziesięcioma końmi "na dłuższą metę".
Moje własne konie przenosiłam z miejsca na miejsce kilkanaście razy, nie moje konie też kilkanaście.
Więc myślę, że nie będzie w tym nic nieskromnego, jak powiem, że mam duże doświadczenie w tym temacie.

Większość koni w nowym miejscu jest zaniepokojona i podchodzi nieufnie do wszystkiego co nowe - z tym się na pewno zgodzisz.
Potem koń się przyzwyczaja.
Oczywiście człowiek może mu w tym pomóc.
Tą pomoc może stanowić  "natural" i 7 zabaw". Nie twierdzę, że oswajanie Twojej kobyłki właśnie w ten sposób było bez znaczenia.
Ale zamiast "7 zabaw" można by równie dobrze, po prostu najnormalniej w świecie oswoić konia z nowym otoczeniem, przy codziennych zabiegach takich jak karmienie, czyszczenie, wyprowadzanie na padok, lonżowanie, wyjazd w teren...
Większość tych czynności, to dokładnie to samo co "7 zabaw", tylko bez tych niepotrzebnych dziwnych nazw i kolejności  🙂

A wiesz, że każdy koń, z którym się dużo przebywa, pracuje i wkłada się w to dużo serca, chodzi za człowiekiem i chowa mu się pod pachę?
Znam to zachowanie na pamięć, jest ono dla mnie czymś zupełnie normalnym, mimo że nigdy z żadnym koniem w żadne 7 zabaw się nie bawiłam  ❗
Więź i zaufanie nie powstają dzięki "7 zabawom" tylko po prostu dzięki temu, że się z koniem przebywa i robi różne normalne rzeczy związane z obsługą i treningiem.
Tobie się wydaje, że tak się stało dzięki  "7 zabawom".
A jak to możliwe, że ja osiągnęłam dokładnie to samo o czym piszesz, z kilkunastoma końmi bez 7 zabaw?


Cariotka   płomienna pasja
29 stycznia 2012 18:48
katija świetnie to ujęłaś. Co najciekawsze niektóre rozmowy się powtarzają jak w modzie na sukces 😜
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
29 stycznia 2012 19:06
katija świetnie to ujęłaś. Co najciekawsze niektóre rozmowy się powtarzają jak w modzie na sukces 😜


