Siodła syntetyczne a skórzane

dariamajka, pochwalę się na pewno i upewnię czy rzeczywiście jest tak słodko jak mi się wydaje z dopasowaniem siodła, tylko poczekam na łęk od Ciebie  :kwiatek: Wyoglądałam już siodło ze wszystkich stron - wydaje mi się ze od spodu materiał bardzo zbliżony do Winteca. Wymiana łęku ( juz musiałam rozkręcić  :wysmiewa🙂 bardzo prosta. Ogólnie siodło robi na prawdę dobre wrażenie, przyznaje ze wydaje się dosyć drobne i miałam poważne obawy czy znajde miejsce na tych przykrótkawych tybinkach na kolano. Na razie narzuciłam na konisko siodło i na chwilkę wdrapałam sie zeby zobaczyć jak to wygląda - nie jest wcale tak źle 😉 Siodło udało mi sie kupić używane chociaż tak na prawde to chyba nawet konia nie widziało 🙂 i uważam ze za te pieniądze - dobra i bezpieczna dla konia inwestycja. Bardzo mnie cieszy to ze siodło jest lekkie - w porównaniu do westowego =spokojnie z 4 razy lżejsze i co ważne dla krótkiego hucuła - siodło 16,5" daslo nie jest bardzo długie. Martwiła mnie tez szerokość kanału na kręgosłup - na zdjęciach wydaje sie dosyć wąsko, ale po przyłożeniu siodła do grzbietu, podciągnięciu popręgu- widać ze wcale tak nie jest - spokojnie 4 paluchy wchodzą. Wszystko mierzone na łapu capu z lampką na głowie, wiec jak zdążę w tym tyg zawitać do koniska gdy jeszcze świeci słońce - na spokojnie wszystko sprawdzę 🙂 Na razie jestem zadowolona, gdy wymienię łęk zrobię zdjęcia i dla potomnych tez pomierzę siodło tu i ówdzie jakby ktoś miał wątpliwości 🙂
Pytanie z innej beczki do użytkowników Daslo - używacie zwykłych skórzanych puślisk, czy innych? Wintecki dzielnie znoszą skórzane puśliska, chociaz nie wszystkie modele, wiec wole zapytać czy należy inwestować w inne, miękkie puśliska, czy raczej nie ma z tym problemu?

EDIT: ponieważ marudziłam na puśliska i martwiłam sie o ich trwałość, dla cierpliwie szperających w archiwalnych watkach zdjęcie puślisk po rocznym używaniu 😉
shade no to super 🙂

ja używam tych http://www.gnl.pl/pusliska-star-economic-p-483.html, a Daslo mam już od prawie roku i żyje tybinka, nic jej nie jest :P
więc spokojne możesz używać skórzanych 🙂

Ps. z tego co kojarzę  to 3 palce powinny wchodzić,  jak już 4 to chyba już za wąskie jest  🙄
shade no to super 🙂

ja używam tych http://www.gnl.pl/pusliska-star-economic-p-483.html, a Daslo mam już od prawie roku i żyje tybinka, nic jej nie jest :P
więc spokojne możesz używać skórzanych 🙂

Ps. z tego co kojarzę  to 3 palce powinny wchodzić,  jak już 4 to chyba już za wąskie jest  🙄


Dziękuję za odpowiedz  :kwiatek: Ja sie może nieprecyzyjnie wyraziłam - chodziło mi o miejcie na paluchy miedzy panelami siodła, nie z przodu 🙂 czyli wolna przestrzeń, miejsce gdzie siodło nie wywiera ucisku na kręgosłup konia 🙂
a czy ktos jeździł w ujeżdżeniowej wersji DASLO? 
ja jestem meeeega wkurzona na Daslo. Nie wiem może ja mam pecha a moze za bardzo przyzwyczaiłam sie do siodel skórzanych  (chociaż ma 2 winteci)albo.... No nie wiem ale mam siodło Daslo moze 3 miesiace, używałam może z 5 razy i..i mam porwane przystuly. Nie wiem nawet czy w takim tanim  siodle opłaca się naprawa.Siedzisko okey, ale...no nie wiem , może ja lub moja trener mamy za dużo sily w rękach.
Faza to może jakiś gorszy produkt?! Ja mam swoje Daslo i po roku użytkowania nic się nie dzieje! Jest w stanie co najmniej bardzo dobrym!  🙂

