Pensjonaty we Wrocławiu
Dwie @ się dobrały, pffff....
Dziewczyny chcą się grubych milionów dorobić, to co się dziwisz, że tajemnicze??? Przecież za frajer nie zdradzą takich fajnych pomysłów na biznes 😁
No włacha, zima ma rację 😀
hanoverka przyjmiesz koleżankę westową co? żeby mogła zimą potrenować 😍
a tak na poważnie to tak jak pisała katija koszty są i wcale nie małe nawet w przydomowej stajni, sama znam to z autopsji.
Kosmos normalnie. Przegięciem pały to jest ponad 800 za stajnię bez infrastruktury, ale uważam że cena 650-750 jest ceną normalną za stajnię z dobrą opieką, żywieniem.
incognito zamiast sapać, to się ciesz, że masz możliwość postawienia konia u siebie i nie jesteś zmuszona do trzymania w pensjonatach. Masz wybór, inni go nie mają mieszkając w mieście.
jeszcze jedno co co kosztów w pensjonacie (jako działalności, nie mówię o stajniach przydomowych): dodatkowo do kosztów dochodzą jeszcze zusy i podatki, a przynajmniej zusy za właściciela i pracowników. Pracownik na etacie to obecnie przy najniższym wynagrodzeniu ok 450zł dla zusu miesięcznie. czyli cena pracownika rośnie o prawie 25%...
widzę tu typowo studencką mentalność: posapie, ponarzekam, że jest bieda i muszę pracować w tygodniu a przecież ja się uczę.. no ajwaj normalnie tragedyja.
Toż to normalne życie.
epk-wydaje mi się, że jednak wiem 😉 i akurat co do utrzymania mojego konia to aktualnie nie ma sielanki, bo koń dostaje również dodatkowe preparaty, niedawno dostawał też dość drogie kupne pasze, a do tego regularne badania krwi i kału. A mimo to 500-700zł mi nie wychodzi. Rzecz również w tym, że w stajniach w których byłam nie było placów do jazdy, a tym bardziej placów oświetlonych. Warunki były kiepskie, a ceny minimum 500zł. Jakby były chociażby porządne place do jazdy to rozumiem, ale nie było.
subaru-owszem za daleko, chyba nie możesz pojąć tego, że wstawianie konia do hotelu który jest znacznie oddalony od przypuszczalnego miejsca zamieszkania mija się z celem, bo wtedy równie dobrze mogę go zostawić w rodzinnym domu i dojeżdżać do niego nie płacąc tyle kasy. Widze również, że nie możesz pojąć, że inna lokalizacja nie wchodziła w grę także z powodu tego, że dziewczyna, która miała partycypować w kosztach nie miałaby czasu i możliwości dojeżdżać nie wiadomo gdzie.
escada-a żebyś wiedziała, że się cieszę, że koń stoi przy domu, bo jakoś nie nabrałam zaufania do żadnej z osób z którymi gadałam-mam tu na myśli właścicieli stajni w których byłam pomijając już kwestie, o których pisałam.
Tymczasem pozostaje mi tylko podziękować za wymianę zdań 😉
ps:w katalogu stajni należałoby zmienić cenę w Gałowie, która wynosi 500zł za warunki bardzo kiepskie.
Witam
Pisałam już w odpowiednim wątku ,ale nikt mi nie udzelił odpowiadzi.
Prosze poleccie mi gdzie w naszych okolicach mozna zrobic dobry, nie zabójczo drogi kurs instruktora?
W Krzyżowicach coś robili, ale nie wiem jak cenowo. I robi Jaroszówka jeszcze takie kursy i to by było na tyle co do naszej okolicy.
Najwcześniej to teraz od marca zielona góra/drzonków
Dziekuję🙂
a które polecacie? nie musza być na "naszym" terenie
Te w Drzonkowie sa polecane ogólnie.
Krzyżowice chyba juz nie robią, moge sie dopytać jak bede odbierać w końcu swoją legitymacje🙂😉) A poziom był oszłamiający, w tym jezdzców (np. Ja :wysmiewa🙂 ale również ogólne prowadzenie zajęć i wiedza przekazywana.Cena 1700
no krzyżowice słyszałam, że nie robią już.
ja robiłam w warszawie, jeśli Cię to pocieszy, bo tutaj czekałam 2 lata i się nie zaczął żaden
w końcu pojechałam do stolycy zrobić, co bardzo odradzam z racji kosztów bo kurs z 3 mcy przedłużył się do 6mcy cotygodniowego jeżdżenia 🙂 także im bliżej, tym lepiej
vill- jedziesz odebrać? Ja dostałąm pocztą 🙂
Ożeszty!Może też taką prośbę wystosuje 🙂 Jakoś nie po drodze mi tam🙂
Dzięki za rady🙂
Zastanawiałam sie nad zjazdowymi , zeby ograniczyc koszty na zakwaterowanie,ale dojazdy też swoje kosztuja. Możliwe ,że wyjdzie na to samo 😀
vill_18 będę wdzieczna jak się dopytasz🙂
Planuje zrobić kurs w wakacje, teraz studia mi nieco przeszkadzają
[quote author=vill_18 link=topic=170.msg1269294#msg1269294 date=1327166392]
Krzyżowice chyba juz nie robią, moge sie dopytać jak bede odbierać w końcu swoją legitymacje🙂😉) A poziom był oszłamiający, w tym jezdzców (np. Ja :wysmiewa🙂 ale również ogólne prowadzenie zajęć i wiedza przekazywana.Cena 1700
[/quote]
w sensie na + czy na - ? 🙂
Ja mam pytanie do penjsonariuszy świdnickich (Wierzbna 😉 )- jest w okolicach ktoś kto zajmuje się transportem?
