KOTY

Cieszę się,że Ci się podobają. Ja się na nie napatrzeć nie mogę jak się bawią i poznają świat 😀

Były jeszcze dwa białe w paskowane łaty. Niestety jednego uśpiliśmy w październiku, drugi zdechł 2 tygodnie temu 😕

Bischa   TAFC Polska :)
23 grudnia 2008 11:57
Koty koleżanki - Hose i Horhe ( muszę dopytać który jest Hose a który Horhe  😁 )



Pozdrawiam 🙂
Słoodkie  😍

A to mój psotnik przygarnięty ze stajni. Mam jeszcze inne dwie przybłędy ale to innym razem 😉











Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 grudnia 2008 10:39
Na pierwszym i trzeci zdjęciu taki megawypłosz. ładne rude  😎
Wypłosz bo to był pierwszy dzień w domu  😁 Ale zaraz potem zaopiekował się nim mój pies i do dziś broni go przed parsknięciem reszty kotów lub chociażby krzywym spojrzeniem z ich strony  😁

Najlepsze jest, że brałam go ze stajni w przekonaniu i zapewnieniach, że to kotka...a później nagle okazało się, że Psotka jest Psotkiem  😜
moja totka jest po operacji.. wczoraj wycieli jej guzka, na brzuchu przy przednicha lapkach miala.. szkoda ze dopiero teraz do niektorych dotarlo ze zgrubienie to niekoniecznie moj wymysl tylko naprawde cos bylo :|
totka ma 13 lat, lezy, nie je, nie pije nawet.. moge jej jakos pomoc? jutro na zastrzyk idzie.. co jej w ogole do jedzenia naszykowac jak juz sily odzyska na tyle by jesc? wybredna jest bardzo wiec ciezko moze byc :/
smutno mi jak na nia patrze jak sie meczy bidula
Magda bardzo współczuje 🙁 Sama znam ból patrzenia na ukochanego zwierzaka, który się męczy a ja w zasadzie nie moge mu pomóc ( w moim wypadku był to psiak). Trzymaj się ciepło a Totka na pewno da rade :przytul:
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
24 grudnia 2008 14:16
Lukasowa - przepiekny jest ten kocurek!!
Jak tak patrzę na te Wasze kociaki to i mnie nachodzi żeby mieć.
A po tym jak odszedł od nas nasz ostatni kot postanowiłam sobie że już nigdy wiecej.
No ale zobaczymy co mi będzie pisane 😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
24 grudnia 2008 18:56
magda, kciuki i łapki trzymamy za szybko powrót do zdrowia.
Po narkozie ciężko jest kotu przełknąć cokolwiek. Jeżeli ogólnie jest słabsza, to zamiast wody do podpicia spróbuj podać glukozę. Może saszetka dla rekonwalescentów? Mix lekko półpłynny, w małej porcyjce sporo wartościowych rzeczy.
Siedź z kotą, głaszcz i gadaj... Pogaś światła, wycisz pokój.
Są różne narkozy, różne tempo wybudzania. Początki nigdy łatwe nie są - grunt, że guz wycięty, szanse koty na powrót do pełnego zdrowia duże (13 lat - toż to młódka!).
Będzie dobrze!
skad takie glukozy i saszetki brac? jutro kota idzie na jakis zastrzyk.. teraz sie bidula probowala wylizywac, jeczac obolala 🙁 tak to przysypia calutki dzien nie ruszajac sie z fotela.. tylko sie podnosi lekko, kladzie inaczej i szuka wygodnej pozycji.. martwi mnie tylko ze nic nie pila.. ja bym ja najchetniej zabrala do gda ze soba.. tylkoze raz ze dluga podroz, dwa ze przeprowadzka a trzy ze drugi kot tam jest no i mnie malo w domu widywalaby..
do sobotniego poranka jestem, bede patrzec co z nia i mam nadzieje ze szybko lepiej bedzie..
lukasowa- jakie oczęta na # foto  😜 😜
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 grudnia 2008 23:41
Magda- ale szwów nie ma jak sobie wylizać?żeby jej się to nie rozbabrało. Da radę kocinka.
kpik   kpik bo kpi?
25 grudnia 2008 09:39
magda- a u weterynarza nie można kupić jedzenia dla rekonwalescentów własnie takiej wysoko odżywczej i łatwej do jedzenia? mój a cały asortyment weterynaryjnej karmy

nie wiem jak trawienie pracuje po narkozie i co można podawać żeby nie zaszkodzić, ale chcąc zeby kot zjadł cokolwiek dałabym choćby i serka waniliowego, albo jogurt naturalny - troche płynne a na pewno smakować bedzie - dopytaj się weta z czym można probować

mam nadzieje ze wróci do siebie po narkozie, ale jeśli nie bedzie tak się działo, myśle ze wet zaordynuje kroplówki na odżywienie i wzmocnienie.