shade, aa no chyba, że tak  🤣
ja jestem meeeega wkurzona na Daslo. Nie wiem może ja mam pecha a moze za bardzo przyzwyczaiłam sie do siodel skórzanych  (chociaż ma 2 winteci)albo.... No nie wiem ale mam siodło Daslo moze 3 miesiace, używałam może z 5 razy i..i mam porwane przystuly. Nie wiem nawet czy w takim tanim  siodle opłaca się naprawa.Siedzisko okey, ale...no nie wiem , może ja lub moja trener mamy za dużo sily w rękach.


Ja też im nie ufam  😤 zobaczymy ile moje wytrzymają, gdyby je szlag trafił myślałam o wszyciu jakiś mocnych pasków np. z polipropylenu, jak w Nortonach. Widziałam w pasmanterii takie, nawet od razu z dziurkami 🙂 Pytanie czy to tez się nie pozrywa? :P Ewentualna wymiana na skórzane tez wchodzi w grę, bo mam jedno siodło 'do rozbiórki' i można zawsze przeszyć i zapłacić za robotę rymarzowi, bez materiałów.  Ja swoje przystuly nasmarowałam od razu - bo od nowości są jakby lekko spękane. Jakością przypominają mi chińskie paski 'skórzane' , które mój tata rozwala w kilka tyg 😀 I tu są osoby które klną na te przystuły i takie które chwalą..  i bądź tu mądry 😜


EDIT: zdjęcie przystul po roku czasu, od strony bardziej wymęczonej - dla potomnych 😉
A ja jestem wielką fanką winteców. Obecnie mam dwa, ujeżdzeniowe JW i skokowe 2000 cc a teraz idzie do mnie trzecie też skokówka -500 cc. Wczesniej miałam kontakt z siodłami z passiera,kentaura,dawmaga ale generalnie wszystkich się pozbyłam na rzecz właśnie winteców.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 stycznia 2012 18:13
Męczyłam już o to ludzi w wątku o konikach polskich, ale nie każdy tam zagląda i wciąż nie uzyskałam satysfakcjonującej odpowiedzi...

We wtorek będę sprawdzać czy podogonie pomoże nam na przesuwanie się siodła do przodu. Koń okrągły, bez kłębu. Mam nadzieję, że z podogoniem będzie ok.

Zastanawiam się tylko jak z mocowaniem. Czytałam, że kilku osobom zdarzyło się rozprucie siodła od używania tzw. motylka. Zdarzyło się to komuś tutaj z syntetykiem? Obawiam się tego, bo koń potrafi sobie bryknąć i to wcale nie lekko.

Jak się sprawdza mocowanie tego typu? Jeździ ktoś tak?


Sznurek lub taśma są przywiązane do tych kółeczek z przodu:


Różni się jakoś w działaniu sposób mocowania?
LatentPony- ja używam od ponad roku. Miałam motylka do dziś, ale przełożyłam do innego siodła, bo mi był potrzebny. Od dziś mam mocowanie , jak na fotkach przy pomocy paska do wytoku. I dziś  i wcześniej jeździłam na hucule mocno brykającym i się nic nie działo. Wbrew opiniom, które czytałam także nie zaczął wypadać.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 stycznia 2012 20:55
Marysia550, a jakie masz siodło? Winteca, czy Daslo? Czy jeszcze coś innego? Widzisz jakąś różnicę po zmianie mocowania podogonia?
I najważniejsze pytanie - czy podogonie faktycznie pomogło? Po avatarze widzę, że też masz okrągłego konia 🙂