bo ciągle dorastają nam kolejne naturalnie naumiane pańcie co to się wszystkiego naumiały i zdobyły tony doświadczeń w pracy ze stadami koni w liczbie sztuk koni jeden przez bardzo długi czas o długości pół roku - i koniecznie muszą się naturalnie tą swoją bezgraniczną wszechmądrością dzielić na forum i pouczać wszystkich wokół
Cariotka   płomienna pasja
29 stycznia 2012 19:12
wiem ElaPe o co chodzi 😁 ale Ty nie żyjesz w tym magicznym świecie przyjaźni z końmi, my tego nie rozumiemy, nie umiemy jeździć a nasze konie już nie mogą się na Nas patrzeć. Szkoda tylko że jedni ,,naturalsi'' piszą że dla konia niby zawsze będziesz lwem itp...(inne historie moda na pata) a drudzy piszą że są alfą dla konia. Czyli konie mają za alfy lwy?
ja liczylam po cichu na to, ze dziewczyna wymieni chociaz objawy spolegliwosci konia, tego, ze przyjal dominacje. ale sie przeliczylam 😎
natomiast dowiedzialam sie, ze tez jestem samica alfa. na poczatku stycznia moj kon pojechal do pensjonatu i przez tydzien byl nerwowy i podekscytowany, a po tygodniu sie uspokoil!
Cariotka   płomienna pasja
30 stycznia 2012 11:11
to ja też jestem alfą...ale wydaję mi się że mój koń nie ma wyboru.
Ja osobiście nie mam nic do naturalsów🙂 Nie mnie jednak z koniem praktykujemy jazdę na wędzidle. Jednak ogier po wyścigach ma się nijako to jazdy naturalnej🙂 Chociaż nieraz wsiadamy sobie cordeo czy na linkach,mimo wszystko nie jest to u nas codziennością🙂 Jednak preferujemy zabawy z ziemi,polecam dla osób,które nie za bardzo mają zaufania do czterokopytnych z odwzajemnieniem😉 Gdy zaczęliśmy grać faktycznie zaszła spora zmiana,koń się przestał płoszyć i co najważniejsze stał się bardziej ufny człowiekowi. Na prawdę fajna sprawa,polecam poczytać trochę na ten temat,szczególnie osobom,które mają z tym problemy🙂 Ja się sporo przez to nauczyłam  :kwiatek:
Cariotka   płomienna pasja
03 lutego 2012 19:32
grać w piłkę 👀  w alkochińczyka 🥂  hmm?
Niekoniecznie... Jest także coś takiego jak 7 gier P.Parellego;] Polecam się zapoznać z treścią,a niepotrzebnie i kompromitująco komentować mój post😉 Naprawdę jest to zbędne  🤣 😁
Cariotka   płomienna pasja
03 lutego 2012 19:56
spokojnie. Przeszłam pierwszy poziom PNH.
No i gratuluje serdecznie😉
Cariotka   płomienna pasja
03 lutego 2012 20:04
nie ma czego...jak również nie ma po co gratulować 2 i 3....bez obrazy ale problem nie leży w twoim porywczym ogierze tylko w Tobie🙂
Czyżby nutka ironii? Porywczy ogier powiadasz? Ciekawe czy wspomniałam w poprzednich postach o jego charakterze,cóż no wątpliwe,ale jeżeli jesteś na tyle doinformowana to faktycznie tylko gratulować tak wybujałej intuicji z twojej strony...  🤣 👀 Nie sądze,aby to we mnie tkwił jakikolwiek problem,ale faktycznie twoja wiarygodna teza jest wprost ujmująca... Tak dla twojej osobistej wiadomości- mój koń nie jest szurnięty i dobrze mi się z nim współpracuje jeżdżąc naturalnie,mimo to nie przywiązuje do tego tak wielkiej wagi,bo zazwyczaj jeździmy sportowo i nie mamy tak dużo czasu,aby poświęcić to na naturalsy.. Jeżeli znajdzie się owy wolny dzień,to wsiadamy sobie na halterze czy też cordeo i nie mam z tym większym problemów. Ale jeżeli ty je masz to bardzo mi przykro,ale musisz sama sobie z tym poradzić🙂 🤣
Cariotka   płomienna pasja
03 lutego 2012 20:37
Twojego sportu też się uczysz z książek  🤔
Horselover - bez urazy. Cieszę się, że odkrywasz zalety pracy naturalnej ale niestety chyba właśnie przez takie wypowiedzi jak Twoje "naturalsi wzbudzaja tyle kontrowersji".... :kwiatek:

Cariotka Nie... istnieje coś takiego jeszcze jak trener😉
milenka_falbana ależ absolutnie moja wypowiedź nie wzbudziła tutaj kontrowersji,przynajmniej z mojego logicznego punktu widzenia😉 Po prostu porozmawiałam sobie z Cariotką o moim koniu,właściwie o jego cechowaniu porywczości,o której w ogóle nie miałam bladego pojęcia 😉 Jak najbardziej jestem za nauturalsami! Cenie to,niestety nie mamy tyle czasu,także ze względu na treningi,że nie możemy tyle czasu i wagi poświęcić metodom naturalnym,więc nie mogę zbyt szeroko wypowiadać się na ten temat. Lecz o zabawach P. Parellego mogę spokojnie podyskutować,bo z koniem w 7 gier bawimy się już od roku i powiem szczerze,że wychodzi nam to całkiem przyzwoicie😉
😂

katija, daawno to pokazałam 🙂
halo, ojej, to umknelo mi 🙁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 lutego 2012 06:45
w 7 gier bawimy się już od roku i powiem szczerze,że wychodzi nam to całkiem przyzwoicie😉

i co z tego wynika?

zdjęcie doskonałe 🤣
Cariotka   płomienna pasja
04 lutego 2012 07:24
tak jak niektórzy ciągle robią join upa Montego (przez rok :wysmiewa🙂, tak horselover bawi się przez rok w 7 gier. Jako ,,sportowiec'' też ciągle skaczesz 70 lub jeździsz na zawodach Lki?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się