i bardzo prosiłabym o namiary na przewoźników wrocławskich na pw, bo niestety już dwóch moich sprawdzonych chwilowo odpadło :kwiatek:
Witam.Czy ma ktoś jakieś pojęcie o stajni w Gałowie? Pytam o właścicieli, warunki, cenę itd. Z góry dzięki.
orson- ja chciałam tam wstawić swojego konia, właściciel średnio sympatyczny był, wszędzie brud, próbował mi na "dzień dobry" rządzić czym mój koń bedzie karmiony i jak i że on jest wetem i moja wetka nie ma tak czego szukać, bo on się zna lepiej, stajnia umieszczona w magazynie ciemna i z małymi bardzo boksami, druga stajnia obok, całkiem ładna boksy, większe, jaśniejsze, odmalowane. Padoków jest kilka małych niechlujnie ogrodzonych linką na wysokości z 1,2m- jak koń lubi zwiewać to wyskoczy stamtąd, miejsce do jazdy znajduje się na końcu ośrodka, niewielkie, posypane odrobiną piachu, a podłoże które jest pod piachem wygląda na jakiś beton 🤔 żadnego większego pastwiska nie ma, a przynajmniej nie było widać i jak pytałam to pan wskazał te padoczki pozbawione trawy. Do tego mini lonżownik. Cena 500zł czy też 550 została mi podana-nie pamiętam dokładnie. Polecam podjechać samemu zobaczyć i pogadać z właścicielem, bo mi warunki nie odpowiadały, a komuś innemu mogą.
orson o Gałowie ile ludzi tyle opinii 😉 ja tam stałam z kobyłą jakieś 3 miesiące, płaciłam 350 zł, pod koniec cena skoczyła do 400.
Konie były cały dzień na padokach, nie było na nich trawy, ale konie dostawały siano, na noc szły do stajni- boksy faktycznie nie robią szału, niewielkie, ale codziennie sprzątane i ścielone, konie pojone wiadrami. W cenie karmienie owsem zmieszanym z młótem browarnianym- jeżeli chcesz karmić samym owsem, musisz sama je przywozić. Do dyspozycji myjka, cały teren faktycznie nie wyglądaj najlepiej, ale koniom to chyba nie przeszkadza 😉
Do jazdy kawałek placu, lonżownik, super tereny.
Wiadomo, że za taką cenę nie ma luksusów, a cały teren wygląda jak opuszczona przed 15 laty ferma 😉 najlepiej pojechać, obejrzeć, pogadać z właścicielem o cenie- sama widzisz, że opinie są skrajnie różne 🙂 ja byłam bardzo zadowolona, gdyby nie to, że potrzebuję teraz porządnej ujeżdżalni, bez wahania wstawiłabym tam kobyłę znowu.
nie wiem, jakie padoki widziała Incognito, ale ja pamiętam padoki ogrodzone od ulicy wysoką siatką,a od wewnątrz pastuchem z podkładów kolejowych z podwójną taśma. Na trawie czasem była ustawiana prowizorka z plastikowych słupków, ale konie zazwyczaj pasły się pod nadzorem 🙂
ovca a Ty teraz gdzie stoisz?
Teraz u Marka Miśka, w poniedziałek przeprowadzka do Mrozowa 🙂
Ooo no proszę to super, 🙂 ale tym stoisz z ta swoją nową kobyłką czy z Josefiną?
jeśli macie nadal pytania nt Borkowic to zapraszam do mnie na PW lub facebooka 🙂
incognito nie wiem skąd wzięła Ci się cena 500 - 550 zł za pensjonat w Gałowie, ale swoimi wpisami wprowadzasz ludzi w błąd. Pensjonat kosztuje 400 zł, a właściciel nie ma nic przeciwko sprowadzaniu weterynarzy z zewnątrz. Owszem, jest bałagan na terenie gospodarstwa, ale zarówno w boksach jak i na padokach (pastwiskach) jest czysto. Mało tego - boksy są codziennie wybierane do zera, co nie jest standardem w większości dolnośląskich ośrodków, a na podłogach leżą maty. Co do karmienia kiełkami jęczmiennymi nie będę kolejny raz nikogo uświadamiać (poczytaj mój starszy post w tym wątku). Z Twoim podejściem i wymaganiami powinnaś spuścić nieco z tonu, bo w ten sposób nie znajdziesz niczego, a ja prowadząc ośrodek trzy razy zastanowiłabym się, czy przyjąć takiego pensjonariusza 🤔
Ooo no proszę to super, 🙂 ale tym stoisz z ta swoją nową kobyłką czy z Josefiną?
z Josefiną. Maleństwo biega po niemieckich łąkach i narazie nie planuję jej importować 😉 dopóki nie urośnie.
espana-byłam, widziałam, chciałam konia wstawić, bo słyszałam, że 350-400, a facet mi powiedział bodajże 500 o ile nie 550 dlatego też napisałam, że najlepiej pojechać czy też zadzwonić i się dowiedzieć osobiście. I co do weterynarza to się pytałam czy w razie czego może moja wetka przyjechać to usłyszałam, że nie za bardzo, bo on jest wetem i się zna i nie ma potrzeby żeby kogoś ściągać z zewnątrz.
A jeśli chodzi o WKS to są teraz tam miejsca wie ktoś może i jakie warunki i cena? bo przeglądałam poprzednie posty ale nie mogę coś znaleźć na ten temat nic. Bo potrzebuję wstawić konia na miesiąc bo później ma się zwolnić docelowo miejsce w stajni w której mam stać z koniem, dlatego szukam coś właśnie od strony Ramiszowa , Pawłowic albo nawet Chrząstawy. Wiem na pewno że w Ramiszowie w dwóch stajniach nie ma miejsca, w Mirkowie również.