Używał ktoś podogonia w siodłach Daslo?
mam winteca. zmian po innym zaczepieniu nie ma, no bo jakie? Co do samego zastosowania- nie jestem w stanie jeździć bez, siodło leci do przodu, na skutego tego podnosi się tylni łęk i raczej jeździ się kiepskawo. No i grubość raczej nie ma nic do rzeczy, bo mam też jedną całkiem drobnej budowy i też jej zjeżdża.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 stycznia 2012 21:26
Dzięki za odpowiedź  :kwiatek: We wtorek będę testować 🙂
LatentPony ja tez jeździłam kiedyś  z takim patentem-sprawdzał się.
po 2 miesiącach ( ❗ ) dostałam swojego winteca wide... przypomnę, że wysyłałam do reklamacji, bo pękło wzdłuż krawędzi tylnego łęku.
Nie ukrywam, że spodziewałam się nowego siodła. Dostałam zszyte.  😵 Nie wiem, może to ja jestem jakaś dziwna, ale zakładając, że chciałabym kiedyś sprzedać to siodło, przecież sporo traci na wartości przez te cholerne pęknięcie  🤔 ...  😵
ale jaja.... a kto to tak załatwił? sprzedawca, czy było u producenta?
pan Kostrzewa... Podobno wysyłał siodło do Niemiec, bo stamtąd było sprowadzane (nie mieli akurat na stanie)
śmiałam się przez te 2 miesiące, że z moim szczęściem przyślą mi siodło z naklejoną łatką w tym miejscu - no i mam  🙄
i w tym momencie to już nie wiem co robić...  😵
a masz coś wpisane w gwarancji ? Przecież to śmiech na sali.
karta gwarancyjna, która jest zawsze przyczepiona do siodła, nawet do mnie nie wróciła...
jutro będę dzwonić do Kostrzewy, ale jak pomyślę, że mam nie mieć siodła kolejne miesiące, to ręce opadają...  😵
ae- nie poddawaj się, walcz o swoje! to też nie jego wina, że tak się stało, ale powinien się czuć odpowiedzialny.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 stycznia 2012 00:03
🤔 ręce opadają. Walcz koniecznie o swoje. Jeżeli kolejna wysyłka siodła miałaby trwać tak długo, to na Twoim miejscu domagałabym się zwrotu pieniędzy i oddała siodło. Przecież to śmiech na sali.
mi do tej pory pan K. nie raczył dać ani paragonu ani karty gwarancyjnej od siodła ;/
najpierw miałam ja dostać po spłacie siodła, potem wszystko miało do mnie przyjść pocztą. i tak od prawie 2 lat ;/
Ja w sumie jak kupowałam siodło w sklepie Stajnia w Warszawie, to też nie dostałam od razu  karty gwarancyjnej,ale bez problemu przysłali mi ją po ok. 2 tygodniach.
A to niefajnie że tobie odesłali siodło po naprawie i nie oddali gwarancji-może uznali że gwarancja właśnie się skończyła 🤔, ale to bez sensu.Współczuję.
dzwoniłam właśnie do Kostrzewy muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona  🤔wirek:
powiedział, że wymieni mi siodło na nowe. Potrwa to ok. 2 tygodni, bo znów musi zamówić je z Niemiec.
Trzymajcie kciuki, żeby faktycznie tak było  🙄 Z moim fartem to nigdy nic nie wiadomo.  🤣

No to przynajmniej p. Kostrzewa stanął (póki co) na wysokosci zadania 🙂
Czy siodła Daslo Rimini są produkowane w rozmiarze 16,5? Bo nie mogę znaleźć. Chciałabym mieć siodło na spółę z mamą, która jest sporo mniejsza ode mnie, ale zastanawiam się, czy zmieszczę się w mniejszy rozmiar, bo w 17ce wyglądam tak:



Obawiam się, że może być ciężko.
I jeszcze jedno pytanie: jak konserwujecie swoje siodła? I nie grzeje Was latem w tyłki? Pewnie taka informacja jest już w tym wątku, ale nie wiem jak wpisać, żeby znaleźć  😡.
zmiescisz sie jesli siadziesz blizej przedniego leku, pol cala to tylko 2cm roznicy🙂
Są rozmiary od 15'
http://www.gnl.pl/siodlo-wszechstronne-daslo-rimini-light-p-5698.html

Czyści się je łatwo- wilgotną szmatką, ja trzymając pod pokrowcem praktycznie nie czyściłam swojego siodła.  W sezonie ani razu mnie nie parzyło bo to, w końcu syntetyk
Dziękuję :kwiatek:.
ja swoje szlaufem myłam i na słońce
ankers- mi się wydaje, że tybinka na Ciebie będzie za krótka, tak po pierwszym zdjęciu, które wstawiłaś mi wygląda
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się