trzymamy kciuki
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
25 grudnia 2008 09:59
Magda, kota jest oszołomiona po narkozie, leki przeciwbólowe też z czasem przestają działać, to nie nastraja "konsumpcyjnie". Może daj jej jeszcze troszkę czasu, jest dobrze utrzymaną dziewczynką i szybko sił nie straci - to moje założenie, ale to ty znasz ją lepiej i sama będziesz wiedziała, kiedy coś zaczyna być podejrzane.

daj znać, jak po zastrzyku będzie się czuła.
zastrzyku jeszcze nie miala, ale juz lepiej wyglada -napila sie i zjadla jogurciku na ktory zywymi oczkami zareagowala. zalozylam jej kolnierzyk samorobke z papieru - spi w nim bez problemu, a szwy osloniete.. troche zla byla ze nie moze wylizywac szwow, ale nie ma sil na tyle by probowac sie tego skutecznie pozbyc.. nawet cala noc w tym przespala i szfke juz jedna otworzyla co zawsze robi jak sie nudzi  😎
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
25 grudnia 2008 10:54
To jak by nie patrzeć - dziewuszka już na prostej. Cudownie!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 grudnia 2008 12:27
No to całe szczęście ;]
cieciorka   kocioł bałkański
25 grudnia 2008 16:14
magda, trzymam kciuki
luka- kot super 🙂
totka zjadla juz nawet troche suchego dla kotow seniorow 😉 i przywitala nas miauuu jak wrocilismy do dom z obiadu wiec jest pomalu lepiej ! kolnierzyk papierowy wczoraj zrobiony nadal sie trzyma tylko czasem totka zahaczy gdzies o framuge czy co innego bo nie kojarzy ze cosszerokiego ma na sobie 😉
teraz tylko niech to sie szybko wygoi i niech wiecej takich sensacji nie bedzie.. w sobote kolejny zastrzyk a za 8 dni zdjecie szwow (rozpuszczalne ale babka powiedziala ze lepiej zdjac by nie zahaczyla pazurkiem kiedy)
Dziewczyny czy któryś z waszych kotów miał sytuację pt coś zeżarł ( sztucznego?) i ani w tę ani w tę? Jeśli tak proszę odezwijcie się na pw 🙁
Ja też z pytaniem natury gastryczno-weterynaryjnej. Moja kotka często wymiotuje. Ogólnie nie ma problemów z przyjmowaniem pokarmów, jest regularnie odrobaczana i szczepiona, jest to ten mój kot, który mieszka w mieszkaniu i nie wychodzi na dwór. W domu mamy wszelkie środki czystości i inne "niebezpieczne" rzeczy pochowane w szafce na klucz, więc na pewno nie je takich rzeczy. Nie mamy tez w domu, żadnych trujących roślin, a te co są nie są objadane.

Mam w mieszkaniu dwa koty. Kotka często wymiotuje, kot nigdy odkąd go mam (2,5 roku).

Mam dwa "pomysły" na tą sytuację:
-kule włosowe- kotka często myje persa i możliwe, że jej się przyklejają włosy do żołądka. Jednak po pierwsze regularnie dostają ode mnie i paszę i pastę na kule. Po drugie są takie okresy że przez 2-3 tygodnie nie rzyga wcale, a są takie tygodnie, że codziennie.

-zachłanność w jedzeniu- kotka jest strasznie zachłanna na jedzenie i czasami je karmę w ogóle jej nie gryząc, po czym ona pęcznieje jej w żołądku i stad wymioty.


Jakie wy macie pomysły? Doświadczenia w tym temacie?

Bo myślałam że padnę jak wróciłam z wigilii, a cały pokój zarzygany łacznie z parapetami 🙄
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 grudnia 2008 17:18
Pinka jak chapie i nie gryzie to już czekam z środkami czystości coby po niej posprzątać. Jak pół miseczki pogryzie, a pół pochapie to jej się tylko odbija.
kpik   kpik bo kpi?
26 grudnia 2008 19:07
może karma w wiekszych kawałkach coś pomoże?
moja ma reakcje podobnie jak kotka Strzygi - tj z odbijaniem - jest lepiej jak dostaje royal canin oral - na zęby, to są dosyć duże kawałki które wymagają troche czasu na pogryzienie
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 grudnia 2008 19:12
Duże kawałki są pogryzione niedokładnie ( toż to się spieszyć trzeba...) i tak jest pawik.
cieciorka   kocioł bałkański
26 grudnia 2008 20:50
wróciłam dzisiaj od dziadków. ich rudy jest naprawde rudy, nie jakiś zżółkły i wyblakły jak mój- prawdziwa wiewióra! chyba złożę reklamację..


http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowie/dom/rosliny_szkodliwe
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 grudnia 2008 23:42
Gdzie najlepiej się śpi? 😁
Tam gdzie nie wolno 😉

Kpiku- obawiam się (znając talent mojej kotki i jej zachłanność w jedzeniu), że takie duże tez by słabo gryzła 🙁
cieciorka   kocioł bałkański
27 grudnia 2008 12:08
kocia bieżnia 🙂
Robię porządek w PB i oto co znalazłam 😀


A teraz wygląda tak:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się